MIECZ PRAWDY

... NICZYM TRUJĄCY BLUSZCZ

Kto nie ogarnia swoich pożądań,
te rosną jak grzyby po deszczu...
kto nie przezwycięży swojego smutku,
ten rośnie niczym trujący bluszcz...

rośnie jak pnącza i owija nimi wokół wszystkie drzewa...
biedny ten człowiek, który jest pełen rządzy, pragnień...
kiedy te umykają z jego dłoni
jest pełen smutku, a nawet złości
... i prądy pragnienia zalewają go jak powódź...
ponieważ jego rozżalone myśli zalewają jego umysł...
a te nadal poją jego pnącza i nowe kiełki,
a te rozrastają się w wielkie drzewa...

a nieszczęsny człowiek siedzi w nich uwięziony...
to są nasze umysłowe kajdany
i jak wszystkie kajdany nam uwierają
i noszone przez dłuższy czas wnoszą w nas cierpienie...

kto mądry w czas odcina pożądania,
niczym ogrodnik w swoim ogrodzie
kontroluje wszystkie rośliny
i wie, kiedy i gdzie ma je przyciąć,
kiedy chce osiągnąć dobry zbiór.

Kiedy czujesz, że twoja dusza upada pod tym ciężarem,
kiedy twoje myśli zaczynają dominować nad tobą
musisz zawrócić i iść pod prąd...
często trzeba wyrzucić wiele rzeczy,
zniszczyć co stare
i dać szansę narodzinom nowego...
trzeba odciąć od umysłu wszystkie te złe myśli
niczym pnącza trującego bluszczu.

I trzeba umieć wycinać tylko te trujące bluszcze,
nie niszczyć owocowych krzewów,
nie mylić chwastu ze szlachetnymi drzewami...
bo te są wolne od trucizny
i przynoszą obfite owoce...

tak jak chwasty są zarazą pól,
tak niepożądane myśli są zarazą życia człowieka
i nie pozwól by zawładnęły twoim umysłem...
nie pozwól aby osaczyły twoje serce,
które staje się głuche na miłość...
pielęgnuj pozytywne myśli
bo tylko te wniosą w twoje życie
miłość, radość i szczęście.

Namaste

Vancouver
25 Apr. 2016

WIESŁAWA