MIECZ PRAWDY

I TY... I JA... I ON...

Czuję twój ból...
wiem jak cię ukoić... jak uzdrowić...
też byłam pokryta cierniami...

Ty... ja... on... nasza egzystencja
i łączą nas chwile głębokich wspólnych doświadczeń...
cierniste... a zarazem wyjątkowe...
to kawałki puzzli,
które budują naszą nową rzeczywistość...

ale istnieje gdzieś jakiś ogród,
który dostarcza naszemu umysłowi nowych pomysłów...
a raczej przekształca nasze myśli i narzędzia w nową zmysłową falę...

idzie nowy świat, którego nie znajdziesz za pomocą kompasu,
to jest zderzenie z innym tajemniczym napływem światła,
które pogłębi nasze widoki...
i ten toporny, opancerzony człowiek mu się poddaje...
bo czuje, że to jego prawdziwa natura.

I pytasz - gdzież jest ten twój tajemniczy ogród?
Na tyłach twojego domu...
tam, gdzie jest ławka obrośnięta pnącymi różami...
tuż obok rajskiej jabłoni...
tam, gdzie wcześnie rano obserwujesz spokojny ranek,
czujesz go otwartym sercem
i podziwiasz piękne stworzenie...

to twoja codzienna medytacja,
gdy słońce budzi nowy dzień...

i Ty... i ja... i on czerpiemy wrażenia z tego ranka,
każdy z nas na swój sposób...
i nie ma znaczenia, jaki nami targa los,
faktem jest, że czeka nas to samo przeznaczenie...
odwracasz ciemność i zapalasz światło...
i zniesiesz tą ciemność... bo gwiazdy cię prowadzą...
często ciemność daje ci większą moc
niż całe życie w świetle...

Namaste

Vancouver
13 June 2019

WIESŁAWA