MIECZ PRAWDY

DUCHOWY UCISK LUDZI

Wszystko w celu wznoszenia pola siłowego satanistów, wszystko w celu zniszczenia boskiej esencji człowieka... czerpie się siłę z żywych istot, mogą to być zwierzęta i ludzie. Łączą się w zbiorowe pole siłowe Bafometa w podziemnych niskich światach.

Wszystkie te krwawe rytuały na ludziach, od tysiącleci zabijano, upuszczano krew, połączone z narkotykami, opętaniami w celu kontrolowania cudzych ciał i dusz, w tym seksualne zniewolenia, tworzą specyficzny rodzaj siły, która później służy do zarządzania Ziemią i zniewolenia ludzi... i co bardzo mało ludzi, zdaje sobie z tego sprawę, zniewala Świętą Matkę.

To wszystko ma na celu kontrolę umysłu, przemoc wobec innych i chęć odcięcia człowieka od Boga. I to wszystko czynione jest z premedytacją.

Jedne z bardziej paskudnych i wyrafinowanych krwawych ofiar, to zabijanie na wojnach, pod różnymi pozorami, ciągłe mieszanie w tym wojennym tyglu a jeszcze manipulowanie nieświadomymi ludźmi. I nie jest w tym odrębne stanowisko kościoła, znamy nasze krwawe religijne historie.

W roku 2000 znalazłam na swojej wycieraczce przed drzwiami mieszkania książkę, o satanistycznych rytuałach SRA (już kilka lat temu wspominałam o tej książce... na stronie), przytaczałam dawno temu jej treści, niewiarygodne, pełne boleści, ale zatrzymały się nad tą książką tylko jednostki... kto w to wierzył? A to już mądrzy ludzie otwierali światu oczy na mocno rozwijające się siły satanistyczne na tym świecie... i ich ofiary. Z trudem czytałam tą książkę i zrobiła na mnie potężne wrażenie... jeszcze trudniej było mi zrozumieć, że takie rzeczy mogą naprawdę dziać się na świecie współcześnie. Psychiatrzy (kanadyjscy, amerykańscy), którzy mimo utraty swojej zawodowej kariery, jednak wydali tą książkę i opisali masę przypadków, dzieł psychopatów. To, że była to potężna dysocjacja, narcyzm ludzi, którzy dopuszczali się do takich czynów, że cierpieli na rozdwojenie osobowości... i nawet ta książka posłużyła mi do określenia tej coraz częściej rozwijającej się przypadłości na świecie, bo to był dobry materiał, aby lepiej tą przypadłość zrozumieć we współczesnym świecie (rozdwojenie jaźni). Książkę mam do dzisiaj i mimo jej wieku często do niej zaglądam, nie straciła na swojej ważności. To jest perełka w moich zbiorach. Perełka, która obudziła mnie do nowego życia, do innego spojrzenia na ten już inny świat, ten rzeczywisty, w który jeszcze nie mogłam uwierzyć. W tym samym czasie budziłam się jeszcze w innym świecie... różnych stworów i potworów, z którymi przyszło mi walczyć, czasami przez długie dni i noce... kiedy lądowałam pobita do krwi w szpitalu, często ze wstrząsem mózgu. Ciężko mi było zrozumieć z kim ja tak walczę, kto mnie tak nie lubi... jakoś te „kościelne diabły”, jakimi ludzie mnie straszyli zbyt mocno do mnie nie przemawiały, bo podobno biły mnie, bo byłam złym człowiekiem, dawali mi tresurę, bo Bóg tak sobie życzył, bo nie szlam zgodnie z kościelnym nurtem. Miałam się modlić i spokojnie czekać na boskie zmiłowanie. Modliłam się i płakałam, ale tu się nic na lepiej nie działo... aż któregoś dnia przemówiła do mnie intuicja... że to są istoty nie z tego świata, że to obce wrogie nam cywilizacje. I poszłam tym tropem... i już kilkanaście lat temu pisałam o Reptilianach i innym tym towarzystwie z wrogiego nam wszechświata. A mnie ludzie wyzwywali od psychicznie chorych. Ale mnie to wszystko zaczęło się łączyć w całość.

Dzisiaj już inaczej na to wszystko patrzę... i na wszystkie religie... w międzyczasie sama przeżyłam wiele... zbyt wiele jak na jedną osobę. Odwiedziłam kilka miejsc na świecie, w tym Meksyk, gdzie byłam w miejscu takich rytuałów krwi. Dla mnie było to zbyt okropne, chociaż nie byłam świadkiem żadnego takiego rytuału, tylko słuchałam dawnych opowieści. Chociaż z tą wiedzą też się już wcześniej zetknęłam, jeszcze w Polsce, lata temu, interesowałam się archeologią i trafiałam na takowe teksty, mordy rytualne na ludziach, szczególnie młodych dziewczętach... i składanie ich jako ofiary przez kapłanów. To mówiły historie świeckie i religijne i powtarzały się we wszystkich kulturach.

To, co obecnie wyszło na światło dzienne jest tą samą metodą wiązania siły życiowej... nieważne zwierząt, ludzi, to jest metoda SRA (satanistyczne rytuały). Taką kontrolę na Ziemi mamy co najmniej 26 000 lat, kiedy na Ziemi miała miejsce rebelia lucyferian, kiedy zniszczono Złotą Siatkę Orła, została przejęta przez lucyferian. Mamy jeszcze siatkę Białego Orła i Niebieskiego (i nic o tym nie wiemy). Wszystko zostało zmanipulowane przez Annunaki, utworzyli programy ciemnego (demonicznego) zniewolenia, separacji, w tym rozbili zasadę męską i żeńską. Już w roku 2001 dostałam wiadomość o przyjściu na świat kobiety, która naprawi tą rozseparowaną zasadę, jako słoneczną męską i żeńską zasadę dwojako splecioną razem i wzmocnioną Chrystusem. Nie miałam pojęcia, co to znaczy? A to już była mowa o tworzeniu nowej potężnej trójfali. Zrozumiałam tą kwestię już w roku 2020. Ta informacja przypłynęła do mnie poprzez Rudolfa Steinera (rok 2001), w tamtym czasie wpadły mi w ręce jego książki... tam też po raz pierwszy dostałam wiadomość o Bogini Sophii. W tamtym czasie była to dla mnie potężna zagadka, ale podążałam za swoimi wizjami, snami (miałam ich pod dostatkiem), i jakoś zaczynałam mieć coraz więcej takich informacji, i wszystko trzymało się kupy, moje wizje i sny zaczęły przeplatać się z rzeczywistością. Ale dużo jeszcze musiało napłynąć tych informacji i dużo musiałam szukać... a to wszystko bywało jeszcze nie jeden raz, tak samo zagadkowych materiałów, przeszukiwałam wszystkie religie, biblioteki, a nawet legendy i bajki i zbierałam wszystkie cząsteczki, jakie znajdywałam, bo wiedziałam, że któregoś dnia znajdą się te wszystko porycie, to wszystko wejdzie na swoje miejsce... i tak się dzieje. I widać to na tej stronie, jakie prowadziłam przez te wszystkie lata poszukiwania, jaka budziła się we mnie świadomość i jaki tworzył się ten nowy, już prawdziwy obraz... aż znalazłam się w roku 2023 i zderzam się z innymi prawdami, które do tej pory bywały tylko w moich wizjach i snach. I tu moje zdziwienie nie ma granic. Okazuje się, że tu nic nie jest kłamstwem, tylko wielką grą i manipulacją. A my mamy to dobrze posklejać w jeden obraz.

Siatki planetarne są zniekształcone poprzez ofiary krwi zwierząt, ludzi. Innym wstrętnym rytuałem jest ofiara z dzieci, związana z pedofilią, pieniędzmi i wielkim energetycznym brudem. Niszczona jest czysta esencja siły życiowej dziecka i energii duszy, zmuszona do niewoli. Do tych ról są specjalnie kształceni psychopaci, którzy często wyrastali do takiej roli od małego dziecka, i byli kształtowani przez własnych rodziców (historia Jay Parkera). Niszczyli nie tylko własne dzieci, ale i swoich przyjaciół, którzy nie byli świadomi ich chorych umysłów.

Sataniści robią wszystko, aby związać pola energetyczne dzieci i ich ofiar, aby je od nich uzależnić. Inna sprawa, składanie dziecka w rytuałach, to wszystko są bardzo chore programy, w tym bierze udział NAA (negatywni obcy...).

Nie muszę pisać, że to są nieludzkie programy zniewalania ludzkości... i naprawdę nie trzeba tutaj pokazywać sądowych dowodów, wszystkich tych rozfragmentowanych cząsteczek tych ofiar... bo to też jest chore i nieludzkie, kiedy ktoś z publiki tego żąda? Kiedy ktoś jeszcze jest na tyle ślepy i głuchy... i gdzie są te prawdziwie kochające i miłosierne serca... i jakież to serca potrafią zdzierżyć taki widok? To wszystko tworzone jest dla strachu, manipulacji, przymusu, złamania czystego ludzkiego serca, wywołania w nim odwrotnego skutku. Anielskie dzieci nie chcą nikogo zabijać.

A dzisiaj ten terror to nasz ziemski krajobraz... i jak mało ludzi jeszcze zdaje sobie z tego sprawę, że to nie bajki, to się naprawdę dzieje... tak jak i te bajki okazują się prawdą. I zostało uprowadzonych, aż tylu tych naszych maluczkich... a świat i tak nie wierzy, potrzebuje coraz więcej dowodów... więc zachodzi pytanie – kim są ci co ciągle ich żądają? Czy musi zostać uprowadzona cała planeta Ziemia, aby ludzie w końcu coś zrozumieli?

I aby było jasne, nie ma to nic wspólnego z Chrystusem, z Jego Prawdziwą Natura i Nauką, i ze wszystkimi ludźmi, którzy noszą Jego boskie cnoty w sobie.

Vancouver
18 July 2023

WIESŁAWA