|
MIECZ PRAWDY
|
|
DUCHOWE ZDROWIE
Człowiek aby mógł naprawdę prawidłowo funkcjonować musi posiadać nie
tylko dobrą kondycję fizyczną ale również duchową. Rozwiązanie dla
zdrowia duchowego znajduje się w tym co produkuje zdrowie duchowe.
Duchowe uzdrowienie znajduje się tylko w doświadczeniach Boga, a u
wielu ludzi został zerwany z Nim kontakt i najczęściej poszukują
Boga i Jego wskazówek za pomocą innych ludzi. Tak przerwanie
kontaktu z Bogiem jak i szukanie wskazówek u zupełnie przypadkowych
ludzi, często znaczy większy problem w naszym życiu. Wówczas
wstępują w człowieka lęki, obawy, które stwarzają większe i mniejsze
problemy i to powinno być już sygnałem, że idziemy złą drogą a
najczęściej człowiek szuka dalej ich rozwiązania w różnych
sprzecznych źródłach tego świata. Innymi słowy w człowieka wkracza
ciemność, która może w nim istnieć tylko dlatego, że zostało z niego
usunięte światło.
W ciemności człowiek nie ma siły w sobie,
wzrastają jego problemy życia, które wywołują potrzebę duchowego
uzdrowienia swojej osoby. Oczywiste jest, że destruktywne zachowania
powinny być objęte duchowym uzdrowieniem, brak zdrowia duchowego
świadczy o braku Boga. Problemy człowieka zawsze występują w
ciemności, największe potknięcia zdarzają się w nocy z powodu braku
światła. Już prorok Daniel mówił - „kiedy Bóg usuwa się z
człowieka ten stale będzie wstrętny”. Zaczyna w nim
dominować zwierzę. To jest moment kiedy wymykają się spod jego
kontroli wszystkie pozytywne siły, Bóg jest w nim nieobecny, przez
co ten człowiek dopuszcza się złych czynów. Przy takiej osobie
zawsze czai się szatan, czeka na jej potknięcia, i wchodzi w jej
obszary i czym mniej tam znajdzie światła tym czyni większe
zniszczenia.
Kiedy zanika Chwała Boga, bardziej widać poczynania bestii. U tych
osób potrzeba duchowego uzdrowienia jest oczywista.
Sama bestia nie ma mocy w sobie, mocą bestii w ciele człowieka w
rzeczywistości jest manifestacja jego własnych pragnień, myśli i
działań. Moc myśli i siła woli są generowane w umyśle. Ważne, jakie
przeważają w nas myśli, fizyczne czy duchowe. Mamy zewnętrzny
intelekt i wewnętrzny intelekt; dlatego, że mamy nie tylko fizyczny
umysł (mózg) ale także duchowy.
Nasze emocje są duchową funkcją umysłu. Nasz fizyczny mózg jest
radioodbiornikiem i może wyłapać myśli pochodzące z duchowego
umysłu. Nasz mózg i duchowy umysł są w stanie tak brać jak i dawać.
Mózg może rozumować i tworzyć logiczne połączenia ale na wiele
bardziej ograniczonym poziomie, a te bywają niekiedy mylące i
ograniczone przez nasz fizyczny umysł. Z reguły są one używane przez
ludzi manipulujących w celu zakłócenia naszego rzeczywistego
postrzegania.
W rzeczywistości w nas samych jest ciągła walka pomiędzy myślami
pochodzącymi z umysłu fizycznego i duchowego. Ważne jest aby
zrozumieć tą wewnętrzną wojnę. Fizyczny umysł wnosi wskazówki dla
swoich celów, czyni to dotąd dopóki nie pokona myśli z poziomu
duchowego. Dlatego silniejsze bywają podboje fizycznego umysłu,
który manipuluje umysł duchowy. Wszyscy mamy takiego manipulatora,
który nami steruje - czyli nasz fizyczny mózg, wszyscy jesteśmy
zniewalani przez nasze fizyczne potrzeby i pragnienia. Toteż
niedorzecznością jest mówić, że ktoś na siłę został opętany przez
demony, to jest tylko zdolność kontrolowania umysłu przez nas
samych, czym bardziej trzymamy go na smyczy tym bardziej wzrastamy
duchowo; jednak wcale to nie znaczy, że jesteśmy wolni od
towarzystwa demonów, te ciągle czyhają na nasze pomyłki.
Im mocniej w człowieku rozwija się duch tym
mocniej człowiek wyczuwa ten
konflikt, ponieważ duchowy umysł jest silniejszy, toteż przychodzą
do niego silniejsze demony. Nie mniej duchowy człowiek rozumie tą
kwestię i stawia temu światu większy opór.
Gdy nasz duchowy umysł słabo dojrzewa, oczywiste, że nie umie sobie
poradzić i zdominować fizycznego umysłu. Może to się zdarzyć tylko
wówczas, gdy osoba jest na tyle dojrzała, że widzi manipulacje
fizycznego umysłu i stara się zrozumieć dobrze jego psychologię.
Chodzi tu głównie o przezwyciężenie niewiedzy i otwarcie umysłu na
nowe.
Jak daleko odeszliśmy od swojego duchowego umysłu dobrze wiemy, a
jeśli jeszcze ktoś tego nie wie, niechże się lepiej rozejrzy po
świecie. Dodam, że 80% naszych myśli pochodzi z duchowego umysłu ale
ile z nich jest realizowane w naszym życiu?
Fizyczny mózg również może złapać myśl od innych duchów i może być
przez nich łatwo manipulowany z prostego powodu, jego właściciel nie
rozpoznaje źródła swoich myśli.
Ludzie, którzy są zdominowani przez swoją pamięć z reguły są
obiektem takich manipulacji.
Wszyscy ludzie, którzy przekraczają mocno limity w alkoholu,
spożywaniu narkotyków, niezdrowego pożywienia posiadają silne wpływy
złych duchów a ich działania idą w kierunku zła, nawet jeśli mają
tendencję do czynienia dobra.
Obecny fizyczny umysł jest źródłem funkcjonowania naszego
dzisiejszego świata a to dlatego, że mózg sam w sobie nie może
odróżnić pochodzenia naszych myśli, jesteśmy zbyt mocno
przeintelektualizowani. To stawia je wszystkie na tym samym
poziomie. Takie owoce jakie mamy obecnie na świecie pochodzą z
niskiego wpływu duchowego.
W rzeczywistości ludzkość i cztery upadłe natury,
filary naszego życia (ziemia, powietrze, ogień i woda)
pochodzą z
tego samego źródła - upadek natury, która jest wszystkim dla naszego
życia niszczy naszą duchową świadomość. Duch Natury jest wszystkim
co pomaga nam zrozumieć co dzieje się poza wartością nominalną ... bo
nie ma w życiu człowieka większej mocy niż prawdy duchowe. Dzięki
Duchowi Natury dowiadujemy się: skąd pochodzimy, dlaczego tu
jesteśmy, kto nas stworzył, dokąd zmierzamy.
Tak więc, upadłe natury są kanałami szatana, który robi wszystko
abyśmy rozumowali i używali fizycznego umysłu. I tak nasz fizyczny
umysł nie pochodzi od Boga, dyskredytuje każdą naszą myśl z poziomu
duchowego. Pierwszym filozofem na tej drodze był Kain ... i pierwsza
historyczna walka między dwoma umysłami: fizycznym i duchowym
rozegrała się między Kainem i Ablem. Od tej chwili wielu ludzi
ruszyło naprzód w życie za pomocą swojego fizycznego umysłu.
Obecnie nasze dusze chcą wyrwać się z tej niewoli, toteż te bardziej
fizyczne cierpią na depresję, ciągłe leki, utratę wiary. Bardziej
duchowe są w spokoju i wnoszą pokój w relacjach z innymi ludźmi. Nie
mniej depresja jest pierwszym objawem upadku fizycznego umysłu.
Nasz zewnętrzny umysł i wewnętrzny znacznie się różnią w sposobie
rozumowania. Osoby wyżej rozwinięte łatwo to rozróżniają ... tu
potrzebna jest nauka i praktykowanie śledzenia własnego umysłu, a
nie innych ludzi. Jeśli jesteśmy w ignorancji nasz zewnętrzny umysł
(mózg) reaguje niczym umysł zwierzęcia i zawsze znajdzie argumenty
aby obalić logikę wewnętrznego umysłu. W ten sposób nasz zewnętrzny
umysł nieustannie zaprzecza wszystkim Boskim wskazówkom i własnemu
sumieniu.
Mózg nie ma mocnych zmysłów wobec Boga i świata duchowego, dlatego
fizyczne umysły często zaprzeczają Boskiemu istnieniu. Jednak kiedy
człowiek budzi w sobie ducha poprzez modlitwę, medytację,
kontemplację, budzi się w nim nowa świadomość, która wprowadza obrazy
skrywane w środku nas od zawsze. Budzi się kod, który wszyscy
posiadamy, schowany w naszej duszy a w chwili kiedy jest napędzany
duchową energią powoli ujawnia nam ukryty duchowy świat. Nieświadome
staje się świadome, ponieważ poruszamy się i jesteśmy w Bogu.
Prawdziwa Natura została zakodowana w naszych genach i ma dla nas
fundamentalne znaczenie. Chwilowa utrata obrazu Boga to tylko utrata
duchowych energii, w naszym ciele powstają luki.
Już dzisiaj wiadomo i jest to naukowo udowodnione, że Natura Boga
została jednak zakotwiczona w naszym mózgu (LINK!).
Mamy w mózgu siedlisko Boga a raczej mały punkt odpowiedzialny, za
naszą duchową pamięć .... duchowo aktywowany zaczyna świecić w mózgu
i budzi nas do nowego życia. I czy się komuś podoba czy nie, każdy
człowiek nosi w sobie odbicie Boga, chociaż nie zawsze może odebrać
Jego obraz. Nie jest to żadnym religijnym kaprysem, żadnym wymysłem
osób (jakkolwiek to od nich dowiadujemy się tych największych
prawd), którym udało się zjednoczyć z Bogiem, kiedy twierdzą, że
widzą ten niewidzialny świat i istoty, którym udało się już w
przeszłości zjednoczyć z Bogiem ... i też są odbiciem Boga w nas, np.
Jezus Chrystus. Świetliste Istoty powiązane z Bogiem, jak również
inne niewidzialne światy automatycznie związani są z naszą anatomią,
reprezentują się w korze mózgowej ... i nie jest to żadne zaburzenie
czy choroba umysłowa, jeśli ktoś widzi postacie, które mocno były
związane z Bogiem, lub Boską opozycję.
Jeden z neurologów, który badał mój mózg, nie był zdziwiony moimi
mistycznymi wynurzeniami, powiedział mi wprost - "masz korowe
widzenie, stąd też postrzegasz rzeczy, których inni nie są w stanie
zobaczyć"... a to tylko mały strumień kosmologii czy fizyki
kwantowej, która już większymi krokami zagląda do naszych
równoległych zdarzeń w mózgu ... nie mniej daje silne świadectwo, że
wszyscy pochodzimy z tego samego źródła, chociaż daleko odeszliśmy
od siebie.
Duchowy umysł jest w ciągłym kontakcie z Bogiem, więc nigdy nie
doprowadzi do ateizmu, materializmu i relatywizmu.
Boska zasada wyjaśnia - wszyscy pochodzimy z tego samego źródła ...
jednak nasz mózg potrafi zrobić nam sztuczkę i potrafi ten świat
przed nami ukryć. Poprzez otwarty umysł pokonujemy tą niewiedzę,
wówczas można zjednoczyć ciało i ducha i osiągnąć doskonałość.
Duchowe uzdrowienie jest nam zawsze potrzebne, nawet bardziej niż
fizycznego ciała, jest to wielka prawda ... i dla tak wielu, potężna
ukryta zasada życia.
Bóg niczym garncarz kształtuje nasze gliniane naczynie, martwa
struktura ciała staje się żywa, oddycha za pomocą tchnienia Boga.
Bóg stworzył ciało i ducha i ustawił je w doskonałej harmonii. Kiedy
duch mieszka w naszym sercu człowiek nie może być martwy, trzyma
ciało i umysł w doskonałym pokoju, a wówczas błogosławi Boga i
wszystko co święte. Bóg, Ojciec nasz chce abyśmy żyli w duchu a ten
przynosi nam uzdrowienie ciała i umysłu.
Dużo ludzi chorych umieszcza swoją wiarę w Bogu i zostaje
uleczonych. To Bóg czyni cuda w naszym ciele.
Jezus mówił -
„kto wierzy będzie czynił większe cuda niż ja.”
Nie może być cudu kiedy człowiek jest niedowiarkiem, trudno tym
ludziom zobaczyć cud, sami blokują mu drogę swoim wąskim myśleniem ...
a Bóg mówi do nas:
„Ja Jestem Pan, który cię uzdrowił.”
To Bóg stworzył nasze ciała i umie je leczyć. To za Jego sprawą
dzieje się tak, że cudownie zdrowiejemy, czy spotykamy na swojej
drodze lekarza, który jest natchniony Wolą Boga.
Uzdrowienie duchowe jest to wiara człowieka, super świadomość jego
mózgu, często budzi się taki stan w ciężkich doświadczeniach,
najczęściej u niedowiarków ... niestety w życiu człowieka czyhają
także pułapki, choćby nauka, która zaprzecza Boskim działaniom a
świat ciągle czeka na Boskie niepodważalne dowody ... i na tym opiera
się wiata wielu ludzi.
Powiedział mi ostatnio chory na raka mózgu Bob, który został
cudownie wyzwolony ze swojej choroby, nawet ustąpił jego paraliż
lewej części ciała, kilka dni temu zrobił pierwszy swój spacer na
obu własnych nogach po trzech miesiącach leżenia w łóżku, kiedy to doktorzy zawyrokowali - „nigdy nie
będzie już chodził”, ponieważ ośrodek ruchowy został trwale
uszkodzony", bo tak wskazywała im ich wiedza i cudowne
maszyny.
Bob mówi:
- ”to wszystko dzieje się dlatego, że zbyt daleko odszedłem od
Boga, a przecież kiedyś był mi znany, potrzebny ...
a to odejście to sprawka mojego wykształcenia, które zaprzecza
istnieniu Boga. Zbyt mocno uwierzyłem nauce i lekarzom.”
I chociaż łapę jeszcze niesfornego Boba na wielu przekrętach - jego
starych nawykach, które nie są wskazane dla jego zdrowia, to jednak
wiem, że te i tak nie przeszkodzą w Boskim Planie - Bob dostał drugą
szansę na życie i nie przeszkodzi w tym żadna ludzka ręka ... i mija
wielkim łukiem jego pokój w Hospicjum lekarka, która mu
odpowiedziała na jego prośbę o dalsze leczenie, kiedy wyszedł z komy
- "jesteś w miejscu, gdzie kończy się droga twojego życia, już
nic ci nie pomoże..." a jednak coś zadziałało ku zdumieniu
wszystkich lekarzy ... i myślę, że to nie ta morfina, którą
szprycowali jego ciało.
Bóg leczy swoim światłem, swoją duchową energią, a ta może być w
wielu elementach naszej natury: w roślinach, kamieniach, wodzie,
glebie, ogniu, dymie, powietrzu ... i w nas samych. Obdarza także
darem uzdrawiania ludzi, którzy przekazują innym Boskie uzdrawiające
energie. Boski uzdrowiciel jest niezwykle wrażliwy, doświadcza
Boskich Energii w codziennym życiu, przemawia przez niego Głos Ducha
... ale nie należy tego faktu mylić z prognozami jasnowidzów, którzy
często bywają napędzani zupełnie inną energią.
Bóg nie zdradza ludzkich tajemnic. Skoro by tak było jaki miałaby
sens spowiedź święta i jej tajemnica... skoro pierwszy lepszy
jasnowidz mógłby ją przekazać światu. Bóg nie przekazuje żadnemu
człowiekowi odpowiedzi na pytania dotyczące życia innych ludzi, to
nie jest Boska cecha ... a dzisiaj aż się roi od różnych „boskich
wysłanników”, którzy sprzedają „wiedzę” na temat innych ludzi nabytą
u Boga, Jezusa, Aniołów ... i trzeba być bardzo naiwnym aby dać się
złapać na takie „boskie pogaduchy” ... Bóg umieszcza na naszej drodze
wiele znaków, symboli, różnych zdarzeń i każe nam samym szukać
niepożądanych rzeczy, co często jest dla nas bolesne i trudne, nie
jeden raz człowiek w poszukiwaniu Prawdy zanurza się nawet w
rynsztoku i krzyczy do Nieba - "Boże za jakie grzechy?" I
jakże jest oburzony, że Bóg milczy.
Człowiek musi iść przez życie sam i zrobić wszystko aby połączyć
fragmenty tego obrazu, który mu nada właściwy życia sens. Nie jest
łatwo znaleźć prawdziwy fragment do ułożenia własnej układanki,
szczególnie dzisiaj w tej potężnej wieży Babel, kiedy to ludziom
pomieszały się nie tylko języki a nawet zmysły i nie umieją odróżnić
dobra od zła.
Czy Wolą Boga jest aby demaskować błędy i życie drugiego człowieka ...
a może to raczej wola szatana? To jemu zależy aby świat nas opluł,
zniesławił, popchnął w ciemną rozpacz.
Czy Bogu naprawdę zależy na zniszczeniu cudzego życia, w
dodatku takimi nędznymi chwytami jak: kompromitacja,
zniesławienie, publiczne wygłaszanie jego niedoskonałości?
To naprawdę nie są Boskie cechy i brak tu Boskiej Miłości!!!
Dla nas fundamentalnym pytaniem powinno być: jaki plan ma Bóg
odnośnie każdego człowieka?
Czy chce go zniszczyć przez
ujawnienie wszystkich jego grzechów, czy zrobi wszystko aby dotrzeć
do człowieka, objawić mu swoją Wolę, Miłość i naprowadzić na dobrą
drogę? Bóg sam potrafi uzdrowić każdego człowieka i nie musi
informować świata o jego ułomnościach i nieposłuszeństwie. Bóg
osobiście wyraża mu swoją Wolę ... bywa, że często w obliczu
ciężkiego krzyża, czym nawraca wielu ze złej drogi.
Czasami patrzy, czy człowiek w obliczu ciężkich życiowych
doświadczeń potrafi być nadal pełen miłości, wdzięczności,
uwielbienia i pełen świętych aspiracji ... czy potrafi wszystko
wybaczyć . czy umie czynić Wolę Boga w swoich ciężkich chwilach, to
jest potężny test, którym są testowane wyższe dusze i nie ma nic
wspólnego z Boską karą.
Bóg osobiście śledzi nasze ścieżki, patrzy na wszystkie nasze
okoliczności, obserwuje czy człowiek zachowuje Jego Boskie
przykazania. Tą kwestię należy dobrze zrozumieć ... a często my
mieszkańcy Ziemi wpadamy w zachwyt w moce cudownego jasnowidza,
wróżbity, który bajdurzy o życiu innych niczym największa plotkarka w
okolicy, zdradza nawet to co Bóg owiewa tajemnicą.
Osoby, które naruszają życie innych ludzi, w dodatku huczą o tym na
cały świat nie pochodzą od Boga, nie spoczywa na nich Boskie
błogosławieństwo, nie ma w nich również posłuszeństwa wobec Niego,
tak samo jak na kapłanie, który łamie przysięgę tajemnicy spowiedzi
świętej.
Dlatego jest takie ważne aby poznać Wolę Boga i uzdrowić własne
duchowe pola, nie wpuszczać w siebie żadnych negatywnych wpływów.
Kto nie chce chodzić w ciemności musi nastawić wszystkie swoje
przyciski na światło w sobie, włączyć we własnym ciele wszystkie
żarówki, zaufać swojej intuicji, bo nie ma w naszym życiu nic
cenniejszego niż nawiązanie kontaktu z Panem Bogiem.
Należy też wiedzieć - intuicja nie jest równa intuicji ... więc skąd
mamy wiedzieć kiedy napływa do nas wskazówka od Boga?
Bóg ma Wolę życia i chce to życie dać wszystkim ludziom. Są rzeczy,
które Bóg pozwala nam widzieć, słyszeć, ale są rzeczy, które wchodzą
do serca tylko tego człowieka, który naprawdę kocha Boga i jest
zdolny uczynić dla Niego wszystko!
Serce to miejsce, gdzie się zaczyna Wola Boża, gdzie można otrzymać
odpowiedź na każde pytanie, ale to wcale nie oznacza, że należy
wszystkie ogłosić światu. Uczyni to tylko człowiek ignorant, rządny
własnej sławy, który nie rozumie Woli Boga. Co gorsza, wielu z nich
myśli, że dostaną jeszcze od Niego za to nagrodę.
Pomocnicy Boży mają w sobie krystaliczną czystość ponieważ zostali
wypełnieni Duchem Świętym i nie polega to na kontrolowaniu innych
ludzi, ich działań, wytyczanie im drogi, czy zmuszanie do własnych
szablonów życia. Kontrolowanie ludzi czyni ich niewolnikami innych
ludzi, systemów a nawet religii. Muszą słuchać i być posłuszni
„ziemskim mistrzom” ... dlatego mamy na świecie zbyt dużo
osób słabych
duchowo, którzy biegają od jasnowidza do jasnowidza w
poszukiwaniu swojego życia ... a nawet dzięki ich usługom szpiegują
ludzi. Oczywiście, ci chętnie ich przyjmują, mają z tego niezły
dochód. Osoby, które ujawniają tajemnice cudzego życia potrzebują
duchowego uzdrowienia, mało w nich jest Bożego Światła.
Szkoda, że ludzie zapomnieli, że mają Prawdziwego Mistrza, samego
Boga, który wie o nas wszystko lecz nikogo nie prześladuje, nikogo
nie zdradzi i mocno strzeże tajemnic człowieka i On sam może je
wyjawić kiedy człowiek będzie na nie gotowy.
Proś Boga aby tylko Jego Słowo mogło zamieszkać w twoim sercu.
„Świat przemija w jego pożądliwości, lecz ten, kto spełnia
Wolę
Boga trwa na wieki. Ten, kto czyni Wole Boga ma życie wieczne.”
Człowiek uczciwy, krystalicznie czysty nie demaskuje swojego brata,
nie oszukuje, nie korzysta z jego naiwności, nie ma w nim żadnej
korzyści, ani pieniężnej ani seksualnej czy innej zmysłowej.
Czysta miłość jest o wiele szlachetniejsza niż te wszystkie słowne
zapewnienia: kocham cię, kocham ... czy fałszywej troski o życie
innych .... to tylko rodzaj oszustwa. Taka osoba tak naprawdę nie
idzie drogą Boga, tylko się pod Niego podszywa.
Nie zachowuj się jak pułkownik szatana, nie wykorzystuj naiwności
ludzi dla własnego zysku, przyjemności. Bóg takich rzeczy nie lubi,
powołał nas do wyższych celów. Kto chodzi w nieczystości daleko mu
do świętości, ten odrzucił Boga. Odrzucając Boga odrzucił również
Ducha Świętego, więc nie może być uświęcony i jakże może posiadać
Boskie dary?
Zanim wypełnisz swoje pra gnienia,
zanim wypowiesz swoje słowa upewnij się czy te naprawdę
pochodzą z twojego serca, że naprawdę są Wolą Bożą, odbiciem
Jego pragnień. Upewnij się, że wszystko co robisz jest
zgodne z Wolą Życia, w której nie ma w ogóle tajemnicy. Bóg
daje nam życie i wszystkie jego dobra i zawsze napełni
czyste serca swoim Duchem Świętym. Taki człowiek jest
duchowo ożywiony, raduje się w Bogu a On spełnia wszystkie
jego pragnienia zgodne z Jego Wolą.
Twoje życie jest odbiciem twoich pragnień, czynów, myśli. Wszystkie
te rzeczy czynią twój obraz i są zapisane w każdej twojej komórce
ciała.
21 July 2013
WIESŁAWA
|
|