MIECZ PRAWDY

CZŁOWIEKA WYŻSZA BIOLOGIA

Duchowe przebudzenie człowieka nie jest chorobą (jak go liczni ludzie wysyłają do specjalistów... to im brakuje coś na umyśle)...
bo jakże można się leczyć z objawów poszerzającej się świadomości... kiedy w nasze drzwi puka wewnętrzna mądrość, która z kolei prowadzi do przebudzenia innych wyższych funkcji człowieka
- aktywacji Energii Kundalini
-i Wniebowstąpienia.

Ani jedno, ani drugie nie jest przywilejem dla anielskiego człowieka, który rządzi się naturalnym prawem, nie jest to też kwestia religii, i nie można sobie kupić tych funkcji ani w kościele, ani na dobrym duchowym kursie. To jest wyższa natura człowieka, biologiczny proces podnoszenia się ludzkiej świadomości, jej poszerzania się i jest z natury wyższą funkcją ludzkiego DNA.

Ludzie bardzo mało wiedza na ten temat, ponieważ zostali stłumieni i nieustannie są kontrolowani umysłowo, aby odrzucić nasze biologiczne ciało... i kiedy ono zaczyna się budzić, rusza na tego człowieka cała machina... jak obecnie widzimy to na świecie, jak do tej pory, nawet nie zająkną się wysokie elity, na temat Cyklu Wniebowstąpienia, kiedy ludzkie ziarno już dojrzewa.

W czasie Wniebowstąpienia ludzie będą doświadczali wiele różnych objawów fizycznych i mentalnych, kiedy nasze komórki są przestawiane na wyższe wzorce częstotliwości, uwalniamy w sobie więcej światła... i więcej światła przyciągamy do własnego świetlistego ciała.

Wniebowstąpienie polega na wprowadzeniu wyższej liczby warstw światła. Siły duchowo-energetyczne, które istnieją na poziomach naszych duchowych ciał, poprzez schodzenie z wyższych warstw w materię pomagają nam w tym procesie. To jest energetyczne przesunięcie wzorców częstotliwości, utrzymywanych w przestrzeni wymiarowej, w celu aktywacji naszego DNA poprzez ich kody świetliste. To jest cały łańcuch zdarzeń, całkowita transformacja i transmutacja różnych wzorców i programów, przechowywanych w naszych energetycznych polach, kiedy nasza dusza podróżuje w czasie. To jest wchłonięcie i aktywacja w warstwach planetarnych i w ludzkim polu biologicznym. Nasze ciało niczym Zamek... i Wyższe Jaźń, która go otwiera, ma do niego klucze. Musimy przejść świadomość z jednej rzeczywistości do drugiej i wielu rzeczywistości istniejących równocześnie.

Rzeczywistość jest wymiarem, a my przesuwamy jeden wymiar do drugiego wymiaru. Tym samym zmieniamy właściwości magnetyczne i wszystko zaczyna ulegać zmianie. I w tym czasie wiele rzeczy w nas, obok nas dramatycznie się zmieni.

Obecnie idzie do nas fala, którą ja osobiście nazywam:
-naszym wewnętrznym szemrzącym strumykiem w tle... bo taki w nas płynie, kiedy przebudzimy się... kiedy przebudzimy się do tego stopnia, że jesteśmy gotowi popłynąć razem z nim na swojej łodzi.

Póki co płynie i szepcze, ale bardziej przypomina mi szelest iskier niż wody... ma on na celu wzmocnienia rdzenia fizycznego ciała, zbudowania stabilności, siły i fundamentu fizycznego ciała, kiedy w człowieka już wchodzą energie Wniebowstąpienia, kiedy Energia Kundalini przetarła już swoje ścieżki.

Ale co się wówczas dzieje:
- człowiek wcale nie czuje się silniejszy, wręcz przeciwnie... czuje się mocno osłabiony, wyczerpany wiecznie zmęczony, w dodatku pełen leków i obaw, drażni go zewnętrzny chaos życia.

I tu zapamiętajmy:
-przenosimy biologię opartą na węglu, na inną już strukturę - krzemową... a to wymaga długiej transmutacji... i nie jedno jeszcze się zdarzy w ciele takiego człowieka.

I nikt nikogo nie nauczy na tej drodze, tej nowej biologicznej funkcji, nie ma takiego kursu, czy innych technologii, robi to Wyższa Jaźń... i możemy nawet przerobić i 100 takich kursów... i nie drgniemy ani ziarenka z miejsca... i nie pomoże żaden upgrade, kiedy ciało człowieka nie jest jeszcze na to gotowe. Musi stopniowo dojrzewać, tak jak dojrzewa dziecko do swojej dorosłości... i bywa, że nigdy nie dojrzeje... i nikt tego dziecko nie przekręci w ciągu kilku dni, a nawet kliku lat,z 5-letniego dziecka w 50-letniego mężczyznę/kobietę. Ale biologia zrobi to sama i nikt jej nie musi instruować w jaki sposób i kiedy, muszą tam nastąpić zmiany. Mamy swój biologiczny zegar i to on mierzy nasz puls życia.

No może mamy wyjątki na Ziemi, kiedy zrobimy klon... ale niestety ten klon będzie miał mocno ograniczone naturalne biologiczne funkcje... i co jakiś czas będzie potrzebował nowego ciała, a może kapsuły, gdzie przechowywana jest dana świadomość napędzana sztuczną inteligencją?

Biologia Wniebowstąpienia... czyli zejście do materii przez wiele wymiarowych warstw wyższego światła... tak, tak, nie pomyliłam się - zejście do materii... które napełnia gotowe ciało świetliste człowieka, łączy się z jego polami, podnosi jego częstotliwości wibracji energii... coraz głębiej zanurza się w nim, aż się zupełnie zanurzy. My to Światło nazywamy Wyższą Jaźnią, ale to nasze ciało musi być w stanie pomieścić go. Dlatego robi to stopniowo, poszerzając nasze pola, I w tym ciele jeszcze długo przed tym 100% połączeniem budzą się nowe struktury nadialne, zmienia się mózg i cały układ nerwowy, krwionośny, mitochondrialny... i widać to gołym okiem, że ten człowiek jest w jakimś głębokim procesie... nie da się tego ukryć, ponieważ zmienia się w nim wszystko, aż do jądra atomowego... który to właśnie informuje szablon naszej Ciemnej Materii o nowym projekcie naszego ciała, które już zaczyna manifestować w naszym DNA i RNA, że nadciąga transmisja nowej i wyższej energii... i w tym ciele nastąpią wielkie zmiany.

W naszym ciele mamy Szablon Czarnej Energii, który jest planem, na którym są zbudowane atomy i cząsteczki Wiecznego Źródła, w celu wygenerowania wiecznego światła. W rzeczywistości jest to rodzaj ciała materii, które jest w pełni połączone z wieczną duchową substancją.

Nowa rzeczywistość obecnie ewoluuje, szybko się zmienia i przekształca, i zmieniają się nasze ciała... zmieniają je nasze myśli, czyny, działania... nawet nasza dzisiejsza zupa będzie w tym działaniu bardzo ważna, bo w jakimś stopniu wpłynie na nasze ciało... i sami kształtujemy i przechylamy ten szablon, albo bardziej w stronę ciemnego szablonu, albo absorbujemy więcej światła. Robimy się albo jak czarne drzewo hebanowe... albo jako białe, które ma świetliste owoce.

Szablon Ciemnej Materii w rdzeniu naszej istoty nazywa się Rasha, rozbite, oznacza światło. Szablon naszej Ciemnej Materii przechodzi teraz duże zmiany, wraz z przesunięciem ciał planetarnych i efektami falowania, które zmieniają nasze świetliste ciała, nasz cały system nadialny. Pisałam w swoich doświadczeniach, o dziwnych ruchach w moim ciele, jakby trzęsienie ziemi, ale to zdarzenie ma rzeczywiście miejsce w naszych komórkach... pisałam o dziwnych płynących falach, całe ciało faluje, niczym fale na morzu, a nawet idą jak tsunami... a to wszystko są przesunięcia naszego ciała świadomości, a to, co się w nas porusza, to ciało Ciemnej Materii, lub ciało Rashy. Najbardziej mnie przerażały przesunięcia w mózgu... jakby ktoś przesuwał meble z jednej na drugą stronę pokoju. Innym razem biegały tam mrówki albo płynęła mocno spieniona woda. Było nie jeden raz, dziwnie i zarazem strasznie... bo człowiekowi brak wiedzy na ten temat.

Nasza planeta przechodzi ostatnio wielki szczyt magnetyczny, następują ogromne wyładowania sił magnetycznych, stąd też należy się spodziewać licznych zmian w naszych ciałach, o których jeszcze ludzie nie słyszeli. I widzę wyraźnie te zmiany w swoim własnym ciele... wczorajszej nocy miałam jakby ukrzyżowane serce, bolała mnie cała klatka piersiowa, najmocniej w górnej jej części, bolał czubek głowy, jakby tam ktoś włożył dysk wielkości małego talerzyka naładowany prądem. Ten ból był równo rozłożony między klatką piersiową i czubkiem głowy, dziwnie zachowywały się moje obie stopy i wewnętrzne dłonie, też były pod napięciem prądu. Dzisiejsza noc wcale nie była lepsza, już nie było tych wczorajszych bólów, ale w całym ciele szalała jakaś silna burza magnetyczna. Byłam jakby przybita do łóżka, nie mogłam się ruszyć, moje ciało było jednym wielkim magnetem... do tego miałam męczące sny... przyjmowałam jakieś kobiety mówiące w obcym języku, jakby ukraińskim, przybyło ich bardzo dużo. To był jakiś punkt medyczny, potrzebowały pomocy, ale nie widziałam, aby cierpiały. Jedna tylko - stara kobieta, powiedziała, że właśnie nadchodzi jej ostatnia godzina i przyszła tu umrzeć. I położyła się na łóżku, ale nie mogła umrzeć, bardzo się męczyła, więc jej pomagałam, aby tak nie cierpiała. Inne kobiety były zajęte sobą i miały pretensje, czemu im nie pomagam... że powinnam ją samą tylko zostawić... więc biegałam po wielu pomieszczeniach ... i ciągle się w nich coś zmieniało... i znowu były puste potężne sale i znowu się zapełniały... było to wszystko bardzo męczące, więc kiedy się obudziłam, odetchnęłam z ulgą. Ale jeszcze do tej pory, już po kilku godzinach pracuje we mnie ta dziwna energia, mocno szumi i szybciej płynie, i boli mnie ten mój „talerzyk” w czubku głowy, ale serce zachowuje się zupełnie spokojnie, jakby go nie było.

Ale ja wiem, że to wszystko jest po to, abyśmy się mogli połączyć z nowymi portalami i siatkami, jesteśmy przyłączani do gwiazd i innych ciał niebieskich, musimy stworzyć jedno pole. A to, co się obecnie dzieje to ponowne przesunięcie, już w skali kwantowej na naszej Ziemi i w naszych ciałach.

I teraz trzeba się zastanowić, która część ciała nami rządzi?
Czy Ciemny Szablon Materii z naszą wieczną świadomością, czy już łączymy świadomość duchową z Ciałem Świadomości z Wiecznym Duchem? A może jesteśmy ciągle w łapach tego 3 wymiaru, który nas czaruje własnym urokiem?!

Kiedy zostaje atakowana Ciemna Materia, budują się nowe powłoki ciała świetlistego, w zasadzie taki człowiek przechodzi multum zmian, które nie sposób opisać, tak jak nie sposób opisać ruchliwą ulicę, na której ciągle się zmieniają przechodnie, samochody... nie sposób opisać tej rzeczywistości, bo ona się ciągle zmienia.

Zmienia się drastycznie nie tylko Rdzeń ciała, odbudowują się w nim inne, liczne połączenia i ustawiają się różne fałszywe nachylenia, które rozłączyły, albo włączyły różne wiry energii i sieci energetycznych... te właściwe, ponieważ nasze ciała posiadają liczne implanty... I ciągle jesteśmy implantowani.

Gdy wniebowstępujemy, przechodzimy do następnego harmonicznego Wszechświata, pojawią się nowe systemy komunikacyjne, które budzą uśpione sieci i portale. Kiedy mamy mocno rozbudzone ciała, poczujemy te zmiany w naszym ciele, które zachodzą w wyższych światach.

Ciało Szablonu Ciemnej Energii lub Rasha jest obszarem, które rządzi naszym ciałem materii łącząc nas z wyższą świadomością, kiedy nasza Ziemia i ludzie gotowi są do przejścia, do następnego harmonicznego Wszechświata, ustawią wszystko na swoich prawidłowych pozycjach, to jak komputer, kiedy wszystko jest doskonale ustawione... i naprawdę ciężko to wszystko powiązać z sobą, opisać, jak tą rozpędzoną ulicę w jej szczycie. Tu trzeba opisywać klatka po klatce...

Ale musimy też wiedzieć; Ciało Ciemnej Materii jest ogniwem łączącym, które istnieje między Duchowym Źródłem Wiecznego Światła a skończonym poziomem Ciała Źródła Światła... i jest tym elementem, który buduje Ciało Świetliste dla materialnego atomowego ciała.

Zasadniczo Wieczne Ciało duchowe tworzy warstwy cienia ciemnej materii, a ciało ciemnej materii tworzy warstwy ciała świetlistego... i ciało świetliste tworzy warstwy ciała materii fizycznej na poziomie atomowym. To tak jak my tworzymy przez nasze fizyczne ciało własny cień, za pomocą światła... czyli jedno bez drugiego istnieć nie może i to światło sprawia, że ten cień tańczy wokół nas, ale musi temu zawsze towarzyszyć.

Podczas przesunięcia biufurkacyjnego (rozdzielania się), Ciało Ciemnej Materii przechodzi proces, który wygląda niczym zmartwychwstanie, czyli przechodzi w lekką materię... inaczej - materia atomowa została wskrzeszona do naszego Wiecznego Ciała Światła. Ciało Cienia przekształca się alchemicznie, poprzez intensywne światło duchowego ognia (Kundalini) i wybucha w czystą lekką materię. To ten proces buduje Wieczne Eukacharystyczne Duchowe Ciało. To właśnie o tych wybuchach pisze od wielu lat, które właśnie doświadczam w swoim ciele, dokładnie w głowie, czyli w Kielichu. Ten proces uduchawia krew poprzez krystaliczną wodę... (w czasie Eucharystii zamiana wina w krew), uduchowienie krwi poprzez krystaliczną wodę, ponieważ są to żywe wody, które wytrysnęły w pierwszym Wiecznym Stworzeniu, które służą do ukojenia i uzdrowienia duszy.

Dodatkowo przez te wody uduchawia się Krew Krista (Chrystusa), wypływa ze Źródła Wiecznego Życia i Młodości.

Miazma - black goo, czarna maź, to jest już nanotechnologia, wprowadzona na Ziemi, aby kontrolować formy materii, aby je zniekształcić i wpłynąć na genetykę człowieka. Zainfekowała nasz naturalny materiał węglowy i powiązała nasze ciało świetliste w sztuczne linie i sieci, co oczywiście mocno wpływa na całą naszą naturalną biologię. Stąd mamy tyle chorób i innych zniekształceń, również ciała fizycznego, a tym samym wpływa na właściwą budowę ciała świetlistego i cały proces przebudzenia duchowego... i dalej, proces wniebowstąpienia.

I tu należy odróżnić te dwie czarne matryce, Ciało Rasha i sztucznej inteligencji. Ciało Rasha pochodzi z Boskich Światów i bez niego nie ma życia. Inaczej ma się sprawa z zainfekowanym ciałem przez czarną maź, z tą infekcją tez trudno żyć... i nie możemy się duchowo wznosić.
Nie możemy wybudować Architektury Kristallah, już połączonej Markaby Krist/Sophi... a tylko dzięki tej Architekturze przejdziemy do wyższego harmonicznego Wszechświata. Tu jest bardzo ważna Zasada Płci... ciało zostanie oczyszczone z czarnych form sztucznej mazi, manifestując już tęczowe barwy, które następnie już pojawią się w naszych polach, w naszych osobistych szablonach... jako bujne kwiaty plazmy, rozwijając się w piękny ogród...
moje wizje z roku 2000 i 2001... chodziłam po dziwnych ogrodach, nie z tego świata... tam były piękne rozkwitające kwiaty, wszystko działo się na moich oczach, a w środku kwiatu, pojawiały się ludzkie twarze, a ja miałam wrażenie, że to tutaj rodzą się ludzkie dusze...

Vancouver
23 June 2023

WIESŁAWA