MIECZ PRAWDY

BUDZI SIĘ NOWY CZŁOWIEK

W XXI wieku budzi się zupełnie nowy człowiek... i trudno wyczuć, jaki on będzie?
Bo z tego, co widać, ludzie kreują się na 2 modele...
popychani naturalną energią, niesieni wiatrem... dojrzewają na słońcu zupełnie naturalnie...
i ci kształtowani za pomocą sztucznej technologii...
hodujący mięśnie w siłowniach i McDonaldach...
i ci „duchowi” spece... i jedni idą zupełnie za naturą... inni męczą ducha długimi medytacjami albo kościelnymi modlitwami... albo idą na łatwiznę... na ayahuascę, czy inne pokrewne ziela i podobne metody...
nie powiem, te kuszące napary otwierające szybką nirvanę, mogą uszczęśliwić człowieka nawet za 5 minut... i na 5 minut, czy na jakiś tam czas, ale nigdy nie masz gwarancji, jak cię uszczęśliwią? Jak zareagują w danym organizmie?

To nie są bezpieczne metody, tudzież te inne np. grzybki halucynogenne, które są proponowane przez wielu duchowym „ekspertów” po niedzielnych, czy internetowych kursach... a ty człowieku, miej już swój rozum na swoim miejscu i nie oddaj naiwnie swojego życia w cudze ręce, nie tylko życia, ale i przeznaczenia własnej duszy, szczególnie kiedy twój układ nerwowy jest mocno rozhuśtany, cierpisz na depresję, zaburzenia psychiczne, zespół stanu pourazowego, itd... ponieważ taka podroż w nieznane może się dla ciebie bardzo źle skończyć?!

Obecnie wiele ludzi doświadcza przeróżnych symptomów... i tu bardzo trudno wyczuć, czy to daje o sobie znać: choroba i należy ją w porę zdiagnozować i leczyć, albo mamy do czynienia z pseudo-chorobą, np., w ciele człowieka, który budzi się duchowo. Musimy dobrze przyjrzeć się własnemu ciału, aby nie popełnić tu żadnego błędu, bo może to nas kosztować nawet życie. Mówię i pisze o tym od wielu długich lat... Nie brać wszystkich objawów, jakie w nas zawitają, że symptomy duchowe... i na odwrót. Opisałam swoje symptomy i moją wędrówkę po lekarzach, a nawet specjalistach duchowych, w poszukiwaniu moich zdrowotnych problemów... i bez skutku, kliniczni lekarze nic nie znaleźli... nawiasem mówiąc, i duchowi prawili mi potężne kutamary... toteż chciał nie chciał, musiałam wziąć sprawy w swoje ręce. I powoli po nitce dochodziłam do kłębka.

W moim ciele odbywała się już integracja ciała świetlistego, gdzie głównym celem jest oczyszczanie ładunków wirusowych do hybrydyzacji ludzi. Jest to inżynieria genetyczna, tzw. – „programy zarazy”... którymi jesteśmy poddani WSZYSCY, w różnych wersjach. I mamy o tym wspomniane nawet w Apokalipsie św. Jana... tego konia zarazy, jako jednego z koni Apokalipsy.

I tą kwestię należy dobrze zrozumieć, ponieważ jest to pulsująca broń elektromagnetyczna w naszych ciałach, aby uniemożliwić zakotwiczenie się w naszych ciałach tęczowej plazmy. I zanim do tego dojdzie, nasze ciała muszą przejść potężne oczyszczenie.

I trzeba mieć na ten temat dużą wiedzę, aby nie dopuścić żadnej broni elektromagnetycznej do naszego ciała świetlistego, które odnowi nasze DNA Złotego Słońca.

Te wszystkie ładunki wirusowe słane są przeciwko anielskim ludziom... obecnie na świecie narodziły się również te Gwiezdne Nasiona, które potrafią wyłapywać te ładunki i transmutują je we własnych ciałach... i we własnych ciałach niszczą te ładunki..., i to oni w tym życiu najbardziej cierpią... bo taka eksplozja w ich ciele nie uchodzi im ot tak zupełnie obojętnie. To są osoby, które potrafią wyciągnąć z chorej osoby najbardziej paskudne choroby, nawet przez swoją obecność z cierpiącymi ludźmi... ale sami odchorują... i to będą te symptomy różnych chorób, czyli będą przechodzili w sobie takie psycho-symptomy, wiem coś na ten temat, ponieważ nie jeden raz świadomie transmutowałam na swoim ciele cudze choroby.

Może dla wielu brzmi to dziwnie, ale tak jest i jest to przed ludźmi ukrywane, a wcześniej, jak mówi nasza historia, takie osoby były na cenzurowanym, i wyłapywano te wiedźmy... aby nie czyniły ludziom dobra.

Takie organizmy są mocno obciążone, muszą pracować dla siebie, często w bardzo wzmożonych swoich programach, a jeszcze ciągną nadgodziny dla innych... i takie osoby najczęściej cierpią, lecz umieją dźwigać ten swój krzyż... w dodatku za friko, nie szukają za to zapłaty. Tym bardziej że i ich transformacja nie jest na tej ziemi lekka, ale to są już wysokie pułapy świadomości. Ci ludzie mają już w sobie bardzo olbrzymią świadomość, ale nie wszyscy dotrą w miejsca, gdzie są potrzebni. To jest potężny temat i nienowy... i zawsze wyłapywano osoby z przebudzoną Energią Kundalini, i System Ziemskiej Władzy próbuje ich podłączyć do swojego Czarnego Słońca, aby ich świadomością zasilać swoją księżycową świadomość. To jest już potężne zniewolenie człowieka i wiele światłych dusz zostało tak wyłapanych i podłączonych do niewolniczych systemów.

Ci ludzie, którzy są na celowniku, będą psychicznie atakowani, w dodatku budząca się Energia Kundalini też ma swoje symptomy, tam przemienia się już całe ciało, ich wewnętrzne światło świadomości inaczej już funkcjonuje i także nie jest to łatwe dla takiej osoby, która żyje w tym ciele w 3D... ponieważ ich duchowe ciało pochodzi ze znacznie wyższych wymiarów... i ich energia nie może się pomieścić w ciele 3D. Inaczej nie mogą zaistnieć w tym wymiarze.

System jest świadomy takich ludzi i za wszelką cenę tłumią tą wyższą świadomość, poprzez zapadanie się mitochondriów w komórkach już zarażonych ludzi, przez systemową technologię (między innymi przez programy zdrowia... ?). I osobom tak zarażonym ciężko taki program odwrócić, szczególnie te nowoczesne choroby autoimmunologiczne, i te ciągle przybywające nowe, w tym odmiany różnych nowotworów. To wszystko, śmiem twierdzić, jest biotechnologiczną inżynierią. W dodatku są kontrolowane przez chemię i szczepionki. Odkryłam to już dawno temu, nawet jakie prowadzi się na tych chorych ludziach eksperymenty, pod płaszczykiem ich leczenia. I nieważne jak człowiek cierpi, i ciągle tych programów przybywa, a ludzie ślepo w to wszystko wierzą i poddają się tym zabiegom, jeszcze płacąc za to duże pieniądze. Miałam okazje widzieć na własne oczy, jakie są efekty takiego leczenia. I o dziwo, ja nie będąca lekarzem potrafiłam wyciągnąć takiego człowieka z jego cierpienia... i często to lekarze byli świadkami tego zdarzenia. Pamiętam, jak mi jeden powiedział:
-my mamy taką aparaturę, że wszystko widzimy i wiemy... a ty co masz? A ja gołe ręce, czasami zabierałam z sobą w torbę, misy tybetańskie, jako swoją pomocniczą aparaturę.

I tak jak już wspomniałam, nie jest to możliwe opisać tego w kilku zdaniach... ale co my musimy dzisiaj wiedzieć... i ludzie muszą w naszych czasach nauczyć się szybko myśleć, a nie zdawać się na swoich „ekspertów, tak lekarzy, jak i duchowych specjalistów, i jedni i drudzy potrafią takich naiwnych zaprowadzić w przepaść.

Musimy przede wszystkim być świadomi tego, co się wokół nas dzieje? Tu nie będę opisywać tych wszystkich programów, to wiele zaawansowanych etapów, przez jakie jesteśmy przeprowadzani, nawet ich wszystkich nie znam, nie jestem biologiem, chemikiem, elektronikiem... a to wszystko jest z sobą powiązane. Wiele z tych technologii ma wojsko. Już w czasie IIWŚ były stosowane intensywnie, a dzisiaj te technologie poszły daleko do przodu. I różne wirusy, retrowirusy, i jak tam jeszcze to wszystko zostało nazwane, to w większości broń biologiczna, i za ich pomocą są kontrolowane nasze umysły. W tym wzmacniają niepokoje psychiczne, stresy, wywołują silne depresje, choroby psychiczne, i inne które mocno wnikają w układy nerwowe. To wszystko to programy Czarnego Słońca, fałszywa nakładka sztucznego światła, która powoduje przewlekłe infekcje, stany zapalne i mutują się te ich programy... i wnikają w naszą biologię.

Im w ciele więcej spokoju, bezruchu, tym bardziej możemy utrzymać na wysokim poziomie nasz układ odpornościowy i przywracać sobie zdrową energię, która jest najlepszym lekarstwem na wszystkie choroby. W dodatku odblokowujemy coraz więcej kanałów, za pomocą naturalnej detoksyfikacji. Wirusy uzależnione są od gospodarza, który je nosi w sobie, to on albo pomoże się im infekować, albo je odcina.

Kiedy istnieją poza komórkami gospodarza w postaci płaszcza białkowego, często zamknięte są w błonie i nie są dla człowieka szkodliwe. Białko zawiera DNA, RNA, które kodują elementy wirusa i w takiej postaci, poza komórką, wirus jest obojętny. Dopiero zainfekowana komórka wytwarza więcej białka wirusowego i kiedy te wirusy zostaną przebudzone w komórkach, aktywują w nich bardzo niskie częstotliwości energii i powstają nowe, w końcu zabijają zdrową komórkę i infekują następne. I jak sami widzimy, mamy wiele takich chemicznych programów, gdzie po ich zastosowaniu człowiek, po prostu znika z planu, robi się z niego tylko mały zagonik życia, które ma małą szansę na przetrwanie. To wszystko to inżynieria genetyczna, żywy organizm inaczej reaguje. I my ludzie wielokrotnie jesteśmy tymi żywicielami tych programów, to my im pomagamy w swojej naiwności.

W dodatku ta inżynieria genetyczna nakłania już gospodarza do innej informacji, to już jest psudo-informacja, nie taka, jaką człowiek posiada w swoich komórkach, kiedy prowadzi go jego świadomość ciała, która buduje inteligentny ładunek naturalnego światła (wewnętrzna mądrość), które niszczy intruza i wznosi ciało świetliste.

Co tu jeszcze należy wiedzieć?
Leki chemiczne zwiększają negatywne skutki, inaczej mutują, odcinają od ziemskich naturalnych mocy, wewnętrznej mądrości, telepatii, intuicji i łączą nas ze sztuczną inteligencją, podłączając pod swoją sieć. Ludzkie ciało nie jest do tego stworzone i zawsze będzie miało z tym problem.

I właśnie teraz jest to najwyższy czas, aby pewne rzeczy już zrozumieć
-kim ty chcesz być człowieku... czy czarnym hebanowym drzewem, i budować z niego ziemską świątynię... które i tak w swoim czasie runie i obróci tą świątynię w czarnoziem tej ziemi...
-czy wolisz być białym hebanem... i w swoim czasie pofrunąć razem z wiatrem do słońca i tańczyć wokół niego razem z innymi gwiazdami?

Decyzja należy do ciebie!

Vancouver
12 Aug. 2023

WIESŁAWA