Świetliste Ciało Albionu to
ogromna istota w zastoju oplata cała Ziemię, złożona z 12
kul, jak śpiący rycerz, który czeka na swój dzień, na ten
dźwięk, który wybudzi go ze snu.
Jak widzimy te bajki o śpiącym rycerzu, śpiącej królewnie
coraz bardziej nabierają żywych kształtów. Pan Bóg też
zafundował nam taką bajeczkę na koniec starego cyklu,
końcówkę Kali Yugi... kiedy ta żelazna epoka jest na granicy
upadku, kiedy za chwilę runie ta budowla na glinianych
nogach i narodzi się nowa epoka... cała ze złota i z
Kryształową Katedrą.
Rycerz przebudzi księżniczkę, wybawi jaz z więzienia... albo
księżniczka budziła śpiącego rycerza... znamy te bajki od
zawsze, o jakie były piękne... i jakie miały wspaniałe
zakończenie.
A teraz zobaczcie, co się dzieje w naszej bajce, którą
obecnie przerabiamy wszyscy, jak obowiązującą lekturę w
szkole. Bo nasz świat też nam ktoś okrutnie zaczarował, ten
zły czarny mag, uwięził nas wszystkich w ciemnym lochu, a
sam przejął nasze włości.
Ale głowa do góry... i wy się budźcie...
a naszym budzikiem jest nasze przeznaczenie... poprzez
zjednoczenie różdżki i laski Krist/Sophii. To ta przebudzona
para da światu wolność.
W każdej z tej 12 kul w Ciele Albionu budzi się nowe życie,
w każdym z 12 Plemion... co może zostać osiągnięte tylko
przez wewnętrznego Chrystusa, który istnieje w każdym
człowieku. Istnieją również jego pomocnicy, Gwardia
Chrystusa, która też pozostaje w zastoju w Świetlistym Ciele
Albionu, lub w ukrytych jaskiniach i tunelach.
Istnieje 13 takich istot, które są w zastoju w ziemskiej
skorupie... które są tutaj od eonów jako Strażnicy Czasu
energetycznych linii, gotowi, aby chronić budzące się na
Ziemi złote dziecko.
Pozostają uśpieni na Ziemi, dopóki planetarna zbiorowa
świadomość nie osiągnie właściwego poziomu świadomości
wyższych wymiarów i samoświadomości, gdzie następuje punkt
zwrotny głębokiego przebudzenia. Wygląda na to, że wraz z
powstaniem Arthura w Albionie, nastąpi dalsze przebudzenie.
Wówczas i ludzie zrozumieją, że istnieje jeszcze bardziej
zaawansowana Istota Chrystusowa, która weszła w stan zastoju
i przebywa w ten sposób całe wieki, podczas buntu sił
lucyferiańskich.
Jakie miało znaczenie to uśpienie?
Cała Gwardia Wyższych Istot, podjęli się tego zadania, aby
nie doszło do zniszczenia na Ziemi biegunów, których
zniszczenie było zaplanowane na rok 2012. Zatem jak widzimy
Albion jest odbiciem ich ciała połączonego ze świadomością,
która jest całością większej i złożonej Architektury,
tworzącej masywny wielowymiarowy system planetarny. Jak
widzimy prawdziwi Królowie tej Ziemi nigdy jej nie opuścili,
byli z nami cały czas... niby uśpieni, ale dzięki ich
energii Ziemia mogła przetrwać. Niby spali, ale byli
świadomi, że nie mogli egzystować ze swoimi ograniczonymi
kryształowymi strukturami, ponieważ spadła gwałtownie
częstotliwość naszej planety, nie była wystarczająco wysoka,
aby się oprzeć niezwykle wysokiemu poziomowi świadomości sił
okupanta. To, co mogli w tym czasie zrobić, to tylko
zamrozić swoje pola aury w niskiej gęstości... i czekać na
właściwy czas. To właśnie te kule ze Świetlistego Ciała
Albionu.
I mamy taki czas, nasza planeta ewoluuje w czasie, poprzez
astrologiczne epoki i kolejne cykle czasowe, aby podnieść
podstawową częstotliwość planetarną i zakotwiczyć DNA
Diamentowego Serca, wówczas zostanie aktywowana Najwyższa
Istota, lub Christos Maji, Król/Królowa Graal, którzy
istnieją w zastoju w tej wymiarowej sferze Ziemi, w
manifestacji materii... aby w swoim czasie ucieleśnić
świadomość i ją przekazać do ciał, które będą w stanie ją
przyjąć.
Ci z nas, którzy są gwiezdnymi nasionami wysłanymi tutaj na
tych liniach czasu będą odbiorcami tej świadomości
Chrystusowej, w zależności od swojego duchowego poziomu...
od tych własnych schodów, pięter, na których się już
znajdujemy.
To, co obecnie się manifestuje jest z poziomu Słonecznego
Jezusa Chrystusa i Marii z Epoki Żelaza. 8 wymiarowi
posiadacze pręta i laski. To oni Jezus i Maria położyli
fundament ciała świetlistego dla następnych opiekunów
Chrystusa, aby obudzili się podczas końcowej fazy Cyklu
Wniebowstąpienia, w którym teraz jesteśmy.
Ciało Albionu już szepcze i aktywuje Kryształowe Serce
Szmaragdowego Zakonu Świętego Ojca... i wznosi się
świadomość Arturiańskiego Chrystusa, przebudzenie 11
wymiarowego pręta i posiadacza laski dla planety Ziemi...
aby przywrócić utracone Królestwo Boga i Chrystusa.
Teraz budzi się w Wielkiej Brytanii.
Przebudzone w ciele planetarnym pozyska całość historii,
wydarzeń z linii czasu, pamięta każdy szczegół życia i
natury, w której się ucieleśniało i ucieleśnia, zachowuje
dokładną pamięć komórkową, tak jak jest to zapisane w
anielsko-ludzkim DNA, kiedy powraca ponownie Święty Ojciec.
Ucieleśniamy nasze dzieło i nic tu nie jest stracone ani
zapomniane. Tak jak w roku 2000 budziła się moja pamięć
komórkowa i nawet zaczęłam, nie wiadomo skąd, stosować
postury yogi, mudry, uleczać rękoma, etc... to wszystko się
działo pod wpływem świetlistych kodów, które mnie
przebudziły do nowego życia. Całe tygodnie obserwowałam
dziwne świetliste taśmy biegnące przez moje czoło, czego tam
nie było... i na pewno, nie było tych zdarzeń w tym ostatnim
życiu... a ile różnych wzorów matematycznych i innych
zapisów w różnych językach i to w tych w starożytnych,
rozpoznawałam pismo klinowe, hieroglify, których nie
rozumiem do tej pory. Pisałam o tym w moich doświadczeniach,
książkach. Ta moja cała skarbnica wiedzy jest przechowywana
we mnie i w polu morfogenicznym, dodatkowo w Ziemi w
korytarzach Amenti. To moje dziedzictwo... a zarazem ogromna
świadomość. Ale moje ciało jeszcze nie może tego wszystkiego
pomieścić w sobie, i rozpakować wszystkich te świetliste
kody. Toteż każdego dnia coraz bardziej go poszerza, to tak
jaby się ktoś w środku nas, nagle zaczął rozpychać łokciami,
jak małe dziecko w łonie matki... i czuje, kiedy to się
dzieje, wypychana jest stara energia, ciało mdleje,
przestaje istnieć, a następnie jakby tam zaczął działać,
jakiś potężny odkurzacz i czuje, że to moje ciało robi się
wielkie tym miejscu, gdzie następuje ta nieziemska operacja
... z początku, kiedy to poczułam po raz pierwszy w sobie,
nawet mocno się przestraszyłam... bo to jest nieziemskie
zjawisko, bo to rozpychanie czułam nawet w mózgu, czasami
pół głowy, jakby zostawało zamrożone człowiek się czuje, jak
wydmuchana sprężonym powietrzem wielka gumowa rękawica. I to
wszystko przesuwa się symetrycznie i po kolei, nic tu nie zostaje pominięte, organ za organem i
całe części ciała. Kiedy nam już brakuje jakichś części
organów, wówczas właśnie w tym miejscach czujemy silny
ból... i będzie się ten ból fantomowy ciągle pojawiał... aż
któregoś dnia sam znika. Brakuje miejsca na naszą
nadciągającą pamięć. Nawet bolą zęby, które już dawno nie
istnieją. I trzeba być na takie rzeczy przygotowanym... i
nie biegać po lekarzach... nic to nie da, a jeszcze narobi
większego kłopotu. Ta pamięć, kiedy do nas nadciąga, musi
się gdzieś rozpakować, musi dokonać jakiejś przeróbki, albo
coś dobudować.
Kosmiczne Ciało Świadomości Króla Arthura jest połączone
bezpośrednio z Rodziną Michała, który jest również obrońcą
11 wymiarowych Gwiezdnych Wrót Avayon-Avalon. Jest
Patriarchą ptasiej genetyki Michała i pamięcią Serafinów na
przestrzeni czasów.
Brama ta obejmuje Vale of Pewsey, Irelands Eye, St. Ives Bay
w Kornwalii. To jest ważny punkt Graala, znajduje się blisko
Bramy Łuku Marki 12D, która przechowuje pamięć i wspomnienia
Szmaragdowego Zakonu i wiedzę o Aramatenie - Gwiezdne Wrota
Lutni.
Powrót osi czasu Króla Arthura to automatyczny wzrost
Świadomości Chrystusa na całej planecie, poprzez Szmaragdowy
Zakon, męskie warstwy Ciała Świetlistego Albionu, poprzez
Szmaragdowy promień i Szmaragdowe Kryształy Świętego Ojca.
Król Arthur jest kosmiczną Istotą, wysłany tutaj przez
Świętego Ojca, właśnie w tym czasie, podczas planetarnego
wyzwolenia, kiedy budzi się Król Arthur w zastoju.
Aby chronić Ziemię Templariusze Chrystosa udali się do
planetarnych gwiezdnych wrót i centrów mocy ... i to właśnie
na tych terenach toczą się na Ziemi różne wojny i inne
zawieruchy, to są ważne punkty geomantryczne z eterycznymi
świątyniami światła i tam komunikują się z silami Kristik.
Tam mają przekazywane, gdzie należy kierować „okrągłymi
stołami”, w celu uruchomienia tęczowego Prądu - Promieni
Kunda. Pewnie wielu z was pamięta, moje doświadczenia z
okrągłymi kulami, ozdobionych masą żywych róż, w różnych
kolorach, często mówiłam, że mam wrażenie, że to są jakieś
świątynie nie z tego świata, często tam urzędowałam, za
każdym razem, jakbym odwiedzała inną kulę. Były tam inne
kolory róży.
Promienie Kunda przywracają na Ziemię częstotliwość
Chrystusa. Gdy wszystkie 9 wymiarów częstotliwości
Kundalini, zostaje aktywowanych w ludzkim ciele świetlistym
i zjednoczonych w sercu (kto mnie śledzi od początku, pewnie
nie powinien mieć problemy z tą wiedzą... jeśli tak, odsyłam
do Działu o Energii Kundalini), następuje aktywacja płynnego
plazmowego światła to kwintesencja Świętej Matki... kiedy
się aktywuje, przez kręgosłup przepłynie potężny strumień
światła (moje doświadczenia z 25 października rok 2000,
spotkanie z Piękną Panią, która mnie wzięła w ramiona), i
zaczyna się aktywacja Avatara Chrystusa w wyższych polach
Trójcy. Wszystko za pomocą Promieni Kunda. To w tej fazie
budzą się tęczowe okrągłe stoły, instalowanie Łuków
Królewskich, oraz filarów kosmicznej Różdżki i Kostura
Świętego Ojca, które ma na celu przebudzenie Albionu... to
jest już głębsze budzenie... i większe ujawnienia.
Vancouver
3 July 2023
WIESŁAWA
|