MIECZ PRAWDY

BÓG...

materia czy Duch?

Bóg jest Duchem...
esencją, o której nic nie wiemy
mimo tylu filozoficzno-naukowych treści na ten temat...
jest tą esencją, w której znajduje się cała energia...
wszelka moc, wszelka twórczość,
wszelka mądrość, wszelka sprawiedliwość,
wszelka dobroć, wszelka miłość...
ale ma także swoje tajemnice...

i nie każ sobie udowadniać, że jest Bóg...
ponieważ dowody zaprzeczają wierze
a kiedy brak ci tej wiary
nie możesz podejść bliżej do Boga
i do Jego tajemnic...

nie słuchaj też głosu tłumu,
który ciągle skanduje imiona Boga...
im większy tłumu zgiełk
tym bardziej świadczy to o jego narastającym szaleństwie...

i musisz już wiedzieć...
Bóg aby przemówić do człowieka
nie musi znikąd przychodzić...
schodzić z obłoków...
i ty nie musisz iść na spotkanie
z Nim do złoconej świątyni...
i nie musisz szykować dla Niego ofiarnej uczty...

Bóg nie lubi wielkiego zamętu
i pojawia się w sercu uczciwego człowieka,
człowieka, który ma serce czyste jak łza...
utkane z czystego światła,
gdzie panuje miłość i wolność...

ale wycofuje się tam, gdzie umysł rozproszony...
kiedy wypchany po brzegi bzdurami,
gdzie granice mądrości zostały zepchnięte na margines
i ciężko zagnieździć się miłości...

Bóg jest również wspaniałym poetą
ale nie szasta swoimi słowami przez wszystkich ludzi,
swoje dzieła oddaje w ręce nielicznych...
bo wie, że ci zrobią z nich dobry użytek.

I pytasz mnie,
dlaczego tego Wielkiego Ducha,
Potężną Energię nazywam Bogiem...
bo to jest odpowiednie słowo, które oddaje wszystko...
jest niezniszczalne, nie wychodzi z mody
i mówi prawdę o życiu...

i jakże inaczej mogę wyrazić swoją myśl do osób,
które nie są jeszcze zdolne do transcendentalnego myślenia,
jeszcze zamykają wszystko w materialnej formie...
człowiek, który nie rozpoznaje Boga
przypisuje sobie nadprzyrodzone moce...

Namaste

23 Nov. 2017
Vancouver

WIESŁAWA