MIECZ PRAWDY

BEZPIECZNE DAWKI PROMIENIOWANIA JĄDROWEGO

Właśnie obchodzimy 25 rocznicę wybuchu reaktora atomowego w Czarnobylu. Jako jedna z pierwszych przestrzegałam swoje jeszcze niczego nie świadome środowisko przed tym co się tam wydarzyło. O wybuchu reaktora dowiedziałam się od mojej przyjaciółki, żony wojskowego, która mnie o tym zawiadomiła w pierwszej dobie po katastrofie. Byłam różnie przyjęta, nawet przez przyjaciół, wielu z nich nie chciało tego słuchać. Dopiero kilka dni później kiedy podano pierwsze komunikaty w radiu, w TV, ludzie zrozumieli co się stało.

Dziedzictwo Czarnobyla do dzisiaj zbiera w świecie hojne żniwa, nawet nie umiemy się doliczyć prawdziwych szkód jakie zostały wyrządzone światu. Do dzisiaj umierają ludzie od tamtego promieniowania. Naukowcy szwedzcy liczą o ile wzrosła ilość zgonów z powodu raka po tej wielkiej katastrofie (American Journal of Industrial Medicine - publikacje z 2006 roku); nie tylko wzrosła gwałtownie zachorowalność na raka, ale promieniowanie jądrowe ma potężny wpływ na nienarodzone dzieci (duża ilość poronień i ciąż obumarłych), a także narodzonych dzieci: chorych i kalekich.

Jeszcze nie minęło 25 lat i mamy już nową tragedię - fukuszimską. Dzisiaj już prawie wszyscy logicznie myślący ludzie wiedzą, co się stało i jakie to będzie mieć konsekwencje na całe przyszłe życie na naszej Ziemi. Niestety, nic dobrego z tego nie wyniknie. Trudno dzisiaj wierzyć w zapewnienia: “Fukuszima jest całkowicie pod nadzorem”, jaki to ma sens, że “ktoś” chce nas ustrzec, powiedzmy przed paniką ... ale jakim kosztem na naszym zdrowiu i na tych, którzy jeszcze się nie narodzili. To co już się do tej pory wydarzyło i ma związek tylko z Fukuszimą jest zbyt poważne i potężne w skutkach, aby umieć to zbadać i rzetelnie przedstawić światu. Jak dotąd nie ma żadnej grupy, która mogłaby odpowiedzieć na wszystkie pytania? Póki co mamy niewidzialny taniec pióropusza radioaktywnej, śmiercionośnej substancji rozprzestrzeniającej się na całym globie, chociaż tak wielu nadal twierdzi, że nasze powietrze jest bezpieczne i można nim spokojnie oddychać.

Cytat: "Jak jednak mówi profesor Michał Kleiber, Polsce nie zagraża niebezpieczeństwo. Układ wiatrów nad Japonią sprawia, że ewentualna promieniotwórcza chmura będzie miała do pokonania Pacyfik, Ameryki, Atlantyk - i dopiero wtedy może dotrzeć nad Polskę: - Wydaje się, że nie stwarza zagrożenia dla ludzi. Rozejdzie się zapewne w atmosferze nad Pacyfikiem. Stężenie tej chmury jest na tyle niskie, że nie powinno stanowić żadnego niebezpieczeństwa ani w samej Japonii, ani w Stanach Zjednoczonych, w których stronę ta chmura się przemieszcza, ani tym bardziej w Polsce. Niebezpieczeństwo w tym momencie polega raczej na tym, że jeżeli ona się wydobywa, to znaczy, że pojawiła się nieszczelność, która może powodować dalsze skażenie..."

“Czyste powietrze, czysta woda, czysta, żywność” ... ??? ... i szybko wprowadza się nowe normy, drastycznie podnosi się poziom “bezpiecznego promieniowania” dozwolonego w żywności, wodzie, powietrzu i w środowisku naturalnym. Wiemy: Japonia i Zachodnie Wybrzeże USA, Kanady są mocno narażone na fukuszimskie promieniowanie, ale nie tylko, powoli rozpływa się we wszystkie strony, po całym niebie i trudno tu dzisiaj mówić, kto naprawdę jest bezpieczny? Chmura promieniowania również jest katastroficznie niebezpieczna dla tych co ukrywają przed nami prawdę, na pewno wielu z nich poniesie konsekwencje w różny sposób. Niezależnie od motywacji jakie ludźmi kierują nie możemy zasłaniać prawd, szczególnie jeśli ma to związek z naszym zdrowiem i życiem.

Jaka jest prawda o promieniowaniu jądrowym?

Czy możemy dzisiaj wierzyć w wyniki badań niektórych naukowców, którzy poświęcili wiele lat pracy w dziedzinie izotopów radiowych i radiobiologii? Jaka jest rola Komisji Nadzoru Jądrowego - NRC i innych laboratoriów sponsorowanych przez Komisję Energii Atomowej - AEC, które przekonują ludzi, że są bezpieczne dawki promieniowania jądrowego? Nie mniej inne grupy naukowców, mocno zaniepokojone podają: - nie ma dawki promieniowania jonizującego na organizm ludzki, która byłaby bezpieczna.

W roku 1990 dr. John Gofman powiedział: “Nie ma bezpiecznej dawki, nawet jedna cząsteczka promieniowania jonizującego przechodząca przez chromosomy w jądrze komórki może spowodować uszkodzenie prowadzące do raka, białaczek, lub wad genetycznych.”

John William Gofman (21 września 1918 - 15 sierpnia 2007), amerykański naukowiec i adwokat. Był emerytowanym profesorem Biologii Molekularnej i Komórkowej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. John Gofman urodził się w Cleveland, Ohio. Ukończył studia na Oberlin College z tytułem licencjata w 1939 roku i otrzymał doktorat z chemii jądrowej i fizyki w Berkeley w 1943 roku. W swojej pracy jako student studiował izotopy jądrowe, sam przyczynił się do odkrycia kilku, w tym protaktyn-232, uran-232, protaktyn 233 i uran-233.

Pomógł też wypracować fissionability (nuklearna fuzja uwolnienia ładunku energii) uranu-233. Później został liderem grupy wspólnie pracującej nad Pluton Project, pochodną Manhattan Project. Prowadził też prace badawcze odnośnie radiochemii, raka i chromosomów. Dr Gofman zdobył tytuł lekarza medycyny na University of California, San Francisco, w 1946 roku. Po tym, on i jego współpracownicy badali ciała lipoproteiny, które zawierają zarówno białka i tłuszcze, i ich obieg w krwiobiegu. Jest autorem kilku książek na temat skutków zdrowotnych w chwili promieniowania jonizującego.

Dr. Gofman ustanowił Wydział Badań Biomedycznych w Lawrence „Livermore National Laboratory” w 1963 roku. W 1964 roku nasiliły się pytania o brak danych dotyczących promieniowania na niskim poziomie, więc zaproponował również szerokie badania ekspozycji w medycynie i pracy na sympozjum dla naukowców i inżynierów jądrowych w tej kwestii. Umożliwiło to rozpoczęcie śledztwa w sprawie krajowego bezpieczeństwa energii atomowej. Z jego kolegą dr. Arturem R. Tamplin, dr Gofman spojrzał na badania zdrowia ocalałych z Hiroszimy i Nagasaki, a także inne badania epidemiologiczne oraz prowadził badania nad wpływem promieniowania na ludzkie chromosomy.

Po przeprowadzonych badaniach dwóch naukowców sugeruje, że federalne wytyczne bezpieczeństwa niskiego poziomu ekspozycji zmniejsza się o 90 procent w 1969 roku. Komisja Energii Atomowej zakwestionowała wyniki dr Gofmana. W 1970 r., zeznawał na rzecz projektu ustawy o zakazie wprowadzenia reaktorów jądrowych w Nowym Jorku, wypowiadając się na temat skażenia środowiska i związanych z tym konsekwencji zdrowotnych mieszkańców terenów, gdzie znajdują się reaktory jądrowe.

J. Gofman i jego kolega Artur Tamplin stwierdzili, że dopuszczalne dawki promieniowania, które przechodzą z elektrowni atomowych w USA do środowiska, jeśli zostaną osiągnięte, spowodują około 32 000 dodatkowych przypadków śmiertelnych raka w ciągu roku. Kolejne badania wykazały, że te osiągnięcia były niższe niż początkowo zakładano. Na początku swojej kariery nie był przeciwnikiem energetyki jądrowej, w miarę lat jego doświadczeń zmienił swoje stanowisko w tej sprawie.

Niestety, AEC wyniki jego badań uznało za herezję. Jego prace mogły stanowić zagrożenie dla przemysłu jądrowego, w przeciwieństwie, do niektórych naukowców, którzy w celu ochrony ich kariery i programów poświęcili swoją zawodową uczciwość.

Dr. J. Gofman odmówił odwołania swoich wyników badań, toteż na efekty jego stanowiska nie czekał długo, zatrzymano mu finansowanie realizacji jego projektu badawczego, wrócił do swojej pracy do badań nad rakiem i chromosomami.

Po. 26 kwietnia 1986, po katastrofie w Czarnobylu, przepowiedział milion nowotworów, z czego połowa byłaby śmiertelna. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, oficjalna liczba ofiar była 56, w tym dziewięcioro było dzieci, które zmarły na raka tarczycy (choć wiele zwierząt zginęło w związku z tą sprawą), jak również ewentualnych innych zgonów, około 4000 na raka z innych powodów. Otrzymał nagrodę Right Livelihood Award za pracę na temat skutków katastrofy w Czarnobylu na ludność  z powodu promieniowania o niskim poziomie. John Gofman zmarł na niewydolność serca 15 sierpnia 2007 r. w swoim domu w San Francisco.

Dr. John Gofman nie był jedynym w tym co robił, znane są także nazwiska: Rosalia Bartell, Ernest Sternglass, Alice Steward, wszystkim odcięto finansowanie. Ich wszystkie prace nie są publikowane, nie pojawiają się w szerokim zakresie. Dlatego dr. J. Gofman zdecydował się opublikować swoje książki i dokumenty na temat swoich badań i ignorancji CNR.

Gofman uznawał, że ważne jest skrupulatne odkrywanie promieniotwórczych skutków. Badania nad Hiroszimą i Nagsaki, skutki awarii w Czarnobylu jako niezbędnych baz danych na skutki promieniowania jonizującego na zdrowie człowieka.

Jakie mogą mieć skutki sfałszowane wnioski, które wejdą do podręczników medycznych? Ile niewypowiedzianego cierpienia powiększy dezinformacja, a przecież wiarygodna baza danych jest świętym obowiązkiem dla nas ludzi i żądamy jej od naszych przywódców!

Gofman ukazując nową bazę danych sugerował, że ogólnie określa się jakoby niskie dawki promieniowania były mniej szkodliwe na jednostkę niż te wysokie. Jednak pierwotna baza danych sugeruje odwrotnie, nie ma bezpiecznych dawek promieniowania jądrowego.

Gofman podaje konkretne przykłady z historii medycyny. W Nowej Szkocji i Massachusetts była używana w trakcie leczenia gruźlicy płuc fluoroskopia, w latach 1930, 40, 50. (Fluoroskop - źródło promieniowania X, stosowany do monitorowania wewnętrznych struktur pacjenta). W roku 1965 dr. Jan McKenzie odkrył, że rak piersi jest skutkiem tych zabiegów, chociaż jak twierdzono w tamtym czasie, niskie dawki poszczególnych ekspozycji były uważane za bezpieczne. Piętnaście lat później lekarze mieli do czynienia z epidemią raka piersi u tych kobiet, które były poddawane takiemu leczeniu.

„Warto wiedzieć, co tworzy góry radioaktywności, a mam na myśli góry: astronomiczne ilości strontium-90 i cezium-137 i plutonu - toksycznych substancji, które potrwa: - dla strontium-90 i cezium 300 do 600 lat, plutonu do 250.000 do 500.000 lat - i nadal może być śmiertelnie trujący. I całe podsumowanie o energii atomowej jest proste:. można tego nie kontynuować. Jeśli nie zaprzestaniesz, jesteś twórcą ludzkiej zagłady ." - Dr John Gofman

Vancouver
26 April 2011

WIESŁAWA