MIECZ PRAWDY

BALLADA O DUCHOWEJ INTELIGENCJI

Cóż to takiego jest i skąd się bierze...
czy dał ci ją Bóg w prezencie
a może to szkolne wykształcenie
i uwielbienie dla siebie...
a może twój przedmiot kultu
który cię budzi i stymuluje twój rozwój?

Tylko człowiek o wyższej inteligencji duchowej
wnika w naturę swojego umysłu
bo w jego sercu mieszka dobro
i jest połączony ze wszystkim
co jest dobre i trwa niezmiennie...

ale taki umysł odbiera nie tylko dobro
jest jeszcze bardziej wyczulony na zło
rozumie światło w ciemności
swoim dobrem oświeca to
co niszczy boskie formy życia
i czuwa na ich straży.

Tylko wyższa duchowa inteligencja
forma wyższego człowieka
może pomóc różnym słabszym formom
tylko taka istota może pojąć
umysł Wszechpotężnego Boga
kiedy jej emocje skupione są na poziomie serca
już nie dominuje w niej oszalały intelekt
który mrozi serce...

duchowa istota... duchowy człowiek
zadba o skały, rośliny, zwierzęta
i drugiego człowieka
... tego słabego

stara się skrócić jego mękę istnienia
wielką tajemnicę człowieka
cnotę człowieczeństwa
i jego wielkie zrozumienie całego życia...

jego oddanie, jego poświęcenie
jego smutek, jego ból, cierpienie
kiedy patrzy na rzeczy
które widzi dużo lepiej we własnym świetle.

Widzi pewne rzeczy bardziej przezroczysto
widzi te zamaskowane twarze
które udają miłość
ale ukrywają prawdę
i niszczą te ogniwa naszych duchowych połączeń
ogniwa niższych królestw...
dzięki którym istnieje całe życie
cały ten nasz fundament dzięki któremu istniejemy
czyli oszukuje samego siebie...
czym bardziej zniszczy te połączenia
tym większa szansa, że jego budowa się zawali
a i jej rekonstrukcja będzie bardziej bolesna
i czym większa... tym dłuższa w czasie.

Nic na tym świecie nie może się ruszać
bez boskiego ducha
bez jego jasnej i czystej inteligencji
i jeśli ty jako człowiek nie odczuwasz bólu i cierpienia
drugiego człowieka, zwierzęcia, rośliny a nawet skały
nie masz tej siły przyciągania
podwyższonego stanu świadomości
Wyższej Inteligencji Duchowej
która odbiera wszystkie uczucia i emocje innych istot...
to ta Inteligencja dźwiga trudy naszego życia
bez niej nie dalibyśmy rady...
i pomoże każdemu
kto prosi o jej pomoc
nie patrzy jakie winny nosi w sobie człowiek.

Przybywa jako fala i tak ją odbierzesz
trzeba tylko zrozumieć
dlaczego cię raz ogrzewa a innym razem studzi
jaką naukę masz z tego wyciągnąć?

To niczym fale w rzece
chcesz się w niej wykąpać, siłą rzeczy odbierzesz
jej ciepłe i zimne fale
które czynią twoje życie przyjemne albo lodowate...
ale czy ty jesteś w stanie we wszystkie wejść?
Czy wolisz tylko te przyjemne
a trudy życia pozostawiasz innym?

Człowiek przebudzony
odczuwa radości i trudności innych istot
i tak samo to odbiera w swoich komórkach
raz jako wielką radość
innym razem jako smutek... a nawet złość
wszystko zależy od tego
jaki duchowy ośrodek się w nim otwiera
który jest połączony z inteligencją całej Ziemi
a nawet Wszechświata...
od sposobu przerobienia tej fali wzrośnie jego budowla.

To w człowieku znajdziemy wszystkie te królestwa
i objawiają się w jego życiu, jego snach, wizjach
nic tu nie dzieje się przypadkiem
to w nas zakodowana jest cała historia tej Ziemi i nie tylko
w każdej komórce mamy własne informacje
a każda ta fala, ciepła i zimna
jest kluczem do tej całej wiedzy.

To w człowieku rozgrywa się ta walka
transmutowania dobra i zła
które wyświetla się w materialnym świecie...
to człowiek jest tym tyglem
który raz się rozgrzewa a drugi raz studzi
aby zadziałała ta święta alchemia...
to w człowieku ta moc świadomości
i jego boskie królestwo
które albo przygasa albo się rozpala...

i wszystkie uczucia w tobie drzemią
i mocno budzą się
kiedy dążą do połączenia z nieskończonością...
i potrafią zawalczyć o swoje zwycięstwo
czy tobie się to człowieku podoba czy nie!

Jeśli tylko kochamy ale jesteśmy bierni
nie czujemy bólu egzystencji tego świata
- wówczas mówimy - mnie to nie boli
to jego zmartwienie... doprawdy?
Czyli nie spełniamy kryteriów
wyższej duchowej inteligencji
... więc jak połączymy Jaźń z materią?
To krzesiwo i słoma... i musi być tarcie...
aby twoja świeca mogła zapłonąć
a to już jest potężna cecha duchowej inteligencji
umiejętność wybalansowania ognia i wody.

Ty jako pył gwiezdny rodzisz się tutaj
jako minerał, roślina, zwierzę i człowiek
który może przybrać formę pięknego anioła albo bestii
który nosi w sobie wszystkie te królestwa
ale ma inne połączenia
i kiedy bywają źle powiązane
to twoje życie takie przybiera barwy...
ale twój duch czyni wszystko
aby cię poprowadzić na właściwe drogi
na właściwe pastwisko
i wcześniej czy później tego dokona...

czym bardziej wysoko wspinasz się duchowo
tym bardziej cierpisz
bo jesteś bardziej zjednoczony z energią innych istot
odbierasz ich uczucia, emocje
i czujesz jak coraz bardziej są zrywane te połączenia
bo to kawałek ciebie
i ty też nie unikniesz przed tym bólem i cierpieniem...

tylko kiedy zamkniemy ten okrąg ognia i wody
nastąpi na Ziemi prawdziwy spokój i miłość...
lecz wewnętrzne ośrodki otwieramy powoli
wchodzimy na swoje piętra stopniowo
aby nie wyrządzić swojej budowli
więcej szkody niż pożytku.

Nieumiejętne wymuszanie
otwierania umysłu i ciała
naszej wyższej świadomości
można przyrównać do samobójstwa...
toteż i takie znaki otrzymamy
płynąc na fali naszej rzeki
bądźmy tylko czujni
i dobrze je odczytujmy.

Vancouver
11 July 2022

WIESŁAWA