Kiedy wzrasta w człowieku energia zmienia się też jego ciało.
Wprzódy
objawia się tym, że ta osoba porzuca złe rzeczy, inaczej
postrzega status
moralny, pozbywa się złych myśli, zazdrości, stara
się pozbyć materialnych
pożądań i eliminuje własną złą karmę. Taka
postawa wznosi na wyższy poziom
i przekształca niskie energie
poruszając mocniej protony i neutrony. Aby
mogły nastąpić zmiany
komórkowe potrzebna jest wielka ilość energii.
Oczy fizyczne nie pozwalają dotrzeć człowiekowi do wielu rzeczy.
Widzi świat
na poziomie materii. Kiedy 3-cie oko jest otwarte
wyłaniają się inne formy i inne wymiary. Można dostrzec jak
poruszają się komórki ciała fizycznego. Wtedy człowiek zauważa, że
cała materia, która go otacza jest ruchoma. Ciało wyżej rozwinięte
zmienia się pozytywnie.
Skóra staje się ładna, delikatna, nie
posiada dużo zmarszczek, ciało jest zdrowe.
3-cie oko objawia się na wielu poziomach. Nadal jest wielką
tajemnicą
i zwykli
ludzie nie potrafią wyjaśnić tego zjawiska
traktując
go jako nadzwyczajne
zdolności.
W mózgu człowieka znajduje
się wzgórze
wzrokowe, innymi słowy można
tą część
nazwać ekranem
telewizyjnym. Skupia
w sobie zwoje komórek nerwowych,
które biegną
do prawie wszystkich części
kory mózgowej. W podobny sposób
poszczególne części
kory mózgowej
łączą wiązki włókien z
międzymózgowiem. Wzgórze wzrokowe
(thalamus)
pobudza korę mózgową do aktywności elektrycznej, która
podtrzymuje
i
reguluje normalne fazy spoczynku kory mózgowej.
Ten ośrodek podczas
medytacji wytwarza wyższe promieniowanie energii.
Aktywuje się
powoli 3-cie oko, z początku na naszym ekranie ukazuje się światło,
ale nie posiada jeszcze obrazu. Aby to nastąpiło potrzebna jest
witalna esencja
składająca się z cnót człowieka, który już porzucił
swoje ziemskie pożądania, nie
troszczy się o własny zysk, materialne
korzyści i posiada wysokie własne morale.
Ludzie, którzy za wszelką cenę chcą mieć szczęśliwe własne życie,
karmią się własnym egoizmem i rywalizują między sobą zmieniają ten
bieg rzeczy
i pomimo, że wielokrotnie kładą nacisk na własny wzrost
duchowy pracując nad własnym
ulepszeniem, to jednak gubią własną
esencję witalną potrzebną do otwarcia 3-ciego oka.
Wzgórze wzrokowe - ekran człowieka - jest urządzeniem przenoszącym
obrazy,
również jest siedliskiem emocji. Do komory mózgowej
przesyłane są impulsy nerwowe
za pośrednictwem iskry elektrycznej. W
czasie wyciszenia - medytacji stwarzamy nowe połączenie, otwierają
się nowe kanały impulsów od neuronu do neuronu, które nigdy
wcześniej nie były wykorzystane. Ten proces prowadzi do przebudzenia
duchowego.
Z 3-cim okiem mocno jest związana osoba zwana prorokiem.
Prorok pozostaje
w kontakcie z Bogiem, jest Jego ustami na ziemi. W
historii znamy wielu proroków:
Mojżesz, Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel,
Daniel, Eliasz, Enoch, Samuel, Anna, Estera,
Jan Chrzciciel, Apostoł
Jan i wielu innych. Jezus Chrystus wypełnił wszystkich proroków,
przepowiedział swoją śmierć, zmartwychwstanie i życie wieczne.
W tych przypadkach
działa Wszechduch. Otacza On wszystko co się
dzieje, gdziekolwiek w Uniwersum.
Świadomy duch aby ujrzeć jakieś
zdarzenie włącza jedynie nadświadomość.
Wszechduch może zechcieć
przekazać komuś wizję. Wtedy osoba-prorok doznaje
nagłych olśnień
duchowych. Może też ukazać obraz - wyświetlić całe zdarzenie
nadchodzących zjawisk. Taki obraz zwany jest przepowiednią. W chwili
wyświetlenia
nie można już zbyt dużo zmienić lub zapobiec
nadchodzącym zdarzeniom. W obszarze działania takiego ziemskiego
pracownika - proroka, zawsze jest ktoś z wyższych wymiarów kto
nieustannie go strzeże i inspiruje do przewodzenia innym. Osobisty
świat tej osoby
zostaje wówczas wyłączony, a ciało wprowadzone jest w
stan wewnętrznego spokoju.
3-cie oko wiąże się z oświeceniem.
Tak jak posiadamy wiele poziomów 3-ciego
oka również rozróżniamy
wiele poziomów oświecenia. Wszechświat składa się z
rozmaitych
poziomów, ludzie podążają odmiennymi drogami i osiągają różne etapy
zrozumienia. Posiadają też różne skłonności i własne odmienne cnoty.
Jedni potrafią
walczyć z trudnościami, są wytrzymali, potrafią dużo
poświęcić, posiadają wspaniałe zrozumienie i właśnie ci o wielkich
skłonnościach duchowych szybciej przebijają
się poza granice
ciemności, doświadczają szybkiego oświecenia.
Inni rozwijają się
powoli, zdobywają stopień po stopniu, ale mają tendencję
czynienia
złych rzeczy, często się sami rujnują i zaczynają wszystko od nowa.
Ich droga nie jest łatwa, jednak powoli zdobywają stopniowe
oświecenie. Ta forma
oświecenia jest dość trudna, ukazują się im
światy na różnych poziomach
zakłócając prawdziwe przesłanie. Często
są kuszeni i nie umieją przyjąć
właściwej postawy. Właśnie z tej
grupy najwięcej osób pozostaje w
połowie drogi, nigdy nie osiągną
właściwego etapu oświecenia.
Dużą przeszkodą na drodze do
oświecenia jest niecierpliwość.
Osoby, które wzrastają do pełnego oświecenia muszą mieć bardzo
silne pole energii i dużo cnót. Wówczas zniosą wszystkie trudy. W
buddyzmie
i chrześcijaństwie wierzy się, że osoby te muszą cierpieć.
Ciało fizyczne stwarza
człowiekowi wiele problemów; zimno, gorąco,
głód, ból, zmęczenie, śmierć bliskich,
choroby; wszystkie te rzeczy
nie są przyjemne i trudno będąc człowiekiem przed nimi uciec.
Żaden
człowiek nie jest pozbawiony lęku o siebie, swoich bliskich, życie
wnosi
specyficzne sytuacje; wojny, kataklizmy, ciężkie
doświadczenia, trudno w takiej
sytuacji uciec od emocjonalnego bólu.
Dużo ludzi żyje tylko po to, aby udowodnić
innym swoje wartości. Żyją
w wielkim napięciu życiem na pokaz, często nie wytrzymują
i
przeżywają załamanie nerwowe, popełniają samobójstwa. Inni wymagają
zbyt dużo od własnych dzieci. Wszystkie te rzeczy hamują rozwój
duchowy, a osoby postępujące
w taki sposób stają się słabe i zniżają
się poniżej własnych możliwości.
Na drodze do oświecenia należy uczynić dużo zmian, należy nauczyć
się cierpliwości,
pokory i kontrolować samego siebie, inaczej
człowiek nigdy nie rozwinie swoich skrzydeł.
Każdy powinien budować wewnętrzna twierdzę, a nie demonstrować
osobiste
zewnętrzne działania. Skromność i samodyscyplina doprowadzi
do sukcesu. Wielu
goni za ezoterycznymi naukami, lecz nie wystarczy
tylko wiedzieć, sama wiedza jest nic
nie warta, należy obudzić w
sobie mądrość. Można technicznie wyszkolić pewne zdolności, ale
należy zastanowić się czy naprawdę jesteście gotowi do przejścia na
wyższe poziomy?
W osobistej ciszy, we własnej wewnętrznej twierdzy, z daleka od
zgiełku
zewnętrznego świata odpowiesz sobie na wszystkie pytania. Posłyszysz cichy
głos Boskiej Inteligencji. Codzienne spotkania z
Chrystusem dodadzą siły
i otoczą opieką. Na tej płaszczyźnie
dokonasz najwięcej zmian.
Krok po kroku wyrzuć ze swojego życia wszystkie szkodliwe warunki
aby
twoje ciało i duch zastało wyciszone. Z wielką cierpliwością i
bez pośpiechu,
uchwyć wszystkie piękne chwile wewnętrznej obecności
Chrystusa w twoim sercu.
Pamiętaj,
w sercu płynie energia, która kontaktuje cię z Bogiem.
W chwili
kontaktu znikają wszystkie twoje problemy i trudności.
Nie będzie to
cudem tylko zapłatą za twoją wielką pracę.
Vancouver
28 March 2008
WIESŁAWA
|