KUNDALINI

WEWNĘTRZNY EKRAN I OŚWIECENIE
(CZĘŚĆ 3)
LINK! DO CZĘŚCI 2

Kiedy wzrasta w człowieku energia zmienia się też jego ciało. Wprzódy objawia się tym, że ta osoba porzuca złe rzeczy, inaczej postrzega status moralny, pozbywa się złych myśli, zazdrości, stara się pozbyć materialnych pożądań i eliminuje własną złą karmę. Taka postawa wznosi na wyższy poziom i przekształca niskie energie poruszając mocniej protony i neutrony. Aby mogły nastąpić zmiany komórkowe potrzebna jest wielka ilość energii.

Oczy fizyczne nie pozwalają dotrzeć człowiekowi do wielu rzeczy. Widzi świat na poziomie materii. Kiedy 3-cie oko jest otwarte wyłaniają się inne formy i inne wymiary. Można dostrzec jak poruszają się komórki ciała fizycznego. Wtedy człowiek zauważa, że cała materia, która go otacza jest ruchoma. Ciało wyżej rozwinięte zmienia się pozytywnie. Skóra staje się ładna, delikatna, nie posiada dużo zmarszczek, ciało jest zdrowe.

3-cie oko objawia się na wielu poziomach. Nadal jest wielką tajemnicą i zwykli ludzie nie potrafią wyjaśnić tego zjawiska traktując go jako nadzwyczajne zdolności. W mózgu człowieka znajduje się wzgórze wzrokowe, innymi słowy można tą część nazwać ekranem telewizyjnym. Skupia w sobie zwoje komórek nerwowych, które biegną do prawie wszystkich części kory mózgowej. W podobny sposób poszczególne części kory mózgowej łączą wiązki włókien z międzymózgowiem. Wzgórze wzrokowe (thalamus) pobudza korę mózgową do aktywności elektrycznej, która podtrzymuje i reguluje normalne fazy spoczynku kory mózgowej.

Ten ośrodek podczas medytacji wytwarza wyższe promieniowanie energii. Aktywuje się powoli 3-cie oko, z początku na naszym ekranie ukazuje się światło, ale nie posiada jeszcze obrazu. Aby to nastąpiło potrzebna jest witalna esencja składająca się z cnót człowieka, który już porzucił swoje ziemskie pożądania, nie troszczy się o własny zysk, materialne korzyści i posiada wysokie własne morale.

Ludzie, którzy za wszelką cenę chcą mieć szczęśliwe własne życie, karmią się własnym egoizmem i rywalizują między sobą zmieniają ten bieg rzeczy i pomimo, że wielokrotnie kładą nacisk na własny wzrost duchowy pracując nad własnym ulepszeniem, to jednak gubią własną esencję witalną potrzebną do otwarcia 3-ciego oka.

Wzgórze wzrokowe - ekran człowieka - jest urządzeniem przenoszącym obrazy, również jest siedliskiem emocji. Do komory mózgowej przesyłane są impulsy nerwowe
za pośrednictwem iskry elektrycznej. W czasie wyciszenia - medytacji stwarzamy nowe połączenie, otwierają się nowe kanały impulsów od neuronu do neuronu, które nigdy wcześniej nie były wykorzystane. Ten proces prowadzi do przebudzenia duchowego.

Z 3-cim okiem mocno jest związana osoba zwana prorokiem. Prorok pozostaje w kontakcie z Bogiem, jest Jego ustami na ziemi. W historii znamy wielu proroków: Mojżesz, Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel, Daniel, Eliasz, Enoch, Samuel, Anna, Estera, Jan Chrzciciel, Apostoł Jan i wielu innych. Jezus Chrystus wypełnił wszystkich proroków, przepowiedział swoją śmierć, zmartwychwstanie i życie wieczne. W tych przypadkach działa Wszechduch. Otacza On wszystko co się dzieje, gdziekolwiek w Uniwersum.

Świadomy duch aby ujrzeć jakieś zdarzenie włącza jedynie nadświadomość. Wszechduch może zechcieć przekazać komuś wizję. Wtedy osoba-prorok doznaje nagłych olśnień duchowych. Może też ukazać obraz - wyświetlić całe zdarzenie nadchodzących zjawisk. Taki obraz zwany jest przepowiednią. W chwili wyświetlenia nie można już zbyt dużo zmienić lub zapobiec nadchodzącym zdarzeniom. W obszarze działania takiego ziemskiego pracownika - proroka, zawsze jest ktoś z wyższych wymiarów kto nieustannie go strzeże i inspiruje do przewodzenia innym. Osobisty świat tej osoby zostaje wówczas wyłączony, a ciało wprowadzone jest w stan wewnętrznego spokoju.

3-cie oko wiąże się z oświeceniem. Tak jak posiadamy wiele poziomów 3-ciego oka również rozróżniamy wiele poziomów oświecenia. Wszechświat składa się z rozmaitych poziomów, ludzie podążają odmiennymi drogami i osiągają różne etapy zrozumienia. Posiadają też różne skłonności i własne odmienne cnoty. Jedni potrafią walczyć z trudnościami, są wytrzymali, potrafią dużo poświęcić, posiadają wspaniałe zrozumienie i właśnie ci o wielkich skłonnościach duchowych szybciej przebijają się poza granice ciemności, doświadczają szybkiego oświecenia.

Inni rozwijają się powoli, zdobywają stopień po stopniu, ale mają tendencję czynienia złych rzeczy, często się sami rujnują i zaczynają wszystko od nowa. Ich droga nie jest łatwa, jednak powoli zdobywają stopniowe oświecenie. Ta forma oświecenia jest dość trudna, ukazują się im światy na różnych poziomach zakłócając prawdziwe przesłanie. Często są kuszeni i nie umieją przyjąć właściwej postawy. Właśnie z tej grupy najwięcej osób pozostaje w połowie drogi, nigdy nie osiągną właściwego etapu oświecenia.

Dużą przeszkodą na drodze do oświecenia jest niecierpliwość.

Osoby, które wzrastają do pełnego oświecenia muszą mieć bardzo silne pole energii i dużo cnót. Wówczas zniosą wszystkie trudy. W buddyzmie i chrześcijaństwie wierzy się, że osoby te muszą cierpieć. Ciało fizyczne stwarza człowiekowi wiele problemów; zimno, gorąco, głód, ból, zmęczenie, śmierć bliskich, choroby; wszystkie te rzeczy nie są przyjemne i trudno będąc człowiekiem przed nimi uciec.

Żaden człowiek nie jest pozbawiony lęku o siebie, swoich bliskich, życie wnosi specyficzne sytuacje; wojny, kataklizmy, ciężkie doświadczenia, trudno w takiej sytuacji uciec od emocjonalnego bólu. Dużo ludzi żyje tylko po to, aby udowodnić innym swoje wartości. Żyją w wielkim napięciu życiem na pokaz, często nie wytrzymują i przeżywają załamanie nerwowe, popełniają samobójstwa. Inni wymagają zbyt dużo od własnych dzieci. Wszystkie te rzeczy hamują rozwój duchowy, a osoby postępujące w taki sposób stają się słabe i zniżają się poniżej własnych możliwości.

Na drodze do oświecenia należy uczynić dużo zmian, należy nauczyć się cierpliwości, pokory i kontrolować samego siebie, inaczej człowiek nigdy nie rozwinie swoich skrzydeł.

Każdy powinien budować wewnętrzna twierdzę, a nie demonstrować osobiste zewnętrzne działania. Skromność i samodyscyplina doprowadzi do sukcesu. Wielu goni za ezoterycznymi naukami, lecz nie wystarczy tylko wiedzieć, sama wiedza jest nic nie warta, należy obudzić w sobie mądrość. Można technicznie wyszkolić pewne zdolności, ale należy zastanowić się czy naprawdę jesteście gotowi do przejścia na wyższe poziomy?

W osobistej ciszy, we własnej wewnętrznej twierdzy, z daleka od zgiełku zewnętrznego świata odpowiesz sobie na wszystkie pytania. Posłyszysz cichy głos Boskiej Inteligencji. Codzienne spotkania z Chrystusem dodadzą siły i otoczą opieką. Na tej płaszczyźnie dokonasz najwięcej zmian.

Krok po kroku wyrzuć ze swojego życia wszystkie szkodliwe warunki aby twoje ciało i duch zastało wyciszone. Z wielką cierpliwością i bez pośpiechu, uchwyć wszystkie piękne chwile wewnętrznej obecności Chrystusa w twoim sercu.

Pamiętaj, w sercu płynie energia, która kontaktuje cię z Bogiem. W chwili kontaktu znikają wszystkie twoje problemy i trudności. Nie będzie to cudem tylko zapłatą za twoją wielką pracę.

Vancouver
28 March 2008

WIESŁAWA