KUNDALINI

TANIEC NA WIETRZE... - WIERSZE
LINK! DO TANIEC NA WIETRZE

DWA ŚWIATY

Łąki i wzgórza
... zielenią okryte.
Ukwiecona dolina
a na niebie słońce.

To nasza Ziemia
skąpana wiosną.
Radość serca
miłosną falą

...wyzwala śmiech
i łzy, biegnę
przed siebie, grzech
zostawić tą łąkę

...wiosenną.
Dusza wyfruwa,
magnolią pachnącą
...zachwycona.

I nie wiem,
czy ziemi dotknąć,
czy wzbić się do nieba
i w chmurach rozpłynąć.

I tu jest miejsce
życia mojego
i tam widzę przejście,
do świata innego.

Wstążeczka wąska,
tęczowa... świeci przede mną.
Ja wiem, gdzie ta droga
mnie wabi, chmurą

...lekko przykryta,
schowana dla oka
ludzkiego. W blasku dnia
widzisz ...gdzie się wspina.

A tam góra wysoka
i końca nie widać.
Tylko piękna muzyka
przenika, śpiew słychać

...radosny, anielski
i głos jakiś woła
...chodż do nas, jutrzenki
blask oświetli... nowa

karta życia się pisze,
w niebińskich przestworzach.
Pomóż mi Boże
w tych białych chmurach

nie pobłądzić...
Niech już postawię nogi
na moście Twoim, pozwól przebiec
... ten dystans ostatni.

Wiesława
Vancouver,
28 Feb. 2006


DWIE NATURY

Istota człowieka
Ciało i dusza.
Splecione razem
Tym samym losem.

Ciało, z krwi i kości,
w spadku po rodzicach.
Stworzone do ciężkiego
życia na Ziemi.

Dusza ludzka,
Wykształtowana,
Z bólu i cierpienia.
Czasem jest światłem.
Częściej obrazem,
zamkniętym w sobie.

Dwie natury, odmienne.
Podwójna strona lustra.
Ciało do życia biegnie.
Dusza ucieka do Boga.

Złączone razem
w jednym tańcu,
smakują tych samych
roskoszy, ziemskiego życia.

Prowadzą odwieczną walkę,
A muszą żyć razem.
Ciało ciągnie do dołu,
dusza nad chmury wylatuje.

Przychodzi jednak
taka chwila.
Dusza wygrywa.
Ucieka z ciala
Do oceanu
Wielkiego Bytu.

Wiesława
Vancouver
6 Dec. 2005

WOJNA

Duszy i ciała.
Już dość po Ziemi, się nabiegała.
Już dość mocno, się natrudziła.
Do swojego domu wyrywa.

I wojuje mocno,
Aż wytrzymać z nią trudno.
Prowadzi rózne taktyki
Dokucza ciału, wszystko boli.

Boli serce.
Bolą myśli.
Całe ciało w poniewierce.
Rozum od zmysłów odchodzi.

Ciężko ci duszo,
Ten pojedynek toczyć.
To niezwyciężone " ego"
Nie rezygnuje, woli krwią broczyć.

I ciągnie z powrotem
Do życia roskoszy.
Ale dusza, sokoła lotem
Ten marny luksus burzy.

Jest doskonała,
Nie wygrasz, lepiej się poddaj.
Ta wojna jest już wygrana.
Lepiej wcześniej, samo zrezygnuj.

Moje twarde, niezwyciężone "ego".
Ty tej wojny nigdy nie wygrasz!
Dusza zawarła z miłością układ,
Na próżno się wysilasz.

Wiesława
31 Dec. 2005