KUNDALINI

OBWODY MÓZGOWE I
ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSOWA

(CZĘŚĆ 7)
LINK! DO CZĘŚCI 6

LINK! DO CZĘŚCI 8

Wszystkie warunki istnienia są zapisane w centrum „Królestwa Bożego”, Królestwo otrzymujemy przez nasze dziedzictwo od Stwórcy.

Kiedy je otrzymujemy?

Przy użyciu wszystkich zmysłów na wszystkich poziomach, wówczas przekształcamy rzeczywistość. Stajemy się wyższą istotą, która już jest zintegrowana i jest częścią większego obrazu a nie tylko jednym rysunkiem jednego stworzenia.

Królestwo Niebieskie to nasza już wysoka świadomość, kiedy się poszerza realizujemy siebie i wszystko co nas otacza. Wówczas człowiek zaczyna odbierać wszystkie smaki życia, rozwija je i podsumowuje ... wtedy następuje transformacja.

Ten stan stawia człowieka na głowie, zmienia się jego dotychczasowe życie, zamiast jednej linii zaczyna poruszać się na jedenastu. Wzrasta jego drzewo życia, nie jest to już tylko płaszczyzna, tylko rozbudowana przestrzenna bryła, w dodatku obraca się wokół, ciągle rozwija się i przekształca.

Wszechświat był stworzony w sześć dni. Numer sześć odzwierciedla Gwiazdę Dawida, znaczy:

„jak na górze tak i na dole.”

Człowiek jest punktem świadomej realizacji a nie tylko celem poza realizacją. Jesteśmy wyjątkowi, ale musimy stać się świadomi własnych pragnień, dopiero wówczas podłączamy się do Królestwa.

Świadomość Kosmiczna nie jest tylko na zewnątrz ale wibruje także w nas, ukorzenia nas tam, gdzie właśnie jesteśmy, a nasze ciało jest tylko zapalnikiem naszej osobistej świadomości.

Nasze otoczenie jest żywe i reaguje na naszą świadomość, sposób w jaki poznajemy Ziemię i swoją fizyczną postać, ma wpływ na informacje jakie otrzymujemy.

Wszystko co Ziemia przeżyła, cała ludzkość, wiedza, i nasze zdolności ugruntowane są na Ziemi i w nas. Zrozumiałam to w ułamku sekundy w roku 2000 po osobistych doświadczeniach ... toteż nie szukaj niczego w Niebie tylko na Ziemi ... co jest w Niebie znajdziesz i na Ziemi. Cały mistyczny i duchowy świat jest tu i teraz, na Ziemi, niczym na Arce Noego, który zebrał wszystko co było potrzebne do nowego życia, nic na niej nie zabrakło. Toteż szukajmy znaków i drogowskazów obok siebie zamiast bujać w obłokach, czekać na channelingi, cała kosmiczna prawda mieszka w naszej świątyni, posłuż się nią tak jak swoimi członkami ciała i duszą aby móc wypłynąć w nowe nieograniczone rzeczywistości.

Nowa ludzkość przeniknie przez nowe cząstki wibracji, które nas pobudzą i wychodząc z naszego jądra ukierunkują na nowo. Obudzi się w nas jeszcze większe zrozumienie i postrzeganie.

Wracając do swoich wspomnień, kiedy podczas własnego przebudzenia moja dusza była wypełniona po brzegi cierpieniem, a ciało bólem nie do zniesienia, moje fizyczne ciało odmówiło zupełnie posłuszeństwa, byłam wrakiem człowieka ... ale mój umysł pracował na wielkich obrotach, zauważyłam jego głębokie przebudzenie, uświadomiłam sobie, że jest w nim coś czego wcześniej nigdy nie doświadczałam, czego jeszcze w tamtym czasie nie umiałam prawidłowo ocenić, pracowały w nim jakieś nienaturalne siły, budziła się inna wiedza, zupełnie mi nie znana, której na samym początku nawet się bałam. A to tylko uniwersalna rzeka (budzące się Kundalini) pulsowało nowymi możliwościami, otwierał się w moim życiu nowy prąd wielkich przemian. W moim mózgu i ciele objawiało się coś nowego, nieznanego... byłam bardzo rozkojarzona lecz moje myślenie i działania były bardzo logiczne, dokładnie wyczuwałam, że otwierają się we mnie jakieś potężne wrota a moja dusza podróżuje przez jakieś wymiary w ściśle określonym kierunku.

Byłam przeprowadzana przez różne granice. Nigdy nie byłam mocna w fizyce, matematyce a tu nagłe zaczęłam rozumować uniwersalne prawa fizyczne, zauważać przestrzeń, czas i inne formy, podróżować poza ciałem, przeżywać doświadczenia mistyczne, które były dla mnie szokiem. Wszystko to działo się dla mnie zbyt szybko toteż gubiłam się w tym wszystkim, dostawałam dostęp do prawdy ale moje człowieczeństwo na tym etapie jeszcze nie dopuszczało jej do siebie.

W tamtym czasie byłam jeszcze zbyt mocno ukorzeniona z Ziemią i jej wszystkimi korzeniami, przyzwyczajeniami, wierzeniami, które miały istotny wpływ na mój byt. Upłynęło jeszcze sporo wody zanim ugruntowałam całą tą wiedzę, uczyłam się rozpoznawać co dobre a co złe, zanim skrystalizowałam mistyczne siły mojego ciała, które wynosiły mnie do Królestwa Niebieskiego. To był wielki czas próby, integracji wielu światów, musiałam przetransmutować materię w świadomość mistyczną, poprzez wiedzę o czakrach, polach energetycznych, i inne nauki, o których nie miałam bladego pojęcia. Szukałam potwierdzeń swoich doświadczeń, nie były to łatwe spotkania, ani z książkową wiedzą, ani z ludźmi jako tako obeznanymi z tymi tematami.

Nigdy wcześniej nie miałam wiedzy o czakrach, a tu nagle zaczęłam je postrzegać, widziałam ich symbole, kolory, widziałam potężne wiry nad moim ciałem, domyślałam się, że są to jakieś źródła energii, ale jakiej? Skąd ona nagle pojawiła się w moim ciele, skąd szedł ogień przez mój kręgosłup i ta inna świadomość, która była niby moim intelektem ale jakimś podmienionym. Jednak miałam wrażenie, że te wszystkie rzeczy od zawsze są mi znane, lecz na przestrzeni czasu o nich zapomniałam, tak jak zapomina się sen ... był to czas, kiedy odkrywałam siebie na nowo, odkrywałam skąd bierze się we mnie ta wiedza, nieznana mi mądrość, którą zaczęłam manifestować na zewnątrz, tworząc nową formę myślenia.

Był to również czas kiedy jeszcze wstępowałam w to wszystko bardzo emocjonalnie, było we mnie zbyt wiele kompleksów, nie było łatwe przełamywanie tych wszystkich oporów, burzenie starych systemów, często lały się łzy i chociaż rozbłyskiwało we mnie prawdziwe światło wielokrotnie padałam pastwą dezinformacji i manipulacji innych osób, które chciały mnie ponownie nawrócić na stare drogi ... a nawet na zupełnie mi obce lub ich drogi, które wywoływały we mnie konflikt. Zanim przesunęłam własne pola świadomości do obecnego stanu na mojej drodze było dużo zgrzytów. W końcu nadszedł dzień kiedy stałam się bardziej otwarta i elastyczna, zaufałam świętej mowie płynącej z głębi mojego serca i odważyłam się jej używać i przelewać na papier. Dopiero wówczas poczułam, że stałam się wolna.

Wolna ludzkość to nie jakiś tam szablon, stworzony ręką jednego człowieka lub grupy według własnego pomysłu, tylko przebudzenie się w świadomości jednej ludzkiej rodziny, gdzie my wszyscy jesteśmy tkaczami nowego życia, nowej rzeczywistości. Każdy człowiek i każdy aspekt życia skrywa w sobie metaforę do jednej wspólnej prawdy ... wszyscy wiemy, że mamy jednego Boga, jedno Źródło wszystkiego bez względu na naszą kulturę, religię, mamy wspólne elementy naszego życia - „nic co ludzkie nie jest nam obce” ... chociaż potrafimy to inaczej przekazać, np. za pomocą naszego języka, rysunku, pisma, rzeźby czy innego symbolu, to jednak płynie z tego przekazu ten sam sens życia ... ale musimy także wiedzieć, że na Ziemi nie ma czegoś takiego, aby jedna osoba posiadała wiedzę całej Ziemi i Wszechświata, a obecnie zbyt wiele ludzi ma tendencję przypisywania sobie całej Uniwersalnej wiedzy, co oczywiście jest brakiem zrozumienia świadomości kosmicznej.

Pojęcia: Świadomość Chrystusowa i Kosmiczny Chrystus, wiele ludzi nie umie zupełnie zrozumieć chociaż żyjemy w epoce Świadomości Chrystusowej.

Świadomość Chrystusowa to nic innego jak przeniesienie swojej świadomości do poziomu Chrystusa. Jesteśmy małym trybikiem w całym Uniwersum ale jeśli chcecie znaleźć swój wewnętrzny spokój i podnieść swoją świadomość do Jedności lub Kwantum, gdzie rozszerzamy pojęcie własnej jaźni, tego wymiaru świadomości nie można przeskoczyć czy przeoczyć ... dlatego Jezus mówi: Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie ... na tym poziomie musimy zawalczyć nie tylko o własne życie w czystości, doskonałości ale także musimy walczyć z MIŁOŚCIĄ o nasze środowisko, zwierzęta, o całą planetę i Wszechświat.

Dzisiaj już wiemy, że taki wysoki stan świadomości otrzymujemy w chwili zwiększania się w mózgu kilku substancji chemicznych, które następnie przepływają przez nasz układ krwionośny zmieniając nasze komórki. Aby to osiągnąć należy umieć włączyć w ciele odpowiednie przyciski, które wytworzą w nas elektryczny wzorzec fal mózgowych, a te przekształcają nasze życie. Jednym z tych przycisków jest modlitwa, medytacja, kontemplacja, i umiejętność bycia Prawdziwym Człowiekiem!

Kto pragnie sprawiedliwości, prawdy, spokoju, miłości i pomaga bliźnim jest owocem Świadomości Chrystusowej.

Kto naprawdę ma czyste myśli, słowo, czyn szuka relacji z Bogiem, Chrystusem, znajduje wodę życia płynąca prosto z Nieba.

Wszechświat może długo tolerować na Ziemi zło, lecz przychodzi czas i wymierza sprawiedliwość, w dodatku mówi - tych co nie noszą w sobie światła, zniszczę. Czyli Ziemia musi być w harmonii według praw kosmicznych.

Jak wiemy energii nie można zniszczyć ale można ją przeobrazić w inną formę, zmiana jednej formy świadomości w inną objawia się cierpieniem, w materii rozpadają się mury i stare struktury, w mózgu rozpada się skład atomów, neutronów przekształcając się w inną formę ... z mojego doświadczenia wiem co to znaczy ... całymi miesiącami obserwowałam we własnym mózgu dziwne mrowisko, miałam uczucie, że wszystkie moje komórki mózgowe przemieszczają się we wszystkich kierunkach zmieniając swoje pozycje ... na początku było to nie do zniesienia, czaszka rozpadała się na tysiące kawałków, w głowie nieustannie pracowały igły, z dużą szybkością przemieszczał się prąd elektryczny, słyszałam odgłosy niczym łamanych suchych gałęzi, wiejącego wiatru, i inne zgrzyty, kilka razy dziennie miałam wrażenie, że umieram ...ten proces trwa cały czas lecz przebiega bardziej subtelnie ... najgorsze było pierwsze trzy lata. Wielkie zmiany w mózgu podczas transformacji określane są przez mistyków „białą śmiercią”, i tak człowiek ten proces odbiera - wydaje mu się, że umarł i ponownie zmartwychwstał ... zaczyna nowe życie w nowej formie, widzi wyraźnie jakie w jego ciele i umyśle następują zmiany chociaż jeszcze tego procesu nie rozumie. Ten temat będzie nadal bardzo trudny do zrozumienia dopóki dobrze nie poznamy fizyki kwantowej.

W chwili fizycznej śmierci również poruszane są atomy, neutrony, toteż tak dużo ludzi wracając ponownie do życia (po śmierci klinicznej) jest zupełnie odmienionych. Poprzez śmierć dotknęli Wyższej Świadomości, to małe spięcie wystarcza aby w człowieku przebudziła się prawdziwa tożsamość.

Na Ziemi na przestrzeni długich tysiącleci było dużo faz zniszczenia, przychodziło wielu Wielkich Mistrzów, niebiańskich nauczycieli, którzy pracowali z ludzkością aby jej pomóc podróżować do Królestwa Niebieskiego. Na tej drodze wszyscy muszą ciężko pracować: mistrz i uczeń; wszyscy uczniowie powinni być ulegli woli mistrza aby nie zginąć z tego życia oraz z życia Boga. Przez miłosierdzie, miłość i prawdę jest wyłączane z serca zło. Ciężko w naszym świecie jest wznieść się do tego poziomu, kiedy ludzkość ciągle żyje w ciemnym domu, w świecie ograniczeń, w przekleństwie, nienawiści, wściekłości a przemoc stała się wszechobecna. Poza tym zostały wywrócone do góry nogami wszystkie zasady moralne, brakuje także inicjatywy płynącej prosto z serca, człowiek nie chce już dzielić się swoimi darami i innymi rzeczami, nawet swoją weną twórczą, wszystko wystawia na sprzedaż zupełnie odginając swoje pola rzeczywistości, przez co mocno zbacza ze swojej transformacyjnej ścieżki.

Jak wiemy Jezus odniósł zwycięstwo nad złem, złamał moc ciemnych sił. Ludziom kroczącym Jego drogą daje również zwycięstwo nad siłami zła, które cały czas starają się nas kontrolować. Jeśli chodzisz w Chrystusie, w pokoju, radości, ufności, miłości Duch Święty mieszka w tobie.

W tej nowej erze życia - Świadomości Chrystusowej jesteśmy wezwani aby wzrastać na podobieństwo Jezusa Chrystusa. Codzienne obcowanie z Nim w modlitwie, medytacji, kontemplacji śpiewając święte pieśni na Jego cześć czyni, że przemienia nas Duch Święty, wzbogaca w wiedzę i mądrość.

Kosmiczna Świadomość Chrystusowa, czyli Energia Boskiej integracji nasion Chrystusa dla ludzkości. Kosmiczna Świadomość Chrystusowa będzie podtrzymywała życie dla ludzkości w najbliższych tysiącleciach.

Jeśli i ty zasiejesz ziarno Chrystusa w swoim sercu, w swoim czasie aktywuje się na wyższych kosmicznych wymiarach. Uczynimy to poprzez podniesienie naszej wiary, moralności i wszystkich rzeczy, dzięki którym duchowo wzrastamy. Wówczas aktywujemy nasze ziarno Chrystusa w szablonie energetycznym każdego z nas. Stare energie będą powoli tracić swoją wytrzymałość i rozpadać się aktywując kosmiczną Świadomość Chrystusową. Człowiek przestaje żyć w separacji i zakotwicza się w Jedności. Otrzymuje więcej światła, aktywuje serce i już ponad wszelką wątpliwość wie, że w jego sercu mieszka Chrystus. Serce jest miejscem wewnętrznej komunii z Chrystusem. Twoja świadomość podniesie się do Świadomości Chrystusowej, a z serca znikną wszystkie obawy i strach, króluje tam już wielki spokój.

Kosmiczny Chrystus wnosi ład nie tylko na Ziemi ale i w dalszej przestrzeni, ponieważ konflikt dobra i zła zaczął się w kosmosie, to tam złe moce ujawniły swoją prawdziwą naturę. Nasza planeta została zawładnięta przez siły zła, co całkowicie odmieniło jej prawdziwą rzeczywistość. Toteż obecnie na Ziemi, Chrystus i chrześcijaństwo stało się celem największych ataków a co za tym idzie, i wszyscy ci, którzy kroczą Jego drogą podzielają ten sam los. Ale jak pisze Biblia, królestwo szatana będzie wstrząśnięte przez Chrystusa i legnie w gruzach a On ponownie obejmie władzę w Niebie i na Ziemi, i ukaże nam swoją moc.

Ponieważ szatańskie siły jeszcze nie są pozbawione jeszcze własnych mocy dręczą ludzi na świecie zniewalając ich na wiele sposobów, przez co świat żyje w cierpieniu.

Wszystkie osoby, które otwierają drzwi Chrystusowi wnoszą jego Świadomość na Ziemi i we Wszechświecie, przez co są sługami Bożymi, toteż będą mieć udział w Królestwie Chrystusa. Wszyscy, którzy są zaangażowani w Chrystusa wnoszą na Ziemię światło, czyli podobną świadomość do poziomu Chrystusowego, która jest potencjalnym wzrostem duchowym i nie jest dla nikogo ograniczana. Może z niej korzystać każdy jeden człowiek bez względu na własną kulturę czy system wierzeń ... wystarczy, że idzie za Chrystusem i wniesie w życie Jego wartości. Ludzie Chrystusa dostają Jego łaskę i miłość. Toteż nasze zbawienie i wolność leżą w nas samych, w naszych sercach, dzięki czemu wzrastamy coraz wyżej i wyżej i stajemy się prawdziwymi humanitarianami. Dzięki Chrystusowi zbliżamy się do schyłku kosmicznego konfliktu... ale pamiętajmy, bycie w Świadomości Chrystusowej nie jest izolacją od innych ludzi, tylko osobistym zaangażowaniem w każdym miejscu na Ziemi, które boryka się ze złem. Służmy światu tak aby nie wzniecać wojen, konfliktów, nie przedłużać bytowania zła, tylko poprzez znalezienie kompromisów wnieść wolność i przebaczenie. Wypełnić każdy element życia miłością... tylko w ten sposób unicestwimy całe zło.

Pamiętajmy:
Świadomość Chrystusowa nie ma nic wspólnego z religią czy inną grupą, każdy człowiek może podnieść swoją świadomość do wyższych częstotliwości osiągając wysoki duchowy poziom. Wielkim krokiem w ten stan jest wysoki poziom moralny człowieka; moralność jest podstawą do Świadomości Chrystusowej.

Święty Paweł mówił:

"Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.”

Kiedy Jezus został ochrzczony Duch Święty zstąpił na Niego - czyli potężna Kosmiczna Świadomość. Dla wielu ludzi te nauki to filozofowanie i mistyczne dyskusje ... chociaż przyjmijmy tą Wielką Prawdę, że każdy człowiek może wzrosnąć do Świadomości Chrystusowej, czyli tak zintegrować w swojej świadomości różne poziomy aby poruszały się swobodnie między jednym i drugim poziomem i funkcjonowały w całkowitej harmonii. Od tej pory człowiek postrzega już w inny sposób świat i ludzi, nie ważne jakiego będą wyznania, kultury, czy koloru skóry. Masz otworzone wewnętrzne oko mądrości i widzisz co się dzieje na globie i we Wszechświecie. Pomagasz światu bezinteresownie, rozdajesz swoje dary; oczywiście Świadomość Chrystusowa to wielka odpowiedzialność już za wszystko, taka osoba nie przygląda się biernie wszystkim wydarzeniom tylko zmienia świat.

W dzisiejszym życiu wielu ludzi zapomniało, że mamy jeszcze ciało, które nas ogranicza, toteż utożsamiają się zbyt mocno z istotą gwiezdną, tu następuje rozdwojenie osobowości. Każdy człowiek należy do Ziemi a jednocześnie jest przybyszem z gwiazd. Poczucie rozdwojenia pociąga za sobą wartościowanie naszej ziemskiej egzystencji i osobistego procesu duchowego rozwoju. Taki stan nie pozwala na swobodny przepływ świadomości, stąd też biorą się nie skrystalizowane myśli, osądy, mylne przekonania, że to właśnie jeden człowiek jako jednostka jest w stanie wszystkich zbawić i taka osoba narzuca własne prawa wszystkim ludziom ... a to jest fałszywy świat, nie zbawi nas żadna polityka, religia, czy wspaniała gospodarka świata, grupa ideologiczna, dopóki my sami indywidualnie nie zmierzymy się z własnymi problemami i z całym światem ożywionym i nieożywionym. Toteż nie dziwmy się, że działając w ten sposób ciągle nękają nas problemy i zamiast iść w lepsze coraz bardziej tracimy wewnętrzną równowagę. Jeśli uzdrowimy siebie samych uzdrowimy także Ziemię i poprawi się nasz byt na wszystkich polach: fizycznych i duchowych.

Musimy zrozumieć ten fakt i umieć poszanować każdą jednostkę, grupę, wiedzę o wszystkich formach życia, być pokornym i tolerancyjnym dla innych kultur, wyznań ... nie tylko chrześcijanin jest posiadaczem całej wiedzy tego świata i Wszechświata, ma na wyłączność Boga, Chrystusa ... to jest nieprawda i wielki egoizm ... toteż przyjrzyj się innym ludziom, kulturom, ich wiedzy, to też są twoi krewniacy, którzy żyją nienagannie, jak Bóg przykazał, również walczą o dobro Ziemi, ludzi i wykorzystują swoją wiedzę bez osądzania i krytykowania (np. buddyści), ponieważ są świadomi tego, że gwałtowne reakcje tylko pogłębiają przepaść między ludźmi, rodzą się konflikty i wojny. W takich niskich zachowaniach brakuje rozsądku, współczucia, miłości, a w takich warunkach trudno się zjednoczyć. Stań się jednym kręgiem życia, pokaż swoją dojrzałość, człowieczeństwo, zamiast osądzania i krytykowania ludzi, odsyłania ich na egzorcyzmy za ich inną wiedzę, religię ... a może to właśnie tym osobom szatan przykrył swoim ogonem wewnętrzne oko mądrości ... i to im przydał by się egzorcyzm? Wszyscy jesteśmy jednością, wszyscy jesteśmy pulsem Uniwersalnego Serca we wszystkich wymiarach ... ja, ty i on - wszyscy jesteśmy częścią tego samego Stworzenia przez impulsy świadomości wysyłane z jednego Źródła. Człowiek jest jedynie małą cząstką niczym komórka wibrująca w ciele swoją własną częstotliwością.

Człowiek, który myśli, że tylko od niego zależy szczęście wszystkich innych ludzi siedzi jeszcze w labiryncie mentalnych iluzji, nie wie kim naprawdę jest, ani otaczający go świat. Skoro nie umie odkrywać samego siebie jakże może odkryć drugiego człowieka i w dodatku żądać od niego posłuszeństwa i lojalności, wdrążać mu własną wiedzę przy okazji kasując jego osobiste osiągnięcia, doświadczenia. Narzucanie komuś swojej świadomości jest potężną manipulacją, co w kosmosie nie uchodzi bezkarnie. Kosmiczne Prawo jest w tej kwestii bardzo twarde. Stań się jednością z prawdą, odejdź od takich metod, bądź wolnym człowiekiem i pozwól innym żyć w wolności.

cdn...

29 Sep. 2012


WIESŁAWA