
Obecnie na całym świecie mówi się dużo o Energii Kundalini i
Oświeceniu.
Spotykamy wielkie wspólnie medytujące grupy i jednostki, które
pracują w samotności nad swoim duchowym rozwojem.
Praktykują na różne sposoby: poprzez medytację, yogę, modlitwę,
afirmację, inicjacje ... etc ...
W tym nowym nurcie życia krążą o Kundalini mity i legendy ...
słyszy się jak to szybko i sprawnie, co niektórzy uporali się z tym
tematem, jak prędko podporządkowali sobie te Wielkie Boskie Energie
... iście Wielki to wyczyn!
A jak wygląda prawda?
W tym miejscu bardzo mało ludzi, którzy twierdzą,
że otworzyli w sobie tę wielką energię, może opowiedzieć o samej
istocie Kundalini w ciele człowieka i działaniu tej potężnej energii
we Wszechświecie.
Nie wierzcie nikomu, kto twierdzi, że w ciągu kilku godzin... dni...
tygodni ... za pomocą kilku inicjacji czy wspólnych medytacji,
przeczytanej literaturze - nawet tej tak wspaniałej? dobrze
zareklamowanej ... która bez przerwy ukazuje się w sprzedaży,
człowiek może się tak szybko oświecić.
Słychać dużo o pracy z czakrami i głosy, że kiedy czakry osiągają
swój właściwy kolor i balans to już droga do Nieba została otwarta.
Rzeczywistość jest jednak znacznie odmienna. Energia Kundalini, nawet
kiedy już kanały są oczyszczone, płynie poprzez Idę i Pigalę ... do
góry i na dół ... i tak w kółko w swoim własnym zamknięciu, dwie
przeciwne energie: męska i żeńska tańczą w swoistym tańcu.
I tak kiedy energia yang płynie z większą siłą, forsuje sympatyczny
układ nerwowy i ten otwiera się na przyjęcie nowych energii, w tym
samym czasie energia yin zamyka parasympatyczny układ nerwowy i
energia yang ponownie płynie do góry ... i na dół ...
Swoisty taniec i tarcie się dwóch energii wzmacnia się i budzi w
człowieku niepokój.
Po obu stronach sympatycznego i parasympatycznego układu nerwowego
zaczyna czuć ogień i pieczenie. Zmienia się jego psychika, występują
ciągłe huśtawki nastrojów i depresja.

Otwieranie na siłę w tym samym czasie wszystkich czakr jest dla
człowieka bardzo niebezpieczne.
Ten proces powinien być przeprowadzony stopniowo, zaczynając od
dolnych czakr do góry. Należy dłużej zatrzymać się i popracować w
okolicy splotu słonecznego.
Czakra MANIPURA jest
niezmiernie ważna, trzyma wszystkie energie niczym elektrownia, jest
tzw. dystybutorem centrum człowieka.
Trzyma "ego"- osobistą moc człowieka, zarządza osobistą siłą, wolą,
również metabolizmem człowieka.
Nie wybalansowana dyktuje człowiekowi postawę dominatora.
Należy również zwrócić uwagę na niższą czakrę pępkową -
HARA, która zaczyna się
budzić do nowej roli i nie może zostać zignorowana.
Pominięcie tej czakry nie otworzy w pełni spirytualnych bram
człowieka.
Kundalini - maleńki oddech Boga
ukryty w ciele człowieka.
Przychodzi czas, że wybudza się i zaczyna pulsować nowym życiem.
Zapala wielki ogień
i kiedy człowiek jest już gotowy
i działa zgodnie z kosmicznymi prawami ...
po procesie przez mistyków zwanych zaręczynami szykuje się do
zaślubin.

Zaręczyny - proces
osiągnięcia równowagi w kanale Ida i Pingala, w końcu te dwie
przeciwne sobie energie znajdują
"wspólne porozumienie" - osiągają harmonię i są gotowe na
przyjęcie większego Ognia.
Zanim jednak do tego dojdzie w ciele człowieka musi być
wyprodukowany odpowiedni zasób energii, którą wypełni się kanał
Sushummna, przeniknie już wspólna energia męska i żeńska z lewego i
prawego kanału do środkowego i otworzy nową drogę -
wielką autostradę w ciele człowieka.
Jeden + jeden = dwa, a dwa produkują trzy.
Ojciec - energia męska,
matka - energia żeńska
i syn.
Nasza ziemia i człowiek osiąga trzy odmiany "Ognia":
1. Wewnętrzny ogień obudzony przez
tarcie
2. Solarny Ogień
3. Ogień Ducha lub Elektryczny (Boski) Ogień
Wewnętrzny ogień (ciało -
materia) produkuje inteligencję, samorealizację, jest negatywną
energią.
Można go osiągnąć za pomocą inicjacji, aby człowiek zamanifestował
swoją obecność.
Solarny Ogień jest Świadomością Syna
- Świadomość Chrystusowa. Miłość - mądrość, całkowita równowaga.
Elektryczny Ogień pochodzi od Ojca i
Jego Woli,
jest życiem i celem, pozytywną energią dającą schronienie
i połączenie z Najwyższym Źródłem za pomocą siedmiu promieni
kosmicznych.
Mówi się, że taki człowiek osiągnął gotowość, aby zaszczycił go swoją
obecnością Duch Święty.
Tylko Bóg wyzwala ten ostatni strumień kosmicznego Ognia i w
otworzone już ciało wysyła siedem promieni, jeden za drugim.
Każdy we właściwym czasie.
Człowiek łączy się z siedmioma planetami, a później następują dalsze
połączenia do dwunastu planet.
Budzi się DNA.
Wielka Boska Machina jest już uruchomiona na 100%.

Na próżno przywoływać Wielki Ogień Kundalini kiedy dusza człowieka
tkwi w swoim egoizmie i próbuje tę wielką moc użyć do własnych
celów.
Nie otrzyma siedmiu promieni i jego własna wysoka energia spycha go
w kierunku samorealizacji, tworzy własną historię życia, kreuje
swoją wielkość.
W chwili wniknięcia siedmiu promieni,
dusza człowieka rozpoczyna taniec na wietrze ...
doświadcza mistycznych doznań ..., ale również przychodzi ból i
cierpienie.
Droga do Boga nie jest łatwa ...
schowana pośród ostów i cierni.
Nie wszystkie stopy są gotowe
stąpać po gorącym ogniu.
Są chwile kiedy gęste chmury przykrywają ducha,
nie pozwalają dojrzeć światła
i trwa czasami bardzo długo głęboka noc duchowa ...,
ale Chwała Bogu
bo to On i tylko On prowadzi zagubioną duszę do swoich
niebieskich bram.
Bez pomocy Boga, żaden człowiek nie jest zdolny aby pokonać ten
ostatni dystans.
Serce odczuwa wielkie pragnienie,
chce się już wyłączyć z ziemskiego życia.
"...Odosobnienie od świata dla
prowadzenia w samotności gorliwszego życia, modlitwy, nie jest niczym
innym jak pewnym sposobem przezwyciężenia paschalnego misterium
Chrystusa, ponieważ jest śmiercią dla Zmartwychwstania ..."
"... w ciemną noc zaczynają wstępować dusze wtedy,
gdy Bóg wprowadza je ze stanu początkujących.
Dzieje się to wówczas, gdy dusze rozmyślające już na drodze życia
duchowego
zaczyna Bóg podnosić do stanu doskonałych,
czyli do zjednoczenia duszy z Bogiem ... " (Św. Jan od Krzyża)
Vancouver
8 July 2007
WIESŁAWA
|