Każdy z nas ma swój indywidualny
charakter, niektórzy są skorzy do zmian, inni nie, ale przeważnie gdy
próbujemy kogoś zmienić z powodu, iż nie podoba nam się kogoś zachowanie
czy osobowość
dopadnie nas prędzej czy później irytacja, zniechęcenie oraz wytracimy naszą życiową
energię.
Dobrze się zastanów czy chcesz
próbować kogoś zmienić, czy ma to w ogóle sens - czasem
będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Warto powiedzieć
swoje zdanie, warto zasugerować pewne wyjścia z trudnej
sytuacji, ale czy człowiek z nich skorzysta czy też nie to
jego indywidualna sprawa, nie możemy na siłę, na chama
zmuszać innych do postępowania według naszych wzorców,
według tego jak my sądzimy, że inni powinni postąpić.
Już nie jedna osoba się
rozczarowała, próbując zmienić czy to swojego partnera, czy
to
swojego kolegę, czy koleżankę. Wiele osób sobie zadaje
pytanie, ale jak on może tego nie widzieć? Dlaczego on tak
postępuje? Dlaczego nie wierzy w Boga? Dlaczego nie chodzi
do kościoła? Dlaczego tkwi w toksycznej relacji z tą osobą?
Dlaczego to... dlaczego tamto... a może zróbmy takiej osobie
przestrzeń do życia i przestańmy ją męczyć - każdy ma prawo
postępować według własnych zasad i tego jak on sam pewne
sprawy widzi.
Są momenty w życiu, kiedy
musimy mocniej zainterweniować w czyjeś życie, ale są też
momenty, kiedy robić tego nie powinniśmy - musimy mieć
wyczucie, kiedy i jak mocno można w czyjeś życie wejść i czy
aby na pewno jest to dobry pomysł.
Czasem ludzie się ze sobą zbyt
mocno męczą i na siłę próbują siebie nawzajem zmienić, a ja
się pytam po co się tak męczyć, może lepiej się rozstać?
Albo chociaż dać sobie trochę więcej przestrzeni do życia.
Jeżeli przyjaźń czy związek jest zbyt toksyczny to czemu w
tym tkwić skoro z pewnością lata prób zmiany sytuacji
jedynie nas wykończyły pozbawiając nas chęci do życia? Nie
męcz się tak, zrób sobie przerwę od ludzi toksycznych, oddal
ich od siebie, chociaż na pewien krótki czas - jeżeli jest to
całkowicie niemożliwe to trudno, ale w niektórych przypadkach
jest to wykonalne i dosyć szybko odczujemy ulgę, chociaż
raczej dopiero po pewnym czasie odczujemy z tego faktu
pewnego rodzaju regenerację. Nie od razu człowiek po
wieloletniej toksycznej znajomości czy związku dochodzi do
siebie - potrzebny jest czas, aby doprowadzić umysł, swoje
własne nerwy oraz procesy myślowe do porządku.
Będą sytuację, kiedy będziemy
musieli pewne rzeczy niektórym osobom powiedzieć, wyjaśnić
czemu już nie mamy ochoty na ich towarzystwo - niekoniecznie musimy spotkać się ze zrozumieniem drugiej
strony, możemy doznać ataku lub wyśmiania, ale nie powinniśmy
się tym przejmować, gdyż czasem rozstania bywają bolesne.
Będą i przypadki, kiedy szczera rozmowa rozwiąże wiele
toksycznych kwestii między ludźmi, będzie to swoisty detoks
znajomości - w zależności od tego jak będzie silny w takim
stopniu będzie można kontynuować ową znajomość.
Nigdy nie należy nikogo do
końca przekreślać, warto dawać ludziom drugie, trzecie i
nawet i czwarte szanse, ale gdy widzisz, że pewne osoby
pozbawiają cię chęci do życia, doświadczasz z ich głupoty
stresu, irytacji, zniechęcenia do robienia czegokolwiek to
naprawdę, daj sobie szansę i odpocznij chociaż przez krótką
chwilę od takiej osoby, wyjedź na urlop, nie odbieraj
"toksycznych" telefonów, nie daj się zamęczać i szarpać
swoich nerwów... w końcu masz "prawo" do szczęśliwego życia
- bądź w porządku wobec innych, kiedy potrzeba udziel dobrej
rady, ale nie daj się zamęczyć przez ludzi, którym tak naprawdę na tobie i twoim zdrowiu fizycznym czy psychicznym
nie zależy - nikt kto prawdziwie cię kocha nie będzie cię
zamęczać i doprowadzać twoich nerwów do stanu absolutnego
wyczerpania.
Dobry Samarytanin - 24.07.2014
|