ZMIANY W DNA

DNA - ŚWIATŁO WEWNĄTRZ NAS
(CZĘŚĆ 8
)
LINK! DO CZĘŚCI 7

LINK! DO CZĘŚCI 9

Jesteśmy czymś więcej niż fizyczne ciało. Nawet nie umiemy sobie wyobrazić jakie światło potrafi w nas zamieszkać.

Nasze Wyższe Ja istnieje około 70 metrów ponad naszym fizycznym ciałem. To jest nasze elektroniczne ciało, które jest połączone z Najwyższym Źródłem. Ta część nas jest tak potężna, że nasze ciało nie jest w stanie jej przyjąć; dopiero w chwili naszej wyższej ewolucji dostajemy połączenie. Od tej pory przyjmujemy Świadomość Chrystusową. Doświadczenie połączenia się z tą energią jest niesamowitym przeżyciem, właśnie jest to moment, kiedy człowiek ma pełną świadomość, że Chrystus zstąpił do niego na Ziemię. Od tej pory w naszym ciele zaczyna mieszkać Świadomość Chrystusowa. W centrum tej energii znajduje się Potrójny Płomień, który zaczyna budzić się w naszych sercach.

Potrójny Płomień: miłości, mądrości i mocy. Pierwsze, musimy przebudzić miłość aby móc rozwijać mądrość, a oba te połączenia nadają nam mocy.

Potrójny Płomień zmartwychwstania i wniebowstąpienia rozpala w naszej duszy nieśmiertelność.

Wirujący Płomień zmartwychwstania magnetyzuje wokół nas spiralę zmartwychwstania. Ta akcja energii świetlnej jest świadectwem naszego postępu w kierunku wniebowstąpienia.

Płomień zmartwychwstania przyśpiesza spiralę DNA, w tym czasie wokół nas wytwarza się biało-perłowe światło. Wszystko zaczyna się w sercu, zaczyna się w tym miejscu, gdzie Bóg mieszka w Płomieniu. Nasze fizyczne serce bije już w parze z kosmiczną symfonią.

Serce - miejsce wdechu i wydechu Ducha Świętego, które wprawia nas w ruch poprzez układ krążenia i ożywia nasze narządy. W sercu, w tajnej komnacie zamieszkuje płomień - to w sercu spotykają się niebo i ziemia. Od tej pory energia świetlna w naszych czakrach produkuje w nas pozytywne zmiany.

Świątynia serca - tajemna komnata
jest siedzibą potrójnego Płomienia.

Wniebowstąpienie to całkowite wyzwolenie z karmy i odrodzenie. Dusza wznosi się i łączy z Jednością, doświadcza wolności od grawitacji, karmy, wchodzi w błogość i w wieczną obecność Miłości Bożej. Kiedy w sercu pojawia się Potrójny Płomień przyśpieszają nasze elektrony, dokonuje się potężne oczyszczenie i transformacja. Każdy człowiek powinien dobrze poznać samego siebie, dopiero wtedy może się uleczyć ze wszystkich problemów i przejdzie prawidłowo swój proces transformacji.

Potrójny Płomień jest jednym z Ojcem, Synem i Duchem Świętym, przez wszystkie godziny dnia i nocy. Na ołtarzu serca pali się ogień, który w rzeczywistości jest manifestującym się Bogiem w człowieku. To przez ten płomień możemy się powołać na Światło Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wielka kula światła pulsuje tuż nad naszą głową. Łączymy się z Jestem nad nami.

Potrójny Płomień: różowy, żółty i niebieski, w chwili pełnego rozkwitu przekształca się w Fioletowy Płomień. Już jesteśmy prowadzeni przez Ducha Świętego.

Fioletowy Płomień wywołuje w nas alchemiczny proces. Inteligentne wyższe istoty wibrują ultrafioletową częstotliwością, która nadaje im boskie cechy. Fioletowy Płomień wnosi równowagę w przyrodzie, w naszych ciałach i w nastawieniu psychicznym. Przywraca doskonały wzorzec wibracji, usuwa uwięzione w naszej spirali DNA negatywne energie - uczucia, myśli, karmiczne pozostałości, które mogą być twarde jak beton i mocno zarejestrowały się w naszych komórkach.

Fioletowy Płomień uwalnia nas od wszystkich
poprzednich więzów, stajemy się kimś nowym.

Potrójny Płomień i Fioletowy Płomień wzrastają w filar światła. Stajemy się obecnością czystego krystalicznego światła, które przechodzi przez czakram korony i otacza nas wokół naszego ziemskiego ciała. Jest to niesamowity słup energii. Czysta Boska energia rozszerza naszą świadomość, już wiemy, że jesteśmy jednością. Człowiek wykąpany w Fioletowym Płomieniu zakłada białe szaty. Od tej pory jest już oczyszczony. W chwili wstąpienia w słup światła, który jest cylindrem energii o średnicy około 9 metrów za jego pomocą jest chroniony przed negatywną energią a nawet fizycznym zagrożeniem.

Cały czas może być bombardowany negatywną energią innych ludzi, ich negatywnymi opiniami, żądaniami, osądami, ale słup światła pomaga zatrzymać wszystko co nie jest dla niego korzystne.

Słup światła chroni przed energią złości, potępienia, nienawiści i zazdrości, te niskie wibracje nie mogą przeniknąć ściany światła.

Fioletowy Płomień może być w różnym odcieniu:
od jasno fiołkowego aż po ciemny fiolet.

Potężnym narzędziem jest Srebrny Fioletowy Płomień, przeobraża niższe energie do wyższych częstotliwości.

Jeśli chcesz stać się potężnym Boskim świetlistym filarem zacznij od modlitwy: proś Boga o pomoc, proś o przewodnictwo swoich aniołów. Otocz się dookoła swojego fizycznego ciała białym światłem, weź kilka głębokich oddechów wizualizując oczyszczenie. Ma to być oddech - westchnienie. W chwili kiedy przyciągniesz światło, czujesz w sobie ciszę i wygodę. Proś aniołów o ochronę, niech strzegą furtek twojego ciała. Teraz możesz aktywować czakram serca wizualizując w nim miłość. Zamień wszystkie dotychczasowe energie tylko na Miłość Boga. Poproś AA Zadkiela aby otoczył twoje ciało Fioletowym Płomieniem. Wezwij AA Razela aby wziął w opiekę twój czakram trzeciego oka. AA Chamuela postaw na straży czakramu gardła a AA Michała na straży splotu słonecznego, jest to czas aby przy jego pomocy pozbyć się negatywnego ego.

Dzieci światła są to wszyscy ci, którzy przyszli na Ziemię w tym niezwykłym dla nas czasie jako wolontariusze. Uwalniają mieszkańców Ziemi od strachu, leczą ich traumy, nie oczekują za to zapłaty. Wszyscy ci, którzy was czymś straszą wnoszą w wasze ciała negatywne energie, więc uważajcie na nich i nie blokujcie się na światło a tych straszaków się nie bójcie. Tylko dzięki światłu możecie się wyrwać z okowów ciemności, wówczas doświadczycie anielskich wzlotów, uzdrowicie wasze dusze i uczynicie kroki w kierunku Boga.

Czuję się w obowiązku aby wam to dobrze wyjaśnić:
nie wolno uciekać i ignorować połączenia z Bogiem.

Nadszedł czas aby rzucić wszystkie ziemskie marzenia i energicznie zabrać się do pracy. Już jesteśmy w ostatnim cyklu, Ziemia jest w okresie wirowania, otacza się wysokimi wibracjami a my razem z nią. Dla nas wszystkich to ostatni odcinek podróży, widać już nowy ląd, na którym wielu z nas osiądzie.

Nie bój się, że nie masz wyższych umiejętności,
proś Boga niech cię uwolni od ciemnej chmury,
zjednocz modlitwą dwa serca: twoje i Boga.
Nie zapominaj jacy jesteśmy dla niego ważni!

Dzieci światła są świadomi tych czasów, swoich myśli, ale też się zdarza, że zafundują sobie od czasu do czasu dawkę strachu i osądów. Dbajmy o pozytywne energie, tylko one mogą powstrzymać lęk, strach. Chrystus zawsze do nas przemawia, usłysz Jego głos - "nie lękaj się, idź naprzód". Nie wciskaj przycisku swojego duchowego alarmu, który cię budzi. Nie możesz przespać tej ważnej dla ciebie chwili. Przyglądaj się nowej roli, otwierasz drzwi własnego serca samemu Bogu. Tylko wtedy zintegrujesz serce i umysł, wszystko co niemożliwe stanie się możliwe, uleczone.

Wsiądź w ten wygodny pojazd,
dopłyń do swojego domu,
który utkany jest z czystego światła.
Świat otoczy cię mądrością,
zobaczysz wszystko od wewnątrz,
uwolnisz się od domu ciemnej nocy,
od ciebie zależy, gdzie zamieszkasz.

Kiedy wybierzesz dom światła dostaniesz dostęp do uniwersalnego zbioru, który rejestruje każde miejsce, myśl, słowo i działanie - jest to eteryczny zapis Akasha. Złożony z czterech naturalnych zasad: ognia, powietrza, ziemi i wody, połączony z pięcioma zasadami - pięcioma zmysłami człowieka. Zaczniesz odbierać kosmiczną świadomość. Usłyszysz we własnej głowie piękną muzykę gwiazd i odgłos kosmicznej ciszy, przed oczami włączy się dla ciebie błękitny ekran. Ujrzysz w nim to czego nie mogą zobaczyć twoje fizyczne oczy. Dopóki nie włączy się błękitny ekran, nie jest możliwe czytanie księgi Akashy.

Boże daj mi klucz do mojego wnętrza prawdy
abym odświeżyła swoją pamięć,
- kim naprawdę jestem?
Nauczyłam się cudownych lekcji życia,
udostępniłam swoją miłość i współczucie
i dowiedziałam się o przebudzeniu duszy.

Rozprogramowałam swoje negatywne myśli
aby żyć z ufnością, bez strachu,
ufając tylko Bogu.
Promień słońca oślepia mnie i topi ciemność.

Niekończąca się ciemność
dotąd chowała wszystko to, co było w zasięgu moich oczu.
Tylko jedna iskra przedostała się z daleka i ożywiła moje serce,
z każdym oddechem zaczęło bić w nowym rytmie.
Zakwitł w nim kwiat wolnej woli i intencji.

W głębi serca zakwitła biała róża.
Na początku byłam zaślepiona,
jeszcze nie dostrzegałam Świętego Światła Miłości...
tylko w bezwarunkowej miłości zauważymy
- kim jesteśmy?

cdn...

16 Dec. 2009

WIESŁAWA