Olbrzymia ilość ludzi na świecie żyje ciągle niezmienionym
materialnym rytmem, ale wiele osób posiada prawdziwe duchowe
ambicje i kroczy tą drogą. Właśnie ta grupa szuka innych, tych
śpiących, chorych i zagubionych. Kiedy osoby o duchowym wnętrzu
osiągną wysoki poziom aktywacji, mogą być duchowymi
nauczycielami, zdolni są pokierować niższymi mentalnymi umysłami
wyprowadzając wielu z błędu. Na fali wielkiego światła przybyło
też sporo osób, które węszą za własnym sukcesem. Rozwój duchowy
jest na całym świecie najbardziej zyskownym zajęciem. Jakże dużo
ludzi pozwala kontrolować własne umysły przez wybujałe ego tych
"duchowych biznesmenów".
Prawdziwy nauczyciel działa w inny sposób. Bezinteresownie
dzieli się doświadczeniami własnej duszy. Potrafi dogłębnie
przeniknąć własną mądrością serca słabszych, odciąć wszystko co
nie służy właściwemu rozwojowi. Swoim trzeźwym spojrzeniem
uwalnia od złudzeń i oferuje Prawdę. Wtedy otwierają się dla
ludzi tajemnicze furtki, przez które doświadczają wyższej
mądrości. Czakry są furtkami do wyższych wymiarów. W chwili
wniknięcia do nich silnie magnetycznej energii wpływa również
tajemnicza siła poruszająca w ciele neutrony i protony. Człowiek
wstępuje w nową rzeczywistość. Zaczyna rozumieć sprzeczności
świata zewnętrznego i głębię świata wewnętrznego. Otwarte
przejście między tymi dwoma światami stworzy możliwość
transformacji, otworzy nową wielowymiarową przestrzeń.
Teraz zauważysz jaką wybudowałeś sobie rzeczywistość. Może się
zdarzyć, że nie będziesz w stanie poruszać się w niej z powodu
wielkiego chaosu, który powstał tylko z twojego powodu. Dojrzysz
jaka była złudna twoja wiara. Z drugiej strony ujrzysz własnego
ducha, a w nim dziwne fenomeny, służące do wzrastania i
oświecenia. Rolą człowieka, pragnącego wyższego rozwoju
duchowego jest połączenie z duszą. Należy wypuścić ją na
wolność. Nie przez OOBE czy inne ćwiczenia nie służące wzlotowi.
Tego rodzaju ćwiczenia wytworzą moce siddhi
(LINK!)
i źle mutują ciało.
Popatrz na siebie krytycznymi oczami i odpowiedz sobie szczerze
na pytanie: - Kim naprawdę jestem?
Jeśli znajdziesz luki w postrzeganiu o sobie prawdy, będą to
twoje czarne plamy; znaki, że nie rozróżniasz właściwie
określonych sytuacji. Uważasz, że to ty masz rację, bronisz jej
z wielką zawziętością, a tak naprawdę sytuacja przerasta twoje
możliwości.
8-my poziom aktywacji ciała
świetlistego:
- już posiadłeś umiejętność
bezinteresownego dzielenia się swoim doświadczeniem.
Twój mózg akceptuje twoje zmiany zachodzące w ciele fizycznym,
umysł zaczyna doświadczać nowych i czasem jakże dziwnych
zdarzeń. Nawet podejrzewasz siebie o dziwną chorobę. Dużo
fizycznych objawów rozwoju duchowego na wszystkich poziomach są
mocno zbliżone do fizycznych chorób.
Należy więc dokładnie je sprawdzić:
- czy są rezultatem wrażliwości na światło,
- czy może ukazują się z powodu fizycznej choroby?
Utarło się mniemanie, że rozwój duchowy przebiega bezbólowo i w
wielkiej radości.
A ja mówię wszem i wobec, że to wielka nieprawda!
Ciało jest w 100% zdrowe, a człowiek w chwili aktywacji cierpi na
całym ciele i duszy. Kto twierdzi, że jest to niemożliwe, tylko
udowadnia jaki jest jeszcze daleki od tej podróży. Przyjdzie
czas, że wielu tych co dzisiaj stoją w opozycji przyzna mi
rację.
Kiedy pomyślnie skończy się aktywowanie 7-go poziomu następuje
aktywacja 8-go. Przysadka mózgowa
i szyszynka zaczynają rosnąć gwałtownie, im szybciej rosną tym
większy przychodzi ból głowy. Cały czas, podróżując przez
poziomy aktywacji na jego wszystkich poziomach zachodzi mutacja.
W mózgu następują potężne zmiany. W czasie transformacyjnego
bólu głowy uwalniana jest endorfina, która działa jak środek
przeciwbólowy, bardzo pomaga w tym bolesnym procesie.
Endorfina - hormon szczęścia,
kształtuje zakochanie, wywołuje doskonałe samopoczucie i
zadowolenie z siebie.
Dzięki niej dochodzi do euforii.
Działa podobnie jak morfina, zmniejsza ból i wprowadza w
błogostan.
W procesie transformacji zmienia się również czaszka. Widać
wyraźnie jak rośnie na czubku głowy i przemieszczają się kości,
szczególnie czołowe.
Na 8-ym poziomie aktywują się trzy kryształowe ziarna, przez
które wnika w ciało jeszcze wyższa wibracja światła. Kryształowe
ziarna umieszczone są powyżej każdej brwi po jednym z każdej
strony, trzecie jest na środku czoła na linii włosów. W ten
sposób powstaje nowy trójkąt. Człowiek jest już gotowy aktywować
kryształowe ciało. Następną rzeczą, która musi się przebudzić
jest kryształowy odbiornik, który buduje się po prawej stronie
głowy, wyłapuje informacje z wyższych wymiarów. Ulokowany jest w
okolicy ucha. Zdarza się, że bywają dwa odbiorniki po obu
stronach głowy. Kiedy się aktywują wnoszą nieprzyjemne wibracje
i pieczenie.
Dzięki kryształowym ziarnom przesyłane jest z ciała eterycznego
dużo informacji do ciała fizycznego.
W chwili kiedy ciało całkowicie się zmutuje z wyższych wymiarów
napływają wszystkie informacje i wnikną do umysłu człowieka. W ten
oto sposób rodzi się w człowieku uniwersalna mądrość,
telepatyczne przekazy z Uniwersum są przesyłane bezpośrednio do
mózgu.
Nowe miejsca - trzy kryształowe ziarna i jeden lub dwa
odbiorniki są aktywowane na 8-ym poziomie ciała świetlistego.
Będą warunkiem do doświadczeń sekretnej geometrii i dają
możliwość słyszenia nowych kosmicznych dźwięków. Będzie można
ujrzeć powyżej fizycznych oczu zjawisko zwane - tetrahedron.
Tetrahedron
w fizycznym świecie jest rodzajem piramidy, a w życiu duchowym
kwiatem życia, przez, który wpływa w ciało superenergia (boska).
Kiedy wpłynie w ciało tworzy się specyficzne środowisko, które
uruchamia geny.
Osoba na tym poziomie ujrzy flesze kosmicznych świateł i
doświadczy koloru dźwięku. Na wprost własnych oczu dostrzeże
różne symbole, znaki oraz słowa w obcych językach, których
jeszcze nie rozpoznaje. Wszystkie zdarzenia napawają ją
zdziwieniem: - co to wszystko znaczy?
Właśnie teraz jednoczy się system czakr na polu mentalnym i
fizycznym.
Wszystkie symbole, znaki i języki są językami światła. Osoba
doświadczająca czuje się jakoś dziwnie
i nawet nie umie znaleźć słów, aby określić co tak naprawdę wokół
niej się dzieje.
Powoli zaczyna opuszczać 8-my poziom.
8-my poziom aktywacji ciała świetlistego jest tzw. formowaniem
się Arki Przymierza. 4-te oko już się aktywowało i wyzwala
tęczowe światło, które idzie z 4-tego do 3-ciego oka. Wysokie
wielowymiarowe poziomy zostały otwarte. W ciele fizycznym
działają trzy kryształowe ziarna i telepatyczne odbiorniki.
Światło wchodzące przez szyszynkę przechodzi do trzeciego oka.
Ta gotowość zwana jest Arką Przymierza. Tęczowe światło łączy ze
wszystkimi wymiarami.
A co w tym czasie dzieje się w
życiu?
Pękają następne związki, wykrusza się praca.
Na 7-ym poziomie przeżywamy najczęściej rozstania z
najbliższymi. Ale musimy wiedzieć, że nie ma już w naszym życiu
karmy, nadszedł czas korekty z nieba. Wszyscy ci, którzy
próbowali nami manipulować, wpływać na nasze decyzje i blokować
na nowej drodze zostaną odcięci. Przychodzą nowi ludzie, ale
należy się liczyć z tym, że i ci mogą też nagle odejść, zależy
to od poziomu wspólnego rozwoju.
Istotną rzeczą jest, że osoba z 8-go poziomu bardziej
skoncentrowana jest na własnym rozwoju, niż na fizycznych
akcjach. Rozwój duchowy jest ścieżką przez ogień. Transformacja
przypomina wicher i burzę. Oczyszczane są wszystkie fałszywe
struktury. Bolesny proces ciała fizycznego jest rozniecaniem
ciała świetlistego. Wiadomo - nasze ciało fizyczne "świątynia
dla ducha" musi być porządnie oczyszczone.
Czy jesteś w pełni gotowym, aby
wejść w ten ogień?
Wstępując w płomień człowiek zostaje przemieniony.
Życie nabiera nowego sensu, przypływa mądrość.
Pamiętaj,
jesteś grzmiącą iskierką i aby dojść do wolności musisz rozpalić
w sobie potężny ogień. Nie przejdziesz tego procesu bezboleśnie,
wszystko wokół co stare będzie się walić, ale to tylko
elektryczna wichura - proces transformacji. Chociaż chwile
wydają się zbyt długie, a proces oświecenia nie zachodzi szybko,
to jednak cały czas wzrastasz, doświadczasz nowych myśli i
wartości. Z biegiem czasu pozycja - wytrącenie z równowagi -
przeobraża starą istotę żyjącą w zewnętrznym świecie i popycha
ją do nowych działań. Wchodzi w nowy wewnętrzny świat. Ten
proces nazywa się zmartwychwstaniem. Stajesz się nową
rzeczywistością.
Nasza Ziemia biegnie szybko ku końcowej fazie Wielkiego Cyklu.
Nadal skrywają się na niej potężne problemy. Rozgrywa się walka
między światem materialnym i duchowym. A przecież nowy etap -
transformacja, nie odbywa się w ciągu jednej minuty. Ileż ludzi
nadal jest zaryglowanych w obawie, że stracą materialną pozycję,
majątek, ileż pracy wkładają, aby posiadać jak najwięcej ze
świata materii.
Transformacja jest procesem, w którym należy się poddać bez
względu na konsekwencje
w fizycznym życiu. Wyraźnie uczył o tym Jezus. Ileż na świecie
jest różnych uzależnień, począwszy od własnego ciała, pieniędzy,
sławy. Duże grupy zwane "duchowymi" wnoszą w życie pozorną
wolność... a jednocześnie uzależniają od sukcesu, pieniędzy,
fizycznego ciała, a nawet od własnych duchowych mocy, o które
walczą w każdy dostępny sposób. Zachodzi na tym poletku niezła
rywalizacja - któż jest większy, silniejszy, więcej może...
jakże wiele osób bardzo się znęca nad sobą, aby być pierwszym. A
proces transformacji zajdzie sam, kiedy ciało okaże się być
gotowe. Otworzy się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wystarczy żyć
zgodnie z Prawami Bożymi, nie czynić tego, co złe w oczach Boga.
Wystarczy przestrzegać 10-ciu przykazań i unikać 7-dmiu grzechów
głównych, nie szukać wyrafinowanych nauk, które tylko mącą
zmysły. Jakże to proste, a jakże ciągle niezrozumiałe i
niewykonalne dla większości ludzi. Każda religia głosi podobne
prawdy.
Duchowe grupy wnoszą pozorną wolność lecz jak łatwo zauważyć,
tęsknią najbardziej za światowym rozkwitem własnego materialnego
życia. To nie jest trop prowadzący do Boga. Pieniądze, konsumpcja...
ubiorą cię w szaty królewskie, ale nie w Niebie. Na Ziemi to, co
boskie jest kruche i słabe - ubrane w liche szaty. Akceptacja
tego gorszego ofiaruje wolność ... pośpiesz się w swoim wyborze,
czasu naprawdę mało, a pracy, aby zmienić samego siebie i
uwolnić
ciało od licznych nałogów, niestety bardzo dużo. Nieskończone
pole elektronów musi wytworzyć pewną masę, dać gotowość ciału,
aby mogło w nim zaistnieć Najwyższe Światło.
cdn...
Vancouver
27 April 2008
WIESŁAWA
|