Majowie byli wielkimi sportowcami i budowali boiska aby grać
swoje mecze. Wielkie "boisko" Chichen Itzy ma 545 metrów
długości i 225 metrów szerokości. Nie ma sklepienia między
ścianami i jest całkowicie otwarta przestrzeń do nieba.
Między ścianami słychać wyraźnie szept na drugim końcu 500
metrowej ściany, a nawet oddech sędziów. Fale dźwiękowe są
mocniej wrażliwe na kierunek wiatru oraz pory dnia/nocy.
Archeolodzy zaangażowani w odbudowę obiektu zauważyli, że
transmisja dźwięku stała się silniejsza i bardziej
przejrzysta jak szli.
Chichen Itza jest domem dla dziewięciu boisk. Największe z
nich, Juego de Pelota (Main
Ball Court) jest na północny zachód od El Castillo.
Jest to największe i najlepiej zachowane boisko w świecie
Majów. Obie ściany rzeźbione w sceny pokazują Majów
przebranych za zawodników.
Ich ciała są zdobione (chronione)
w ciężkie ochronne zabezpieczenia. Uczestnicy nosili: części
podbródka i półmaski na policzki, skórzane rękawiczki,
nakolanniki, pasy wykonane ze skóry lub wikliny, na pasie
mieli wystający kamień palmate oraz fartuch ze skóry.
Gra w piłkę była dla Majów ważnym wydarzeniem, wskazywała na
sprawność fizyczną i mentalną zawodnika lecz niestety była
grą brutalną. Zawodnicy grali często "na śmierć". Na murze
znajduje się płaskorzeźba zawodnika bez głowy klęczącego we
krwi, który "strzelał z szyi", podczas gdy inny gracz
przygląda się jego głowie leżącej obok.
Grali z powodów religijnych, poza tym z okazji dużych sądów.
Celem gry było zdobycie więcej punktów niż przeciwnik.
Gracze musieli odbijać piłkę do miejsca - do punktów, które
były zróżnicowane. Ważne było to, że nie mogli korzystać ze
swoich dłoni i stóp. Odbijali piłkę najczęściej biodrami.
Punkty zarabiali strzelając do specjalnych "oczek"
zamieszczonych na murze.
Majowie nazwali grę w piłkę pok-ta-pok. Aztecy Tlachtli. W
Portoryko nazwano Batey. Trudno powiedzieć dokładnie jak
piłka trafiła do Mesoamerican. Grano piłkami z gumy, które
ważyły od sześciu do dziesięciu kilogramów. Grali też
płonącymi piłkami, odbijali płonącą piłkę za pomocą kija
podobnego do dzisiejszego kija hokejowego. Był to nie lada
wyczyn łapać płonącą piłkę na kij i z dokładną precyzją
podać innemu zawodnikowi lub samemu prowadzić piłkę do
"bramki".
Byłam świadkiem takiego meczu na żywo (obecnie
atrakcja turystyczna). Zrobił na mnie wielkie
wrażenie.
Działania sportowców były również całkowicie niewinne i było
dla nich wielką przyjemnością grać w piłkę, pasjonują się
nią do dziś, chociaż już w innej mniej brutalnej formie. Na
innym poziomie gry piłka jest alegorią ruchów ciał
niebieskich. Być może dlatego mogą grać w dowolnej
kombinacji z siedmiu do trzech zawodników na jednej stronie
i czterech z drugiej strony, reprezentujących pięć
najbliższych planet oraz Słońce i Księżyc, w zależności od
ich położenia na nocnym niebie.
Na terenie całej zabudowy Chchen Itzy jest wspaniała
akustyka, tak przy schodach piramidy jak i na boiskach.
Osoby mówiące słychać wyraźnie na przeciwległym końcu, około
500 metrów. Turyści klaskają w dłonie i odpowiada im echo,
osobiście przypominało mi głośne klekotanie bociana lub
krzyk dużego ptaka.
Na każdym końcu boiska jest świątynia. Północna Świątynia ma
rzeźbione filary i rzeźby wewnątrz, jak też malowidła
ścienne, które dzisiaj są już w kiepskim stanie.
Blisko południowo-wschodniego rogu boiska jest Świątynia
Jaguara. Mała świątynia z kolumnami węża i rzeźbionymi
murami, które pokazują wojowników i jaguarów.
Jaguar - symbol siły, boski, jest ponad wszystko - bardzo duży znak
władzy dla Majów. W nocy Bóg Jaguar panował nad majańskim
podziemiem, chronił przed wszystkimi demonami. W dzień
krążył po niebie, od rana ze wschodu na zachód, wracając z
powrotem do podziemi o zmierzchu.
Jaguar - symbol we wszystkich rzeczach niebieskich, jak
również ostateczny znak zaufania i przywództwa.
Po prawej stronie boiska jest Tzompantli (Świątynia
Czaszek), a tam jest wyryte rzędy czaszek na
kamiennej platformie, które przedstawiają głowy ofiar. Gdy
ofiara była odcięta, była nadziana na słup i wyświetlana w
czystości rzędu z innymi. W kamieniu również rzeźbione są
orły i rozdarcie serc ludzkich ofiar. Słowo Tzompantli nie
wywodzi się od Majów, ale pochodzi z centralnego Meksyku.
Czaszka - niektórzy ludzie w tym Majowie byli przekonani, że czaszka,
jest projektem energii z kosmosu. Wszystkie miasta Majów
zostały zaprojektowane według położenia gwiazd i planet,
szczególnie planety Wenus i kosmicznego równika.
Kryształowe czaszki
- kryształy również uważa się, że są w stanie przyciągnąć
energię kosmiczną i same w sobie są symbolem energii i
innych błogosławieństw.
Obok świątyni czaszki jest Platforma Orłów, pokazuje orły i
jaguary ściskające serca ludzi w ich szponach i pazurach, a
także ludzkiej głowy pojawiającej się od ujścia węża.
Orzeł - stanowi kontemplacyjną myśl. Potężny symbol Majów,
pomaga w dostępie do wewnętrznej mądrości. Znany ze swojej
siły jasności - ten symbol ułatwia jasną psychiczną ostrość.
Orzeł przedstawiciel Majów, który toruje drogę do wyższych
wymiarów, pomaga w osiągnięciu telepatycznej więzi.
Wschodnia część Świątyni Czaszek na północ od El Castillo, w
pobliżu drogi do Najświętszego Cenote (źródło)
jest Platforma Wenus. W tradycji Majów i Tolteków, ptaki
potwory lub ptaki węże z ludzką głową w pysku reprezentują
Wenus.
Od Platformy Wenus lub rampy ceremonialnej na północ do
Najświętszego Cenote jest miejsce wykorzystane do obrządku,
gdzie rzucano do studni ofiary z ludzi.
Cenote ofiara była zastrzeżona dla rytuałów z udziałem ofiar
z ludzi związanych z bogiem deszczu. W studni zostały
znalezione kości ludzkie wraz z fortunę w złocie i naturalne
kamienie.
Znaleziono tam nie tylko ofiary młodych kobiet, ale także
dzieci i osób starszych kobiet i mężczyzn.
Na wschód od El Castillo jest jedno z najbardziej
imponujących struktur w Chichen Itzy: Templo de los
Guerreros (Świątynia
Wojowników), nazwana od rzeźb wojowników
maszerujących wzdłuż ścian. Druga nazwa to Grupa Tysiąca
Kolumn - rzędy filarów. Podczas ostatniej renowacji, setki
kolumn uratowano z gruzów. Na szczycie świątyni siedzi
postać Chac-Mooli, otoczony przez imponujące rzeźbione
kolumny, wyglądające jak ogromne ptaki - węże.
Obiekt zwany "Chac-Mool" przedstawiaja figurę ludzką w
pozycji półleżącej z głową zwróconą w inną stronę niż reszta
ciała i rękami umieszczonymi na brzuchu. Przypuszcza się, że
fragment rzeźby przedstawiający brzuch był przeznaczony do
składania ofiar w postaci ludzkich serc.
Ołtarze Chac-Mool spotyka się na ogół u wejścia do świątyń
Tolteków, a także na innych stanowiskach kultur
prekolumbijskich, na przykład Majów z późniejszego okresu,
gdzie widoczne były u nich wpływy tolteckie, jak w przypadku
Chichen Itzy.
Chac-Mool to również nazwa typu prekolumbijskiego kamiennego
ołtarza.
Chac-Moola nie powinno się mylić z Chac, jednym z głównych
bóstw z mitologii Majów, będącego pierwotnie bóstwem deszczu
i gromu, z którym obiekty te nie są związane.
Na południe od świątyni na placu jest El Mercado (Rynek);
kolumnady otaczającej centralny sąd.
Temple of Deer (Świątynia
Jelenia)) - dość wysoki, ale zniszczony budynek.
Obok Świątyni Jelenia jest jeden z najstarszych budynków w
Chichen Itzy, nazwany Chichan-Chob (małe
dziury) na grzebieniu dachu są niewiele dziury, trzy
maski Chac, trzy pokoje, a także piękny widok na okoliczne
struktury. Budynek został zbudowany w stylu Puuc.
El Caracol ( "Ślimak" lub
Obserwatorium) zostało zbudowane w ciągu kilku
stuleci, modyfikacje odzwierciedlają dokładnej obserwacje
Majów, przemieszczania się ciał niebieskich i coraz bardziej
ich dokładnych pomiarów. Przez szpary w ścianach wieży,
majańscy astronomowie zauważyli kardynalskie kierunki,
podejście na wiosnę i równonocy jesiennej, jak i letniego
przesilenia. Hiszpańskie imię, które oznacza "ślimaka",
zostało zainspirowane przez spiralne schody wewnątrz.
Na wschód od El Caracol (Ślimak),
droga prowadzi na północ do Cenote Xtoloc, zbudowanego z
naturalnego wapienia, z którego miasto codziennie czerpało
wodę. To cenote jest nazwane xtoloc, od gatunku jaszczurek,
które mogą nadal być postrzegane wśród ruin.
Templo de los Tableros (Świątynia
Paneli), na południe od El Caracol, jest nazwana od
rzeźbionych na górze płyt kamiennych. Świątynia niegdyś
objmowała większe struktury, dzisiaj pozostały po niej tylko
ślady. W pobliżu znajdują się ruiny Temazcalli (łaźnia
parowa).
Ogromne Edificio de las Monjas (klasztor)
jest bardzo podobny do pałaców w Puuc na terenie Kabah,
Sayil, Labna i Xlapak. Zbudowany w okresie późnego
klasycznego okresu, nowy gmach został zbudowany na starszych
fundamentach.
Na wschód od klasztoru jest Anexo Este (załącznik)
skonstruowane w bardzo ozdobnym stylu Chenes z maskami Chac
i węży.
Obok załącznika jest jeden z najstarszych budynków w Chichen
Itzy, nazwany La Iglesia (Church).
Maski Chac zdobią dwa piętra. W tłumie Chacs znajdują się
również Armadillo, kraby, ślimaki i żółw. Stanowią one bogów
Majów, zwane bacah, których zadaniem było utrzymać niebo.
Akab Dzib (Świątynia
Kronikarza). Uważana za najstarszy budynek w Chichen
Itzy. W pokojach wciaż są widoczne ślady czerwonego ręcznego
pisma, które jeszcze nie zostało odszyfrowane. Przebudowana
i rozszerzona w ciągu wieków.
Duża ilość najstarszych budynków Chichen ma wpływ Tolteków.
Chichen Viejo - znaczy dosłownie "stary Chichen", to
najstarsza część miasta, ma kilka ciekawych konstrukcji
jeszcze sprzed czasów Tolteków.
Pierwsza Świątynia i Świątynia Nadproża są najstarszymi
budowlami odkrytymi w Chichen w stylu Puuc.
Oprócz opisanych budynków w dżungli są stosy gruzów, które
są rekonstruowane.
W 1194 Mayapan złamał przymierze Chichen Itza i Uxmal.
Miasto zostało stopniowo zarzucone.