Borys
nie jest zwyczajnym dzieckiem. To mały geniusz, który kiedyś
mieszkał na... Marsie.
Już jako niemowlę wykazywał cechy przyszłego geniuszu.
Pierwsze słowo wypowiedział w wieku czterech miesięcy. Po
kolejnych czterech miesiącach potrafił już mówić pełnymi
zdaniami. Jako półtoraroczne dziecko czytał gazety, jako
dwulatek malował abstrakcyjne obrazy. O ile to szybkie
dojrzewanie można poczytywać za oznaki rodzącego się
geniuszu, o tyle siadanie w pozycji lotosu i medytowanie już
niekoniecznie. Równie niezwykła jest próba nawiązania
poważnej dyskusji o Wszechświecie przez trzylatka. Matka
Borysa wspomina, że potrafił on wtedy nazwać planety Układu
Słonecznego, opowiadał też o odległych galaktykach. Pozorne
bazgroły na kartce, po dokładnej analizie, okazały się
strukturą DNA. Wkrótce też chłopiec zaczął snuć opowieści o
życiu na Marsie.
Według
Borysa Kiprjanowicza, pochodzi on bowiem z Marsa, a sporą
część życia spędził również na Lemurii - mitycznym (przedatlantydzkim)
kontynencie zatopionym ponoć na Oceanie Indyjskim (którego
zagłady był ponoć świadkiem). Dla nas urodził się w Rosji w
1996 roku. Rodzice chłopca to wykształceni ludzie - matka
jest lekarzem, ojciec emerytowanym oficerem.
I choć sceptyczny uśmiech powątpiewania pojawia się na
twarzy każdego, kto czyta owe rewelacje, wiele osób, które
słyszały opowieści chłopca na żywo przyznaje, że nie mogło
się nadziwić, jak tak małe dziecko, mogło posiąść tak
skomplikowaną wiedzę o Marsie, kolonizacji innych planet,
podróżach w czasie, czy budowie statków kosmicznych.
Wszystkie relacje Borysa były nad wyraz dokładne, trudno
też, aby nawet przy bogatej wyobraźni, był w stanie z takimi
szczegółami ciągnąć długą opowieść. Również język, jakim
operuje, spotykamy raczej na wykładach uniwersyteckich, a
nie w piaskownicy.
Jak
więc wyglądało życie Borysa zanim pojawił się na Ziemi w
naszych czasach?
Według
chłopca Marsjanie są nieśmiertelni, ich wiek „zatrzymał” się
na ziemskich 35 latach. Są bardzo wysocy (mają ponad 8
metrów), pokojowo nastawieni i posiedli wiedzę umożliwiającą
im podróże nawet poza granice naszej galaktyki. Niestety,
wskutek katastrofy, Mars stracił atmosferę. Ci, którzy
przeżyli, mieszkają nadal na tej planecie, w podziemnych
miastach i przystosowali się do oddychania dwutlenkiem
węgla. Co więcej, tlen przyspiesza w nich obecnie proces
starzenia. Swego czasu Marsjanie często odwiedzali Ziemię, a
Borys był jednym z pilotów. Również Lemurianie stali na
bardzo wysokim poziomie rozwoju. Oprócz Lemurian i Marsjan,
którzy według niego byli podobni, opisuje jeszcze jedną rasę
- Grajan, o wiele mniejszych, żyjących w innej galaktyce.
Była to rasa agresywna, skora do podbojów i przeprowadzania
eksperymentów na ludziach.
Opisał także doskonały statek kosmiczny: „Składa się z
sześciu warstw. 25% to zewnętrzna warstwa, wykonana z
trwałego metalu, 30% - druga,z czegoś podobnego do gumy.
Trzecia warstwa obejmuje 30% - po raz kolejny metalowa.
Końcowe 5% składa się ze specjalnej warstwy magnetycznej.
Jeśli moglibyśmy naładować ją magnetyczną energią, te
maszyny byłyby w stanie latać gdziekolwiek we
Wszechświecie”.
Chłopak wyróżnia się też ponadprzeciętną wiedzą o kulturze
staroegipskiej i cywilizacji Majów. Twierdzi, że wiele z
zagadek starych cywilizacji nie zostało jeszcze nawet
poznanych, a odpowiedzi na nie kryją się chociażby w starych
posągach. Nasza cywilizacja nie jest jednak jeszcze w stanie
postawić takich pytań, o znalezieniu na nie odpowiedzi nie
mówiąc.
Chłopak przepowiada też przyszłe katastrofy. Zdarza mu się
przemówić w języku dziś nieznanym. Zna też odpowiedź na
pytanie, czemu ludzie chorują. Otóż nie potrafimy być
szczęśliwi... Nie wolno nam myśleć o przeszłości, wspominać
tego, co złe, wszystko ułoży się samo, bo każdy z nas
pojawił się na tym świecie z konkretną misją do wykonania.
Lemurianie wymarli podobno, bo nie potrafili się dalej
rozwijać duchowo.
Na
pytanie, skąd się wziął w obecnych czasach, Borys odpowiada,
że dopiero teraz nastał czas, kiedy mogą się odrodzić tacy
jak on. On i dzieci jemu podobne mają bowiem odegrać wielką
rolę w czekających Ziemię konfliktach i możliwych zagładach.
Dzieci te pojawią się na Ziemi w drodze reinkarnacji. Część
z nich ma pochodzić z planety zwanej Proserpina, która
rozpadła się miliony lat temu, ale jej mieszkańcy potrafili
się teleportować w piąty wymiar.
Naukowcy badający chłopca zakładają, że może on być jednym z
„dzieci indigo” (według New Age posiadają one nadnaturalne
zdolności). Astronomowie i historycy są zdumieni zarówno
wiedzą, jaką posiada tak mały chłopiec, jak i naukowym
językiem, którym się posługuje. Z kolei według brytyjskiego
ufologa, Johna Pope, wszyscy geniusze są potomkami kosmitów.
Około 30-40 tys. lat temu, naszą planetę odwiedziła podobno
obca inteligencja, a kosmici mieli dzieci z Ziemiankami.
Wiarygodność chłopca badała także ekipa z Project Camelot.
Kilkunastoletni już chłopak, który obecnie uczęszcza do
szkoły dla wybitnie uzdolnionych dzieci w Moskwie, wydawał
się być nieco znudzony wywiadem, tak jakby zadawane mu
pytania były zbyt oczywiste, by zawracać sobie głowę
odpowiadaniem na nie. Grzecznie jednak opowiadał i dokładnie
przedstawił swoje wspomnienia z poprzedniego życia. Badacze
opisali go jako wyjątkowo nieśmiałego, ale z pewnością
obdarzonego ponadprzeciętną inteligencją młodego człowieka.
Im jest starszy, tym jednak mniej mówi o dawnym życiu.
Rodzice wspominają, że kiedyś czuli się, jakby Borys był
istotą pozaziemską próbującą nawiązać kontakt z nimi -
dziwnymi ziemianami. O odległych wydarzeniach opowiadał tak,
jakby nastąpiły one całkiem niedawno. Matka Borysa twierdzi,
że jego pamięć jest fragmentaryczna, co jakiś czas wyjawia
nowy fakt, ale zdarza się też, że szybko zapomina niektóre
szczegóły, jakby jego umysł był wielkim, zabrudzonym
dyskiem, który pilnie potrzebuje defragmentyzacji.
Wyjątkowo pokojowo nastawiony chłopak, który jako maluch
powtarzał, że zawsze należy nadstawiać drugi policzek, dziś
nie ma już aż tak idealistycznego podejścia do życia.
Wyśmiewany przez rówieśników, nierozumiany przez
nauczycieli, nauczył się bronić i zamknął się w sobie. Czy
to my, Ziemianie, sprawiamy, że niemożliwym jest trzymanie
się pierwotnego nastawienia?
Źródło:
LINK!
|