ZAKRYTE ZAGADKI

BLIŹNIACZE DUSZE 
(CZĘŚĆ 1)

LINK! DO BLIŹNIACZY PŁOMIEŃ (CZĘŚĆ 2)

Często czujemy wielką samotność. Czujemy jakby jakaś część naszej duszy została nam odebrana. Nie rozumiemy co się z nami dzieje. Nasze ludzkie serca otwierane są na nową mądrość. Czakry wypełniają się światłem. Świadomość człowieka stopniowo ulega zmianie. Prawdziwa ludzka natura bardzo powoli budzi się spirytualnie. Kiedy Bóg stworzył duszę, miała ona równy balans energii: męskiej i żeńskiej. Jedna jej połowa  była  energią męskiej świadomości a druga połowa, energią świadomości żeńskiej. Yang i ying. Każda indywidualna dusza jest cząsteczką, w której mieszka Bóg.

Dusza na planie duchowym jest androgenem. Androgyn reprezentuje jednocześnie męskość i żeńskość. Jest jednym magnetem. Słowa: "Ja i moja oblubienica jesteśmy jednością",  odnoszą się do okresu duchowego, kiedy jeszcze dusza była niepodzielna. W momencie mocnego zagęszczenia duchowej otoczki,  nastąpił podział na mężczyznę i kobietę. Bliźniacze dusze - dwie połówki mają dokładnie taką samą wibrację i taką samą częstotliwość światła. Inkarnują się na Ziemię na zmianę, raz jako mężczyzna - męska energia, albo jako kobieta - żeńska energia.

W tym czasie druga połowa zostaje na planie duchowym. Czuwa nad swoją bliźniaczą połówką, pomaga jej, jest jej opiekunem duchowym. Rzadko to się zdarza, ale mogą inkarnować się obie połowy, jako mężczyzna i kobieta, w dwóch różnych ciałach. Wówczas z reguły mają do wypełnienia na Ziemi wspólną, ważną misję. Zdarza się również, że bliźniacze dusze schodzą  razem na Ziemię w jednym ciele.

W takim ciele, kiedy obie połowy męska i żeńska osiągają wspólny balans energii, zachodzi proces podnoszenia się kundalini. Unia, zjednoczenie dwóch odrębnych dusz, które dawno temu zostały rozdzielone. Dotychczas wędrowały samotnie poprzez cały ciąg inkarnacji. Wówczas następuje bardzo silne wyzwolenie energii spirytualnej. Proces powrotu do domu. Zjednoczenie duszy z Bogiem.

Mówi się, że bliźniacze dusze pochodzą od jednego androgyni, podzielonego w swoim czasie. Są jednością i w przyszłości zostaną ponownie złączone stając się na planie duchowym,  ponownie androgynem. Dusze bliźniacze łączy miłość platoniczna (bezpłciowa) i poczucie, że wspólnie tworzą nierozłączną parę - Jedność. Wspólna polaryzacja: mężczyzna i kobieta. Mężczyzna niesie światło i inteligencję.  Kobieta, miłość i intuicję. Uzupełniają wspólną energię, tworzą wielki magnet, posiadają odrębną biegunowość, pozytywną i negatywną. Jest to wspólna natura androgynus, balans. We wszechświecie występują również  bliźniacze płomienie i bliźniacze promienie.

WIESŁAWA

ISIS

Błyszcząca gwiazda,
W ręku bogini Isis,
Które sprzątała z nieba.
Tkała z nich mistyczny okręt.
Cały zbudowany ze światła.

Kreowała nowe życie.
Owijała świetlistą nicią.
Wiedziała jak Nil płynie.
Jak zasadzić nowe zbiory.

Mistyczna Isis, gwiazdy znała.
Czerpała swoje tajemnice,
Z mądrości wszechświata.
I nie trzymała ich tylko dla siebie.

Dla świata, głęboko je ukryła,
Przed złym okiem Seta.
Włożyła w syna Horusa, po Ozyrysie.
Kiedy przywróciła mu życie.

A kiedy już swoje dzieło uwiła.
Wokół słońca zatańczyła.
A gwiazdy muzyką jej wtórowały.
Bo bardzo Isis kochały.

Za jej cudowne rąk talenty,
Którymi czyniła światłość.
W swoim sercu zasiała złoty
Promień, wielką miłość.

Magiczne ręce Isis
Dawały Ziemi życie.
Troszczyła się o bliźnich.
Lud egipski karmiła obficie.

Znała i kochała gwiazdy.
A one ją słuchały.
Co tylko chciała,
To od nich dostała.
Bo ją szanowały,
Za jej mądrość.

O magiczna Isis.
Lud ukrył cię w legendach,
Na tysiące lat.
Pozostałaś we wspomnieniach,
Na całą wieczność.

I zabłysłaś na niebie,
Okryta wielką tajemnicą,
Obok Wielkiego Ozyrysa.
Połączeni na zawsze światłem.

Błyszczą na niebie,
Dwie gwiazdy.
Obok siebie,
Ozyrys i Isis.

Splecieni jednym węzłem
Wiecznej miłości.

DZIECI GWIAZD

Bez końca szukam
po ziemskiej dolinie,
w gorączce biegam
chcę schwytać... brata.

Z jednej gwiazdy
z nim przybyłam,
utkana kolorem tęczy
tym samym.

Wyhaftowałam
promieniem złotym
nasze imiona,
w jeden monogram.

Mocno w duszy mojej, usnęłam.
Kiedy oczy przebudziłam...
już go nie było, pobiegłam
szukać...lata schodzą

...i znaleźć nie mogę
mojego brata, bliźniaczego.
Gdzieś się podział? Trwogę
w sercu noszę, ukochanego

..bliźniaka wypatruję,
jednak serce me czuje,
że niepotrzebnie opłakuję
jego zniknięcie.

Mój brat,
ten sam ogień,
moja para, bliźniak
w ręku też mój płomień
trzyma, ten mój rodak...

lada dzień,
przybieży do mnie,
wzmocni ,
mą duszę, serce otworzy.
Spleciemy ręce na wieki.

O PIĘKNEJ MIŁOŚCI

Królował jak słońce.
Ona, jego żona
księżyc miała na głowie.
Doskonała para.

Złączyli swoje ramiona
w miłości wielkiej.
Wspólna energia
połączyła obwody,

ludzkiej
niedoskonałości.

Jego unicestwiono.
Ona płakała , w żałości,
Boga błagała gorąco.

Dał potomka,
doskonałego
ze związku tego
na wieczne lata.

Za wielką miłość,
wzajemne oddanie,
za okazaną Bogu, szczerość
dostali piękną nagrodę.

Zabłysnęli na Niebie,
obok siebie.
Dwie potężne gwiazdy.
Na wieki, związali w węzły
swoje ręce.

Czysta energia
Boskiego stworzenia
popłynęła strumieniem
miłości, światłem błysnęła.

Dwie gwiazdy
na wysokim niebie
ześlą wielką Miłość, co otworzy
nową epokę, zakróluje
na świecie pokój i wiek złoty

WIESŁAWA