WIELCY LUDZIE

RAM BAHADUR BOMJON
 
(INFO Z 16.02.2008)
(CZĘŚĆ 7)
LINK! DO CZĘŚCI 6

LINK! DO CZĘŚCI 8

 

Postać chłopca, który nazywa się Ram Bahadur Bomjon, ostatnio była przez nas opisywana w tekście w naszym serwisie. Obiecaliśmy wtedy, że jeśli tylko pojawi się tłumaczenie tego, co mówi on do zebranych osób, wtedy to opublikujemy. Jeden z naszych czytelników przetłumaczył ten tekst i dał go w opiniach pod materiałem. Chyba jednak jest wiele osób ciekawych tego, co mówi ten niezwykły człowiek, stąd postanowiliśmy opublikować to tłumaczenie w oddzielnym materiale. Autor tłumaczenia prosił o wyrozumiałość:

Przetłumaczyłem część wypowiedzi, którą wygłasza ten chłopiec. Z góry przepraszam za błędy, które najprawdopodobniej się pojawią. Nie wszystko dokładnie zrozumiałem:

"...Morderstwo, gwałt, chciwość, gniew i pokusa, uczyniły z ludzkiego świata rozpaczliwe miejsce. Okropna burza rozpętała się nad ludzkim światem i prowadzi świat do destrukcji. Jest tylko jedna droga aby ocalić świat i jest to prawda, którą jest 'dharma'. Jeśli choć jeden nie kroczy słuszną ścieżką religijnej praktyki, wówczas ten zdesperowany świat ulegnie zniszczeniu. Dlatego też podążajcie ścieżką religii i rozpowszechniajcie tę wiadomość pośród waszych towarzyszy. Nigdy nie kładźcie przeszkód, złości, niewiary na mojej ścieżce medytacyjnej misji. Ja wam tylko pokazuję zbawienie, zbawienie wszystkich żyjących istot, są moimi celem i misją. 'Namo Buddha sangaya, Namo Buddha sangaya'.

Kontempluję nad uwolnieniem tego chaotycznego świata nad oceanem nawet na moment, wyrzekam się własnego przywiązania do mojego życia i mojego domu na zawsze, aby pracować nad ocaleniem wszystkich żywych istot. Ale w tym niezdyscyplinowanym świecie, praktyki mojego życia są redukowane przez mary przyjemności. Praktyka wielu Buddów jest kierowana do świata aby uczynić go lepszym i szczęśliwszym. Jest to bardzo ważne, ale i bardzo trudne aby to pojąć i praktykować. Ale chociaż bardzo prosto jest prowadzić taką ignorancką egzystencje, będący ludźmi nie zdają sobie sprawy z tego, że pewnego dnia będziemy musieli opuścić niepewny świat i odejść z Panem Śmierci. Nasze długie więzi z przyjaciółmi i rodziną zostaną rozwiązane w nicości. Musimy zostawić za sobą bogactwa i majątki, które zbieramy. Co jest powodem mojego szczęścia, skoro tamci, którzy kochali mnie od samego początku, moja matka, mój ojciec, bracia, krewni są tak bardzo nieszczęśliwi. Dlatego właśnie uratowanie wszystkich istot, osiągnięcie umysłu Buddy i powstanie z mojej podziemnej jaskini osiągnę przez medytację 'vajra'. Robiąc to muszę uświadomić sobie prawidłową ścieżkę i wiedzę, tak więc nie naruszajcie moich praktyk. Moje praktyki odrywają mnie od mojego ciała, mojej duszy i tego istnienia. W tej sytuacji będą tam 72 boginie Kali. Różni docześni bogowie będą razem z dźwiękami gromu 'tanguru' i wszyscy niebiańscy bogowie i boginie będą robić 'puja' (uwielbienie?). Więc zanim nie przekażę wiadomości, nie przychodźcie tutaj i proszę przekażcie to innym. Rozpowszechniajcie wiedzę religijną i religijne przesłania przez cały świat. Przekazujcie wiadomość o pokoju na całym świecie. Znajdźcie właściwą drogę, a mądrość będzie wasza."

Tekst: Fundacja NAUTILUS
Źródło: FN