ŚWIAT ENERGII

STARE I NOWE PRZYMIERZE
(CZEŚĆ 1)
LINK! DO CZĘŚCI 2

"... Rzekł do nich Jezus: <<Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu >>." (J 6, 32-33)

W nowej nadchodzącej erze należy wiele zmienić na planecie Ziemi. Przede wszystkim oczyścić fałszywe energie, jakie poprzez całe stulecia trzymają nas w niewoli. Należy zrównoważyć wszystkie energie, rozwiązać stare pętle i zdemagnetyzować fałszywe zapisy.

Za każdym razem kiedy kończy się Wielki Cykl, dokąd tylko sięga ludzka pamięć - od Noego w czasie potopu - aby coś mogło zaistnieć, wprzódy dokonuje się wielkie oczyszczenie. Wszystko co stare i krzywe musi przestać istnieć, zostają złamane stare kody i muszą być usunięte niskie wibracje, a w ich miejsce napływa czysta i wyższa kosmiczna energia.

Tak jak dobra gospodyni usuwa ze swojego domu brudy, śmieci i rupiecie, które własnym istnieniem blokują światło, a nawet stają się niebezpieczne - brud rozwija choroby, nie wietrzone pomieszczenia powodują energetyczne zastoje, tak też wygląda dzisiaj nasza planeta, jak 20 lat nie sprzątane mieszkanie. Musimy ją oczyścić. Wszystko co na niej robimy, to tylko ją eksploatujemy, niszczymy przyrodę i świat zwierząt. Dbamy tylko o siebie. Mało ludzi przejmuje się, że od naszych spalin nawet drzewa przestają oddychać, że chorują ludzie, że poprzez nasze komórki i inne elektroniczne wynalazki niszczymy siatkę magnetyczną Ziemi. Nasza planeta jest bardzo chora. W tym układzie sami ludzie nie łączą się prawidłowo z czystym światłem. Coraz bardziej, mimo wielkiego rozwoju duchowego na Ziemi człowiek przeciwstawia się Boskiej naturze.

Czym większa siła światła będzie wnikać na Ziemię, tym wyższa siła zła będzie mu się przeciwstawiać. Rozwinie się w przeróżnej formie. Chociaż negatywne energie są dla zwykłego człowieka fizycznie nienamacalne niewątpliwie pozbawią nie jednego Boskiego Światła. Jak mało ludzi zdaje sobie sprawę, że drobne i niewinne ludzkie zachcianki jak: picie alkoholu, zażywanie narkotyków, słuchanie rockowej muzyki, demoralizacja młodzieży, "niezdrowy" seks, używanie komórek, tudzież innych elektronicznych luksusów, wpływa negatywnie na losy całej cywilizacji ... brzmi to jak kazanie ... bo cóż w tym złego dla całego świata, a nawet dla drugiego człowieka - powie ktoś w tym miejscu, że ja piję alkohol, że ja "jaram", że słucham muzyki rockowej, jazzowej, że palę papierosy, że używam komórki ...?

A to właśnie znaczy to, że każda pojedyncza osoba na każdym poziomie świadomości posiada odmienne energie, a one łączą się z podobnymi i tworzą większe skupiska energetyczne. Podobne przyciąga podobne. Widzimy jak na świecie tworzą się różne grupy. Małe i niewinne nasze grzechy, a potrafią mocno zaszkodzić całemu środowisku. Chyba nie muszę tłumaczyć jak działa ten proces, bardziej świadomi rozumieją go bez używania słów. A przecież na świecie mamy jeszcze ogrom poważniejszych zakłóceń: przemoc, terroryzm, wojny, morderstwa, klonowanie ludzi i zwierząt, astralne wpływy wszystkich tych, którzy współpracują z siłami astralnymi i światowa manipulacja, tworzą się w niepowtarzalne energetyczne zapisy i zmieniają ziemskie kody. Wpływają w nasz świat krańcowo niebezpieczne duchowe i fizyczne energie. Wpuszczamy we własny świat groźne siły. Dużo na ten temat mówią Mistrzowie Wniebowstąpieni.

2000 lat temu uczył ludzi Jezus, że należy oczyszczać ziemię, uleczać choroby, uczył modlitwy, wysyłał swoich apostołów i uczniów do innych, mówił, aby wędrowali przez świat po dwóch, aby tworzyli większą siłę światła, podwójny płomień.

A przez ostatnie 2000 lat planeta Ziemia została jeszcze bardziej zniszczona. Nie pozwólmy, aby została zniszczona całkowicie. Wszelakie zło powinno być tępione w zarodku. My cywilizowani ludzie nie pozwalamy rozpleniać się pasożytom, insektom, bakteriom i wirusom. Wiemy, że nie są dobre dla ludzi, powodują szkody i choroby. Ale mało kto wie, że są źródłem i nosicielami negatywnej energii. Często słyszę ... eee ... to tylko wirus, to tylko bakteria ... tak, dzisiaj jest tylko... a jutro jest już nieuleczalną chorobą, która potrafi dziesiątkować ludzi. Pozwólmy tylko, aby rozwijała się bez naszej ingerencji. Stare zaściankowe legendy i stare religie mówią, że Belzebub i jego gwardia wychowała jaja much, komarów i insektów, aby mogły się nimi żywić demony. Stało się tak, że się wylęgły i razem z demonami atakują ludzi. W starożytnych blisko-wschodnich tradycjach mucha też uchodzi za narzędzie Belzebuba. Wtargnięcie muchy w środowisko człowieka oznacza, że w jego pomieszczeniu znajduje się negatywna energia i należy ją zdemagnetyzować.

Należy uczyć się rozróżniania różnych symboli. Dzisiejsze życie mówi coś innego, a znały te "zabobony" jeszcze nasze babcie, nie lekceważyły ich, a co najważniejsze umiały się bronić. Dzisiaj świat szuka innych - wielkich znaków, rzuca wyzwania samemu Bogu całkowicie ignorując te ze świata materii, które płyną każdego dnia do każdego człowieka. Nie widzą ich i nie rozpoznają ... i nie chcą. Czekają, by od razu sami aniołowie rzucali im pod nogi świetliste symbole. Mądry człowiek obserwuje życie i przyrodę, zdarzenia i przypadki, nie lekceważy sygnałów płynących i oznajmiających liczne wydarzenia niosące pomoc i przestrogi. Pracują w świecie człowieka tak samo jak sny. Dla mądrego są cennym drogowskazem, płyną ze świata fizycznego i duchowego.

Mówił Jezus:
... pogodę umiecie rozpoznawać, ale nie znacie znaków czasu ...

Jeśli na naszej planecie dopuścimy, aby zadomowiło się na dobre 51% zła, automatycznie przeważamy szalkę złej energii, spowodujemy wielki kataklizm. Zniszczymy planetę i jej mieszkańców, wszystkie fizyczne formy.

W Starym Testamencie opisane mamy stare przymierze. Wówczas oczekiwano od człowieka 100% oczyszczenia własnej karmy przez cykl odradzania się w procesie reinkarnacji. Przyjście na świat Jezusa Chrystusa wniosło nowe światło i nowe przymierze. Po Jego śmierci i Wniebowstąpieniu nastąpił duży zwrot. W tej chwili kiedy każdy z nas posiądzie w sobie 51% "dobrej karmy" automatycznie na pozostałą resztę dostanie od Chrystusa dyspensę. Karmiczne długi będą natychmiast spłacone. Również to nowe przymierze dotyczy naszej całej Ziemi. 51% dobrych energii ocali naszą planetę. Pozwoli większej ilości ludzi wejść w Niebieskie Progi. Stare układy ze Starego Testamentu "oko za oko, ząb za ząb" przestały istnieć 2000 lat temu. Niestety wielu ludzi w XXI wieku stosuje nadal w swoim codziennym życiu tamto stare prawo. Nie przyjmują do informacji nauk Jezusa z Nowego Testamentu, które otworzyły dla nas nowy rozdział życia. Kontynuują życie według starych form, według starego prawa np. mafijne porachunki.

cdn...

Vancouver
8 Oct. 2007

WIESŁAWA