Co się dzieje z naszymi
zwierzętami po śmierci?
Może zacznijmy od kwestii:
Boski Duch obejmuje wszystkich, wszystkie istoty, które
dzielą tą planetę. Mamy także wobec siebie obowiązki. Całe
życie jest jednym. Nie można podzielić życia na cząstki,
zrobić jakieś tam podziały... wszystkie aspekty życia
człowieka i zwierzęcia muszą poruszać się razem... więcej,
cała nasza natura jest połączona.
Tak jak człowiek dokonuje ewolucyjnego wzniesienia, tak w
krok krok za nim porusza się zwierzę... tylko przechodzi to na
swoim poziomie. Kto obserwuje zwierzęta, ten wie, że zwierzę
wie o swojej śmierci, a nawet ją akceptuje.
Wielu ludzi widzi lub to czuje, że dusza zwierzęcia (już po
swojej fizycznej śmierci) nadal się przy nim kręci. Często
wiele takich zwierzęcych duchów pozostaje ze swoimi
opiekunami aż do ich fizycznej śmierci... lecz my ludzie nie
zawsze jesteśmy tego świadomi. Nie postrzegamy ich
obecności.
Wiele ludzi czuje, widzi ich duszę na poziomie intuicyjnym,
one nadal są obok nas, czuwają nad nami z taką samą
lojalnością i bezwarunkową miłością jaką nam dawały podczas
swojego życia z nami. Kiedy i my przechodzimy na drugą
stronę, one tam na nas czekają razem z duchowymi
przewodnikami.
Zwierzę umiera, ginie jego ciało fizyczne, ale jego dusza
żyje... przychodzi także czas, że zwierzęta przyjmują nowe
ciała i zaczynają nowe wcielenie. W ciele podobnie jak
ludzie czują głód, zimno, ból, senność, radość... mogą
ponownie trafić pod nasz dach, mogą być u sąsiada, ale
wyraźnie nas faworyzują.
Ja mam taką Nalę, suczkę koleżanki, od naszego pierwszego
spotkania widać wyraźnie, że ona mnie faworyzuje mocniej niż
inne osoby. Nawet nie można opisać jej radości, kiedy się
pojawiam, nawet jak koleżanka wiezie ją do mojego domu to
ona już wie i czym bliżej tym wyczynia w samochodzie większy
taniec radości, aż z trudem przychodzi prowadzić samochód.
Jak to możliwe, że zupełnie obcy zwierzak zakochał się we
mnie tak od pierwszego wejrzenia? Podobnie było z moim
kotkiem Bonnie, i obecnie z Shanti (to są dwa moje ostatnie
kotki, wcześniej też było podobnie z innymi kotkami, które
miałam)... od pierwszej chwili zachowywały się tak jakby
znały mnie od zawsze. Bonnie pojawiła się w moim fizycznym
życiu 3 lata później niż ujrzałam ją po raz pierwszy w
duchowym wymiarze, z którego całe te 3 lata czuwała nade
mną. Kiedy tylko zapragnęłam mieć kotka, dziwnym zbiegiem
okoliczności taki sam kotek wszedł pod mój dach, ale jako
już fizyczna forma. Podobnie było z Shanti, widziałam ją po
raz pierwszy 2 miesiące wcześniej, zanim mieliśmy pierwsze
fizyczne spotkanie.
Gdy zwierzę umiera, nawet to bardzo chore, okaleczona jego
dusza wraca do zdrowia, do pełni sił, jak za najlepszych
swoich dni (także wszyscy ci, którzy tracą swoje zwierzątka
w wielkich cierpieniach z powodu ich chorób lub innych
dolegliwości, głowy do góry, wasze zwierzątka już nie
cierpią... i są szczęśliwe).
Tak, dusze zwierząt są szczęśliwe... ale one tęsknią za kimś
wyjątkowym kogo zostawiają, toteż ich duszki kręcą się koło
nas. Więź między duszami ludzi i zwierząt jest wielka, i
trudno się dziwić, że często ludzie tak bardzo cierpią po
utracie swoich zwierząt... często bardziej niż po śmierci
najbliższych członków rodziny... a ja nawet odkryłam... wstyd
się przyznać... że bardziej cierpię z powodu utraty zwierzaka
niż nie jednego człowieka, może to być nawet mały ptaszek,
ponieważ zwierzę wydaje mi się w tym naszym świecie być
bardzo bezbronne, skazane na nas ludzi, którzy bywamy dla
nich często nie opiekunami lecz oprawcami... a ludzie często
cierpią przez swoją własną głupotę, ignorancję... a jeszcze
niszczą świat naszej przyrody z całą swoją mocą.
Nasz fizyczny świat form tworzony jest z energii duchowej, w
zależności od wibracji energii kształtuje się dana forma.
Wszystko jest zrobione z substancji Bożej, czyli
świadomości. Substancja Boża, Światło może przybierać formy
tylko wówczas, kiedy działa świadomy umysł. Proces tworzenia
świata niższych form obejmuje świadome istoty na wielu
poziomach. Wschodnie nauki nazywają tych “konstruktorów”
form “żywiołami”. Są to duchy przyrody. Te duchy nie mają
swoich indywidualnych dusz tak jak ludzie, tylko są
manifestacją grupy dusz, np. danego gatunku zwierząt,
roślin, a nawet gromów, błyskawic...
Dusza ludzka jest przedłużeniem obecności Jam Jest, czyli
Boskiej Świadomości. Świadomość, która powołuje życie
fizyczne zwierzęcia jest manifestacją całej grupy dusz... lecz
zwierzęta służą człowiekowi i schodzą do jakiegoś punktu
własnej formy, która zamieszkuje w ciele.
Wszystkie formy życia w świecie podtrzymywane są przez
strumień duchowej energii, która płynie przez ten świat. Do
czegokolwiek przywiązujesz uwagę powiększa się energia
duchowa tej formy, rzeczy. Kiedy twoje zainteresowanie
płynie w kierunku zwierzęcia, ptaka, rośliny zwiększasz ich
siłę... dodatkowo u zwierząt zwiększa się przytomność tego
zwierzęcia, na które kładziesz swój nacisk, skupienie. W ten
sposób w końcu i ono wstępuje do duchowej rzeczywistości,
toteż zwierzęta domowe mają wyższą formę świadomości niż te
dzikie (musimy na te dzikie bardziej uważać, ponieważ mogą
nam zrobić krzywdę).
Dlaczego
myślimy, że zwierzę ma indywidualną duszę?
Znamy powiedzenie, że twoje zwierzę jest podobne do
ciebie... odbija się w nim nasza osobowość i stąd bywa to
zdumiewające podobieństwo między psem, kotem i jego
właścicielem.
Podobnie jest z rasą psa, kota, która odzwierciedla pewne
cechy osobowości człowieka (bywa bardziej agresywne lub
bardziej pokojowe itd)... właściciel rozpoznaje swoją
osobowość w danym zwierzęciu.
Jak więc to możliwe, skoro zwierzęta mają zbiorową
świadomość, że po ich śmierci możemy zobaczyć ducha swojego
ulubieńca?
Pomagają w tym duchowi opiekunowie ułatwiając nam nasz
proces gojenia związany z żałobą po zwierzętach. Tworzą
formę naszego pupila, aby było nam łatwiej przejść przez ten
bolesny dla nas czas.
I nie dziwcie się już, że zwierzę posiada duszę... posiada ją
także roślina a nawet skała, należąca do królestwa przyrody...
ale są to dusze grupowe.
Niektóre gatunki zwierząt
uzyskały wystarczająco wysoki poziom świadomości, jest to
ich kwantowy skok w ich duchowym rozwoju i ewolucji. Sięgają
niemal poziomu ludzkiego. Właśnie te oddzielają się od
swojej grupy i stają się również indywidualnymi duszami
(podobnie jak ludzie). Nie są już zależne od swojej grupy.
Taki duszek zwierzęcia wciela się w ciało (podobnie jak
człowiek)... nie ma tu już dzielenia się doświadczeniami,
ani formami ciała, pracuje już indywidualnie. Na tym etapie
ich rozwoju ich duchowy postęp jest podobny do postępu
ludzi... w każdym wcieleniu stają się bardziej ludzkie w
swojej postaci. Podobnie jest też w rozwoju duchowym ludzi,
nie wszystkie osoby są na podobnym poziomie duchowym... nie
zależy to również od ilości wcieleń tego człowieka, tylko od
warunków w jakim on znajdzie się na tym świecie i jak się
zamanifestuje na tym tle jako człowiek, ile da z siebie
bezwarunkowej miłości, dobra i innych cnót, które wyniosą go
o wiele pięter wyżej. Z każdym wcieleniem tak duch człowieka
jak i zwierzęcia, który ma już swoją indywidualną duszę
staje się bardziej ludzki w swojej postaci.
Dusze indywidualnych zwierząt kochają bezwarunkowo, mają
większe zdolności i widzą to ludzie i często mówią: mój
pies, kot wszystko rozumie, nie umie tylko mówić.
W
dzisiejszej dobie techniki widzimy to na różnych filmikach,
jak sobie pomagają zwierzęta, nawet z dwóch różnych gatunków
(pies przyjaźni się z kaczką; pies ratuje innego psa lub
kota, zwierzę ratuje człowieka itd)... widać tu wyraźnie, że
wzrasta jakiś wyższy poziom świadomości, nazwalibyśmy
ludzkiej u zwierząt, którym do tej pory takie zachowania
były obce. W takim zachowaniu wyraźnie widać, że takim
wzorcem zachowania się zwierząt jest człowiek.. zwierzęta
domowe zaczynają go naśladować.
Takie duchy zwierząt po swojej śmierci na pewno będą
próbowały się łączyć z nami żywymi, lecz komunikują się
wówczas inaczej niż duchy ludzi, ich komunikacja odbywa się
za pomocą telepatii.
Zrozumiałe jest, że wielu ludziom bardzo bliskie są
zwierzęta... i trudno się dziwić, że wiele osób głęboko się
smuci po ich stracie... i pozostają etapy smutku i pytania:
-Co się stało z moim zwierzątkiem?
-Czy żyje po śmierci?
Wszechświat nie marnuje energii, szczególnie energii życia:
ludzi, zwierząt, roślin. Energia nie może być zniszczona,
jedynie zmienia się jej forma, szczególnie, kiedy wchodzi w
grę bezwarunkowa miłość i akceptacja, jak to jest w
przypadku zwierząt, przyjaciół ludzi.
Zwierzęta zawsze pojawią się przy nas, gdy są nam
najbardziej potrzebne w naszym rozwoju duchowym. Są
wspaniałymi przyjaciółmi, pełnymi miłości (od nich możemy
się jej uczyć), potrafią wiernie spędzać z nami długie
godziny bez większego narzekania... więcej, strzegą nas
jeszcze z drugiej strony, pomagają nam, kiedy stajemy w
widmie światła w naszej osobistej drodze do naszego Domu.
Energie życia, ludzkie czy zwierzęce, w całym życiu są
niezniszczalne i wieczne... po śmierci fizycznej
przemieszczają się tylko w inne miejsce.
3
Nov. 2017
Vancouver
WIESŁAWA
|