ŚWIAT ENERGII

7 PÓL ŚWIADOMOŚCI
LINK! 7 PÓL ŚWIADOMOŚCI - WIERSZE

Nastała nowa epoka,
a nawet mówią , że złota.
W ludziach dziwna trwoga,
tłumami poszukują Boga.

Przez długie lata mieszkałam w Polsce, w kraju o głębokiej tradycji katolickiej. Polskie kościoły były zazwyczaj wypełnione ludźmi  nawet w czasach kiedy nie łatwo było do nich uczęszczać i przyznawać się do wiary. A było i tak, że wypełniały się wierzącymi po brzegi.  Stały otworem, można było wejść pomodlić się o dowolnej porze dnia. Następny okres przeszło pięć lat spędziłam w Grecji. Kościoły ortodoksyjne też były wypełnione wiernymi - ortodoksami. Od pierwszych dni pobytu w tym kraju zauważyłam, że jest to naród głęboko wierzący. Wystarczyło jechać autobusem obok kościoła, a w tej samej chwili jak na komendę ręce wszystkich greków kreśliły w głębokim skłonie znaki trzech krzyży na własnych czołach.

Dostrzegałam wszędzie wielką ilość kościołów i maleńkich kaplic w szczerych polach dla tych, którzy właśnie tam pracowali. Nawet na dalekich pustkowiach były w nich świeże kwiaty i świece. Czyste, zadbane zawsze gościnne i zawsze otwarte. I inny kraj - Kanada. Też są tu kościoły i to z całego świata. Kraj w którym zbliżyły się wszystkie kultury i religie. W niedzielę pełno wokół nich ludzi. Katolickie - licznie uczęszczane przez Filipińczyków, Polaków, Kanadyjczyków,  Anglików, Meksykańczyków, Latynosów, a nawet Afrykańczyków. W dni codzienne zamknięte na cztery spusty, z wyjątkiem mszy przewidzianych na dany dzień. W ostatnich latach obserwuję w kościołach większy ruch. Bywa w nich coraz więcej ludzi. Pojawia się dziwny głód w poszukiwaniu Boga. Dużą grupę stanowią chrześcijanie, modlą się hindusi i można tu jeszcze przytaczać wiele innych religii i ich obrządków.  Jedno jest pewne, we wszystkich kościołach panuje zwiększony ruch. Coraz częściej słyszę od szczęśliwych rodziców: wiesz moje dziecko chodzi do kościoła, a wcześniej przed nim uciekało.

Na półkach księgarni znajdujemy tysiące książek o Bogu.  Pisane w różny sposób -przemawiają przez usta świętych, wierzących i ateistów.  Na wszystkie możliwe sposoby przybliżają i ukazują Boga. I nawet jeśli dużo z nich nadal  jest kontrowersyjnych i mijających się z prawdą, to jednak coś popycha ich autorów do pisania o Bogu. Książki te mają wielką popularność. Tak więc ostatnie lata są dla ludzi gorącym poszukiwaniem. Coś ich niepokoi, nurtuje i chociaż jeszcze tego nie potrafią bliżej określić, wielokrotnie w sposób nieświadomy przekraczają boskie furtki. Jedni szukają Boga świadomie. Inni siebie i własnej tożsamości, a jeszcze inni pomocy. Ale w dalszym ciągu na świecie żyje duża grupa niewierzących.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego w ludziach taki niepokój? Dlaczego jeszcze inni, zaprzeczają  istnieniu Boga, albo w ogóle Go nie zauważają?

Od roku 1987 nadciąga z kosmosu na Ziemię inne promieniowanie. Wchodzimy w epokę wielkiego światła. Ten nadciągający pas światłości coraz mocniej niepokoi, budzi i otwiera ludzkie zmysły na mądrość wszechświata. Obserwuję różne grupy, tak religijne jak i świeckie modlące się, medytujące, szukające swojej prawdziwej tożsamości. Wielu z nich głęboko poświęca się Bogu. Ciągną też za sobą innych.  Tych co nadal  wtopieni w dzień powszedni,  nie mają czasu dla Boga, czy chociażby na codzienną modlitwę (często w ogóle nie czują takiej potrzeby).

Duża grupa ludzi odkrywa Boga po swojemu, wielokrotnie w fałszywy sposób. To co jeszcze kilka lat temu było tematem wstydliwym stało się dla wielu ludzi pasją. Coś nowego. Prawdziwa wiara czy moda, a może zagubienie? Słyszy się o kursach rozwoju spirytualnego, jasnowidzenia,  uzdrawiania, reiki,  tworzące się medytacyjne grupy,  modlitewne, yogi,  itd... Ale nie umyka też mojej obserwacji, że dużo tych nowo powstałych grup nie ma nic wspólnego z Bogiem. Ubrane tylko w piękną otokę mącą ludzkie zmysły i wyciągają pieniądze od tych naiwnych, którzy myślą, że po kilkutygodniowym kursie osiągną rozwój spirytualny  i kontakt z istotami wyższymi.

Ilu z tych ludzi tak naprawdę rozumie, kto to jest Bóg? Ilu ludzi potrafi odpowiedzieć na to pytanie?

Osoby pociągnięte przez własne "ego" zagubiły prawdziwe rzeczywistości. W ten sposób powstaje świat wielkiej iluzji, a to przynosi niejednemu opłakane konsekwencje.

Każdy z nas ma z góry wyznaczony swój osobisty cel życia,  własny program,  swój nagrany dysk, który rodzi się razem z nim. Trudno odtworzyć z niego coś co na nim nie istnieje. Człowiek musi odnaleźć właściwą drogę, musi poprowadzić indywidualną grę. Rozszyfrować ten dysk i zrozumieć nagrany na nim program. Wszechświat to wielka krzyżówka i każdy człowiek, zwierzę, czy roślina są doskonale w nią wkomponowani. Mądrość Boga tak urządziła świat, że nie uda się obejść pojedynczemu człowiekowi Jego doskonałych kosmicznych praw, a tym bardziej złamać Jego szyfrów. Bóg co dzień daje każdemu z nas wiele znaków, poprzez które prowadzi każdego na właściwe drogi, aby w końcu dać do ręki klucz do następnej furtki. Trzeba umieć dobrze obserwować te znaki  i słuchać głosu Boga. Dobrze też zapieczętował samego człowieka.

Ciało człowieka,  fizyczne i astralne połączone jest całym systemem energii składającej się z wielu barw kolorowego światła i pobudza w każdym z nas inną wibrację.

Jest siedem głównych czakr, każda wypełniona innym kolorem - inną wibracją. Od tych wibracji zależy stopień świadomości człowieka. Wyższe wibracje przenoszą na wyższy poziom świadomości. W każdej indywidualnej inkarnacji stymulują człowieka inne promienie kosmiczne, z którymi pracuje i które go kształtują. Zwykłych ludzi zazwyczaj stymuluje jeden promień. Wyższe dusze potrafią pracować z większą ilością tych promieni. Są to mistrzowie, którzy przychodzą na świat po to, by pomagać niżej zaawansowanemu człowiekowi wspinać się po drabinie rozwoju w dalszym jego procesie ewolucji. I tak jak uczeń w szkole może w jednym roku przerabiać jedną klasę, tak człowiek przerabia wszystko co związane jest z danym promieniem kosmicznym, aby podnieść jak najbardziej swoje wibracje i pole świadomości na poziomie danej czakry. To od tych wibracji i prawidłowo rozwiniętych czakr zależy rozwój fizyczny i umysłowy każdego człowieka.

Na świecie żyje około sześciu miliardów ludzi. Każdy jeden jest na innym polu świadomości. Właśnie to od niego zależy jaka w danym człowieku jest wiara, miłość, człowieczeństwo, mądrość i wszystkie uzdolnienia i jego emocje. Brak odpowiedniego balansu w czakrach powoduje zatracenie wszystkich tych cech i choroby. W tym miejscu muszę nadmienić, że choroba nie jest spowodowana fałszywą myślą człowieka, ale jest procesem wyzwalającym, oczyszczającym i wyrównującym poziom energii. Pracujemy na to sami zgodnie z wolną wolą. Nikt nie narzuca, nikt nie karze. Bóg cierpliwie czeka na wzrost wszystkich.

Poziom świadomości zależy:

1. Od wtajemniczenia danego człowieka,
2. Od  jego rozwoju czakr i promienia przenoszącego człowieka na wyższy poziom świadomości.

Aby przejść przez ten cały proces, każdy człowiek pracuje kolejno promieniami.

1. Promień czerwony - stymulujący czakrę korzenia,                ( 4 )
2. Promień pomarańczowy - stymulujący czakrę sakralną       ( 5 )
3. Promień żółty - stymulujący czakrę splotu słonecznego       ( 7 i 8 )
4. Promień zielony - stymulujący czakrę serca                         ( 2 i 6 )
5. Promień niebieski - stymulujący czakrę gardła                      ( 3 )
6. Promień indygo - stymulujący czakrę trzeciego oka              ( 9 i 0 )
7. Promień fiołkowy - stymulujący czakrę korony.                      ( 1 )

Osoby pracujące z jednym promieniem są na poziomie solarnym. Ci, którzy posiadają w swojej dacie urodzenia wibracje masterskie - pracują już z dwoma lub trzema promieniami przychodzą z wyższego poziomu - planetarnego.

Jak rozpoznać jaki promień stymuluje daną osobę?

Przykład 1: poziom solarny

Osoba urodzona:
3 - 6 - 1936 = 28
28 = 2 + 8
2 + 8 = 10

Liczba 1 jest liczbą duszy, oznacza promień fiołkowy, stymulujący 7 czakrę (patrz nawiasy). Jeśli człowiek pomyślnie zakończy ten proces, podniesie energię we wszystkich czakrach na właściwy poziom,  zakończy również pierwszy cykl reinkarnacji. Wejdzie w drugi obieg zodiaku i w podobny sposób jak w pierwszym będzie pracować nad dalszym swoim rozwojem spirytualnym.  2 + 8 = 10 ( 1 + 0 ) 1 i 0 świadczy , że ta osoba pracuje w tym życiu z dwoma promieniami  pomimo,  że nie ma wibracji masterskich, to jednak wnikają w jej ciało 2 promienie. Jest to znak, że taka osoba w tym życiu nadrabia zaległości lub przerabia cięższy program, aby nie tracić czasu w obecnej inkarnacji. Niektóre dusze rzadko inkarnują się na Ziemi i świadomie biorą dwa promienie kosmiczne w jednym życiu, aby szybciej dokończyć cykl reinkarnacji. Przeważnie te dusze są już na końcu cyklu.

Przykład 2: poziom planetarny

Osoba urodzona:
7 - 3 - 1936 = 29/11

1 -  promień fiołkowy, stymuluje czakrę korony. W tym przypadku mamy jeszcze promień 2 i 9.
2 -  czakra serca, promień zielony i 9 - czakra trzeciego oka, promień indygo. Osoba z tą datą urodzenia przynależy do wyższego planu, planetarnego.
11 - numer masterski, w numerologii znany pod nazwą Spirytualny Wysłannik Światła, Zwiastun lub Posłaniec. 11 to dwie jedynki, oznacza wzmocnioną wibrację pojedynczej jedynki o 11 razy.
Ten numer oznajmia, że dusza przyszła z wyższego poziomu niż solarny, z planetarnego. Ma za sobą pierwszy cykl reinkarnacyjny.

Do numerów masterskich zaliczamy: 11, 22, 33, 44, 55, 66, 77, 88, 99. Jedenastki jak i każdy jeden numer masterski oznajmiają, że mamy do czynienia z duszami wyżej rozwiniętymi. Są to nauczyciele, liderzy, artyści i wszyscy,  którzy wnoszą w życie rozwój fizyczny i duchowy. Znamy również Mistrzów przychodzących jeszcze z wyższych planów niż planetarny. Pracują z czterema i więcej promieniami kosmicznymi. Wznoszą ludzi na wysoki poziom świadomości. Są to Avatarzy. Na świecie pojawiają się bardzo rzadko, a szczególnie ci z najwyższych wymiarów. Niezmiernie rzadko pojawiają się na Ziemi Avatarzy Kosmiczni, przychodzący z poziomu kosmicznego - Logos. Najbardziej znanym jest Jezus Chrystus.

I tak człowiek rozpoczyna swoją ziemską wędrówkę jako - niższy typ człowieka, zwierzęcy. Wysoko rozwinięte ego, rządzi się energią woli, zajmuje go powszedni tryb życia. Rozwija pierwszą czakrę bardzo wolna wibracja. Wysoko rozwinięte ego, bycie w świecie materii, zaspakajanie potrzeb własnych, własnych korzyści, tacy ludzie czekają na zrządzenie losu, egoiści, żyją w wielkiej nieświadomości, kierują się siłą instynktu. Źle wybalansowani nękani są przez choroby serca, guzy i narośla. Złączeni z pierwszym polem świadomości. Nadal na Ziemi żyje wielu na tym poziomie.

Druga czakra, sakralna, seksualna - kolor pomarańczowy,  nadal niska wibracja, zwykli ludzie. Rozwijają drugą czakrę i wznoszą się na drugie pole świadomości. Cechuje ich siła witalna. Emocje nadal podporządkowane własnemu ego, samoograniczenia, podporządkowanie innym, świat materialny przesłania spirytualny. Na poziomie tej czakry wzrasta  wrażliwość na dotyk, rozbudza uczucia, pragnienia, ujawnia się energia twórcza. Cierpią na choroby społeczne.

Trzecia czakra - splot słoneczny - kolor żółty,  po pierwszym wtajemniczeniu, rozwija energię twórczą, inteligencję, zaczynają grać emocje, ważne być kimś, mieć wpływy, szczycić się własną inteligencją, ludzie kariery, biznesu, sukcesu zrobią wszystko, by udowodnić światu swoją wartość i siłę życiową. Potrafią obdarzyć innych głębokim uczuciem, ale też potrafią tym uczuciem  zniewolić partnera. Połączeni z trzecim polem świadomości zaczynają powoli budzić ducha, pojawia się w ich podświadomości niepokój, zaduma nad własnym życiem. Niestety ten człowiek nadal tłumi silnie bunt duszy i pokazuje światu inne oblicze. Cierpią na choroby nerwowe, gastryczne, wątrobowe.

Czakra czwarta, serca - kolor zielony, po drugim wtajemniczeniu, przyciąga siłę życiową, rozwija świadomość zbiorową, czuje wyraźnie wewnętrzny bunt. Przejście wyższych energii przez przeponę jest sygnałem, że człowiek opuszcza świat materii i wchodzi w świat duchowy, czuje już wyraźnie siłę duszy. Czakra serca zaczyna rozwijać swoje płatki, robi się wrażliwa na krzywdę innych, na miłość, miłosierdzie. Uświadamia sobie sens innego życia, pojawia się tok myślenia zupełnie inny niż dotychczas. Zaczynają przeszkadzać dobra materialne, wzmaga się głód wiedzy, walki duchowe, tolerancja. Rozwija się czwarte pole świadomości. Cierpią na choroby serca, zaburzenia żołądkowe.

Czakra piąta gardła - kolor niebieski, po trzecim wtajemniczeniu. Siła duszy, rozbudza siły duchowe. Przenosi jeszcze szybsze energie wyżej ciała ludzkiego otwierając tym samym piąte pole świadomości. Pękają wszystkie więzy, uzależnienia: religijne, od partnerów, grup społecznych, chęć bycia samemu, niezależnemu. Wielki głód poznania prawd, zjednoczenie własnego ducha ze światem minerałów, roślin, zwierząt, bezwarunkowa miłość do tego świata - niższego gatunku, odrywa od własnych marzeń, ucieka w samotność. Coraz więcej ludzi pozostaje w tyle za takim człowiekiem, odchodzą nie mogą mu sprostać. Ludzi na piątym polu świadomości cechuje wielka nadwrażliwość z powodu wysoko rozwiniętego układu nerwowego. Ich energia wibruje coraz szybciej. Cierpią na złą przemianę materii, niektóre nowotwory.

Czakra szósta, trzeciego oka - kolor indygo,  przenosi do szóstego pola świadomości. Tacy ludzie już nie dbają o własne życie, żyją w innym wymiarze, nie zrozumiani, często opuszczeni, jest dla nich wszystko możliwe, realizują własne wizje, wchodzą w kontakt z ze światem minerałów, roślin i zwierząt. Zbliżają się do boskiego źródła. Pojawia się pierwszy kontakt z istotami wyższymi. Taki człowiek rozumie już swoja drogę i zmierza dokładnie we właściwym kierunku. Szóstą czakrę otwiera Maryja, Matka Jezusa. Prowadzi do połączenia z Bogiem. Źle wybalansowani cierpią na obłąkania.

Czakra siódma, korony - kolor jasno fiołkowy. Wynosi na siódmy poziom świadomości. Taki człowiek ma uczucie bycia wszędzie, zacierają się granice wymiarów, następuje połączenie dwóch biegunów; dodatniego i ujemnego. Człowiek czuje w swoim ciele jakby wielki magnet, pozbawiony strachu, miłości, wchodzi w fazę obojętności jakby oschłości. Na taką osobę oddziałują już tylko siły wyższe. W dzisiejszym świecie najwięcej ludzi jest na poziomie trzecim - czakry splotu słonecznego. Wielu z nich w różny sposób przedostaje się na poziom czwarty otwierając się na miłość. Człowiek najczęściej w swoim rozwoju spirytualnym zatrzymuje się na poziomie piątej czakry - piątego pola świadomości. Osiągnęli wysoki poziom, rozbudzili swoje zmysły, często nie zadają sobie trudu, aby wspiąć się wyżej, a są nawet tacy, którzy nie zauważają, że jeszcze jest coś więcej. Na tym poziomie przebudzają swoje siły,  czują się z tym dobrze i pozostają na zawsze na tym polu świadomości. A nawet sądzą, że osiągnęli najwyższy pułap.

Poziom szósty zwany poziomem proroków skupia bardzo małą ilość ludzi. Ich kontakty z istotami wyższymi dostarczają im pełni szczęścia. Czerpią mądrość z Boskiego źródła. Na świecie żyje najmniej ludzi z rozwiniętą siódmą czakrą i rozbudzonym siódmym polem świadomości. Na tym poziomie otwiera się energia kundalini i łączy całkowicie dwa bieguny w jedną całość - męski i żeński.  Dla takiego człowieka wszechświat stoi otworem.  Otwarte są dla niego wszystkie furtki między wymiarami. Jest ponadczasowy i zjednoczony z Bogiem.

Osoby przychodzące z wyższych poziomów świadomości posiadają w swoich ciałach inne kolory czakr niż ci z wymiaru solarnego. Oddziałują na nich też inne promienie kosmiczne. Jednak bez względu na swój poziom wszyscy wznoszą się nadal w swoim rozwoju spirytualnym. Trudno określić, gdzie jest koniec? I czy w ogóle jest? Mieszanki tych różnych energii (kolorów) czynią każdą osobę inną, o innej mentalności, innych zdolnościach, a nawet urodzie. Jak malarz maluje swoje płótno dobierając barwy, mieszając je i tworząc w ten sposób niepowtarzalne odcienie, tak również nasze emocje przywołują różne kolory i barwią niepowtarzalnymi barwami nasze ciała mentalne. Emocje dobra i miłości barwią człowieka aurę w kolorach tęczy, a uczucia niskie złości, nienawiści, zazdrości zakłócają aurę nadając jej brudne, ciężkie odcienie. Również na kolor aury wpływają negatywnie wszystkie zanieczyszczenia z powietrza,  żywności i szkodliwych używek. Wszystkie te czynniki wyzwalają osobiste i specyficzne wibracje, czyniąc każdego człowieka indywidualnością.

2006 rok

WIESŁAWA