Planeta Ziemia - tutaj można usłyszeć wszystkie informacje, jedne
budzą w nas zadowolenie, inne objawiają nawet o końcu ludzkości, o
końcu świata.
Czy naprawdę?
To, że na Ziemi zachodzą wielkie zmiany nie trzeba już nikomu mówić
czy kogokolwiek przekonywać, a my ludzie pomimo wszystkich dramatów
jakie mają miejsce w naszym życiu musimy iść dalej, nieważne czy w
strachu czy na wojennej drodze, czy w miłości i spokoju .... jednego
dnia jesteśmy miotani strachem, drugiego czujemy w sobie strumień
miłości ...
dlaczego tak się dzieje?
Ziemia od milionów lat kręci się na spirali Wszechświata, ale
dzisiaj na Ziemi także budzi się nowa prawda - prawda duchowa.
Nadciąga do nas z kosmosu światło z najwyższej półki, a przy tej
okazji Ziemia się mocno oczyszcza i sprowadza nas do równowagi. Czym
mocniej drżą energie na Ziemi tym wzmaga się większy strach wśród
ludzi, przenika aż do szpiku kości. Najbardziej boją się ludzie
słabi, bez wiary, nadziei. Ludzie o niskich osobistych wibracjach.
Ale nie jestem tu po to, by siać jeszcze większy strach, wrzucać do
innych serc ból i niepokój. Jestem po to, aby dać orędzie miłości i
nadziei, tak bardzo potrzebne w tych trudnych dla nas czasach.
Wycofujmy ze swojego życia strach i smutek, wyślijmy miłość do
Ziemi, do innych ludzi, do siebie!
Nie żyjmy cały czas w przeszłości, dzisiaj zostawmy na bocznicy losy
historii i nie bójmy się o przyszłość tylko starajmy się w każdym
nowym dniu połączyć w naszych sercach jak najwięcej czystych
wibracji pokoju i miłości. Nie zwiększajmy uczuć chaosu w naszej
codzienności. Nie wolno dopuścić do tego, aby nienawiść, złość,
rozprzestrzeniały się na Ziemi jak dziki ogień. Nieporozumieniem
psujemy porządek natury i niszczymy harmonijną wibrację naszego
świata, zarówno wewnętrzną jak i zewnętrzną.
Kto zna wzorce energetyczne wie, że energie: nienawiści, strachu i
katastrofy łączą na poziomie globalnym nasze myśli i te złe
stwarzają jeszcze więcej zła, a dobre więcej dobra.
Prawdziwe nasze życie jest w naszych sercach, a nie w budynkach
domów, czy w kościołach, czy w rachunkach bankowych. Jeśli chcemy
mieć zdrowy świat wprzódy zadbajmy o własne serca i umiejmy
zamanifestować miłość.
Zacznijmy od dziś, przez wyrozumiałość dla siebie i wszystkich,
przekręćmy negatywne wzorce w pozytywne. Przebaczeniem ratujmy
wolność.
Boże, prosząc o
to wszystko
modlę się o dobro na Ziemi
i wszystkich, którzy mieszkają na niej.
Rok 2011 jest fazą nowych, w dodatku ciężkich dla nas doświadczeń,
według mojej wiedzy została otwarta nowa pieczęć, czuję we własnym
ciele jak szybko wzrastają nowe drgania, są tak silne, że aż omdlewa
mój mózg ... i nie jest to zasługa HAARPA tylko nadciągającego
kosmicznego światła. A na Ziemi wzmacnia się chaos, rozpadają się
stare struktury uczciwości, honoru i życia. Czym bliżej jesteśmy
nowego życia tym mocniej się go tłamsi na Ziemi i niszczy na
wszystkie sposoby. I tu należy się zatrzymać i wyciągnąć z tego
faktu wnioski. W czyim interesie jest niszczenie spokoju, miłości, a
wprowadzanie na to miejsce chaosu, niepokoju, oskarżenia, nienawiści
i dlaczego tak mocno niszczy się całe życie? Dlaczego jest narzucone
tak wielkie tempo, komu na tym zależy ...i po co się tak mocno
śpieszy?
Na Ziemię wpadają nowe energie, bardziej intensywne, nie było ich w
każdym innym czasie na naszej planecie, (stąd wynika i nasz fizyczny
i emocjonalny dyskomfort w ciałach, w psychice). Nie jest to łatwy
czas, wszyscy szukamy wsparcia, zrozumienia. Wiemy, że jeśli nasz
mózg nie widzi, nie może zrozumieć, różne zdarzenia kojarzy z czymś
innym, a to są tylko martwe pola, tak jest także z energetycznymi
wibracjami, skokami kwantowymi - które obecnie zachodzą wokół nas i
w nas samych, (nie widzimy, więc się na nie nie otwieramy, blokujemy
ich przepływ), nasza dusza wielkimi krokami pragnie wędrować w
wyższe wymiary, lecz my ją na siłę zatrzymujemy, naszym
niedowiarstwem, niewiedzą .... w naszych mózgach zachodzą kolosalne
zmiany.... ci bardziej wrażliwi już to dobrze czują i wybierają
nadciągającą kosmiczną falę i się jej poddają. W ciałach budzi się
nieznana dotąd muzyka, to tylko nasze układy nerwowe odbierają
wysoką częstotliwość. W ostatnich tygodniach dołączyła do mojej
starej muzyczki (z którą żyje już prawie 11 lat non-stop) jeszcze
jedna .... czysta i spokojna .... mam wrażenie, że odbieram ją z
głębokiego kosmosu.
Toteż teraz jest czas - WSZYSTKIE RĘCE NA POKŁAD - chcesz mieć
harmonijny świat pełen miłości, zrozumienia i dobrobytu skup się na
największych wartościach życia, błogosław wszystkich i wszystko:
powietrze, wodę, glebę, pożywienie, a nawet swoich nieprzyjaciół.
Niech to będzie twój pierwszy świadomy krok; pokaż, że jesteś na
tyle silny, że jesteś godny przybliżyć się do wyższych wymiarów, że
potrafisz uzdrowić świat i pomóc wszystkim słabszym opanować energie
paniki i terroru, być pomocnym w sytuacjach kryzysowych, w
sytuacjach zagrożenia życia i być ostoją w naszej codzienności.
Pamiętajmy, nasz świat zależy także od naszej pogody ducha, a
Iluminaci nie ograniczają swych ciemnych wysiłków, aby zniszczyć w
nas ludziach dobrej woli to co piękne, dobre, sprawiedliwe, robią
wszystko, aby zburzyć prawdziwy obraz Boga, skłócić mieszkańców
Ziemi, siać zniszczenie i wojny ... ale kiedy my przyjmiemy te ich
energie będzie to naszym samobójstwem.
Wzmacniajmy się nawzajem, nie pozwalajmy niszczyć naszej
planety, nie dajmy z niej uczynić piekła ... dzisiaj to jest
ważniejsze niż wszystkie dysputy na temat historii religii,
czy życia starych cywilizacji .... nie kłóćmy się o coś co i
tak już w niczym nam ani nie pomoże, ani nie zaszkodzi ....
czas dociekania już za nami ... dzisiaj złamała się nowa
pieczęć i przekraczamy nową furtę ... a jak w nią wejdziemy to
już zależy tylko od nas?
I życzę wszystkim pokoju, miłości, obfitości i życia w potężnej
Boskiej energii, która nas ochroni i poprowadzi w lepszą przyszłość.
Bóg z nami!
15 June 2011
WIESŁAWA
|