80. Każdy kraj
mówi o wojnie
11.VIII.1986 Mówi Pan Jezus do wszystkich ludzi:
Gniew Boży można powstrzymać tylko gorącą modlitwą i pokutą.
To mówi Syn Boży Jezus Chrystus: Bez modlitwy i pokuty nie ma
poprawy
i nie ma zbawienia. Obecnie całe narody uległy zgorszeniu i toną w
grzechu,
który im proponuje zły duch. Różne kraje są nawiedzane kataklizmami.
A te kataklizmy
są karą za grzechy, które ludzkość tak chętnie popełnia i pod
działaniem złego ducha ściąga na siebie karę.
Gdyby ludzkość trochę
chciała się poprawić, wyrzec się grzechu, nawrócić się do modlitwy i
pokuty, uszczęśliwiłaby siebie i cały świat. Niestety, ludzie nie
myślą o sprawach Bożych, lecz o sprawach ziemskich. A człowiekowi
najbardziej jest potrzebna miłość Boża i bliźniego. Gdy nadal cała
ludzkość i świat w grzechu, i nienawiści trwać będzie, przyjdzie na
nią zapowiedziana kara, o której mówi Święta Ewangelia.
Każdy kraj mówi o wojnie i uważa, że osiągnie z niej zyski, potrząsa
szabelką.
Lecz nikt nie może sobie wyobrazić, że plany ich może pokrzyżować
Boży gniew,
Siadając na ziemię. W jednej chwili może tę ziemię rozłupać jak
łupinkę i kolebać
nią na wszystkie strony. Wówczas to może być ten straszny koniec dla
ludzkości, która sobie to, własnymi grzechami, na siebie ściągnie.
Proszę was, módlcie się, przepraszajcie Boga w Trójcy Jedynego,
bo gdy gniew Boży nawiedzi was, wówczas na to czasu nie stanie. Ja,
Jezus Chrystus błogosławię was i proszę was, abyście czuwali,
modlili się
i pokutowali, bowiem nie wiecie dnia ani godziny czasu nawiedzenia
Pańskiego.
81. Ludzkość
dąży do unicestwienia siebie
12.VIII.1986 -
Oczami duszy ujrzałam wielki krzyż na wielkim placu. Gdzie to było,
trudno mi powiedzieć. Krzyż był z drzewa ciosanego, sięgający aż do
nieba.
Z krzyża tego lała się krew obficie. Wokoło rozległego placu tylko
rumowiska,
zwalone cegły, nie widziałam domów, tylko dymy dogasających
zgliszczy. Na
środku tego dużego placu zniszczonego miasta, stał bardzo duży Anioł
Święty
Boży i tak powiedział: Biada, biada synom i córkom tej ziemi i tej
krainie, jeśli
posłuchają złych mocy i zachwieją pokój - zginą, gdy zachowają pokój
-
będą żyli. I zwrócił się do mnie Anioł, i powiedział: patrz tu.
Wskazał mi piękne
miasto, pełne zieleni i słońca.
Wśród drzew bawiły się dzieci, matki
siedziały
wygodnie na ławeczkach, rozmawiały ze znajomymi, obok stały wózeczki
z dziećmi.
Anioł ponownie zwrócił się do mnie i powiedział: Gdy nie zachowają
spokoju, a zrobią rokosz, bunt, przyłożą się do rozlewu własnej krwi
i braci, oto wówczas z ich miast pełnych zieleni i piękna,
pozostanie taki widok, jak to zburzone doszczętnie miasto. Jeśli nie
będą słuchali rozsądku i rady Ducha Świętego, by zachować spokój we
wszystkich okolicznościach swoich dni, a zechcą czynić rokosz - krew
ich będzie płynęła
kanałami i rzekami. A ten czyn zrobi uciechę dla złego ducha, który
przyprowadzi
do nich obce narody i te dokończą dzieła zniszczenia. Powiedz
światu, że tylko pokój może uratować świat od zagłady i zniszczenia totalnego.
Tak mówił gromkim głosem Anioł Boży. A potem powiedział cichym,
pięknym i uroczystym głosem: Błogosławieni przez Boga Najświętszego
cisi i pokorni, bo oni posiądą ziemię na własność i oni chwalić będą
w prawdzie
święte Imię Boga Najświętszego w Trójcy Jedynego. Zaprawdę, zaprawdę
powiadam
wam, nie przykładajcie zapalonej zapałki do suchych gałęzi bo razem
z nimi spłoną
całe lasy zielone i powstanie szarzyzna i ból. Dalej mówił głos
święty: Ja, Bóg
Święty w Trójcy Jedyny przez Syna Jedynego, Jezusa Chrystusa,
błogosławię was,
proszę i nakazuję, abyście nie rozniecali ognia niezgody wśród
ludzi, lecz siali i zasiewali miłość i pokój, uśmiech i radość. ; l
ponownie głośno zawołał święty Anioł: To jest przykazanie Pana
Najświętszego Jezusa Chrystusa! "Miłujcie się wszyscy jak Ja
was umiłowałem aż do śmierci, bo Sam Siebie dałem za was
wszystkich".
Miłujcie się miłością sprawiedliwą, żyjcie w zgodzie albowiem miłość
i zgoda
pochodzi od Ducha Świętego, bo ona buduje, odnawia i wzmacnia.
Natomiast wszelka niezgoda, nieprawość niszczy i rozprasza.
82. Nie dawać
broni, dawać chleb
5.V II 1.1986 -
Mówi Pan Jezus: Świat cały ma obecnie wiele kłopotów ze zbytem
swoich arsenałów zbrojeniowych. Świat tylko na zbrojenia przekazuje
wielkie
miliony dolarów i kuje broń, którą sprzedaje Trzeciemu Światu, czyli
państwom nowopowstającym, zamiast im pomóc w kłopotach żywnościowych
i materialnych.
Świat daje im broń do ręki i to różnego gatunku, aby mogli siebie
dostatecznie wyniszczyć. Jaka to jest polityka i czyja? To wiadomo -
złego ducha, który pragnie tylko niezgody i buntu, przelewu krwi i
wojny bratobójczej tam, gdzie powstaje nowe państwo. Wielu jest
doradców, przyjaciół, którzy to państwo chcą akceptować, przeciągnąć
na swoją stronę, by było ono rynkiem zbytu ich ukutej zbroi. Właśnie
te państwa okradają swój naród biedny i kupują
broń po cenie, jaką ten fałszywy przyjaciel proponuje i to po to, by
mogli po kilku miesiącach zrujnować siebie.
To jest działanie Złego
ducha, nieprzyjaciela człowieka i całej ludzkości. Trzeźwość umysłu
powinna wskazywać, by od tych fałszywych przyjaciół być jak
najdalej. Kraje nowopowstające powinny być otoczone troską krajów
zamożnych i powinny
otrzymać zapomogę, nie na zakup broni, ale na kupno zboża i innych
potrzebnych rzeczy dla życia i trwania danego narodu.
Dlatego Ja, Jezus Chrystus proszę, pomagajcie nowopowstającym
narodom
w dobrym trwaniu a nie w wielkich walkach bratobójczych. Pomagajcie
im,
by żyli w miernym dostatku i nie spychajcie ich do walk
bratobójczych, dając im
nowoczesną broń i swoich oficerów, by ich szkolili w morderczych
walkach.
Dzieci Moje, jakże wielki ból Serca Mojego, gdy widzę pożogę i walki
bratobójcze,
bezmyślne i okrutne. Czy wy nie pomyśleliście, że za te narody przed
Sądem
Bożym odpowiecie? To wam dziś mówię, te winy będą najsrożej karane,
za to,
że państwa mające się dobrze spychały małe kraje do walk
bratobójczych i wciskały
im broń do rąk, zamiast dać do syta chleba i najprostszych rzeczy do
życia, Tam się
już nikt nie wytłumaczy i nie zapłaci wielkimi pieniędzmi dobrego
adwokata.
Proszę was, rozważcie to w dniach, które są bardzo przykre
.i niemiłe dla wielu, wielu biednych
narodów całego świata. Ja, Jezus Chrystus proszę was i zachęcam was,
potentaci
i mający władzę w świecie, rozważcie dobrze, czy opłaci się wam
krzywdzić te małe narody, które powstają po długich latach wyzysku
do własnej wolności, którą Bóg
Ojciec każdemu człowiekowi dał i zagwarantował. Rozważcie i
odstąpcie od złego
ducha, który jest przyczyną waszego postępowania.
Zmieńcie serca i
umysły wasze,
by stały się miłe i jasne, dobre w działaniu dla ludzi całego
świata. Bo Ja, Jezus
Chrystus pragnę was wszystkich mieć w domu Boga Ojca, a nie w
krainie dusz potępionych, a na to się zanosi, gdy będziecie judzicie
narody do zbrodni
i bratobójczych walk, pójdziecie niechybnie na wieczne potępienie.
To nie żarty, to jest prawda. Odpowie każdy za swoje
czyny i za stosunek do tych najmniejszych. Amen.
83. Nie
zniszczcie planety bronią nuklearną
ORĘDZIE
PANA JEZUSA CHRYSTUSA.
13.X.1986
Zapisz, co powiem:
Ach, ludzkość dąży do unicestwienia siebie. Ileż trudu i pieniędzy
przeznacza się na dozbrojenie, stwarza sobie sytuację niebywałego
zagrożenia, bowiem magazynowanie tak wielkiej ilości broni
nuklearnej,
jakie jest w tym wieku, staje się wprost bardzo konkretnym
zagrożeniem. I nie
wie ludzkość i nie pragnie wiedzieć, że broń nuklearna nie obroni
jej i nie da
komukolwiek szansy wygrania wojny. Owszem, da szansę absolutnego
zniszczenia ludzkości, l za wszelką cenę ludzkość dąży do tego
paradoksu,
a nie wie, że to jest ciężki grzech. l właśnie za ten grzech
lekceważenia Woli
Bożej może być zmieciona w ciągu jednej godziny z powierzchni całej
ziemi,
zupełnie przez inne wydarzenia, którymi może się posłużyć
Najświętszy Bóg
w Trójcy Jedyny, a których człowiek nie przewiduje.
Mogą zginąć całe
osiedla,
miasta, w jednej godzinie zamienione w ruinę l ta broń nuklearna,
którą tak skrzętnie magazynują dla Wyniszczenia ludzkości. Śmierć,
głód może nawiedzić ziemię
w każdej godzinie. A wszystko to jest powstrzymane przez
Miłosierdzie Boże.
Przypatrzyjcie się. Bóg Przenajświętszy w Trójcy Jedyny nie pragnie
karać
człowieka, nie jest okrutny. Jedynie czasami pokazuje ludzkości jej
bezsens,
jej głupotę. Hardość serc i dążenie do wojny ludzi zadufanych w
sobie mogą
uprzedzić Wstrząsy ziemi i co wówczas? Giną całe zabudowania, całe
miasta, które przez kilkanaście wieków dziesiątki pokoleń wznosiło i na nie
pracowało.
Zadumaj się człowiecze i zaprzestań tworzyć obrzydliwość na ziemi,
którą
niesie broń zmagazynowana na całej kuli ziemskiej, przerażająca i
zła.
Zastanówcie się, jeżeli gdzieś wydarzy się trzęsienie ziemi,
dlaczego to się stało?
Dlaczego właśnie tam, czy to jest karą - pytacie. Nie, to jest tylko
dzieło waszych
grzechów, grzechów całej ludzkości a dzieje się tak, by ludzkość
pamiętała i opamiętała
się, że Bóg Najświętszy jest cierpliwy, bardzo cierpliwy, ale może
też tę planetę zmienić w perzynę. Ale tego nie robi, a wy
jeden drugiego straszycie bronią nuklearną.
Od piątku, tj. od 10 października 1986 r. ziemia w Salwadorze
trzęsie się, doliczono się wstrząsów 1.300. I co ci to mówi
człowiecze? Gdyby Bóg Święty chciał, to ta cała piłeczka, jaką jest
ziemia w kosmosie, uległaby zniszczeniu w przeciągu trzech dni. Ale
Bóg Najświętszy w Trójcy Jedyny nie chce tego uczynić, tylko
przypomina ludzkości, że jest mocen zniszczyć całą ziemię i, że te
arsenały zbrodniczej broni nuklearnej, jaką ludzie sobie gotują i
skrzętnie chowają po swoich magazynach, myśląc tajemnie, że wojnę
mogą rozszerzyć i na kosmos, i zabrać Królestwo Boże.
Teraz wam
mówię, dzieci kochane, mądrzy jesteście, bo dałem wam siedlisko,
gdzie powstają myśli, tj. mózg. Ruszcie tym mózgiem, zamyślcie się i
zatrzymajcie wstrząs zagniewanej ziemi. Bo gdy te wstrząsy zechcą
ogarną całą kulę ziemską, która będzie w drgawkach epileptycznych,
będzie wtedy konała, a wraz z nią cała wasza tu kultura, dobra
materialne i wy ludzie, mieszkańcy tej planety. Może tak być, dzieci
Moje, jako kara za zbrodnię, którą chcecie dokonać jedni na drugich.
To, co dziś się dzieje na ziemi salwadorskiej jest przypomnieniem
dla wszystkich narodów świata, bo wcale nie więcej grzeszny jest ten
naród, niż cała ludzkość.
Wśród tego narodu biednego, w czasie tego
kataklizmu, rozgrywa się uboczny dramat wojny domowej. Brat zabija
brata i to jest działanie złych mocy. Objawia się ono w walkach
bratobójczych,
w wyniszczeniu sił tego narodu, sił żywotnych i materialnych. Dziś,
kiedy ten naród
cierpi i drży z lęku przed kataklizmem, który jest nie do
powstrzymania, przed wstrząsami ziemi, uparte, złe siły ducha
nieczystego niszczą walkami bratobójczymi
niewinny naród, udręczony przez głupotę niszczycielskiego złego
ducha.
Powtarzam wam, dzieci Moje, jeśli ludzkość nie zmieni swoich serc
kamiennych i chciwych na serca pełne miłości, dobroci - to mówię
wam,
nim ludzkość użyje swych arsenałów broni nuklearnej i chemicznej,
może otrzymać
karę, na którą zasłuży, karę w postaci totalnego wyniszczenia jej,
tak, jak w czasie potopu,
tj. poprzez trzy dni wstrząsów i poruszenia ziemi wstrząsami
tektonicznymi na całej planecie. A co za tym idzie - zjawią się
pożary, ogień, zniszczenie i wówczas to już nie będzie mowy o pomocy
jeden drugiemu, bo wszystko ulegnie zagładzie. To jest ta wizja
Apokaliptyczna. Gazy, wydobywając się z ziemi zapłoną. Ogień będzie
obejmował całą ziemię, ogień, którego nikt z ludzi nie potrafi
ugasić, i tak spłonie cywilizacja XX wieku.
Dzieci Moje, dlaczego wam to mówię? Bo oczekuję poprawy serc
waszych.
Bo to, co wy obecnie czynicie, jest karygodne, łobuzerskie. Ziemia
dygoce.
1300 drżeń naliczyliście, a wy w zapamiętałej nienawiści dalej krew
bratnią
przelewacie. Czy widzicie swój sens w tym, czy bezsens. Ziemia
dygoce, giną
ludzie, a wy zabijacie się nawzajem w walkach bratobójczych. O,
zgrozo, dokąd
będę cierpiał waszą nienawiść brata do brata, waszą nienawiść do
Boga Wszechmogącego w Trójcy Jedynego? Gdybyście mieli miłość, to w
tych chwilach strasznych dla całego narodu, sercami zbratalibyście
się, stalibyście się dobrą, świętą rodziną.
Dzieci Moje ukochane, opamiętajcie się! Bóg was kocha miłością
niepojętą.
Syn Boży oddał samego siebie, byście mogli żyć w obfitości, w
dobrym, lecz
wy zawsze skłaniacie się do złego ducha niezgody. Zapragnijcie się
kochać,
proszę was, pomagajcie sobie wzajemnie i nie tylko w niedoli i nie
tylko w wielkich, strasznych kataklizmach. Pomagajcie sobie czynami
miłości i miłosierdzia, pomagajcie sobie dobrocią i miłością oraz
wyrozumiałością przy stołach konferencyjnych.
Patrzcie
oczami dobrymi, rozumnymi i powiedzcie tak: Bóg stworzył nam piękną
planetę, zadbał o nas we wszystkim. Żyjemy tu na ziemi, która jest
najpiękniejszą planetą w układzie słonecznym, piękna i bogata i nie
możemy jej zniszczyć przez upór i głupotę, ale dbać
o nią w dobrym. To wy, mężowie stanu powinniście zadbać o kraje
biedne, zubożałe
i uczynić dla nich dobrobyt, aby życie tych ludzi siało się piękne i
godne szlachetnej cywilizacji. Wiedzcie, dzieci Moje, że wasze
wydatki na zbrojenia są wielkie, w ten
sposób okradacie całą ludzkość. Te arsenały broni nuklearnej są
największą zbrodnią
przez was popełnioną przeciw ludzkości całego świata.
Proszę was,
bądźcie roztropni, bardzo roztropni. Powtarzam wam: Ten, który tę
ziemię uczynił, jest mocen w jednej
chwili ją roztrącić. A wy nie broni szukajcie nowoczesnej, by jeden
drugiego zniszczyć,
ale pokoju i miłości braterskiej. Powiadam, nie broni, szukajcie,
ale dokładnego rozeznania, co ona uczyni dla świata i wpatrzcie się
w Serce Moje, Serce Chrystusa Pana, pełne
miłości i miłosierdzia. Zastanówcie się też, czy rzeczywiście jest
Zgodne
z Wolą Boga Wszechmogącego to, co wy czynicie, by miliony,
miliardy istnień ludzkich zniszczyć wojną szaleńczą.
Dzieci Moje, Wolą Bożą jest, abyście żyli w dobrobycie, abyście co
40-ci, 20-cia
lat nie zrywali się w huraganowej nienawiści jeden do drugiego,
naród na naród,
ale byście wypełniali Wolę Bożą zgodnie z przykazaniami Bożymi.
Miłości! Jeszcze raz Miłości,
Miłosierdzia - a Bóg ześle wam łaskę, która wam zabezpieczy dobrobyt
i życie w pięknym rozkwicie. Łaska ta poszerzy waszą kulturę
nie ku upadkowi, a ku wzlotom, a każdy z was powinien zapamiętać
piąte przykazanie:
nie zabijaj córko dziecka poczętego, nie zabijaj dla zysku, nie
zabijaj brata w walkach bratobójczych, nie zabijaj w wojnie, która
pochodzi od złych mocy, od złego ducha.
Dzieci Moje ukochane. Bóg to Miłość, wielka cierpliwość
szanująca każde serce, to miłosierdzie. Długo, długo czeka
na waszą poprawę Najświętszy Bóg w Trójcy Jedyny, przygląda
się waszym czynom, waszemu postępowaniu, waszej nieprawości.
Ale finałem końcowym dla was jest Jego uderzenie, bo święty
gniew Boży przeradza się w czyn. Odstąpcie od judzenia brata
na brata, od knowania serc waszych nieczystych, od komasowania
broni
nuklearnych. Pozwólcie, drogie .dzieci żyć w sercach waszych i
wszystkich ludzi
świętej miłości Bożej, świętemu miłosierdziu. Pozwólcie, by W
sercach waszych
i wszystkich ludzi zagościł wieczny pokój, wieczna sprawiedliwość. A
to dzieci uzyskacie przez modlitwę, pokutę i częste kontaktowanie
się z Chrystusem Panem, który czeka na was w każdym kościele pod
postacią Chleba Przenajświętszego, który daje żywot wieczny.
cdn...
ZOFIA NOSKO
|