NOWA ERA

BRAMY NIEBA - WIERSZE
LINK! DO BRAMY NIEBA

JUŻ SIĘ ZBLIŻA...

  Światło na niebie,
wysyła coraz śmielsze blaski.
Przybliża ciebie człowiecze
do granicy Bożej Łaski.

  Jezus otwiera swoje progi,
ręce wyciąga do dzieci swoich.
O Boże Drogi...
...nie pozwól teraz zabłądzić!

  Słyszę głos w oddali...
Słodkiego Jezusa.
- Rycerzu Mój mały,
wstąp na drogę miłosierdzia.

  Czekam od dawna
na twoje przebudzenie.
Prowadzę do zbawienia.
Wielkie to moje marzenie,

przyjąć ciebie
i do Mego Serca wtulić.
Na wysokim Niebie
gwiazdę miłości zapalić

  ...i ogrzać nią twe serce
zbolałe... zbliżam się co dzień...
Me Serce bije w udręce
...nie widzą Mnie moje dzieci...

  ...co za nich krew przelałem.
Ale Boski promień mocniej świeci...
...budzi... jednoczy...
rycerzy małych.

  Szykują szeregi
Zastępów Miłosiernych
pod znakiem Świętego Krzyża
i Boskich Ran, krwawiących.

  I już widzę... ich legiony
-Rycerzy Miłosierdzia Bożego -
Boże w Trójcy Jedyny,
udziel im błogosławieństwa swojego.

Aby świat cały, zalali
Światłem Bożym.
Twoją Najświętsza Krwią
śpiących obmyli,
 Wszechmocnym
Krzyżem drogi zastawili
i moc wszelkiego zła
w Twoje Imię zwyciężyli.
Jezu - Rany Twoje, dusz uleczenie.

  ...Twoja męka - nasze
wieczne szczęście...
...łzy twojej Matki...
wielkie oczyszczenie.

  Jezu, Twoja męka,
krew i śmierć
były konieczne
do naszego zbawienia.

Dzięki Tobie powstanie
grzeszny człowiek.

  JUŻ DZWONI

  Śpiący rycerze,
obudźcie się.
Bóg was wysłał na Ziemię,
przykazał dobrze strzec.
Dzwoni ju
ż dzwonek,
przywołuje do zmian
Z daleka słyszę jego dźwięk.
Jeśli kochasz Boga, obudź się.

  Niebo woła,
napraw swe błędy.
Proś o przebaczenie.
Dobiegasz do granicy.

  Obudźcie się rycerze,
świat w niebezpieczeństwie.
Gdzie wasze miecze?
Świat idzie ku zgubie!

  Rycerze światła,
obudźcie się!
Poprowadźcie
niewinnych, do Boga.

BOSKA ZAGADKA

  Umarł
A ciągle żywy.
Odszedł
A mieszka z nami.

  Karmi
Nas swoim chlebem.
Poi
Czerwonym winem.

  Znalazł siedzibę
W ludzkich sercach.
Swoją chwałę
Otrzymał w cierpieniach.

  Szukamy
Tej wielkiej tajemnicy
Chcemy
Uciec, z tej ciemnej próżnicy.

  Ta droga
Jedna jedyna
Wyznaczona
Ramionami krzyża.

  Kieruje
Jak drogowskaz, potężny.
Pokazuje
W oddali, świat doskonały.

  A ten łączy
Te urwane dwa ogniwa.
Świat duszy
Z Miłosierdziem Boga.

 

O KRWI... JEZUSA

  Jezu Umiłowany,
Ty za nas krew przelałeś.
Byłeś biczowany.
Całe ciało, dla nas wykrwawiałeś,

  Ukoronowany ostrym cierniem,
znaczyłeś drogę na Kalwarię,
Własnym okrutnym cierpieniem
i Krwią rosiłeś Swą ostatnią ścieżkę

  Jezu, przybili Cię do krzyża.
Twój bok przekuli włócznią.
Przebodli ręce i nogi, na oczach Boga.
Zbrukali ręce, Twoją Przenajświętszą Krwią.

Zabrali Cię Jezu na udrękę wielką,
kiedy w Ogrójcu słałeś Ojcu modlitwy.
Na sprawiedliwość Boską
Nie zważali, nie bali się klątwy.

  Bluźnierstwem obrzucili,
w błoto wdeptali miłość szczerą
Bezczelnie w twarz napluli,
na oczach wszystkich, tych z wiarą.

  Szatę Przenajświętszą
Twoją własną, we Krwi
zbawienia zmoczoną,
na oczach Twoich, dzielili na kawałki.

  Obmyj nas, tą Krwią Pojednania
i Przenajświętszą Wodą,
co z boku Twego wytrysnęła, w chwili konania.
Napełniła ludzkość, Miłosierdzia wiarą.

  Jezu, Bóg w Tobie się zniża,
własną Krwią obmywa nasze winy.
Na drodze Twojego Krzyża,
za Tobą dzisiaj chodzimy

  Daj nam wielką własną cierpliwość.
Niech godnie za Tobą kroczymy,
pomazani Krwią Twoją, na wieczność.
Czuwamy przy Tobie, czynami wielbimy.

  Słowami modlitwy,
czcimy Krew Twoją, Przenajświętszą.
Wypełnieni Wspólnym Kielichem wiary,
składamy naszą ofiarę, najgorętszą.

  Jezu Najdroższy
do zbawienia nas prowadź.
Nie opuszczaj
dzieci swoich, utwardź
dusze nasze i serca wzmacniaj.
 

OBIETNICA

 Pozwól
słońcu przeniknąć.
Przyjmij
jego promień jasny
...otwiera bramy serca
...twojego.
Zatrzasnęły się jego
podwoje
...dość dawno.
Zamknęły
w wielkim mroku
...na wieki całe.
Pozwól
...otworzę je znowu.
Ofiaruję
dar...najpiękniejszy
...dla ciebie...
z rąk moich...
...na me serce...
...na me ręce...
...na me stopy...
... na moją głowę...
Pozwól
...me usta...
wypowiedzą
ponownie
...to co obiecały...
zaprowadzę do Ojca
...naszego
...jeśli pozwolisz?

 

JUŻ PUKA

Budzi się ciało i dusza,
i w jedność jednoczy.
Wsłuchaj się w głos
Gołębia z góry.

Śpiewa pieśń radości.
Obudź się,
przejrzyj na oczy.
Bóg puka do twoich drzwi.

  Otwórz swoje serce,
na powrót Chrystusa.
Oczyść z głębokiego smutku.
Niech tam radość zawita.

  Zapomnij o bólu.
Pokój nadchodzi,
czysty jak brylant,
Da ci światło wolności.

 

JUŻ..

  Mamy czas
troszeczkę dziwny.
I to pisanie, adresuję
do trzymających
Płomień.

Wschodzi słońce.
Jest potężne.
Swym ogniem
świat cały przykryje.
Odrodzi życie.

  Ale zanim wzejdzie,
weź swoją pochodnię.
Rozświetlaj nią drogi.
Aby wszyscy kroczyli
zgodnym marszem.

KRZYŻYKI

Co dzień z domu wychodzisz.
I nigdy nie wiesz,
czy do niego wrócisz?
Smutna to prawda
ale prawdziwa.

  Zanim swe progi opuścisz,
chwilę się zatrzymaj.
Pomyśl,
 czyś wszystko zrobił
i o czymś ważnym nie zapomniał ?

  A jest taka jedna rzecz mała,
o której należy pamiętać.
O znaku Świętego Krzyża,
zrób to, zanim drzwi zamkniesz.

  I proś Pana Boga
kładąc rękę na czole.
Boże,
pilnuj rozumu mojego.
Niech mną dzisiaj rządzi dobrze.
Niech oświeci mądrością
i włoży sprawiedliwość w rękę.

  Połóż palec na usta.
Przykaż pilnować języka swego.
Niech mówi prawdę.
Niech nie zrani nikogo.

  I na sam środek piersi,
 połóż swą rękę.
Tam jest centrum ciała twojego.
Niech nie zawiedzie zdrowie.
Niech siły nie odejdą.
Abyś wypełnił dobrze
swe obowiązki.

I zaznacz lewe ramię,
krzyżykiem swoim.
Niech cię serce słucha.
Miłością obdarzy każdego.
Niech swoim miłosierdziem
obmyje krzywdy innych.

  Na ramieniu prawym,
usadziła się dusza twoja.
Ją też pobłogosław.
Niech cię dobrze prowadzi,
 połączy z Bogiem.

  Teraz już iść możesz.
Jestem pewna,
że do domu swojego  
wrócisz.

  Wprowadź ten zwyczaj
w swoje życie
i innych też tego nauczaj.

JUŻ RAZEM

Róża czy hibiskus
tobie się kłania?
Sypie płateczkami,

  Wielkie i czyste
jak kryształ.
I oczy ogniste
przeszywają duszę.

  Nie uciekniesz
od Czarodzieja tego.
Wnet wnikniesz
w Jego głębię.

  Róża kolczasta
swe płatki rozwinie.
Gorąca purpura
do żył twoich wpłynie.

  Jak wulkan, przeistoczy
ciało nietrwałe.
A dusza już kroczy
za Jezusem, doskonałe

  zjednoczenie, miłość.
Róża czy hibiskus?
Nieważne, w sercu radość.
Pięć płatków, to Twoje rany
Mój Boże kochany.

  Pamiątka
wielkiego oddania,
Boga
dla człowieka.

POŻEGNANIE

...o trzeciej godzinie,
rozciągnęli
Jego ręce na krzyżu...
Pośpiesznie przybili
...w wielkim bólu...

  ...a u krzyża tego... Matka.
Przeszyła
ją rozpacz wielka...
Jej lico łzy okryły...
lecz usta
...milczały...

  Ona wiedziała,
że ta Jej boleść
doda tylko cierpienia
Sercu, w którym miłość
gorąca mieszkała.

Miłość, dla całego świata.
Oddanie, odkupienie.
Nie potępił swojego brata
co obok na krzyżu
zawisł, dał wybawienie

  ...i grzechy mu odpuścił
w tej godzinie ostatniej.
Wybaczył,
swej obietnicy Boskiej
dotrzymał.
Ze sobą do Raju
zabrał.

  ...o szóstej godzinie...
skonał...
ale jeszcze przebili
Jego Serce.
Wytrysnął
strumień krwi i wody.

  Ciało Przenajświętsze
zastygło...
tylko Jego Krew ciągle żywa,
płynęła czerwonym
strumieniem
po drzewcu Krzyża...
...ziemię poiła...

  O Krwi Przenajświętsza,
w Tobie nasze ocalenie.
Z Ran naszego Pana
wytrysnęłaś, na nasze zbawienie.

  Każda Twoja kropla,
Drogocenna
jest furtką do Nieba
dla marnego człowieka.

  ...i krzyk przeniknął
nad Jerozolimą...
Matce Syna złożyli.
Przykrywała Ranę Serca własną
ręką... jeszcze nie wierzyła...

  ...że Jej Syna już nie było
dla świata tego...
swoimi łzami Jego Ciało obmyła.
Tuliła te martwe członki
do Serca swego.

  ...Synu mój kochany...
...żegnam Ciebie...
...ale wierzę, Ty jesteś ciągle żywy...
...spotkamy się w Niebie...
u Ojca naszego...
 

WIESŁAWA