NATURALNE LECZENIE

UZDROWIONY PRZEZ TRAWĘ PSZENICZNĄ

Kiedy 74-letni mieszkaniec Dunaff w Irlandii, Danny McDonald, usłyszał od lekarzy, że ma raka żołądka w stadium tak zaawansowanym, że może umrzeć w ciągu trzech miesięcy, zdecydował się zignorować ich głosy radzące przejść toksyczną chemioterapię, a zamiast tego postawił na drogę ku zdrowiu poprzez odpowiednie żywienie. Minęły cztery lata, a Danny ma się świetnie dzięki codziennej rutynie, która obejmuje picie soków z trawy pszenicznej, oraz bogate w składniki odżywcze „superjedzenie” niosące wiele niesamowitych korzyści dla zdrowia.

Według Sunday World, Danny stał się świadomy swojego stanu, gdy pewnego dnia pękł mu wrzód żołądka. Po błyskawicznym przewiezieniu go z domu do szpitala, lekarze odkryli, że Danny cierpi na ciężką postać raka żołądka, który rozprzestrzenia się w jego ciele. Lekarze ostrzegli go, że jedynym ich zdaniem sposobem na pozbycie się choroby jest poddanie się konwencjonalnej chemioterapii.

W przeciwieństwie do większości ludzi, Danny postanowił, że samodzielnie przyjrzy się innym dostępnym metodom leczenia. Ku rozczarowaniu lekarzy, oznajmił im, że decyduje się na zabiegi we własnym domu, wybierając trawę pszeniczną zamiast trującej chemii. Nic więc dziwnego, że lekarze byli niezadowoleni z jego decyzji, twierdząc przy tym, że „umrze w przeciągu kilku tygodni”, jeśli nie zechce postępować według ich zaleceń. Jednak Danny obstawał przy swoim i zamiast tego postawił na trawę pszeniczną.

„Powiedziałem lekarzom, że nie jestem przygotowany poddać się serii zabiegów, które mi proponowali” - powiedział dziennikarzom z Sunday World. „Wiedziałem, że to mnie zabije. Byli wściekli, że doszedłem do takiego wniosku. Konsultant ostrzegł mnie, że będę martwy w ciągu trzech miesięcy”.


Decyzja Danny’ego, aby wykorzystać trawę pszeniczną w leczeniu nowotworu nie była pochopna, ani nieprzemyślana, opierała się na licznych doniesieniach o niesamowitej, uzdrawiającej mocy trawy pszenicznej, o której usłyszał od znajomego. Z czasem, Danny był coraz bardziej przekonany, że trawa pszeniczna jest w stanie leczyć różnego rodzaju problemy zdrowotne, w tym raka. Dlatego też, zdecydował się wykorzystać swoje 60-letnie doświadczenie w uprawie roślin do założenia własnej uprawy.

„Nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale byłem zdeterminowany spróbować swoich sił” - wspomina Danny. „W ciągu siedmiu dni pieczenie, które odczuwałem w boku zniknęło i zacząłem czuć się lepiej. Przestałem brać przepisane mi tabletki i nie biorę ich do tej pory. Miesiąc później ból zniknął całkowicie i wiedziałem, że wracam do zdrowia. Trawa pszeniczna zadziałała. Podjąłem właściwą decyzję, aby nie iść za radą lekarzy”.


Danny nie tylko był w stanie zaprzestać przyjmowania przepisanych mu leków syntetycznych, ale także odzyskał masę ciała utraconą w wyniku ich zażywania. Począwszy od zaledwie jednej codziennej porcji soku z trawy pszenicznej, dochodząc ostatecznie do siedmiu porcji dziennie, Danny skutecznie zwalczył raka i jest żywym dowodem na regeneracyjną moc rośliny.

„Wiem, że wielu lekarzy uważa, że trawa pszeniczna nie posiada właściwości zwalczających raka, ale jestem żywym dowodem na to, że tak właśnie jest”, dodaje. „I choć wielu lekarzy nie przyzna tego publicznie, stopniowo zaczynają zauważać korzyści płynące z wykorzystywania trawy pszenicznej. Ludzie pytają mnie, jak mi się to udało, wtedy po prostu odpowiadam w dwóch słowach: ‚trawa pszeniczna’”.

Autor: Jonathan Benson

Źródło: LINK!