W poprzednim artykule mieliście okazję poczytać co nieco na temat
skutków
ubocznych leków, które większość z nas, a przynajmniej większość
ludzi na świecie
stosuje bardzo często. Zgodnie z zapowiedzią z pierwszej części dziś
wraz z tym
artykułem postanowiłam przybliżyć Wam celowość szczepionek oraz
występujące
po nich niepożądane reakcje organizmu. Wydaje nam się zwykle, w
takim przekonaniu bynajmniej nas się utrzymuje, że szczepionki są
niezwykłym, cudownym wynalazkiem naszych czasów i potrafią ochronić
nas przed zarażeniami różnego rodzaju wirusami.
Szczepionki to w pojęciu
stricte teoretycznym, cytując za encyklopedią
PWN, oczyszczone zawiesiny zabitych lub unieszkodliwionych
drobnoustrojów,
względnie wyizolowanych antygenów charakterystycznych dla choroby.
Stosowane
one są zapobiegawczo w celu uodpornienia organizmu przeciwko
zagrożeniom infekcyjnym, np. przeciw grypie, tężcowi, cholerze,
sepsie czy pneumokokom. Definicja szczepionek nie mówi jednak nic o
adjuwantach - chemicznych substancjach dodawanych do szczepionek w
celu pobudzenia lub zwiększenia reakcji immunologicznej organizmu. A
to właśnie
owe adiuwanty są podstawową przyczyną szeregu niebezpiecznych dla
zdrowia i życia człowieka, skutków ubocznych szczepionek.
Mogłabym opisywać Wam tutaj bardzo szczegółowo zasady działania
szczepionek, to jak wpływają na poszczególne rodzaje komórek, na
układ
immunologiczny itd. Jednak specyfika tych teorii i wyjaśnień jest
dość skomplikowana
i mogłaby ten artykuł uczynić trudnym i opornym do przyswojenia, a
tego wolałabym uniknąć. Sama przeczytałam sporo różnych opracować
dotyczących tego tematu. Niektóre z nich były stricte
naukowo-badawcze, co jak się zapewne sami domyślacie czyniło je dla
mnie niemalże niedostępnymi. Starczy jedynie zaznaczyć, że
skorzystałam
z podsumowań, wniosków i jaśniejszych opisów, by zrozumieć samej
to, co będę się starał Wam w tym artykule przekazać.
Moje zainteresowanie dotyczące skuteczności, celowości stosowania i
działań niepożądanych szczepionek pojawiło się po rozmowie z
koleżankami, na temat profilaktycznej szczepionki na raka szyjki
macicy. Miałam okazję porozmawiać
z pielęgniarkami i osobami obracającymi się na stałe w środowisku
lekarskim,
osoby te z wielkim przekonaniem odradzały stosowanie tej szczepionki
i uważały
jej reklamowanie za nie etyczne. Dlaczego? Możecie się już domyślać...
że kryło
się w tym coś więcej niż tylko czysta ludzka przekora. Jednak o
szczegółach tej, jak
i wielu innych, konkretnych szczepionek poczytać możecie w dalszej
części artykułu.
Wróćmy na chwilę do samej szczepionki, załóżmy, że jest to jak na
razie szczepionka X, która zawiera określoną ilość substancji
antygenowej
mającej spowodować wytworzenie w organizmie odpowiedniej ilości
przeciwciał
dla uodpornienia go na daną chorobę. Produkcja przeciwciał bez
szkody dla ludzkiego organizmu stanie się rzeczywistością tylko pod
warunkiem, że układ immunologiczny danego człowieka reaguje
standardowo, to jest tak samo jak większość organizmów,
które dotychczas zaszczepiono. Takie założenie jest niezwykle
wygodne, pomija
ono bowiem fakt, że w rzeczywistości każdy ludzki organizm jest
inny, zawiera
zróżnicowane geny, różny zapis DNA czy RNA, jest mniej lub bardziej
podatny
na wszelkie nieprawidłowości i zaburzenia zdrowotne. Przy założeniu
jednakowego reagowania pomijamy ogromną ilość różnić jaka występuje
pomiędzy osobnikami
jednego gatunku. Mechanizm różnorodności reakcji immunologicznych
jest
skomplikowany i do dzisiaj nie jest do końca poznany i zrozumiany. A
my o możliwości zaistnienia jakichkolwiek skutków ubocznych
szczepionek nigdy nie jesteśmy informowani.
Kto więc ponosi odpowiedzialność za negatywny przebieg procesu
szczepiennego?
Chyba nie my, skoro nie mamy świadomości tego, co się na wstrzykuje
tak naprawdę.
Niestandardowe reakcje organizmu znane są pod pojęciem paraliżu
immunologicznego
lub całkowitego braku reakcji immunologicznej. Możemy też w tych
przypadkach spotkać
się z pojęciem tzw. immunopatologii reakcji nadwrażliwości. W tym
zakresie natomiast warto zapoznać się z konkretnymi, patologicznymi
reakcjami organizmu na szczepienia:
Nadwrażliwość natychmiastowa
- reakcja typu przeciwciała, która jest wtórną konsekwencją
dobroczynnego skutku połączenia przeciwciała z jego antygenem;
Reakcja typu Arthusa - wynika
z wytrącenia się dużej ilości antygenu wskutek
połączenia z wysoce reaktywnym przeciwciałem w naczyniach
krwionośnych,
co prowadzi do uszkodzenia naczyń. Kaskada zdarzeń obejmuje
spastyczne
skurcze tętniczek, uszkodzenia śródbłonka, powstawanie zatorów
leukocytarnych,
wyciek płynów i komórek krwi do tkanek a czasami martwicę
niedokrwienną.
Anaflaksja - wstrzyknięcie
antygenu i jego połączenie z przeciwciałem może
spowodować uwolnienie z komórek substancji aktywnych biologicznie,
takich
jak histamina, serotonina, acetylocholina, substancji wolno
reagujących. Działają
one na mięśnie gładkie i naczynia krwionośne i wywołują szok
anafilaktyczny, atak
astmy, obrzęk alergiczny, katar lub katar sienny i nagromadzenie
płynu w stawach.
Atopia - podobna do innych
wrażliwości szybko występujących,
z uwolnieniem histaminy i ujawnieniem się głównie w postaci astmy,
kataru siennego, wysypki, obrzęku naczynioruchowego i egzemy
dziecięcej.
Odczyn opóźnionej nadwrażliwości
- wizualne objawy mogą zmieniać się od lekkiego zaczerwienienia i
obrzęku do gwałtownej reakcji z postępującym niszczeniem i martwicą
tkanki. Reakcja miejscowa obejmuje różowe grudki wysypki tyfusowej,
zapalenia mózgu, różnych chorób zakaźnych, wrażliwość na kontakt z
roślinami i substancjami chemicznymi objawiająca się jako
zaczerwienienie, po którym następuje powstanie grudki i tworzenie
się pęcherzyka z wynikającym zniszczeniem tkanki i łuszczeniem się.
Choroby izoimmunologiczne -
typowym przykładem jest transfuzja krwi u osoby, której podano krew niezgodną grupowo. Innym przykładem jest
choroba
erytroblastyczna noworodków, która jest spowodowana przeniesieniem
przeciwciał przeciwko czerwonym krwinkom płodu do krążenia
płodowego.
Choroby immunologiczne spowodowane
absorbcją obcych substancji -
w pewnych okolicznościach obce substancje, takie jak lekarstwo, mogą
łączyć
się z komórkami czyniąc je anty-genowymi. Późniejsze wystawienie na
działanie
takiej obcej substancji powoduje lizę, aglutynację lub inne
działanie niszczące komórki.
Taka reakcja może dotyczyć czerwonych krwinek, płytek krwi i
leukocytozy.
Choroby autoimmunologiczne -
w pewnych okolicznościach organizm
może odpowiadać immunologicznie w stosunku do własnych składników
lub substancji wewnętrznych, które są związane antygenowo z własnymi
tkankami gospodarza. Krążące przeciwciała lub wytwarzane przez
organizm
uczulone komórki są więc aktywne i przyczyniają się do uszkodzeń
komórkowych
tkanek lub organów organizmu zawierających odpowiedni antygen.
Jest obecnie całkiem oczywiste, że te same mechanizmy
autoimmunologiczne
są odpowiedzialne za te same choroby u ludzi, że zakres takich
uszkodzeń jest
ogromny i stale się powiększa wraz ze wzrostem liczby zalecanych
szczepionek.
A teraz popracujmy trochę na przykładach. Wracam do zalecanej
ostatnio
powszechnie i z wielkim hukiem reklamowanej dzięki kampanii
profilaktyki
przeciwko rakowi szyjki macicy, szczepionki o nazwie
GARDASIL. Tak
kochani, z całą pewności gdzieś się Wam ta nazwa o uszy obiła, bo
nawet
w filmach już wymieniają to słowo (koncerny farmaceutyczne dotrą
wszędzie
i zapłacą ile trzeba, żeby tylko dotrzeć do jak największej rzeszy
ludzi). GARDASIL
ma ponoć właściwości mające uchronić dziewczęta (przyszłe dojrzałe
kobiety) przed zachorowaniem na raka szyjki macicy. Twórcy
szczepionki wychodzą z założenia, że
za raka szyjki macicy odpowiedzialne są szczepy wirusa HPV. I tutaj
ciekawostka, według danych instytutów medycznych tym wirusem zaraża
się przeszło 75 % kobiet aktywnych seksualnie, w większości
przypadków wirus "znika" samoistnie. Szczepów samego wirusa
rozróżnić można około 120, a każdy z nich może przyczynić się do
rozwoju komórek rakowych. W dodatku najnowsze badania wskazuję, iż
wirus HPV nie jest przyczyną
raka szyjki macicy, a co najwyżej może być traktowany jako jego
wskaźnik. Pytanie zatem moje - Co mi ze szczepionki która chroni
mnie tylko przez dwoma szczepami wirusa HPV, które w dodatku
prawdopodobnie wcale nie są przyczyną zachorowalności na raka szyjki
macicy, a jedynie jakby zwykle występującą współ-chorobą,
współ-elementem?
To nie koniec o tej szczepionce.
Krajowy Instytut Raka w USA twierdzi, że
jak dotąd nie udowodniono by istniał rzeczywiście związek
przyczynowo - skutkowy pomiędzy wystąpieniem wirusa HPV a
wystąpieniem raka szyjki macicy. Badania kobiet
w różnym wieku, z różnych grup ryzyka, z których 67 % chorowało na
raka szyjki macicy,
a 33% nie wykazały we wszystkich przypadkach pozytywny wynik testu
na obecność szczepów wirusa HPV. Poza tym dane mówią, że wirus HPV
jeśli w ogóle
doprowadzi do rozwoju komórek rakowych, to rak sam w sobie pojawić
się może dopiero od 20 do 50 lat po zainfekowaniu wirusem HPV.
Dla ostrzeżenia uważam za konieczne podanie kolejnej informacji:
Sojusz na rzecz Ochrony Badań Człowieka (AHRP) twierdzi, że
szczepionka ta nie została uznana za bezpieczną i efektywną w
badaniach
klinicznych. Bowiem w badaniach testowych zamiast niereaktywnego
roztworu
soli zastosowano placebo, co nie daje wymiernych wyników badań.
Takie placebo
z dodatkiem aluminium pozwala sztucznie zwiększyć bezpieczeństwo
leku czy szczepionki w próbie klinicznej. Zostaliśmy zatem oszukani.
Nikt nie przetestował szczepionki
zgodnie z zalecanymi metodami. Nawet "królikom
doświadczalnym" którym podano szczepionkę obawiano się podać ją w
naturalnym składzie. Pewnie dlatego, że próby kliniczne nie
wypadłyby pomyślnie. Poza tym po co testować coś, co samo w sobie
jest jakimś placebo, bo nie zabezpiecza nas przed uaktywnieniem
komórek kancerogennych,
a wirus HPV jest wątpliwą przyczyną zachorowalności na raka szyjki
macicy.
Na marginesie jedynie pozwolę sobie dodać, że firma
Merck Co. czyli
oczywiście producent Gardasilu (również producent przeciwbólowego
Vioxxu,
o którym czytaliście w poprzednim artykule) planował we wstępnych
założeniach
zarobić na tej cudownej szczepionce (w zasadzie nikomu nie
potrzebnej) około 2
miliardy dolarów. Dziś już dzięki głośnym kampaniom medialnym, które
notabene
w większości są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne mniej lub
bardziej oficjalnie mówi się o kwotach co najmniej kilkakrotnie
wyższych. Co nie dziwi, skoro wiele państw przymierza się do
wprowadzenia szczepień obowiązkowych dla dziewczynek w wieku
od ok. 10 do 13 lat. Pozwolę sobie tutaj na dygresję (pomyślicie, że
to jakieś uczulenie
na czasy "hitlerowskiej medycyny", ale uważam to za istotne),
mianowicie firma Merck
Co. jest córką Merck KGaA - niemieckiej spółki, która podczas II
wojny światowej wykorzystywała niewolniczą pracę jeńców dla własnego
zysku. Można to sprawdzić, bowiem firma ta widnieje na liście
wraz z innymi niemieckimi koncernami, które zostały obciążone
odpowiedzialnością i zobowiązane do wypłaty odszkodowań z tego
tytułu. Widać zarabianie kosztem naiwnych i wystraszonych ludzi jest
główną domeną tegoż koncernu.
Jeśli skutki uboczne Gardasilu okażą się podobnej skali, jak skutki
szczepionek dla niemowląt, które teraz wywołują najprzeróżniejsze
reakcje
alergiczne niemalże u każdego zaszczepionego dziecka, to strach
pomyśleć co
będzie się działo z kobietami, które w młodym wieku przyjmą tę
szczepionkę. Lepiej,
żeby Gardasil, jak i zresztą cała grupa innych szczepionek, nie
okazały się bombami
z opóźnionym zapłonem, które przyczynią się do zwiększenia liczby
zgonów.
Tyle o tej szczepionce, bo powiecie, że skupiłam się na jednym kiedy
jest
jeszcze tak wiele do poruszenia. Oczywiście musicie mieć tę
świadomość
że wybrałam tylko te najpopularniejsze, które w mojej ocenie
stanowią dla nas
szczególne zagrożenie. Poza tym opisuję tylko nieznaczną część z
tego, co sami
możecie znaleźć poświęcając trochę więcej czasu na przeszukiwanie
Internetu, prasy
i innych publikacji. Czasopismo "Nexus" swego czasu publikowało
liczne przedruki z
"New Scientist", oto kilka ciekawych tytułów artykułów, które już
same w sobie dają wiele
do myślenia: 2 listopada 1996 roku (data opublikowania w "New
Scientist") "Naukowcy przyznają, że szczepionki to wielka
niewiadoma", 29 czerwca 1996 roku "Eksperymentalne szczepionki
podawane dzieciom bez zgody rodziców", 24 sierpnia 1996 roku
"Związek wirusa szczepionki przeciwko chorobie Heinego Medina z
rakiem płuc", 23 sierpnia 2003 roku "Pracownicy resortu zdrowia
odmawiają poddania się szczepieniu przeciwko ospie".
To oczywiście tylko przykłady z jednego czasopisma, a jest ich
znacznie więcej. Zainteresowanym więc polecam zgłębienie wiedzy w
tym zakresie.
Nie myślcie, że to koniec, zamierzam podzielić się z Wami również
informacjami o szczepionkach dla dzieci objętych kampanią "Stop
pneumokokom", szczepionce na Sepsę, grypę, Odrę, Różyczkę tzw.
MRM, Euvax B i inne. O tym jednak poczytacie w kolejnym artykule.
1 April 2009
GODAN
|