ARBUZ - znany jest również
pod mniej popularną nazwą kawon. Jednak ta jest dość rzadko używana.
Arbuz w łacińskiej terminologii botanicznej określany jest jako
citrullus vulgaris. W dawnej polszczyźnie znany także jako: karbuz,
garbuz, harbuz, zaś w XV w. przyjmował również postać karbusz. Nazwa
ta wchodziła do systemu języka polskiego na drodze dwóch, odległych
w czasie, zapożyczeń: najpierw z języka tureckiego, gdzie istniał
rzeczownik karpuz (co z kolei od perskiego słowa: charbūza), a
później od ukraińskiej formy harbūz.
Arbuzy to w zasadzie owoce sezonowe, pochodzą z środkowej i
południowej Afryki, gdzie rosły dziko i przystosowały się do
klimatu, stąd gromadzenie dużych ilości wody. Bo arbuz to aż w 92%
woda, stąd też czasami nazywa się go melonem wodnym. Choć nie sposób
nie wspomnieć, że niektóre źródła podają jakoby rejonami pochodzenia
arbuzów były Chiny i Indie, bo również tam owoc ten znany jest od
dawnych czasów. Nie mniej to najprawdopodobniej wskutek jego
ekspansji. Bowiem uprawa arbuza rozpoczęła się już ok. 1500 r.
p.n.e., jednak do Europy trafił dopiero w XII wieku za sprawą zakonu
krzyżackiego.
W Polsce głównie zajadamy się w sezonie arbuzami z czerwonym
miąższem, czyli tzw. zwyczajnymi. Jednak wyróżniamy również arbuza z
miąższem żółtym, pomarańczowym czy białym.
MELON - nazwa melon wywodzi
się z języka greckiego, dokładniej od słowa melopepon co oznacza po
prostu "miękkie jabłko". Zaś jedna z odmian melona - kantalupa
zawdzięcza swą nazwę włoskiej miejscowości Cantalupa skąd pochodzi
ta odmiana.
Melony podobnie jak arbuzy pochodzą z tropikalnych obszarów Afryki i
Azji, a ich uprawą zajmowali się w tamtejszych rejonach już
starożytni. W krajach muzułmańskich były nawet niegdyś obiektem
kultu. Do Europy melony przybyły za sprawą misjonarzy, którzy
przywieźli nasiona tych warzyw do Włoch. Pliniusz Starszy, urzędnik
rzymski, w swoim encyklopedycznym dziele "Historia naturalna"
stwierdza, że uprawę melona Rzymianie przejęli od Greków. Informacje
dotyczące tych owoców można również znaleźć w "De re rustica" -
księdze o rolnictwie, ogrodnictwie i leśnictwie, autorstwa
rzymskiego agronoma Columelli. Do Polski melon po raz pierwszy
został sprowadzony z rejonów Morza Czarnego ok. XVII wieku. Wówczas
uprawiano go jednak jedynie w oranżeriach szlacheckich (specjalnych
budynkach ogrodowych).
Melon miodowy
Żółty, owalny
owoc z delikatnym, jasnozielonym miąższem. To najsłodszy spośród
melonów, dostępny w sklepach przez cały rok, nie tylko w sezonie.
Dzięki temu też pewnie najpopularniejszy w swojej grupie.
Melon kantalupa
Nazywany też melonem siatkowym, owoce mają
kulisty lub elipsoidalny kształt. Ich skóra jest złoto-zielona.
Powierzchnia jest chropowata, pokrywają ją liczne bruzdy i guzki.
Miąższ kantalupy charakteryzuje się wyjątkową soczystością, jest
delikatny, bardzo aromatyczny i słodki. Może mieć pomarańczową lub
zieloną barwę. Owoce tej odmiany doskonale nadają się jako
samodzielny deser, a także jako składnik sałatek lub dodatek do
lodów. Niestety kantalupy są bardzo nietrwałe i nie można zbyt długo
ich przechowywać.
Melon ogden
Jego nazwa
pochodzi od izraelskiego kibucu, w którym wyhodowano go po raz
pierwszy. Jest modyfikacją melona cantalupa. Ma gładką zielono-żółtą
skórkę i jest lekko kwaskowaty.
Melon ananasowy
Jest to
dość rzadko spotykaną odmianą. Jego miąższ kolorem i strukturą
przypomina miąższ ananasa. W smaku jest lekko kwaskowaty. Poza
wyśmienitym smakiem jego dodatkową zaletą jest jego
niskokaloryczność. Plastry tego gatunku melona doskonale smakują
polane sokiem z czarnej porzeczki.
Do ciekawostek z zakresu działania arbuzów należy odkryta nie dawno
przez teksańskich naukowców z Texas A&M University właściwość, którą
jest oddziaływanie arbuza na mężczyzn. Kierujący badaniami dr Patil
potwierdził, że zawarta w arbuzie cytrulina rozszerza naczynia
krwionośne dokładnie tak, jak czynią to farmaceutyczne środki na
potencję dla mężczyzn. Nie wiadomo jednak jeszcze ile gram czy kg
arbuza musiałby zjeść mężczyzna żeby odczuć skutki działania
cytruliny - te badania przed nami. Niemniej prócz tej ciekawostki
należy wskazać również na inne, być może ważniejsze właściwości
arbuza wynikające z obecności w nim tego składnika. W szczególności
na możność zastosowania go w leczeniu nadciśnienia tętniczego, czy
chorób układu sercowo - naczyniowego, bowiem cytrulina ma ogólnie
bardzo dobry wpływ na układ krwionośny człowieka.
Ponadto L-arginina oraz L-cytrulina odgrywają kluczową rolę w
procesie wytwarzania tlenku azotu w organizmie. Obecność tlenku
azotu jest podstawą zdrowego funkcjonowania układu
sercowo-naczyniowego, podczas gdy L-ar-ginina wzbogacana przez
L-cytrulinę, jest istotnym składnikiem stymulującym produkcję tlenku
azotu. L-cytrulina, jak wiemy, jest aminokwasem, który ulega
utylizacji w komórkach śródbłonka naczyń krwionośnych oraz
przemianie w L-argininę. Dzięki temu zyskujemy jeszcze więcej
"paliwa" do produkcji tlenku azotu. Niezastąpione według najnowszych
badań jest ich znaczenie w leczeniu chorób związanych z problemami z
oddychaniem, czy jak wskazałam wcześniej chorób sercowych. W tym
miejscu polecam gorąco wszystkim zainteresowanym bardzo ciekawy
materiał, którego nie sposób streścić i szkoda, bo można by pominąć
istotne szczegóły. To artykuł dr Louisa J. Ignarro pt. "Nigdy więcej
chorób serca". (LINK!)
Arbuzy zawierają również sporą ilość likopenu (poznaliśmy go już
przy pomidorach), który jest w stanie zapobiec m.in. tak poważnym
chorobom jak zapalenie kości i stawów, rak jelita grubego, choroby
serca, a także np. atakom astmy i wielu wielu innym. Według
dostępnych danych likopen może skutecznie przeciwdziałać rozwojowi
raka prostaty przez bezpośrednie zakłócanie sygnałów androgenów -
hormonów często zaangażowanych w przerost tkanki tego gruczołu.
Ponadto arbuz z uwagi na znaczącą zawartość wody ma również
właściwości moczopędne, z uwagi na co zalecany jest do spożywania w
diecie osobom z chorobami nerek i układu moczowego. Znane są również
kuracje arbuzowe na jelita. Wystarczy lekko zmiksować miąższ z
arbuza i spożyć sobie taką dawkę witamin. Tak ze dwa - trzy dni,
tylko bacznie należy obserwować organizm. Osoby o bardziej wrażliwym
żołądku może lepiej niech wypróbują to nie przez trzy dni z rzędu, a
raz na jakiś czas. Ponoć dzieją się po tym jelitowe rewelacje. Ale
osoby stosujące te kuracje są z nich bardzo zadowolone (osobiście
jeszcze nie próbowałam).
Zarówno arbuzy, jak i melony zawierają pewne ilości witaminy B7
zwanej biotyną, która odgrywa istotną rolę w syntezie białek i
tłuszczów w organizmie. Ponadto zawierają one również beta karoten,
który ma działanie antynowotworowe, czy witaminę C, będącą
naturalnym antyoksydantem. Melony dodatkowo mają zdolności spalania
tłuszczów.
Melon zawiera w sobie cukier, karoteny, witaminy B1, B2, B6, PP, E,
C, A, kwas pantotenowy, związki mineralne (głównie potas). Owoce te
w 90% składają się z wody, dlatego też sok z melona doskonale gasi
pragnienie, a nektar ma właściwości moczopędne i przeczyszczające.
Melon zalecany jest dla osób w rekonwalescencji po ciężkiej
chorobie, natomiast powinny go unikać osoby z cukrzycą i z
zaburzeniami trawienia. Jest owocem niskokalorycznym - około 100g
dostarcza tylko 40 kcal. W medycynie ludowej polecany jest przy
dolegliwościach nerek i bólach reumatycznych.
Naukowcy nie ustają w wysiłkach, by znaleźć receptę na zestresowane
i przemęczone społeczeństwo XXI wieku. Nowym (i naturalnym!)
sposobem na redukcję codziennego napięcia nerwowego ma być właśnie
melon. A właściwie nie sam melon, ale zawarty w nim enzymatyczny
przeciwutleniacz o nazwie dysmutaza ponadtlenkowa. Zapobiega ona
zachodzeniu zniszczeń w tkankach organizmu, jednocześnie redukując
stres i zmęczenie, twierdzą francuscy uczeni.
Dodatkowo zarówno melony, jak i arbuzy znalazły również swoje
miejsce we współczesnej kosmetyce, choć w zasadzie ich właściwości w
tym zakresie kobiety znały już od dawien dawna. Maseczki z tych
owoców, jak również toniki i mleczka działają chłodząco na skórę,
dobre są więc przy różnego rodzaju opryszczkach, wypryskach i
trądziku (podobnie jak ogórek). Stąd też jego coraz częstsze
stosowanie w seriach kosmetyków o działaniu antytrądzikowym. Melony
i arbuzy działają również nawilżająco i ujędrniająco na skórę, stąd
ich bogate zastosowanie w produkcji mleczek i żeli pod prysznic, czy
mydeł. Zapach melona i arbuza działa ponadto odprężająco i
antystresowo, w związku z czym kąpiel w melonowo - arbuzowym płynie
poprawia nastrój i relaksuje.
Kupując melon należy lekko ucisnąć go dwoma kciukami w miejscu, skąd
wychodziła łodyżka. Jeżeli jest elastyczny, nie za miękki, nie za
twardy - możemy go kupić.
PRZEPISY:
1. Sałatka z arbuza
garść rukoli
kawałek arbuza bez pestek, pokrojonego na 10 kosteczek
ser feta, 5 kosteczek
4 czarne oliwki, pokrojone w plasterki
1/4 małej czerwonej cebuli, pokrojonej w cienkie plasterki
1 łyżka pestek dyni, lekko zrumienionych na patelni
1 łyżka posiekanej mięty (opcjonalnie)
świeżo zmielony czarny pieprz
miodowy sos vinegrette + dodatkowo 1 łyżka płynnego miodu i 2 łyżki
soku z cytryny
Do miseczki wkładamy rukolę, dodajemy pokrojonego arbuza, fetę,
oliwki, cebulę i pestki dyni. Posypujemy miętą i polewamy miodowym
sosem winegret z dodatkowym miodem i sokiem z cytryny. Posypujemy
pieprzem. Aby złagodzić nieco ostry smak cebuli, można ją wcześniej
skropić sokiem z cytryny lub lekko posolić.
2. Sorbet z arbuza
50 dkg miąższu arbuza
20 dkg cukru
sok z 1 cytryny
½ szklanki gazowanego wina
Cukier zalewamy jedną szklanką wody, dodajemy sok z cytryny i
gotujemy przez około 3 minuty, następnie chłodzimy. Z miąższu arbuza
usuwamy pestki, miksujemy, dodajemy wino gazowane i zimny syrop, a
następnie miksujemy jeszcze przez kilka minut. Mus przelewamy do
metalowego naczynia i zamrażamy. Podajemy w salaterkach, dekorując
np. listkami mięty.
3. Melon z mozarellą
1 melon
2 kulki (po ok. 120 g) mozzarelli
4 plastry szynki (opcjonalnie)
50 g rukoli
2 łyżki octu z białego wina
1 łyżka cukru
1 łyżka ziarnistej musztardy
4 łyżki oliwy
2 łyżki posiekanej mięty
Melon dokładnie myjemy, kroimy na pół i łyżką usuwamy pestki. Z
miąższu wycinamy kulki albo kroimy kostki. Mozzarellę odsączamy z
zalewy i dzielimy na małe kawałki. Rukolę myjemy i osuszamy. Na
talerzach układamy kulki melona, ser i rukolę. Ocet mieszamy z
cukrem i musztardą, wlewamy oliwę, dodajemy miętę. Sosem polewamy
sałatkę, na wierzchu układamy plastry szynki (opcjonalnie).
4. Melon po meksykańsku
duży melon
4 łyżki miodu
10 liści mięty
sok z 1 cytryny
Kroimy melona w grube plastry, usuwamy pestki. Obieramy dookoła
skórkę, delikatnie, żeby nie uszkodzić melona. Sok z cytryny
mieszamy z miodem i posiekaną miętą. Podgrzewamy delikatnie w
kąpieli wodnej, żeby składniki dobrze się połączyły. Powstałym w ten
sposób słodko-kwaśnym sosem skrapiamy melona. Jeżeli odstawimy go na
dwie godziny w ciemne, chłodne miejsce, do smaki ciekawie się
skomponują.
opracowała GODAN
ze znaczącą pomocą informacji Internetowej i książkowej
|