MODLITWY

WIECZERZA PAŃSKA



Wieczerza Pańska zastawiona,
Jezus z Apostołami do stołu zasiada,
Jego istota cała w miłość przemieniona,
Bo taka była Trójcy Świętej rada.

Wielkim pożądaniem pragnę pożywać z wami,
Nim będę cierpiał śmiertelnie,
Odchodzić - miłość mnie zatrzymuje z wami,
Przelewa krew, oddaje życie, bo kocha niezmiernie.

Miłość kryje się pod postać chleba,
Odchodząc by zostać z nami.
Takiego wyniszczenia, nie było trzeba,
Ale miłość gorąca spowiła Go tymi postaciami.

Nad chlebem, winem mówi te słowa:
To jest Krew, to jest Ciało moje,
Choć tajemnicze, lecz miłosne słowa
I podał kielich między ucznie swoje.

Zatrwożył się Jezus sam w sobie
I rzekł: jeden z was wyda Mistrza swego,
Zamilkli i cisza jak w grobie,
A Jan pochyla głowę na piersi Jego.

Wieczerza skończona,
Pójdźmy do ogrójca,
Miłość nasycona,
A tam już czeka zdrajca.


O wolo moja, Tyś mym pokarmem,
Tyś moją rozkoszą,
Przyśpiesz o Panie, święto Miłosierdzia,
aby dusze poznały zdrój dobroci Twojej.

Bóg i dusze

s. M. Faustyna
od Najświętszego Sakramentu




Kraków, 1 III 1937

O wolo Boga Wszechmogącego,
Tyś moją rozkoszą, tyś moją radością,
Cokolwiek mi poda rekę Pana mego,
Przyjme z weselem, poddaniem się i miłością.

Wola Twa święta - to moje odpocznienie,
W niej zawiera się ma świętość cała,
I całe moje wieczne zbawienie,
Bo pełnić wolę Pana to największa chwała.

Wola Boża - to są jego różne życzenia
Dusza moja pełni je bez zastrzeżeń,
Bo takie są Jego Boskie pragnienia
W momentach, gdy Bóg udziela swych zwierzeń.

Czyń ze mną, co ci się podoba - Panie,
Nie stawiam ci żadnych przeszkód ani zastrzeżeń,
Boś Ty mi rozkosz cała i mej duszy kochanie,
I przed Tobą nawzajem wylewam strumień swych zwierzeń.

Trzeci brulion