MIECZ PRAWDY

WIDZIEĆ SERCEM

Najpiękniejszych rzeczy w świecie nie można dotknąć palcem,
te są odczuwalne tylko sercem...
ale trzeba to serce mieć,
wznieść je na wysoki subtelny poziom za pomocą swoich własnych cnót...
a nie tylko nosić w sobie mięsień sercowy wypełniony krwią...

subtelne serce widzi i czuje...
tak, tak, serce ma swoje niewidzialne oczy
i czuje zapach miłości... i nienawiści...
i trudno je przechytrzyć fałszywym uczuciem...
serce przebudzone na tym poziomie wie, kto kocha a kto nienawidzi,
choćby nie wiem jak zapewniał o swojej miłości i oddaniu...

serce głęboko przebudzone słyszy też ten wewnętrzny głos...
i nie ma problemu z jego rozpoznaniem,
wie skąd przychodzi i po co...
i co najważniejsze ma odwagę podążyć za nim...
i nie potrzebny mu kompas czy latarka
tylko własna intuicja wskazuje mu drogę...
i goni go do Wielkiego Oceanu Życia i Miłości...

i nie zagłuszy takiego serca żaden szum tego świata
i krzyki wszystkich tych wszechwiedzących mądrali...
głęboko przebudzone serce trzyma się blisko Serca Natury
i staje się zwierciadłem umysłu tego człowieka...

i to jest wielka tajemnica człowieka - jego życia, wiary, miłości,
który już potrafi czuć sercem, widzieć sercem
i uśmiechać się sercem...

Namaste

Vancouver
12 June 2016

WIESŁAWA