MIECZ PRAWDY

SZLACHETNY CZŁOWIEK



Każdy człowiek, choćby najbardziej mądry i roztropny,
choćby miał w sobie najbogatsze skarby
powinien znaleźć człowieka, prawdziwego przyjaciela,
który wskaże jego błędy i który go skarci.

I wcale nie chodzi tutaj aby go pouczał
ale chronił jego rzeczywistość, dla jego dobra.
Wcale też nie znaczy, że ten który wskazuje na nasze błędy
jest złym towarzyszem... że jest podły....
warunek, każdy z nas powinien znaleźć szlachetnego człowieka,
który nas publicznie nie wyszydzi, nie zrobi z nas zera,
nie wywoła poczucia winy i nie obrzydzi innym ludziom...
ot takich raczej trzymajmy się z daleka!
Taki człowiek musi być prawdziwym przyjacielem!

Mądry człowiek nie będzie uganiał się za pochwałami, sukcesami,
porzuca ciemną stronę życia i wiernie kultywuje jasną ścieżkę.
Pragnie oczyścić własny umysł, osiągnąć doskonałość,
pozbyć się zachłanności i skalania,
chce świecić mądrością...
ale nie taką, która zaniesie go na szczyty pychy,
to jest ziemskie marzenie głupców,
którzy ubiegają się o stypendium na ziemskim uniwersytecie.

Człowiek mądry i roztropny szybko pojmie prawdę,
głupcy w swojej inteligencji są wrogami sami dla siebie
a ich uczynki - ich owoce życia są gorzkie i bezwartościowe.
Mądry człowiek nie niszczy w sobie wrodzonej dobroci,
tylko ją pielęgnuje i mocniej rozwija.
Wie, że jest to żywność dla jego serca,
dzięki czemu otrzymuje tlen i siłę dla własnej duszy
a ta może fruwać wyżej niż ptak w powietrzu.

Dobroć, to jest ścieżka do bycia wolnym,
odrywa człowieka od Ziemi, od tego głębokiego stawu błota,
zrywa wszystkie łącza zła...
w mądrym i dobrym człowieku nie dojrzewa zła myśl, zły czyn,
dobry nie pozwala skwaśnieć swojej myśli.

Tylko głupcy dojrzewają w złych myślach, czynach,
które są dla nich słodkie jak miód...
ale kiedy ta myśl dojrzeje i przerodzi się w czyn
wyzwoli w nich tylko ból, smutek i gorycz....
to są zyski głupca z niedojrzałego myślenia, z jego upadłej dobroci,
i napęczniałych egoistycznych ambicji.

Głupiec nie słucha uwag mądrych ludzi
i trzyma od nich dystans
bo wie, że tak naprawdę nie ma z nimi szans....
przegra każdy pojedynek...
a wtedy obrzuci ich błotem, to jest jego największa broń.

A mądry jest ten, który bada dobre i złe,
kto nie wydaje na innych wyroków, nie rzuca nienawiści w kierunku innych ludzi.
Nigdy nie osiągnie pięknej formy człowiek zazdrosny, kłótliwy i samolubny.
Kto wysiedli z siebie całe zło? Tylko ten, który wyrzuci ze swojego serca nienawiść!

Aby zostać mędrcem należy znaleźć własną ciszę, odrzucić zło,
nie ranić żadnych żywych istot...
i niekoniecznie trzeba zgolić głowę, ubrać święte szaty, odprawiać rytuały
aby osiągnąć życia cel...
wystarczy być szlachetnym człowiekiem!

Szlachetny człowiek pojmuje już całe życie wokół siebie.
Prawdziwy mędrzec pojmuje zarówno obecny świat i przyszłe światy,
żyje w spokoju umysłu, wolny od skalania i błota,
trzyma w swojej ręce harmonii wagę i akceptuje tylko dobro i prawdę.

Namaste

Vancouver
19 Mar. 2013

WIESŁAWA