Religie przedstawiają swoich liderów religijnych z aureolą
złocistego światła wokół głowy lub otaczają całą postać otoczką
światła. Dzisiaj to ludziom już zupełnie wystarcza aby wiedzieć, że
ta osoba wzniosła się na poziom Świadomości Kosmicznej.
Czym
jest Świadomość Kosmiczna?
Kosmiczna świadomość jest bardzo wysokim stanem oświecenia w ludzkim
umyśle, który jest już poza samoświadomością i ego świadomością. Taki
stan umysłu osiąga Świadomość Wszechświata.
Świadomość kosmiczna zna całe życie i porządek Wszechświata. Jest
wysoko rozwiniętym intelektem o olbrzymim stopniu mądrości,
szczerych uczuć, moralności takich jak posiadał Guadama Budda,
Jezus i wielu innych, którzy przeszli przez chrzest Kosmicznego
Ognia czyli Ducha Świętego. Kosmiczna świadomość to niepojęte
światło, niewypowiedziane żadnym językiem świata, a za Nim przychodzi
wgląd w kosmiczne prawdy, prawa, mistyczne doświadczenia i inne
nieskończone łaski Boga.
Nasze życie i nasza świadomość, w której jesteśmy obecnie
zakotwiczeni zależy od ludzkiej jednostki, od jej świadomości i
nadania swojemu życiu swoistego przepływu energii, zarówno światła w
sensie pozytywnym (myśli, działań) czy nawet duchowym i wprowadzania
w nasz umysł ciemności, zaciemniając jeszcze mocniej obszary naszego
światła; co nie pozwala nam już jasno ujrzeć wielu sytuacji, które
dotąd zawsze były proste i uczciwe.
W chwili kiedy zbieramy w sobie dużo światła otaczamy się pasem
promieniującego na zewnątrz we wszystkich kierunkach światła,
właśnie stąd wywodzi się taki blask. Kiedy zbieramy ciemność
ściągamy całe światło do wewnątrz, do centrum i coraz bardziej
więzimy go w sobie, tym samym stajemy się egoistyczną jednostką lub
mocno zagubioną na swojej życiowej drodze.
Kiedy człowiek promieniuje światłem na zewnątrz widać go daleko poza
jego normalne granice, jego system zaczął produkować inny rodzaj
energii i ludzie instynktownie wyczuwają jego pozytywne energie. W
jego ciele pojawiają się silniejsze kolory światła o różnych
długościach fal. Sam proces wchodzenia w wielkie światło nie jest
łatwy, musi się otworzyć siedem głównych bram i wniknąć w ciało
siedem głównych kolorów (promieni) o różnej częstotliwości wibracji
i wszystkie muszą się zintegrować w tym samym czasie. Dopiero
wówczas człowiek zaczyna żyć w pełni.
Główne kolory to: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski,
granatowy, fioletowy - siedem kolorów tęczy, w których emanują
niższe jednostki światła, a po przejściu i zintegrowaniu tego poziomu
wchodzą na jeszcze wyższy stopień rozwoju duchowego, gdzie te siedem
podstawowych kolorów ponownie zmienią swoje barwy, na wyższe
kwantowe, które wznoszą człowieka na jeszcze wyższy poziom
świadomości, już kosmicznej.
Wiele tradycji te pierwsze siedem kolorów nazywa siedmioma
promieniami, ale zawsze każda osoba ma przypisane cechy do jednego
promienia. Na wyższym etapie człowiek przyjmuje już 12 promieni
kosmicznych. W tym przypadku kształtuje go już dwa lub więcej
promieni kosmicznych.
W naszym obecnym życiu ciężko nam osiągnąć potrzebną ilość światła w
komórkach naszego ciała, nasz energetyczny system jest narażony na
chaos ze świata zewnętrznego, co także odbija się na naszym świecie
wewnętrznym i zmusza nas do różnych ograniczeń.
Aby zsynchronizować swoje światło najlepiej połączyć naszą
wewnętrzną falę z zewnętrzną, ale przenieść ją daleko poza stare
granice. Należy produkować inny rodzaj energii, bardziej zbliżyć się
do oryginalnego źródła, wyrwać się z systemu chaosu i przenieść się
bliżej natury. Należy wyjść poza ograniczenia i korzystać z
naturalnych źródeł energii, dzięki którym nadamy swojej duszy nowy
kierunek, w ten sposób nasza świadomość będzie żywa i trzeźwo
myśląca, odsunie od nas to co mylące i ogranicza nasze prawdziwe
życie.
Kiedy w nasze ciało wnika prawdziwa siła życia zyskujemy pewną
świadomość, w zależności od energii jaką przyjmujemy i produkujemy;
nasza świadomość jest impulsem światła. Mamy dwa główne kierunki
przepływu światła, w prawo lub na lewo ... w którą stronę popłyniemy:
w prawo czy w lewo, po każdej jednej będziemy doświadczać jeszcze
wiele innych etapów i tak będzie rozwijać się nasza nowa natura. To
czy będziemy światłem czy ciemnością zależy tylko od nas Zmieniona
świadomość to nasze nowe zachowanie.
Kiedy idziemy drogą doskonałości, zgodnie z naturą życia, z prawdą,
w miłości ... zmieniają się nasze kolory światła, poprzedni kolor już
nie działa, jego żywotność zależy od naszego działania i jego czasu,
jeśli go nie podsycamy starą energią wygasa i odradza się jako inny
kolor, (rodzaj nowej energii). Idąc przeciwną drogą, kiedy
produkujemy zakłamanie, fałsz, nienawiść ... zaciemniamy kolory
naszych komórek ciała w zależności od energii jaką produkujemy na
tej drodze, wówczas nasza świadomość się również zmienia. Negatywne
myśli i emocje zaniżają częstotliwość wibracji.
I tak światło, życie, świadomość, są fotonami naszego systemu życia.
Obecnie duża ilość ludzi już rozumie ten proces i ucieka od chaosu i
zakotwicza się w centrum naszego Wszechświata, w Źródle naszej
Najczystszej Energii Bytu, które istniało od zawsze.
Ludzie, a raczej nasze dusze są jednymi z najstarszych fotonów i po
długiej tułaczce wracają do domu. Budzimy się do innych czystych
form, a każda dusza zaczyna wibrować czystą oktawą. Oczywiście mówimy
o tych, które wybrały prawdziwą drogę życia, uśmiercają swój stary
wzorzec i odradzają się w nowym, który daje im prawdziwą wolność.
Tylko jeszcze naiwni Don Kichoci walczą z wiatrakami i tracą swój
cenny czas na coś, co nigdy się nie wypełni w ich życiu.
Idąc drogą do światła musimy przebyć siedem mniejszych cykli we
własnym obrębie, musimy dobrze opanować każdy jeden, który wypełni
nas wyższym rodzajem energii. W kosmosie wszystko opiera się na
liczbach. Liczba siedem jest ważnym fundamentem naszego życia i
całego Wszechświata. Biblia mówi nam o siedmiu pieczęciach, które
będą się otwierać przed końcem czasów. Każda otworzona pieczęć
wskazuje na inny charakter walki jaką musimy podjąć i zwyciężyć, aby
otworzyć następną pieczęć i uwolnić się od ziemskiego chaosu. Siedem
kolorów tęczy, siedem pieczęci, siedem promieni, siedem głównych
czakr, to wszystko to siedem kluczy do naszego wyższego wzrostu,
wyfrunięcia z chaosu i zakotwiczenia w wolności.
Co ciekawe, znamy też siedem pierścieni wokół najcięższych atomów, a
każdy pierścień staje się wyższą oktawą niż poprzedni.
W życiu człowieka są trzy rozstrzygające pokłady, które decydują o
jego życiu: światło, dźwięk i materia fizyczna, i jak każdy z nas
przejdzie przez te etapy w taki sposób zapewni sobie nowy rodzaj
energii, w taki sposób zapieczętuje się we Wszechświecie.
Każdy ten pokład musi przejść na siedmiu poziomach, zależeć będzie
czy jego myślenie i działanie pójdzie w kierunku natury czy popłynie
w kierunki materii co powoduje jego cofanie się od Najczystszego
Źródła, co zamyka w nim coraz mocniej światło i odrywa od
rzeczywistego życia.
Obecnie siły ciemności wiedzą co dla człowieka jest największą
pułapką: strach, lęk, urojenia, zbyt wygórowany idealizm, a to
zawsze prowadzi do bezradności i bierności. Te elementy są
najprostszym sposobem, aby uczynić kogoś bezradnym i nieskutecznym.
Toteż denerwuję się kiedy widzę na necie takie straszaki, które
całymi dniami i nocami siedzą przy klawiaturze i tylko na około
wszystkich straszą. Nie tędy droga!
Ludzie lękają się
o własne życie, własne bogactwo, własną pozycje w
materialnym świecie; ciągle zbyt wielu ludzi uważa, że to jest
prawdziwy sens życia. Ciągle zbyt mała grupa ludzi podejmuje walkę o
odzyskanie naturalnego życia zawierającego proste rzeczy, zbyt wiele
ludzi panicznie boi się śmierci ... a przecież wszyscy wcześniej czy
później odejdziemy ... tylko cały problem leży w tym, z czym
odejdziemy, i gdzie odejdziemy??? Nasze ciało zostanie na ziemi jak
stara zużyta odzież nikomu już niepotrzebna, zapomniana ... toteż
warto jeszcze pomyśleć o tym, że człowiek ma także duszę, która
potrzebuje innego paliwa niż ciało.
Myśląc o pracy nad duszą uniemożliwiajmy sobie przeżywanie coraz to
nowszych dramatów życia, nie faszerujmy się elementami strachu i
nienawiści, grozy i horroru ... na to zawsze mamy czas ... nie bądźmy
karmicielami świata chaosu, który chce nas wprzódy do końca ogłupić
przez swoje straszaki, a później pożreć.
Prawdą też jest, że idąc drogą do światła musimy przejść przez
siedem pierścieni chaosu, musimy zderzyć się ze wszystkimi
negatywnymi energiami, czym wyżej się wybijamy tym cięższe wytaczają
przed nami armaty... , które próbują nas zatrzymać, a następnie
zepchnąć na stare pozycje. Czym ktoś toczy większą walkę
ciemnościami wiadomo, że wchodzi na sam szczyt góry ... stąd też
wynika walka z samym sobą, ze światem ludzi żywych, światem cieni i
demonicznych energii.
Niejeden człowiek zatrzyma się między tymi
siedmioma pierścieniami, niejeden spadnie na samo dno ... jeśli
przejdziemy wszystkie pierścienie z sukcesem rozpoczniemy nowy
rodzaj ruchu, ruch wirowy. To jest nowa obrotowa energia pola
magnetycznego. Ta energia działa jak biegun północny, kiedy wiry są
rozległe i rozprzestrzeniają energię szeroko, obszernym kołem,
wtedy taki człowiek promieniuje potężnym światłem. To północny
biegun ziemi odpowiedzialny jest za rozwój, wzrost i starzenie się.
Południowy biegun prowadzi do ograniczenia i trwałości, jego wiry
idą z zewnątrz do środka aż znikną głęboko w centrum spirali.
Biegun północny utożsamiany jest z męską energią, południowy z
żeńską. Ale dzieje się również tak, że te dwa bieguny łączą się
razem i stabilizują kulę obrotową, czyli Ziemię. A to jest skok do
nowego stanu rzeczy, odrodzenia nowych form energii już o wyższych
oktawach. ... i teraz czy my stworzymy wzrost i rozwój ... czy
doprowadzimy do zamrożenia starych energii, a ten cykl zawsze
prowadzi do śmierci i całkowitego fizycznego rozpadu, zależy tylko od
nas samych.
W naturalnym środowisku, gdzie jest niezakłócona energia, gdzie nie
ma chaosu, strachu, lęku, ten proces przebiega niezwykle harmonijnie
i zawsze prowadzi do wzrostu. Jest to naturalny cykliczny proces.
Dzisiaj ziemia jest w punkcie krytycznym; biegun północy i
południowy nie współdziałają prawidłowo. Ziemia i nasza ludzkość
dochodzi już do siódmego pierścienia, dlatego obecnie życie na ziemi
stworzyło człowiekowi zupełnie nowy system bytu, stajemy się
człowiekiem bardziej chemicznym o strukturze w jakiej wcześniej
człowiek nigdy nie istniał, nasze komórki otacza zupełnie inna
energia i inna częstotliwość, która nie pozwala produkować im życia.
I pytanie jak mamy wypłynąć na spokojne wody oceanu Wszechświata?
Coraz mniej możemy korzystać z energii słońca, powietrza, gleby,
wody, żywności ... nasze komórki szybko niszczeją, zapadamy na nowe
choroby.
Tutaj musimy już użyć nowej tajnej broni, siły naszych zmysłów i
inteligencji ciała. Otwórzmy się na głębszą intuicję i wrodzoną
mądrość, zróbmy potężny skok z materii do świata ducha. Musimy
szybko przemeblować naszą świadomość i niezależnie od naszych
składników odżywczych , którymi żywimy nasze komórki przejść samych
siebie ... Pamiętajmy, że to w naszych genach jest pamięć życia, to w
naszych komórkach jest wzór pamięci, a proces życia można powtarzać
w kółko.
Wilhelm Reich nazwał siłę życiową energią orgonu, a nasze komórki
produkują „bion”, która ożywia życie fizyczne. To biony
łączą siły
życiowe , które krążą wokół organizmów żywych. Wzór DNA znajduje się
w centrum każdej komórki i jest dostosowany do naszego systemu
energetycznego. Utrzymuje żywe komórki i daje im witalność,
przyciąga składniki odżywcze jakie są potrzebne do życia i wyrzuca
śmieci. Każda żywa komórka zostaje naprawiona własnym bionem.
Każdy umysł ludzki tworzy duchowe prądy, które działają przez nasze
myśli, modlitwy, strumienie te dostarczają ważnych informacji dla
duszy, która jest bardzo cenna dla człowieka. Poprzez ten nasz
strumień myśli - pozytywnych energii nawiązujemy kontakt z Duchem
Świętym, a tylko On jest tym Źródłem wszystkiego tego co prawdziwe,
piękne, dobre i przekazuje nam te ideały do naszego mózgu. Każdemu z
nas pomogą wstąpić na wyższy stopień świadomości., który poprawi
jakość życia i udoskonali nas. Im więcej w nas przybywa takiej
energii nasze pole potrafi oczyszczać zakłócone elementy naturalnego
życia, poprzez nas dokonuje się odnowa tego, co zostało zakłócone.
W
życiu człowieka rozwój duchowy ujednolica prądy duchowe, które
pochodzą zarówno z osobowości i umysłu duszy poprzez nasze emocje.
Narastająca w nas świadomość nadaje nam wyższych cech, które są
źródłem szczęścia i spełnienia. Ta świadomość wzrasta z biegiem
czasu w myśli, w zamiarach, czynach, otwartości, aż wzrasta do
poziomu boskiego czyli Świadomości Chrystusowej, która jest umysłem
oświeconym.
W tej świadomości umysł ludzki rośnie i wzmacnia się, a życie staje
się coraz bardziej wyzwolone, radosne, spokojne i dominuje w nim
miłość. Zaczynają znikać: strach i rozpacz, od tej chwili taki
człowiek staje się wolny, zaczyna żyć w Duchu Wszechświata pełnego
Miłości i wsparcia.
Utarło się mniemanie, że Świadomość Chrystusowa jest przynależna
tylko do religii chrześcijańskiej, lecz sam Jezus powiedział, że
przyszedł zbawić cały świat, tylko trzeba w Niego uwierzyć.
Najwyższy stan rozwoju duchowego człowieka i jego dojrzałości
emocjonalnej zawarty jest w Świadomości Chrystusowej ze względu na
świętość i czystość tej osoby, która go osiągnęła. Jezus dokonał
tego swoim życiem i od Niego świat przyjął nazwę tego stopnia
świadomości. Jest to droga otwarta dla każdego, niezależnie od
religijnych tradycji czy nawet braku praktyki religijnej. To jest
stan umysłu człowieka, który żyje w Miłości, Prawdzie i intensywnie
dąży do osiągnięcia perfekcji.
Obecnie wszystkie światowe religie coraz mocniej otwierają się na
Jezusa Chrystusa. Coraz częściej mówią o Świadomości Chrystusowej
buddyści, hindusi, jako o drodze , która pozwoli znaleźć Ducha
Świętego i da nam możliwość rozwijania się w sposób naturalny. Ważne,
aby człowiek znalazł własną drogę i umiał czerpać wiedzę ze
wszystkich mądrości narodów, ale musimy pamiętać, by na naszej drodze
były zawsze: wybaczenie, współczucie, tolerancja, szczęście, pokój,
miłość do drugiego człowieka. Wszyscy wywodzimy się z tego samego
źródła i wszyscy bez względu na religię chcemy dojść do samego
Stwórcy i zjednoczyć się z Nim.
Świadomość Chrystusowa jest stanem świadomości naszej prawdziwej
natury, która daje nam prawo jako dzieciom Boga. Chrystus jest
naszym wzorem świadomości życia i przez Niego rozwijamy nasz Boski
plan życia na płaszczyźnie Ziemi, aby połączyć niebo i ziemię.
Tylko w Chrystusie możemy ujrzeć kim jesteśmy? Możemy żyć, aby
pomagać innym i wspólnymi siłami przenieść naszą planetę bliżej
Boga.
Toteż nasza dzisiejsza podróż w kierunku światła, w kierunku naszego
prawdziwego domu powinna się odbywać pod inspiracją Jezusa Chrystusa.
Tylko ta droga da życie wieczne. Duch Święty nigdy nie dotrze do
umysłów pełnych nienawiści, agresji, kłamstwa. Tutaj człowiek jako
pierwszy odsłania swoją osobowość i albo wejdzie na drogę Boga, albo
w głąb skóry ludzkiej i odcina drogę powrotu, a tym samym jego serce
staje się zatwardziałe jak kamień.
To w sercu człowieka jest sekretna komnata, miejsce które umiera
jako ostatnie, zwane Ultima Mortes, o którym człowiek zbyt dużo nie
wie. To jest punkt zdobycia śmierci i zyskania nowego życia poprzez
zmartwychwstanie. Ów mały pęcherzyk w górnej prawej części serca
zwany jest żywotem Boga i żyje w człowieku jeszcze trzy doby po
śmierci jego fizycznego ciała. Kiedy otworzysz go na Świadomość
Chrystusową odniesiesz triumf nad śmiercią.
O otwarciu się na nową wiarę decydują trzy elementy:
1. Obudzić się na Świadomość
Chrystusową - „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej tylko przez
Syna”.
2. Wyrazić wdzięczność w
każdej sprawie życia i szczerą postawę wobec Boga i ludzi.
3. Prośba i modlitwa
„Proście, a
otrzymacie,
szukajcie, a znajdziecie ... „
nawet źli ludzie nie dadzą swoim dzieciom kamieni zamiast chleba,
dają dobre rzeczy, tak samo uczyni Bóg kiedy Go prosi człowiek z
prawdziwą wiarą w sercu. Jezus zawsze nam przypominał o mocnej
wierze ... powtarzał,
„wiara cię uzdrowiła...”.
Nie patrzmy na tych co żyją na tej ziemi jak bogacze, przychodzi i
na nich czas, umierają jak zwykli ludzie. Pochowani są w trumnach,
nieważne, że w drogich, tylko spójrz jacy są bezsilni wobec śmierci,
przecież ich lekarze nie mogą ich przywrócić do zdrowia i dać im
wiecznego życie. Ze względu na ich życie, śmierć będzie dla nich
bolesna, wielu z nich pęka w jej obliczu wzywając Boga, Chrystusa ...
bo gdzieś tam głęboko w sercu czują, że to Jezus Chrystus jest
jedyną drogą, aby połączyć się z Bogiem.
Człowiek wierzący przyciąga do siebie promienie Światła Bożego,
rozkwita, jest promienny, prowadzony przez Ducha Świętego, docenia
życie i drugiego człowieka, nie da się osaczyć przez kłamliwych
ludzi, nie zabiega o ich względy, ani o ziemskie skarby, umie się
podzielić kromką chleba i nie spycha innych ludzi na margines nędzy.
Krząta się koło drugiego człowieka i stara się go uszczęśliwić.
Jeśli szukasz światła, to go znajdziesz.
Jeśli się w nim zanurzysz,
będziesz kochał innego człowieka najgłębszym uczuciem.
Gdy będziesz szukał szczęścia,
sam daj drugiemu dużo szczęścia, a otrzymasz życie wieczne.
A źli ludzie chociaż całe życie szukają szczęścia i miłości,
przyjemności, otrzymują je tylko tymczasowo, żyją w konflikcie z
własnym sercem, a przed nimi rozpościera perspektywa szeroko otwartej
otchłani.
I pamiętajmy:
Bóg najlepiej pomaga tym, którzy sami sobie dopomóc potrafią, bez
pracy nie ma kołaczy ... wprzódy człowiek musi przezwyciężyć w sobie
zło i stać się kolumną światła, aby mógł odpocząć w wieczności.
Należy też pamiętać, że nauki Chrystusa są naukami prawdziwymi i
odwiecznymi, sam Jezus powtarzał: nie uczę was niczego nowego, czego
by już świat nie znał...
Zgodnie z Jego naukami Bóg jest Inteligencją Uniwersalną. Każdego
człowieka obowiązuje Prawo kosmiczne, ale ze względu na wolną wolę
daną człowiekowi, którą należy uszanować, nikomu nie można pomóc,
nikogo nie można na siłę zbawiać wbrew jego woli, każdy musi sam
wyrazić własne życzenie ...
Ci, którzy ciągle budują wokół siebie mury oporu wobec Boga, hamują
swój rozwój duchowy.
3 July 2011
WIESŁAWA
|