Kim jesteś?
Mówisz, że wznosisz się duchowo, że znasz się na wylot...
ale czy tak jest naprawdę?
Czy ty każdego dnia kroczysz przez życie zgodnie ze swoim
duchem,
czy raczej wykonujesz polecenia ciała?
Ważniejsze jest dla ciebie, to co cielesne.
Czy zauważasz,
że każdego dnia Duch Święty objawia ci twoje zaniedbania
wobec twojego własnego ducha?
Ileż to razy odsuwasz na dalszy plan: modlitwę, medytację...
a nawet tą maleńką rozmowę z Bogiem,
czy przywitałeś Go dzisiaj... czy było ważniejsze dla ciebie
to co zewnętrzne?
I toniesz każdego dnia w nadmiarze bzdurnych zajęć...
a jeszcze walczysz z Duchem Świętym,
kiedy ten cichutko przypomina o obowiązkach wobec twojej
duszy...
mało tego, twój umysł nie zwraca zupełnie uwagi na istnienie
twojego ducha...
a ten cichy i delikatny czeka spokojnie... lecz tylko do
czasu...
i wcześniej czy później da ci po łapach za twoje
zaniedbania.
Namaste
Vancouver
17 June 2016
WIESŁAWA
|