MIECZ PRAWDY

NIE OTWIERAJ DRZWI KOSZMAROM

Duchowe i demoniczne ataki...
czy to zabobon czy prawda?
I słuchasz co niedzielę kaznodziei, którzy krzyczą z ambony...
“za wszystko co się człowiekowi dzieje winny jest szatan”,
a tu jak widać najbardziej atakowani są święci...

i Jezus był kuszony...
zabrał go diabeł na wysoką górę
i pokazywał wszystkie królestwa świata,
ale ten nie dał się skusić...

ale są tacy, którzy ulegli pokusie diabła,
poszli w życiu na skróty...
i mają od życia wszystkie luksusy...
i za wszystko diabeł im płaci...
i tych z pewnością nie atakuje.

Najgorszy jest ten etap w życiu człowieka,
wówczas całe piekło na niego naciera,
kiedy zaczyna na nowo odzyskiwać siebie...
kiedy wnika w niego zrozumienie,
zanurza się w swoim duchu...

wówczas poczuje mocniejsze ataki
... z początku płynące z jego umysłu...
to martrix wyczuwa twoje wahania,
budzą się wątpliwości i jaki bywa ich silny nacisk...
aż twoje serce bije szybciej i pulsuje niepokojem...

wiele osób na tym etapie bywa na nowo podczepione pod stary format,
u słabo duchowych ludzi ta usterka jest szybko naprawiona
i taki biedaczek, kiedy chociaż na chwilę oderwie się od tej demonicznej machiny
bywa szybko przywrócony na swój odcinek...

ale również na tym etapie wiele osób zaczyna szukać czegoś więcej...
nie wystarczają im tylko prochy na depresję i śpią sobie dalej...
czują, że jest w nich coś więcej, szukają głębiej...
i poczujesz wówczas wokół siebie siły,
które cię wołają, zachęcają, "pójdź do mnie"...

ale poczujesz i te, które zaczynają z tobą walczyć,
wyraźnie są przeciwko tobie...
i są burze w twoim umyśle,
wszystko po to, aby zepchnąć cię z tej twojej nowej drogi,
odciąć od głosu, który cię przyzywa...
odwracają twoją uwagę, mącą myśli,
podsyłają fałszywych doradców...
robią wszystko, aby odwieść cię od Prawdy,
która zaczyna budzić się w twoim sercu...
bo stamtąd słyszysz ten głos, który cię woła.

Wówczas to usłyszysz zgiełk różnych osobowości...
ale nie ma co zwracać na nie uwagi,
nie rozpoczynaj z nimi dyskusji...
ty uciekaj głębiej w siebie
i stwórz tam swoją nową przestrzeń...

i jeśli cię te głosy doganiają
wchódź jeszcze bardziej we własną głębię...
i nie bój się, że ta się skończy,
bo ta jest nieskończona...

pamiętaj, przyjdą i tu ataki,
a nawet napaści na ciebie...
ale nie myśl sobie, że skoro masz te ataki,
to jesteś na złej drodze...
i jak to mówi stare przysłowie:
"Gdzie człowiek buduje swoją świątynię
tam zaraz obok niej diabeł stawia swoją kaplicę".

To świadczy, że jesteś na właściwej drodze...
i czym bliżej celu tym bardziej będziesz nękany,
za wszelką cenę ktoś chce zatrzymać
twoje wewnętrzne połączenie z twoją Wyższą Jaźnią...
oddzielić cię od Świadomości Chrystusowej...

a ty nie daj się wyrzucić z tego toru,
ale też nie walcz z tymi siłami niepotrzebnie,
nie ziugaj do nich, bo je jeszcze bardziej rozzłościsz,
daremny twój trud... i tak są silniejsi od ciebie...

ty uciekaj do swojego serca i tam usiądź w Świetle Boga
i nie obcuj już z tymi siłami, bo kiedy im poświęcasz więcej uwagi
te znowu uderzą na ciebie...
i znowu posieją w tobie wątpliwości...
a na tym etapie jest coraz trudniejszy powrót do swojego serca ...
bo walczysz z większymi siłami, które już pragną cię zabić...

Pamiętaj... jeśli nachodzą cię wątpliwości,
kiedy już jesteś na tym poziomie masz nad nimi wyraźną przewagę,
ponieważ twoja Wyższa Jaźń jest obok ciebie...
toteż nie poddaj się władzy umysłowi...
jeśli rzeczywiście jesteś Poszukiwaczem Prawdy...
dojdziesz do niej...

i pamiętaj, twoje życie jest tu i teraz,
a ty nie biegaj na wszystkie strony,
nie patrz ani na prawo ani na lewo
tylko idź prosto i tylko szukaj w sobie... w ciszy,
tylko wówczas odkryjesz: kim jesteś...
zrozumiesz, że jesteś czystą naturą,
a twoje serce twoją świątynią
i tam musisz dojść...

i nie martw się, że nadal nie masz wiedzy o tym świecie,
nawet w tym teraźniejszym czasie,
bo to wszystko jest mało ważne i wybudowane na ruchomym piasku...
ważne jest, aby odnaleźć swoją wewnętrzną istotę, znaleźć Prawdę
i swoim już nowym umysłem i serce odzwierciedlić jej piękno.

Namaste

3 March 2017
Vancouver

WIESŁAWA