MIECZ PRAWDY

NIE MA NIC NOWEGO POD SŁOŃCEM



Mówi się, że nie ma nic nowego pod słońcem,
wszystko już było i jest ponownie,
co jakiś czas pojawia się ta sama wiedza i ponownie jest zanurzona...
tak i my ludzie podnosimy się i upadamy.
Zmartwychwstajemy kiedy podnosi się nowa wiedza,
budzi się w nas mądrość.
Upadamy pod ciężarem własnej ignorancji,
zanurzamy siebie w głębi oceanu
i grzebiemy głęboko w piasku pustyni.

Otwarte umysły wyfruną wysoko
i błogosławieni są ci ludzie, którzy je posiadają,
to lepsze niż wszelkie bogactwo, złoto, srebro,
cenniejsze niż rubiny
i te wartości są nieporównywalne.
Otwarty umysł, wiedza, mądrość to zdobycze prawej ręki...
bogactwo, sukces i władzę człowiek trzyma w lewej.

Mądrość to drzewo życia,
błogosławieni są ci ludzie, którzy ją posiadają
i nie jest tak łatwo ją w sobie znaleźć,
to niczym sortowanie wysypiska śmieci w nadziei znalezienia bryłki złota.

Nie ma nic nowego pod słońcem, tak jest i z mądrością.
Mądrość naszych przodków karmi żyjących obecnie ludzi
a wydaje się, że ci starożytni niewiele widzieli, byli ślepcami
i daleko im było do współczesnych i wykształconych myślicieli,
a jednak ich mądrość była niezwykła...
chociaż upłynęło morze czasu świat ich pamięta
i zalicza do genialnych ludzi.

Dlaczego tak się dzieje?
Mądrość karmiona jest prawdą
a zniszczyć prawdę nie jest łatwo,
można ją ukryć na pewien czas,
zagrzebać pod ziemią,
zanurzyć na dnie głębokiego oceanu
ale w swoim czasie ona i tak się wynurzy
i objawi światu w pełnej krasie.

Mądrość zawsze pokona głupców i ignorantów...
Pan Bóg nigdy nie daje mądrości złym ludziom.
Prawda i mądrość to dusza światła,
kwitnie zdrowiem i długim życiem,
objawia rzeczy w najwyższej doskonałości

... i kto ma uszy niechaj słucha,
kto ma oczy niechaj patrzy...
lecz ignoranci chociaż mają uszy nie słuchają,
chociaż mają oczy nie patrzą,
toteż nigdy nie zrozumieją prawdy o życiu
bo ich serce zrogowaciało...
a nie można zrozumieć i zobaczyć prawdy
kiedy człowiek ma wyłączone serce.

Nie każdy wiek musi wymyślać koła
ale w każdym wieku uczymy się czegoś od nowa
jak długa jest historia ludzkości.
I prawda jest taka,
że trudno jest nam usunąć ze swojej drogi doktrynalne pomniki,
trudno zerwać zardzewiałe łańcuchy co blokują ręce i nogi,
idąc z ich ciężarem nie można tchnąć nowego życia,
nie można zrozumieć natury mądrości...

nie możemy przeciwstawić się jej siostrze - wiedzy,
która nas zagania w inny życia rozdział,
udziela odmiennych instrukcji.
Wiedza mieszka w książkach, w bibliotekach
... i trzeba po nią sięgać,
ale trzeba umieć ją przekształcić w mądrość.
Żadna wiedza nie będzie trwać wiecznie,
tylko mądrość jest nieśmiertelna,
i nawet jak się na dłużej skryje
zawsze zmartwychwstanie.

Nasz wiek jest wiekiem wiedzy
ale nie ma ona nic wspólnego z mądrością,
ludzie jedynie przyrzucają siebie własną wiedzą,
nie dopuszczają do głosu zrozumienia i mądrości,
i na siłę udowadniają, że mają rację...

a tak naprawdę mają za słabe mądrości przewody
i tylko informują, pouczają, często tupią nogami
a ich wiedza jest jak „głuchy telefon”
przekazana od człowieka do człowieka...
po dłuższym czasie zostaje zupełnie zniekształcona.
Każdy coś tam urozmaici, przekręci
i taka wiadomość idzie dalej w świat...

Tchnij nowe życie w swoje dziedzictwo,
przekształć wiedzę w mądrość,
pozwól jej zmartwychwstać,
pozwól sobie wzrosnąć ponownie,
otwórz oczy, uszy i włącz własne serce.

Starożytni rozumieli naturę rzeczywistości,
byli nauczycielami duchowości, nauki, sztuki życia,
a dzisiaj ludzie walczą z wiedzą przodków
i mordują sami siebie własną ignorancją i głupotą.

Namaste

Vancouver
5 Dec. 2013

WIESŁAWA