W
Bhagawadgicie jest taki tekst:
“Kiedy dobroć słabnie,
kiedy zło wzrasta
staję się ciałem,
w każdym wieku wracam
aby dostarczyć świętych,
aby zniszczyć grzech grzesznika,
aby ustanowić sprawiedliwość.”
O kim ten tekst mówi?
O Bogu, który zstępuje na Ziemię jako człowiek: dobry,
prawy, miłosierny... aby ludzie mogli Go kochać... dlatego
Bóg przychodzi do nich jako zwykły człowiek. I kochają Go
ludzie jak ojca, matkę, brata, siostrę, przyjaciela.
Czy tylko Hindusi tak piszą o Bogu?
Nie, spotykamy takie opisy w wielu innych religiach,
kulturach, nawet w kulturze Majów.
Taki człowiek przychodzi bez różnicy, czy jesteśmy
chrześcijanami, czy z innej religii. Są to tak zwani
Awatarzy, czyli Bóg w ciele człowieka. Pojawiają się w wielu
cyklach, zstępują na Ziemię tworząc nowe, niszczą stare...
ale te cykle są jak nieustanne fale na oceanie w wiecznym
kosmicznym procesie... jedna cywilizacja odchodzi... po niej
następuje inna... i wielka to Prawda - Wieczna i
Uniwersalna... żadna religia nie ma monopolu na Prawdę.
Prawda jaką głosił Chrystus jest tą samą prawdą, która
została objawiona Słowianom, Hindusom, chociaż mieli innych
bogów... a może był to ten sam pod wieloma Imionami i głosił
nauki i prawdy na miarę tamtych czasów?
I teraz trzeba się tylko zastanowić, jaki w tym wszystkim
jest cel dla naszego życia... i jaki przekaz w danym cyklu
niesie dla świata Awatar.
Krishna uczył duchowego spokoju.
RamaKrishna harmonii religii.
Buddha odrzucił święcenia kapłańskie i nauczał ludzi jak
samemu stać się boską lampą.
Jezus Chrystus objawił się jako Boża Miłość.
Bóg zawsze manifestuje się przez ludzką formę... ponieważ
dla człowieka niewidzialna forma, mglistego nieskończonego
bytu jest niewyobrażalna.
A ty człowieku jeden z drugim zastanów się w którym jesteś
miejscu... bo często chociaż tyle piszesz o miłości,
niestety, jesteś dopiero na początku tej wielkiej drogi...
ale już uważasz się za boga
... a fale świadomości płyną niewzruszone... i mieszają
stare i nowe a w tym wszystkim jest jakiś twój cel,
przeznaczenie.
Nie istniejemy we Wszechświecie od kilku tysięcy lat. Przed
nami byli Starsi Kosmiczni Bracia - Galaktyczni Strażnicy.
Są częścią Duchowej Hierarchii, która pochodzi z
uniwersalnych kosmicznych poziomów. Zawsze byli z nami
ludźmi i pomagali w rozwoju ludzkości. Są to oświecone
duchowe istoty, które żyły na Ziemi, stawiały czoła tym
samym wyzwaniom, z którymi wszyscy się spotykamy w naszym
ziemskim życiu. Wyszli już z tego koła samsary i połączyli
się z Najwyższym Wymiarem. Dzisiaj spływają na Ziemię z
Królestwa Ducha już z własnej woli jako nauczyciele
ludzkości.
Są nauczycielami w najprawdziwszym znaczeniu tego słowa.
Pomagają nam wzrastać w każdej dziedzinie życia i osiągnąć
jego prawdziwy cel. Aby dojść do tak wysokiego poziomu
trzeba podnieść swoje wibracje do stałej częstotliwości
światła. Oni przychodzą na Ziemię z własnej woli bez cyklu
narodzin i śmierci (koło samsary). Są wolni od jakiejkolwiek
karmy, mogą wybrać, gdzie chcą służyć, aby przenosić dusze
ludzkie do wyższych światów i powtarzają cykle w nowym
Stworzeniu.
Strażnicy Czasu lub inaczej zwani “Słoneczni Logo” znani też
jako Wniebowstąpieni Mistrzowie nawiązują z nami więzy na
Ziemi w formie energetycznej. Wszyscy pracujący na Ziemi są
pod zarządem Melchizedeka.
Energia Melchizedeka dąży do wprowadzenia wyższej mądrości,
ma wpływ na naukę, sztukę, mądrość, które stanowią
fundamentalną siłę człowieka.
Cała Duchowa Hierarchia manifestuje się w energii Alfy i
Omegi, Świętego Om, Ja Jestem, Który Jestem... i jest tym
ognistym Centralnym Punktem Całego Stworzenia. Stąd wychodzi
najwyższa wibracja światła, którą musimy stopniowo zrozumieć
w naszym stanie ewolucji i w swoim czasie przyswoić ją w
naszym życiu i zamanifestować się w niej.
Elohim - najpotężniejszy aspekt świadomości Boga, który
zawiera 4 najważniejsze filary, których symbolem jest
równoramienny krzyż (+)... może to być też (X - krzyż
mistyczny). Na Ziemi mamy totemy z wizerunkiem ludzkich
twarzy skierowanych w 4 różnych kierunkach świata, które
reprezentują 4 najważniejsze żywioły, czyli 4 najważniejsze
promienie życia trzymane przez Elohim, zwanych również
“Budowniczymi Wszechświata”. Takie totemy spotykamy w
kulturze słowiańskiej, ale znajdziemy je też u Indian
Amerykańskich, którzy nazywają je swoimi nazwami, każdy Elohim w każdej kulturze ma swoje imię.
Totemy symbolizują 4 najważniejsze żywioły, istotę naszej
natury, które są podwójnymi promieniami (połączenie energii
męskiej i żeńskiej)... bez tych filarów nic się nie
stanie... i dzięki nim są budowniczymi stworzenia... również
rządzą czterema niższymi ciałami człowieka... i tak kreowane
jest całe życie - “Niech będzie światłość; i stała się
światłość”.
Północno Amerykańskie totemy, zwane “Grzmiącymi Ptakami” (Thunderbirds),
są postrzegane przez tubylców jako Najwyższy Duch Natury i
znak słoneczny (wschód, zachód, północ, południe). Grzmiące
Ptaki wydają się spać w nocy ale kiedy dzień się budzi twoje
oczy dostrzegają nowe życie. Indianie utożsamiali je z
piorunem podczas burzy, którego ogłuszający grzmot budzi
wielkie skrzydła, które gotowe są do lotu. Grzmiące Ptaki są
dominującą siłą wszystkich naturalnych aktywności, inaczej
stwórcami, kontrolerami natury a zarazem niszczycielami
rzeczy, które stają im na drodze w nowym tworzeniu. Z tymi
totemami mocno związany jest symbol węża i orła.
I może to dla wielu osób wydać się nieco skomplikowane,
wizerunek Grzmiącego Ptaka związany jest z kulturą hinduską,
otwarte usta Grzmiącego Ptaka ukazują twarz człowieka w ich
wnętrzu, podkreślają wiarę w ludzką duszę, czyli wcielenie
Wyższego Ducha z Naturalnego Źródła Uniwersalnej Energii...
która jest nadprzyrodzoną Mocą i Siłą.
W kulturze północno amerykańskich Indian Grzmiące Ptaki,
kiedy spotykają się w jednym miejscu (przybyły z 4-ch stron
świata) rzucają błyskawice i tworzą grzmoty machając mocno
swoimi skrzydłami.
Co nam przypomina ta mądrość amerykańskich Indian?
Przypomina gromowładnego Peruna, zwierzchnika Bogów z
kultury słowiańskiej.
Perun naczelne słowiańskie bóstwo, bóg burz, błyskawic i
piorunów, odznaczający sie niespotykaną siłą... podobnie jak
w mitologii greckiej Zeus.
Ciekawa jest jego imię - Perun... wbrew pozorom nie wywodzi
się od pioruna, tylko od słowa “perk” czyli “dąb”. I w takim
drzewie mamy słowiańskie totemy, które przetrwały kilka
tysięcy lat, chociaż nikt o nie nie dbał. Indianie północno
amerykańscy swoje totemy tworzą w drzewie cedrowym, które
jest dla nich święte... tak jak dla Słowian był dąb.
Podobną rolę spełnia Bóg Odyn w mitologii nordyckiej... i
jego syn Thor... i każdy z nich, tak na kontynencie
amerykańskim i indoeuropejskim mieli w swoich rękach
narzędzia do niszczenia... byli zarazem Bogami wojny, każdy
z nich miał władzę żywiołów, byli reprezentantami Nieba i
Ziemi. Byli egzekutorami Prawa i zarazem najwyższymi
kapłanami.
Wiele kultur postulowało “Grzmiących Bogów”. W kulturze
hinduskiej był to Indra, w afrykańskiej jego imię brzmiało
Santeria... znajdziemy także odpowiedniki w kulturach
południowo amerykańskich... a nawet w starożytnym Egipcie...
mówiło się o Ialu (Iaru), który był powiązany z obfitą
ziemią, gdzie zmarli mieli nadzieję spędzać wieczność.
Ludzie żyjący na tym świecie otrzymują nieustannie deszczyk
świadomości (prosto z Nieba), czasami jest to wielki błysk i
taka osoba rozpoczyna własną indywidualną drogę. Otrzymuje
siłę, wiedzę i mądrość odpowiedzialną za naszą ludzką
świadomość. I to jest wspaniałe... odbywa się to bez szkół,
ale dostajemy ten klucz do wiedzy Wszechświata, którą
pilnuje zaawansowana Inteligencja Duchowa, całe gniazda
świetlne odpowiedzialne za zarządzanie Kosmicznym Prawem.
Jest 70 duchowych Bractw, wyższych cywilizacji, które są
odpowiedzialne za budzenie wszelkiej kreacji.
Te 70 Bractw można porównać do struktury rządowej, ale jest
ona bardziej złożona i odpowiedzialna za zmiany ewolucji i
nowe programy, które są wdrażane do Królestwa Ojca - “W domu
Ojca mego wiele jest mieszkań... “.
W naszej ziemskiej Hierarchii najważniejsza jest Rada
Dwunastu, są to tzw. Synowie Nieba pracujący i nadzorujący
energie w niższych światach.
Rada Dwunastu trzyma 12 promieni co umożliwia istnienie tego
stworzenia, które istnieje w Jednym Kosmicznym Dniu.
Kosmiczny Dzień jest samoświetlną inteligencją, substancją
“Jestem”, która istnieje we wszystkich punktach w całym
stworzeniu z wyjątkiem planet trzeciego wymiaru, które
ciągle są ograniczone Siedmioma Promieniami. I na nich
oparła się wiedza i mądrość, każdej istoty, która tu wyżej
ewoluuje.
Rada Dwudziestu Czterech (nie należy jej mylić z 24-roma
starszymi). To już Wyższa Hierarchia, opiekunowie 24
Promieni... następna grupa to niosący 49 Promieni.
Rada Stu Czterdziestu Czterech - to trybunał
Wniebowstąpionych Mistrzów zarządzających programami dusz.
To o nich mówi Biblia.
“Nie wyrządźcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom,
dopóki nie opatrzymy pieczęcią sług Boga naszego na czołach
ich. I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią:
sto czterdzieści cztery tysiące...”
i bynajmniej wcale to nie oznacza, że tyle ludzi pójdzie do
Nieba, to są obserwatorzy, którzy przyszli z Nieba jako
wolontariusze pomóc ludzkości. 144 000 Wzniesionych
Mistrzów, którzy przemienią świat, odepchną chmury ciemności
i rozpaczy.
144 000 Mistrzów jest również przewidziana przez proroctwa
indiańskie, które dokładnie mówią: “Pojawi sie 144 000
tancerzy oświetlonych słońcem i całkowicie przebudzi umysły
śpiących”. Będą spotykać się we własnym ptasim skrzydlatym
wężu i będą główną siłą światła (tu łatwo można rozpoznać -
będą mieć przebudzoną E. Kundalini).
Jan z Objawienia postrzegał ich jako "białe szaty". To grupa
dusz oczyszczona przez wielką rozpacz, wielki ucisk, który
również jest niezbędny, aby oczyściła się Ziemia z obecnej
przemysłowej, pełnej trucizn cywilizacji.
144 000 wybranych dusz jest już w obiegu 8 milionów lat,
większość z nich jest Bliźniaczymi Płomieniami, więc są
silni, mają inną wymianę energii.
Są wojownikami pokoju, toteż nie milczą, wręcz przeciwnie...
ale są mądrymi nauczycielami i uzdrowicielami. Widać, że są
prowadzeni przez Boskiego Ducha. Kiedy już wszyscy będą
gotowi, na Ziemi wyniknie wielkie zamieszanie.
Rada Światła - zarządza odległymi galaktykami
Wszechświata. Nie są to Rady Słoneczne ani Planetarne.
Bractwo Enocha - jest odpowiedzialne za nowe stany
świadomości, tworzy duchowo-naukowe zwoje wiedzy, ma biom
inteligencji.
Zakon Melchizedeka - jest odpowiedzialny za
przeprogramowanie świadomości.
Zakon Michała - chroni galaktyki przed biologiczną i duchową
ingerencją słabszych sił światła (negatywne energie)... ale
są wyjątki - niektóre dusze są trenowane i testowane do
wyższych celów i muszą się z tymi siłami zmierzyć... tu mamy
do czynienia z zaawansowanymi duszami, które muszą tę lekcję
przerobić.
Często spotykamy terminy określające naszych przewodników
duchowych:
Elohim, Chohan...
Elohim, czyli Bogowie, ale ludzie mocno poprzekręcali to
pojęcie i w wielu kulturach może mieć zupełnie inne
znaczenie. U jednych występuje jako Bóg-Ojciec, u innych
jako Synowie Boga. Elohim jednak jest liczbą mnogą. Liczba
pojedyncza ma formę: Eloah.
Chohan - Pan, tytuły szacunku i honoru. Chohan - czyli Pan
Promienia. Ziemią opiekuje się 7 Chohanów (Chanów), każdy z
nich posiada swój promień i jest odpowiedzialny za życie
Ziemi i istot na niej zamieszkujących. Materialny
Wszechświat jest kreacją 7 Promieni.
Nie będę opisywać wszystkich niosących Promienie, to jest
zresztą nie wszystkim potrzebne i jest to ogrom pracy,
wymienię tylko tych najbardziej znanych ziemianom.
Chrystus - Wielka Istota, która nie ma nic wspólnego z tą
nazwą używaną przez Chrześcijan. Występowała już dużo
wcześniej na dalekim wschodzie jako Bodhisattva - Maitreya.
Pojawił się już 600 lat przed naszą erą dla grupy ludzi już
gotowych na tę energię. Jest Wielkim Panem Miłości i
Współczucia, przez ten filar przepływa energia tzw. drugiego
aspektu (Syna) docierająca do Niego bezpośrednio z Centrum
Serca Planetarnego Logos.
Imię Maitreya, znaczy “dobrotliwy, pełen miłości”. Pochodzi
ze Szkoły Tajemnic. I co ciekawe, imię Maitreya można
znaleźć w egipskich hieroglifach, w odniesieniu jako
“święty”. Przygotowywał Jezusa Chrystusa do ziemskiej Misji.
Wszystko to jest zapisane w naszym ciele pamięci. W swoim
czasie właśnie z tamtego miejsca napływa do nas wiedza i
mądrość. Ten poziom budzi w nas Energię Kundalini, zwany
także Światłem Boskiej Matki, Boga... “Nasz Bóg jest ogniem trawiącym”
(Hb. 12, 29).
Chrystus jest światowym nauczycielem wszystkich
Wniebowstąpionych Mistrzów, którzy żyli na Ziemi i kierowali
duchowym przeznaczeniem ludzi, toteż wszyscy, którzy
przyszli z tego poziomu będą mówić “Ja jestem droga i
prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze
mnie”... ponieważ w każdym człowieku, który szczerze dąży do
poznania prawdy i otwiera serce na miłość i współczucie jest
ziarenko Chrystusa... czy ono wykiełkuje to już inna sprawa.
Prawdziwy Jezus (ale nie te falsyfikaty jakie sobie ludzie
porobili i nadal tworzą...) reprezentował Boską Miłość i
wyższe sfery ducha. Inne jego imię to Sananda, jest to imię
Jego Wyższego Ja. Reprezentuje proces wniebowstąpienia
ludzkości, powrót do Boga, znany był w kulturze hinduskiej
pod imieniem Krishny. Z poziomu Świadomości Chrystusowej
mieliśmy już wiele inkarnacji na Ziemi... Maitreya, Krishna,
później pojawił się Jezus (zwany Chrystusem), syn Maryi i
Józefa, jest Panem szóstego Promienia w kolorze indygo.
Jezus był arcykapłanem w porządku Melchizedeka.
cdn...
Vancouver
13 Jan. 2018
WIESŁAWA
|