MIECZ PRAWDY

KIM JA JESTEM?



Jeśli bym ci powiedziała,
że jestem nikim,
że jestem zerem,
pewnie byłbyś w szoku...
- co ona mówi o sobie?!

Jeśli bym ci powiedziała,
że jestem wielka, cudowna,
wyświetla się we mnie Chrystus i cały Wszechświat...
też byłbyś w szoku
i zapewne powiedziałbyś mi,
że rozpiera mnie potężne ego i wielka pycha...

a przecież jedno i drugie jest prawdą!

Czym więcej jest we mnie pustki, niczego,
tym więcej wyświetla się we mnie wszystkiego,
co dla człowieka bywa niepojęte
i brak mu rozumu aby to ogarnąć.

Musisz wiedzieć jedną rzecz,
wywodzisz się z Mądrego Domu,
gdzie nieznany jest strach, obawy, myśli, spekulacje, analizy,
nie fantazjujesz jak stworzyć chmury i piękne życie,
ono po prostu jest i jest w dodatku wieczne....

i nie ma żadnego przymusu,
nikt cię nie zwodzi,
nie kłamie, nie grozi, nie ignoruje...
nie ma pogardy dla innych
i masz prawo do całej miłości...
i szczęścia bez ograniczeń.

Czasami jestem wielka,
czasami maleńka,
a czasami całkiem znikam,
jestem zerem.

Czym jest ta filozofia pustki:
myśleć czy nie myśleć,
kochać i współczuć
czy być całkiem obojętnym,
cieszyć się życiem
czy go w ogóle nie widzieć,
starać się wszystko zrozumieć
czy tylko całkowicie zaufać
tej Najwyższej Mądrości,
która wszystko rozumie?

Kiedy doświadczam pustki
wówczas rozpoznaję co dla mnie jest ważne...
nie szaleństwa świata,
udowadnianie swoich racji, prawd,
to przynosi tylko cierpienie i ból...
tylko kiedy znikam doznaje ciszy i spokoju,
wyzwalam się od cierpienia
a w moim sercu zapala się potężne słońce...
i jestem zawieszona w potężnej siedzibie Boga,
która się rozciąga we wszystkich kierunkach.

Jestem niczym i wszystkim!

Namaste

Vancouver
15 Feb. 2014

WIESŁAWA