Czyli
pozbawienie człowieka ludzkich cech, takich jak
indywidualizm, współczucie, uprzejmość, dobroć. Ludzie,
którzy działają mechanicznie i rutynowo, są zimni i obojętni
na los drugiego człowieka zostali już odczłowieczeni i
znajdują się w beznadziejnym stanie, najczęściej w ogóle
tego nie postrzegając.
Dlaczego o tym piszę?
Każdego
dnia obserwuję akt degradacji ludzi, zaniżanie ich wartości
w każdej gałęzi współczesnego życia; jednym z takich
sposobów jest publiczna manipulacja, zwana inaczej
dehumanizacją - odczłowieczeniem.
Dehumanizacja jest celowym aktem usuwania sympatycznych i
dobrych ludzkich cech odnosząc się do członków przeciwnej
ideologii, rasy, religii, politycznej partii czy innego
źródła konfliktu.
Bardzo
dobrym przykładem dehumanizacji w akcji był Adolf Hitler,
nazywał inne rasy: robactwem i szczurami. Toteż przypatrzmy
się dobrze wokół siebie jakimi epitetami częstuje się dziś
ludzi i tylko pomyślcie, ile takich osobowości nam przybywa?
Dehumanizacja z reguły zaczyna się od usuwania osobistej
identyfikacji, np., imienia i nazwiska osoby zastępując je
ośmieszającym przezwiskiem, a następnym krokiem jest numer
identyfikacyjny, tak jak to mieli więźniowie w obozach
koncentracyjnych. Zmieniona i bezosobowa relacja daje
oprawcom poczucie wyższości nad swoimi wrogami, ofiarami.
Inny przykład dehumanizacji w akcji obserwujemy w medialnych
wojnach i internetowych konfliktach, gdzie często określa
się ludzi w sposób, w jaki sobie na to nie zasłużyli.
Persony odczłowieczające daną osobę robią wszystko aby
zniechęcić do niej większą grupę ludzi, tworzą jej
specyficzny charakter, robią z niej karykaturę, która nie ma
nic wspólnego z rzeczywistością. Każdy człowiek jest
wyjątkowy i indywidualny, posiada własne osobowe cechy.
Napastnicy odczłowieczający swoje ofiary zachowują się jak
brudne pełne pcheł złe psy, które gryzą wszystko wokół
siebie i raczej nie przypominają człowieka. Trudno w nich
znaleźć osobistą dobroć, współczucie, miłość. Mają
predyspozycje do ubliżania ludziom, wyraźnie są zachwiani
emocjonalnie i psychicznie.
Dehumanizacja jest psychologicznym procesem demonizowania
wroga, dzięki czemu ma wyglądać mniej niż człowiek.
Oczywiście taki proces prowadzi do wzrostu przemocy, łamania
praw człowieka, zbrodni a w końcu ludobójstwa. Dlatego ten
proces zasługuje na wielką uwagę.
Międzynarodowe prawo broniące ludzi przed ludźmi wskazuje
jak powinni się zachowywać i jak powinni traktować innych, z
godnością i szacunkiem. Mówi aby chronić ludzkie życie nawet
w czasie wojny. Niestety to prawo jest zbyt często łamane a
co jeszcze gorsze moralność człowieka coraz bardziej upada i
coraz więcej ludzi zostaje wykluczonych w czasie pokoju,
tworzy się nowa kategoria nadludzi nawet w tej samej
społeczności, gdzie spycha się słabszych do roli podludzi
łamiąc wszystkie prawa człowieka, i tworząc własne kategorie
odczłowieczania własnych wrogów. Jest to pospolite
krzywdzenie ludzi, ogólne naruszanie przyjętych norm
społecznych, nie szanuje się ludzkiej godności, prywatności,
ogólnie przyjętych moralnych norm zachowania ani ludzkich
ani boskich.
Osoby, które stosują dehumanizację wobec osób o odmiennych
poglądach przypinają najczęściej takiemu człowiekowi
etykietkę: agent, satanista, terrorysta, niebezpieczny
potwór ... jeśli widzimy taki model zachowania musimy być
czujni, zazwyczaj to właśnie ci ludzie należą do tego kręgu,
obwiniając innych zasłaniają własne wizerunki ... uwielbiają
dyrygować innymi. Osoby dehumanizujące zrobią wszystko aby
odnieść zwycięstwo, potrafią mocno karcić, karać, a nawet
zniszczyć swoje ofiary. Z reguły bardziej wojowniczy
przywódcy przechodzą do władzy, tworząc własną agresywną
grupę, która nasila konflikt w środowisku.
Bardzo niebezpieczne w procesie dehumanizacji jest
obdzieranie człowieka z jego osobistej godności i cech
indywidualnych. Nic dziwnego, że dehumanizacja zwiększa
przemoc i przeistacza się w ciągłą kontrolę. Obecnie
obserwujemy coraz więcej takich zachowań, każdego dnia, co
jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia. Robi się
wszystko aby uszkodzić relacje nie tylko w grupie a nawet w
rodzinie, a to wszystko ma na celu doprowadzić do
zniszczenia milionów ludzi. Takie zachowania moralne
doprowadzają do wielkich zbrodni np. jakie miały miejsce w
Rwandzie, Kambodży, byłej Jugosławii.
W czasie II wojny światowej ludzie poznali dokładnie proces
dehumanizacji, wykluczenie ze społeczeństwa wielu narodów,
którzy doświadczyli siebie - jako to gorsze. Minęło trochę
czasu i ludzie ponownie odbudowują nazistowską hegemonię i
tworzą nowy porządek świata. Zaczyna się nowy podbój, tym
razem jakże często w obrębie tego samego narodu. Jest to i
cichy podbój ziemi i walka o władzę.
Ileż to ludzi zaczyna prowadzić wielką kampanię kłamstwa i
oszustwa, za wszelką cenę tworzą negatywny obraz drugiego
człowieka a nawet całej grupy. W ilu miejscach w życiu
społecznym widzimy kpiny, upokorzenia, prześladowania,
przemoc, te atakujące osoby wyraźnie przygotowują grunt pod
masowe ludobójstwo. Póki co kryją się jeszcze pod pięknymi
hasłami, manipulują innymi przez odwracanie uwagi od
prawdziwego zagrożenia, wyciągają na powierzchnię nieistotne
problemy zatajając właściwy cel. A to wszystko prowadzi do
ograniczenia wolności i jeszcze większych nieludzkich
zachowań, zniżanie drugiego człowieka do zera.
Nasze obecne życie zaczyna coraz bardziej przybierać
charakter Holokaustu ... musimy być poddani silniejszym,
bardziej wpływowym, nie otwierać buzi tylko potulnie
wypełniać rozkazy nadludzi. Również zwiększają się zdolności
co niektórych ludzi do dostosowania i obsługi
odczłowieczania ... i wszystko to dzieje się na oczach innych,
którzy albo patrzą na to bezmyślnie, albo milczą bo im
brakuje odwagi aby temu zjawisku się przeciwstawić. A bywa,
że popierają w pełni takowe zachowania ludzi.
Widać wyraźnie, że na naszym świecie wymierają zasady
moralne; człowiek musi żyć w ciągłym strachu, toteż ciągle
mu się funduje terrorystyczne akcje lub informacje o
kataklizmach na świecie, czyni się zamierzone zamieszanie
aby sprowadzić człowieka do rangi niewolnika. Niestety,
niewolnictwo złamie świat i ludzi a oprawcy staną się
tyranami.
Obecne prześladowania co niektórych ludzi na necie są
wyraźnym zwiastunem przyszłych czasów ... już kształtuje się w
naszych umysłach nowy model życia ... jesteś nikim, zwykła
glista, dziwka, nieuk, nieudacznik, oto tak wygląda nasze
wejście w XXI wiek ... wielka psychologiczna presja wobec
drugiego człowieka.
Jeszcze kilka lat temu nawet nie myślałam, że mogę pisać na
takie tematy, a dzisiaj staje się ten temat numerem jeden,
ponieważ wrażliwi i normalni ludzi już duszą się w tym
okrutnym świecie i nie mogą już dłużej milczeć patrząc na
takie agresywne działania.
Jeśli w porę nie zatrzymamy tej siły, jutro będziemy jej
ofiarami. Czas najwyższy aby wyznaczyć granice między dobrem
i złem. Czas aby ratować siebie i nasze dzieci, aby nie
nauczyły się żyć w niewoli i pod kontrolą tyranów, tak jak
obserwowałam nastolatkę przywiezioną do Kanady z
Johanesburga, która nie potrafiła żyć na wolności.
Dehumanizacja zawsze prowadzi do kontroli populacji i
zmniejszenia mas ludzkich ... toteż niech mi nikt nie mydli
oczu, że pracuje dla dobra ludzi a tak naprawdę każdego dnia
robi wszystko aby złamać jak najwięcej ludzi na pół i
obedrzeć ich z ludzkich cech.
23 Apr.
2013
WIESŁAWA
|