Żyjemy w czasach, kiedy
większość ludzi uważa się za duchowych...
a ilu wierzy w swoje nadprzyrodzone moce...
ale takie moce nie robią jeszcze człowieka duchowym.
Człowiek duchowy ma cały czas
zwrócone oczy na Boga i Chrystusa...
cały czas udoskonala siebie...
i cały czas błogosławi innych ludzi,
którzy są ważniejsi dla niego niż on sam.
Duchowy człowiek wielbi Boga
i pragnie mieć z Nim kontakt każdego dnia...
nie ważne są dla niego bogactwa tego świata,
nie dba o własne wygody, nie narzeka na swój los...
nie jest rozczarowany, kiedy okoliczności życia podkładają
mu nogę...
ponieważ duchowy człowiek jest w ciągłym kontakcie z Bogiem,
znalazł Drzewo Życia, drzewo poznania dobra i zła
i duchowy człowiek patrzy wewnątrz siebie
i każdego dnia staje się bardziej świadomy
tego co w jego życiu jest najważniejsze.
Duchowy człowiek troszczy się
o dobro innych, jest pełen współczucia,
nie ignoruje nikogo w potrzebie, a także troszczy się o
upadłego człowieka...
aby mu pomóc... aby błogosławić go i podnieść, kiedy ten sam
nie daje rady
i wyrwać go z niewoli ciemności...
stara się służyć innym i nie ważna jest dla niego zapłata,
nie oczekuje żadnych prezentów...
bo ufa Bogu, że to On wynagrodzi mu jego pracę...
że nie przepadnie, a jeszcze otrzyma wsparcie.
Nie mają problemu brania
zapłaty za swoje usługi fałszywi prorocy,
których mamy w dzisiejszym świecie co niemiara,
ponieważ nie mają boskiego honoru...
i jakże tacy ludzie potrafią wywyższać siebie,
nawet ponad Boga...
a człowiek duchowy nieustannie
tęskni za Bogiem,
jak spragniony wędrowiec na pustyni wody...
to ten człowiek może otrzymać od Boga prawdziwe duchowe
dary,
dary Ducha Świętego, ponieważ wie co ma z nimi robić...
nie zmarnuje na darmo, nie sprzeda dziedzictwa swojego
Ojca...
i jakże mi trudno jeszcze czasem rozmawiać z wami jak z
duchowymi ludźmi...
ponieważ wy jesteście jeszcze bardziej z ciała
i troszczycie się więcej o rzeczy cielesne.
Namaste
Vancouver
30 July 2016
WIESŁAWA
|