MIECZ PRAWDY

BYĆ NAUCZYCIELEM



Uspokój twoją mowę i twój czyn,
wyrzuć z użytku wszystkie przekleństwa,
Lepiej wypowiedz jedno użyteczne słowo niż 1000 bezużytecznych,
1000 złych słów rzuconych w kierunku drugiego człowieka
działa tak jak garść piachu rzucona pod wiatr,
spada na tego kto go rzuca i oślepia mu oczy,
a ten, którego obraża zostaje niewinny i czysty!

Nigdzie na świecie nie ma miejsca
aby skryć się przed złym czynem,
kto jest dobry zawsze powstrzyma umysł od zła,
a kto zły, jego umysł zawsze rozkoszuje się złem.

Nigdzie nie dozna szczęścia ten,
który przemocą uciska innych,
nigdy nie dopłynie do brzegu ten,
w którym mieszka zemsta...
i tylko głupi człowiek dręczy w ten sposób samego siebie.

Czym nawodnisz swój ogród, takie masz zbiory
... i twoje ciało gnije i gnieżdżą się w nim choroby,
widzisz jaki jesteś nietrwały, jaki niedoskonały
i chociaż tryskasz tyloma mądrościami
w żaden sposób nie umiesz sobie pomóc.

I widzisz jaki z ciebie budowniczy,
przyszedłeś na Ziemię, miałeś wybudować własny dom,
ukształtować własną mądrość, dać wolność duszy.
Twój umysł miał osiągnąć Królestwa Boże...
ale przeszkodziła ci w tym twoja duma, zazdrość i nienawiść
i nie otrzymasz królewskiego rydwanu,
zabrakło ci czystości moralnej w dochodzeniu prawdy.

Toteż idąc przez życie najpierw ustal sobie
czy warto cały czas kontrolować i pouczać innych,
czy lepiej zrobić porządek we własnym domu.
Mądry człowiek wprzódy posprząta u siebie,
wyszlifuje własny klejnot
a dopiero później ruszy do twardej pracy nauczyciela
bo wie, że kiedy odwróci kolejność spowoduje samozniszczenie.

Ot i cała to filozofia w drodze do osiągnięcia mądrości.

Vancouver
29 Mar. 2013

WIESŁAWA