MIECZ PRAWDY

BOSKI OCEAN



Nurkuj głęboko w Oceanie Mądrości i Piękna Boga....
tak od dawna mówią nam mędrcy...

istnieją niezliczone szlaki do Oceanu Nieśmiertelności...
dla człowieka jest to istotne aby do tego oceanu dotrzeć.
Nie ma znaczenia, którą drogę wybierze,
ważne aby znalazł eliksir nieśmiertelności
i jeśli napije się z tego oceanu kilka kropli stanie się nieśmiertelny.

Różnie przemierzamy nasze drogi...
stopniowo - krok po kroku, podpatrujemy życie, zaczynamy głębiej rozumować,
lecz aby do tego stanu dotrzeć potrzebne jest kilka klas duchowości
i daleka jeszcze droga do całkowitego zanurzenia w Boskich wodach.

Bywają i takie chwile, kiedy w ogóle nie chce nam się wejść do tej wody,
ale coś się wydarzy w naszym życiu i ta woda całkowicie nas zatapia...
dla człowieka jest to wielka tragedia...
a to tylko Bóg zmusza nas do poszukiwania wewnątrz.

Od tej chwili rozpoczynamy wielkie duchowe doświadczenie,
przemienia się nasza rzeczywistość
i popycha nas prosto w kierunku duchowej mocy.
I chociaż wielokrotnie czujemy, że to co się dzieje jest dla nas dobre,
to jednak boimy się wskoczyć do tej głębokiej wody
i zanurzyć się całkowicie w Oceanie Świadomości.

Miota nami strach, ból, zwątpienie
ale pływając w tych wodach wszystkie te emocje są wypłukiwane,
powoli zostajemy przekształcani w coś nowego.
Zaczynamy żyć w spokojnym domu, w małym raju na Ziemi.

Fizyczna rzeczywistość tego świata to powierzchnia oceanu
i często jak na oceanie i w naszym życiu są wielkie fale,
a na nich płynie mała łódź życia i czyni zawirowania, czasami się wywraca,
a wszystkie te fale miotają naszym sercem.

Dopóki fale oceanu się nie wyciszą ciężko łodzi spokojnie płynąć,
tak jak i człowiekowi trudno znaleźć wewnętrzny spokój w zawirowaniach swoich myśli.
Trudno znaleźć w nim ciszę, spokojną myśl... i próbuje się z tego wyswobodzić
a tu wychodzi mu naprzeciw niechęć i wibruje razem z nim w jego świadomości.

Musisz doświadczyć ciszy...
pokój serca to brak myśli, kompletna cisza,
serce nie ma pragnień, nie ma strachu przed śmiercią,
ponieważ jaźń wie, że nie umiera,
tylko wówczas podnosisz się ze strefy fizycznej świadomości,
burzysz mury między tobą a Bogiem,
docierasz do rdzenia swojej istoty
i odradzasz się w nowym, już duchowym świecie.

Jeśli chcesz poznać Boga musisz dotrzeć do punktu,
w którym twoje zmysły już cię nie oszukują...
gdzie twoje ciało staje się ciche
i przemawia do ciebie twoja prawdziwa jaźń.

Niewielu z nas jest gotowych zanurzyć się aż tak głęboko
aby osiągnąć ten wzniosły stan świadomości...
lecz kiedy człowiek zrozumie całą prawdę o ciele i materialnej egzystencji
zaczyna chodzić po właściwej drodze.... i nie ma to znaczenia jaką kieruje się wiarą....
jego umysł, serce i dusza intonuje Imię Boga,
a wówczas najjaśniejsze gwiazdy wyłaniają się z ciemności,
przychodzi prawdziwa siła i pozwala nam smakować, wąchać i dotykać Boga...
uczy odróżniać dobro od zła i wydobywa z serca święty promień miłości.

Już wiesz, że znalazłeś swój prawdziwy dom
- nie z ciała, kości i krwi,
w którym mieszka starość i śmierć...
ale z czystej Prawdy!

Zrozumiałeś całe życie
a nie tylko jego jedną małą część
i możesz tańczyć na krawędzi czasu,
już się nie lękasz, że twoja mała kropelka wpadnie do głębokiego oceanu
i przepadnie na zawsze.....
już wiesz, że od tej pory będzie wielkim oceanem.

Namaste

Vancouver
26 May 2013

WIESŁAWA