MIECZ PRAWDY

ANIELSKIE CHÓRY

Przyszedł czas, że ludzie zaczynają prać brudy i rozliczać swoich oprawców, którzy przez długie wieki czynili ludziom zło. A wiele tych spraw działo się w Imię Chrystusa ... i dla Boga ... przyszedł czas, aby takie brudy wymiatać spod dywanów tych instytucji, którzy wykorzystywali ludzi niewolniczo i prześladowali w imię wiary czyniąc im skrajne okrucieństwa.

Znane są w świecie chóry anielsko śpiewających chłopców, słynęła z tego szczególnie kaplica Sykstyńska ... i aż ciarki przechodzą po plecach kiedy dowiadujemy się prawdy o tych chórach. Pięknie śpiewające chóry młodocianych chłopców można było zawdzięczać kastracji tych chłopców przed osiągnięciem ich dojrzałości płciowej.

Większość kastracji młodych chłopców miało miejsce we Włoszech, którzy po tym zabiegu mogli śpiewać wysokim głosem altowym lub sopranem (ich głosy były zupełnie inne niż głosy dojrzałych kobiet) i znacznie różniły się od wyższych wokalnych zakresów niekastrowanego dojrzałego mężczyzny. Z reguły chłopcy zostali wykastrowani w wieku 7-9 lat po długim okresie szkolenia ich głosów, a nawet mała liczba tych chłopców stała się międzynarodowymi gwiazdami operowymi. Najbardziej sławny był Farinelli.

W późniejszym okresie wiele zmieniło się w operze, kastracja chłopców spadła... ale nie w Watykanie, gdzie Kaplica Sykstyńska nadal poszukiwała młodocianych kastratów z anielskimi głosami.

Nie tylko Kaplica Sykstyńska posiadała takie chóry, również kaplica księcia Ferrari, kaplica w Monachium w Niemczech, w Wiedniu w Austrii, w Dreźnie w Niemczech.

Sykstus V wydał bulle w 1589r., który zatwierdzał rekrutację kastratów do Chóru Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Następnie rekrutacja poszerzyła się o dodatkowe zapotrzebowanie przez opery.

Według Wikipedii,
praktyka osiągnęła swój szczyt w XVII i XVIII wieku. Zabiegów na młodocianych chłopcach dokonywano nawet u fryzjerów.

Stanowisko Kościoła Katolickiego wobec kastratów; Klemens VIII był urzeczony słodkością i elastycznością ich głosów, pomimo, że wielu urzędników kościoła proponowało aby w chórach śpiewały kobiety zamiast okaleczanych chłopców. Papież nie zgodził się, zacytował słowa św. Pawła "Niech kobiety milczą w zespołach, bo kobietom nie wolno mówić." I pomimo, że kastracja była niezgodna z prawem, nie wolno było wykonywać takich zabiegów, w dodatku kiedy chłopcy przez stracone genitalia masowo umierali, nawet w 80%, papieżowi to nie przeszkadzało. Najbardziej drastyczne było to, że rodzice przekupieni dobrymi pieniędzmi holowali własne dzieci do fryzjerów lub rzeźników, którzy odłączali od nich ich genitalia za małą opłatą. Jedno ze źródeł szacuje, że w XVII i XVIII wieku około 3-5 tysięcy chłopców rocznie było wykastrowane tylko we Włoszech, ten proceder był na większą skalę, biedni byli ci chłopcy, które mieli piękne głosy. Niestety, tylko 1% tych chłopców mógł nadal śpiewać po kastracji swoim pięknym głosem. Po przeżytej tak wielkiej traumie wielu chłopców traciło głosy lub w ogóle przestawali mówić.

Kastracja była zabroniona także przez prawo kanoniczne. Kościół niby potępiał te praktyki i od czasu do czasu kogoś ekskomunikował za wykonywanie takich zabiegów ale jednocześnie szukał kastratów do swoich kościelnych chórów, najwięcej ich było w w Kaplicy Sykstyńskiej. W XIX wieku spadła liczba kastratów, Leon XIII zabronił zatrudniania nowych chłopców, ale nadal było w Kaplicy Sykstyńskiej zatrudnione 16 kastratów. Dopiero 1903 roku papież Leon XIII orzekł, że nie będą więcej przyjmować nowych. Ostatnim kastratem kościoła katolickiego był Alessandro Moreschi, który zmarł w 1924 roku.

Na ten temat jest bardzo dużo źródeł. Najbardziej bolesne, że kastracji byli poddawani chłopcy z sierocińców prowadzonych przez katolickie zakonnice ... niby miała to być ofiara w imię służby Bożej.

Rekrutów do kastracji szukały również katolickie zakonnice. Oczywiście było to okrutne i nieludzkie w dodatku wmawiano tym chłopcom, że nie będą narażeni na kuszenie przez szatana.

Takie opowieści są krzykiem do nieba na to co się na tym świecie wyprawiało i nadal wyprawia. I taki tytuł ma współczesna powieść Anny Rice - "Krzyk do Nieba" i film, który powstał w 1994 roku na podstawie tej powieści.

350 lat Kościół Katolicki potrzebował wykastrowanych chłopców w celach takiego "służenia" Bogu ... jest to wielki wstyd dla Watykanu. Jak można było kastrować dzieci, aby służyły sykstyńskiemu chórowi. Watykanie, pokaż światu swoje prawdziwe oblicze!

Religia i prawdziwa duchowość ... czy Jezus Chrystus kiedykolwiek nauczał w swoich naukach aby okaleczać innym ciało tylko po to by przypodobać się Bogu?

A przecież zostało napisane:
„Ten, kogo wykastrowano przez zmiażdżenie jąder lub komu odcięto członek męski, nie może wejść do zboru Jehowy”
(Pwt 23:1)

Jest jeszcze jeden wielki skandal związany z kastracją. Kościół Katolicki kastrował chłopców ze skłonnościami homoseksualnymi. W latach pięćdziesiątych XX wieku przeprowadzono co najmniej 11 takich zabiegów, nawet na psychicznie chorych. Natomiast księży, którzy molestowali seksualnie młodych chłopców przenoszono w inne zaciszne miejsce... i wyciszano całą sprawę. I wielki wstyd dla Kościoła Katolickiego ... to właśnie młodzi chłopcy byli za to karani, często ... kastracją, za donoszenie na księży.

To są szokujące rzeczy, którymi obciąża się Kościół Katolicki, ale niestety, tego tematu nie wolno poruszać przy niektórych katolikach, ponieważ wielu z nich będzie święcie oburzonych ... a nawet zechcą wysłać tych, którzy demaskują w kościele takie czyny na egzorcyzmy.

9 Dec. 2014

WIESŁAWA