Mówi się, że fale mózgowe mogą być mierzone nawet w małym palcu u
nogi, co pokazuje , że energia myśli wypełnia całe ciało. Zwykle nie
zdajemy sobie sprawy ile energii wypromieniowujemy. Tylko cichy
umysł odczuwa własne promieniowanie, tylko wtedy można poczuć ile
tej energii kształtuje jakieś nasze doświadczenia. Wiele zakłóceń
energetycznych stwarza w ciele wielkie zawirowania. Kiedy potrafimy
prawidłowo medytować mamy już pewne doświadczenia z energią, widząc
szczegółowo bardziej subtelne poczucie tego co się z nami dzieje.
Bardzo dobrze można to zauważyć kiedy skupiamy się na oddechu.
Oddech oczyszcza z ciała wiele rzeczy. Oddechem relaksujemy się i
wracamy do normalności, zauważamy jak znika napięcie, jak łagodnieją
myśli, powraca dobre samopoczucie. Kiedy medytujemy z oddechem
dłuższy czas rozprowadzając go po różnych częściach ciała zauważamy
jak subtelnieją nasze poglądy, a w miarę czasu wchodzimy w ciszę.
Cisza to również rodzaj energii w
organiźmie. Energia wzrosła do
takiego poziomu, który jest już mocno wyrafinowany, że nawet się
zaczyna rozpuszczać ciało, przechodzi w mgłę i czujemy się jeszcze
lepiej.
Niektórzy ludzie czują wielki ciężar ich ciał, wtedy należy
świadomie koncentrować się na różnych częściach ciała, wybierać te,
które wydają się być ciężkie jak ołów i oddychać nimi podkreślając
ich lekkość.
Oddech nie tylko wycisza i uspakaja, ale również otwiera szeroko
wszystkie pory na skórze, w ten sposób osiągamy jeszcze większą
relaksację, odpoczywają wszystkie mięśnie, organy. Relaksacja ciała
za pomocą oddechu przynosi stan dobrego samopoczucia, trzyma
wewnętrzne odczucie otwartości.
Podczas prawidłowej medytacji pojawi się spontaniczna radość chociaż
nikt nie przesłał nam dobrych nowin, prezentów, nikt nie docenił,
nikt nas nie podziwiał. Nikt nie zrobił dla nas absolutnie nic a
mamy poczucie wielkiej radości.
Jeśli tak się stanie podczas twojej medytacji to masz już pewność,
że medytujesz prawidłowo. Ale jeśli czujesz napięcie czy zaburzenia
psychiczne wtedy poznasz, ze ten rodzaj medytacji co obecnie robisz
nie jest przeznaczony dla ciebie. Jeśli poczujesz psychiczne omamy,
niepokój w miejscu medytacji natychmiast przerwij medytację.
W czasie prawdziwej medytacji poczujesz, że jesteś w Wieczności a
ona w tobie. To uczucie nie jest psychicznym omamem.
Istnieje jeszcze jeden sposób aby sprawdzić, czy faktycznie
wchodzisz na wyższy poziom, wtedy kiedy twoje ciało robi się lekkie.
Mimo, że nie masz skrzydeł masz wrażenie, że możesz fruwać.
W chwili wtargnięcia w nasz umysł jakichkolwiek frustracji, np.
przypomnisz sobie swój dzisiejszy nieudany dzień, zaraz nadciąga do
ciebie zła energia w postaci tego przypomnienia, od razu wyczuwasz w
sobie smutne myśli i frustracje ... nie pozwalaj sobie na
wątpliwości a wkrótce pojawi się ponownie energia radości, pokoju,
błogości.
Jeśli masz dobre samopoczucie do świata, patrzysz na świat w
kochający sposób pomimo jego niedoskonałości, wtedy wiesz, że twoja
medytacja jest dobra.
W piątek 3 września 2010 roku
o godzinie 20-22
usiądźmy w cichym pomieszczeniu lub na świeżym powietrzu i próbujmy
połączyć się we wspólnej medytacji, chociaż przez 30 minut, wyciszmy
własny umysł, poczujmy się zrelaksowani, radośni, odrzućmy od siebie
nieprzyjemne odczucia ... po prostu usiądźmy i zrelaksujmy się.
Usiądź z wyprostowanym kręgosłupem i określ swój faktyczny stan,
poszukaj własnego centrum w czakrze serca, skup się na tym miejscu i
przelej w nie miłość, radość, możesz przywołać Wyższe Istoty w
zależności od swoich wierzeń: Jezusa Chrystusa, Krishnę, Matkę
Boską, Devi, a może wielkich świętych, którzy nie chcą wejść w stan
nirvany aby służyć cierpiącej ludzkości.
Możesz medytować w kompletnej ciszy, myśleć bezkształtnie. Po
dokonaniu kilku głębszych oddechów siedź spokojnie z relaksującą
postawą ciała i dobrej woli.
Teraz już wiesz jak się to robi ... wszystkich chętnych zapraszamy
do wspólnej medytacji.