MEDYTACJE

SIDDHI I PRAWDZIWY MISTRZ
(CZĘŚĆ 2)
LINK! DO CZĘŚCI 1

LINK! DO CZĘŚCI 3

Siddhi - termin przedstawiający odmienne wartości.

Odróżnia się dwa typy siddhi:
- normalne - zdolności, które przychodzą do człowieka samoistnie,
- supernaturalne - które bywają otwierane aby wznieść się wzwyż - samorealizacja.

Naturalne przychodzą spontanicznie, są związane z człowieka karmą. Naturalne siddhi są darem przychodzącymi niespodziewanie w ciągu życia. Supernaturalne pojawiają się podczas ćwiczeń yogi i innych technik samorealizacyjnych. Jeśli będą użyte do właściwych celów nie ma w nich nic złego.

Często siddhi otwierane jest przez różne grupy za pomocą narkotyków, halucynogennych ziół i innych specyfików. W ten sposób wielka liczba ludzi stymuluje własne siddhi, najczęściej w niekontrolowany sposób powodując w swoim ciele psychologiczną traumę. Poprzez narkotyki otwierają furtki AUSHADHIS - przebudzenie mocy siddhi poprzez zioła. Otwarcie swoich mocy za pomocą takich metod może być szybkie, ale niezmiernie niebezpieczne. Nigdy takich eksperymentów nie wolno przeprowadzać na własną rękę.

Spontaniczne otworzenie siddhi jest planem natury, otwiera się naturalnie jak wszystkie inne funkcje fizjologiczne w ciele. Nawet kiedy cierpienie spowodowane tym procesem jest duże zalicza się do normalnych, tak jak poród dziecka. W przypadku, kiedy otwiera się wiele siddi w jednym czasie zawsze będzie przebiegać z większym wysiłkiem i w cierpieniu. Proces rodzenia się siddi nie jest łatwy.

Otwieranie nie w swoim czasie powoduje gwałtowny potężny stres, występuje zachwianie równowagi psychicznej. Często nierozpoznane i leczone środkami chemicznymi doprowadzą do ciężkich komplikacji.

Jasnowidzenie, jasnosłyszenie i inne siddhi nie mają głębszych wartości kiedy kroczymy do oświecenia.

Więc dlaczego ludzie tak bardzo pragną otworzyć
i utrzymywać takie zdolności?

Dzieje się to wtedy kiedy osoba chce zamanifestować samego siebie. Nie liczy się cel tylko własny sukces i pieniądze. Nowe zdolności zatrzymują takie osoby w drodze a nawet spychają w dół. Z reguły w tej grupie najczęściej spotyka się ludzi na niskim poziomie rozwoju duchowego.

Zależy też od osoby co ona pragnie - czy mieć wszystko czy tylko chwilowo chce zaspokoić własne pożądania? Należy uważać na rozwój siddhi w drodze samorealizacji kiedy człowiek wyznacza sobie drogę do zjednoczenia z Bogiem. Prawdziwi Mistrzowie nie dbają o psychiczne moce, których nie potrzebują do codziennego życia. Rozbudzone pragnienia czynią na powrót człowieka istotą materialną.

Grupa praktykujących, szkolących się w drodze samorealizacji, z reguły są to osoby z bardzo rozbudzonym własnym ego. Próbują wszystkich technik, przeskakują z grupy do grupy, próbują wszystkiego aby jak najszybciej wzrosnąć. Wielu z nich nigdy nie posiądzie żadnych siddhi, tylko teoretyczną wiedzę. Po skończonych kursach następnym ich krokiem jest głośna oferta swojej pomocy, ale nie za darmo.

Na całym świecie panuje dziś moda na słowa:
"... nie ma nic złego za branie pieniędzy za pomoc duchową ..."

i głosy wielu korzystających:
"... dlaczego nie, posiadają wiedzę,
więc należy im się dobra i słuszna zapłata.
Kończyli kursy, poświęcali swój czas ... "

tak 95% tych ludzi ma tylko kursy i dyplomy.

Bardzo przepraszam, nie tylko moja opinia jest taka ...
w tym miejscu zgodzi się ze mną wielu poważnych duchowych Mistrzów:

...kończąc tylko kursy, nie masz kwalifikacji
ani Błogosławieństwa Bożego...!

Jedynie publikacje; książki, gazety lub inne materiały powinny być płatne z powodu odległości między nauczycielem - uczniem i zwrotem kosztów druku. Może też być przyjęta zapłata ofiarowana przez potrzebującego jako dowód miłości, symboliczne honorarium na jakie go stać, ale on sam je wyznacza.

Żyjemy w czasie, w którym absolutnie potrzebna jest pomoc osobom mniej doświadczonym. "Dzieci Światła" są świadome swojej roli bez względu w jakich warunkach osobiście bytują, bez względu na miejsce w którym przebywają. Zostali postawieni właśnie w tym miejscu by pomoc słabszym. Bóg ustawił swoje małe świecące latarenki na całym świecie. Nie można z nich czynić kupieckich kramów.

"...Prawdziwi Mistrzowie nigdy nie pobierają opłat za swoją pomoc z wyjątkiem zwrotów kosztów za materiały. Takie jest Uniwersalne Prawo wśród prawdziwych mistrzów. Zdumiewającym faktem jest jak tysiące słuchaczy i innych potrzebujących płaci wielkie sumy pieniędzy za duchowe instrukcje. Mistrzowie zawsze byli i są silą podnoszącą słabszych. Ich godność nie pozwala aby byli wspierani przez uczniów lub publiczne instytucje... "
(Julian P. Johnson - "The path of the Masters", 1939 r.)

"...Jakże mądrym jest ten człowiek, który nie bierze pieniędzy za swoją pomoc duchową. Ten, który wystawia rachunek jest kłamcą. Mędrzec rodzi się by pomagać a nie sprzedawać swoją wiedzę..."
(Maria Sabina Curandera, Szaman - meksykański healer, 1896-1985)

"...Prawdziwe oświecenie nie jest na sprzedaż w narożnym kiosku. To nie gazeta, to nie plastikowa torba. Absolutne oddanie się Bogu jest największym darem - bezcenną perłą, więc nie można jej sprzedawać. Tą drogę wybierają tylko pseudo-nauczyciele duchowi, którzy sprzedają swoje śmieszne oferty. Kto chce zobaczyć obrączkę Boga musi pokazać swoje serce..."
(Marianna Capian - Univ. Michigen, konsultant - psycholog, "Halfway up the Mountain, 1999)

cdn...

Vancouver
29 Jan. 2008

WIESŁAWA