Najbardziej znana jest transfiguracja Jezusa Chrystusa czyli Przemienienie
na górze Tabor.
"Tam przemienił się wobec nich: Twarz Jego zajaśniała jak słońce,
odzienie zaś stało się białe jak światło." (Mt 17, 2)
Jezus podobnie jak Mojżesz i Eliasz począł promieniować jasnym
światłem.
Ale nie chciał, aby ktoś o tym się dowiedział. Prosił swoich apostołów
- świadków tego zdarzenia, by zatrzymali ten fakt w tajemnicy.
Tak miało być, nikt nie miał się dowiedzieć o tym, aż do jego
śmierci.
Metamorfoza - transfiguracja
jaka się w Nim dokonała jest procesem biologicznym.
Znana jest w zoologii w życiu ptaków i innych zwierząt.
Wiadomo też naukowcom, że proces ten jest kontrolowany przez
hormony, wydzielinę gruczołów dokrewnych.
Jezus poprzez swój Chrzest, transformację, śmierć i
zmartwychwstanie - Wniebowstąpił.
Transformacja, transmutacja i
konfiguracja - ten proces mądrze i pewnie przez dłuższy
czas prowadzony i gdy się prawidłowo domknie jest rezultatem
zmiany energii w ciele człowieka. Zmienia się również skład
chemiczny jego komórek. W ciele odżywianym świetlistym pokarmem
zachodzi wiele procesów chemicznych i biologicznych.
Najmocniej można zaobserwować ten potężny proces w całym układzie
nerwowym i mózgu.
Kiedy człowiek rozwija swoją naturę uczuciową, wszystkie jego
spirytualne ośrodki zaczynają się uaktywniać.
Rozpoznaje właściwie swoje czyny i poskramia swoją niższą,
zwierzęcą naturę.
Przywołuje mądrość i budzi swoje energetyczne źródła i
wszystkie połączenia - nadies, przewodniki energii.
Jego ciało astralne przybiera na sile. Moc człowieka zależy od jego
ciał eterycznych.
Gruczoły dokrewne chronią ciało i kiedy są odpowiednio powiązane
- zrównoważone wnoszą zdrowie i równowagę psychiczną.
W zależności od promienia, demonstrują się zmiany i życiodajne
elementy w ośrodkach czakr i w gruczołach hormonalnych.
Jeśli potrafi utrzymać w doskonałości wszystkie promienie,
dobrze z nimi pracując, które zasilają i zarazem rozwijają jego
czakry, a swoje wielorakie energie potrafi przekształcić w miłość,
a następnie w Boskie Zasady Życia, to efektem końcowym tej pracy
jest Ostatnie Wtajemniczenie.
Dobrze poprowadzona energia głównych ośrodków, popłynie
bezpiecznie do ostatniego ośrodka energetycznego jednocząc człowieka
z Bogiem.
Ważne jest aby umieć pracować z Wyższą Energią.
Nie wolno nadmiernie pobudzać jednego ośrodka zostawiając w zupełnym
spoczynku inny.
Nie wolno przeć na górne ośrodki energetyczne w momencie, kiedy
jeszcze te niższe nie osiągnęły swoich właściwych form.
Szczególnie należy uważać na pracę z trzecim okiem,
NIE WOLNO PRZEĆ NA OŚRODKI
ENERGETYCZNE GŁOWY.
Taka postawa może doprowadzić do wielkich problemów.
Ktoś taki może stać się egomaniakiem i zostać podobnym potworem
jak Hitler.
Również jeśli w mniejszym stopniu dojdą do głosu te energie,
wcześniej niż w ośrodkach dolnych, stan takiego człowieka jest opłakany.
Proces ewolucji przebiegnie prawidłowo u osoby o "czystych
energiach".
Celem każdego "guru", który prowadzi daną jednostkę do
wyższego rozwoju spirytualnego jest praca, by dokładnie oczyścić
jego ciało i umysł.
Aby umieć zbudować twardy - skalisty fundament, a nie dom na
piasku.
W zasadzie nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkich tych powiązań
dopóki sam tego nie przejdzie.
W każdym człowieku żyją niezliczone ilości przeróżnych emocji:
ból, śmierć, choroby, radość, miłość ... każda z tych
emocji jest energią i służy do budowy sił twórczych.
Jakiej energii posiada w sobie najwięcej, taka też jest
odzwierciedleniem w jego życiu, kształtuje jego charakter i
indywidualność.
Czy jest to mądry rytm tańca
- czy furia niezrównoważonego człowieka,
zawsze bierze swój początek w źródle ośrodka energetycznego.
Hormony kontrolują prawidłową równowagę wszystkich energii,
łączą człowieka z siedmioma promieniami kosmicznymi albo
siedmioma "Duchami Bożymi",
stanowią jeden wielki system. Doprowadzają do jednego
wolnego związku, wiążą fizyczne ciało z ciałem eterycznym, zarówno
indywidualnym jak i planetarnym.
Znikoma część ludzi żyje w świecie pozytywnych myśli. Człowiekiem
głównie rządzą: lęki, obawy, gniew, irytacja, dążenie do
upragnionych celów poprzez nacisk. Tylko niewielu jest bez stanu
buntu i gwałtownych reakcji.
Właśnie te energie zabarwiają nasze życie, manifestują się
mocno i trzymają energie materialne uwięzione.
Wielkim zwycięstwem dla człowieka,
jest otwarcie Niebiańskiej Furtki.
W tym miejscu siedem stanów świadomości zaczyna się mocno
manifestować w jednym umyśle.
Pięć pierwszych stopni świadomości pozwala przejść przez
tęczowy most. W siódmym stopniu rozpoczyna się pełne
Oświecenie. Życie tej jednostki na Ziemi dobiega końca, czas
na powrót do domu. Ziemia przemienia się na powrót w Eden.
Człowiek staje się wyższą istotą.
Kiedy ludzkie oczy raz ujrzą przepiękny astralny świat, w tej
samej sekundzie zapragną powrotu do Boga.
Kto masteruje w procesie transfiguracji - siedem pól świadomości,
automatycznie staje się pośrednikiem między światem materialnym
i nowym Twórczym Boskim Impulsem.
Poprzez Świadomość Chrystusa - Kosmicznego Maitrei dokonuje
oczyszczenia i oświeca Planetę Ziemię.
W " Objawieniu Św. Jana",
Jan zobaczył Nową Jerozolimę jako most - Chrystusa - spacerującego
pośród ludzi.
Ciężka, ale zakończona pełnym sukcesem praca na planie ziemskim -
transfiguracja człowieka z jego codziennego życia, w kosmiczną
spirytualną rzeczywistość, zostaje zakotwiczona w Świadomości
Chrystusa - Maitreji, Najwyższego Stopnia Energii Kosmicznego
Chrystusa.
Jezus powiedział :
"...
Trwajcie we mnie a ja w was.
Jak latorośl sama z sobie nie może wydać owocu,
jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy
jeśli we mnie trwać nie będziecie.
Jam Jest krzewem winnym, wy jesteście latoroślami.
Kto trwa we mnie a ja w nim, ten wydaje wielkie owoce
a beze mnie nic uczynić nie możecie ... "
(J 15, 4-5)
Świętość nie jest pustym słowem, ale przynależnym człowiekowi.
Ludzka natura odwraca się od ziemskiej cywilizacji i dołącza w
swojej świętości do Boga.
Całkowicie uzmysławia sobie własne pochodzenie i cel swojego życia
na Ziemi.
"...O
jedno prosiłem Pana, o to zabiegam.
Abym mógł mieszkać w domu Pana
przez wszystkie dni życia mego.
By oglądać piękno Pana i by odwiedzać świątynie Jego ...
"
(Ps 27, 4)
Vancouver
7 May, 2007
WIESŁAWA
|