Wszystkie warunki
istnienia są zapisane w centrum „Królestwa Bożego”,
Królestwo otrzymujemy przez nasze dziedzictwo od Stwórcy.
Kiedy je otrzymujemy?
Przy użyciu
wszystkich zmysłów na wszystkich poziomach, wówczas
przekształcamy rzeczywistość. Stajemy się wyższą istotą,
która już jest zintegrowana i jest częścią większego obrazu
a nie tylko jednym rysunkiem jednego stworzenia.
Królestwo Niebieskie to nasza już wysoka świadomość, kiedy
się poszerza realizujemy siebie i wszystko co nas otacza.
Wówczas człowiek zaczyna odbierać wszystkie smaki życia,
rozwija je i podsumowuje ... wtedy następuje transformacja.
Ten stan stawia człowieka na głowie, zmienia się jego
dotychczasowe życie, zamiast jednej linii zaczyna poruszać
się na jedenastu. Wzrasta jego drzewo życia, nie jest to już
tylko płaszczyzna, tylko rozbudowana przestrzenna bryła, w
dodatku obraca się wokół, ciągle rozwija się i przekształca.
Wszechświat był stworzony w sześć dni. Numer sześć
odzwierciedla Gwiazdę Dawida, znaczy:
„jak na
górze tak i na dole.”
Człowiek jest
punktem świadomej realizacji a nie tylko celem poza
realizacją. Jesteśmy wyjątkowi, ale musimy stać się świadomi
własnych pragnień, dopiero wówczas podłączamy się do
Królestwa.
Świadomość Kosmiczna nie jest tylko na zewnątrz ale wibruje
także w nas, ukorzenia nas tam, gdzie właśnie jesteśmy, a
nasze ciało jest tylko zapalnikiem naszej osobistej
świadomości.
Nasze otoczenie jest żywe i reaguje na naszą świadomość,
sposób w jaki poznajemy Ziemię i swoją fizyczną postać, ma
wpływ na informacje jakie otrzymujemy.
Wszystko co Ziemia przeżyła, cała ludzkość, wiedza, i nasze
zdolności ugruntowane są na Ziemi i w nas. Zrozumiałam to w
ułamku sekundy w roku 2000 po osobistych doświadczeniach ...
toteż nie szukaj niczego w Niebie tylko na Ziemi ... co jest
w Niebie znajdziesz i na Ziemi. Cały mistyczny i duchowy
świat jest tu i teraz, na Ziemi, niczym na Arce Noego, który
zebrał wszystko co było potrzebne do nowego życia, nic na
niej nie zabrakło. Toteż szukajmy znaków i drogowskazów obok
siebie zamiast bujać w obłokach, czekać na channelingi, cała
kosmiczna prawda mieszka w naszej świątyni, posłuż się nią
tak jak swoimi członkami ciała i duszą aby móc wypłynąć w
nowe nieograniczone rzeczywistości.
Nowa ludzkość przeniknie przez nowe cząstki wibracji, które
nas pobudzą i wychodząc z naszego jądra ukierunkują na nowo.
Obudzi się w nas jeszcze większe zrozumienie i postrzeganie.
Wracając do swoich
wspomnień, kiedy podczas własnego przebudzenia moja dusza
była wypełniona po brzegi cierpieniem, a ciało bólem nie do
zniesienia, moje fizyczne ciało odmówiło zupełnie
posłuszeństwa, byłam wrakiem człowieka ... ale mój umysł
pracował na wielkich obrotach, zauważyłam jego głębokie
przebudzenie, uświadomiłam sobie, że jest w nim coś czego
wcześniej nigdy nie doświadczałam, czego jeszcze w tamtym
czasie nie umiałam prawidłowo ocenić, pracowały w nim jakieś
nienaturalne siły, budziła się inna wiedza, zupełnie mi nie
znana, której na samym początku nawet się bałam. A to tylko
uniwersalna rzeka (budzące się Kundalini) pulsowało nowymi
możliwościami, otwierał się w moim życiu nowy prąd wielkich
przemian. W moim mózgu i ciele objawiało się coś nowego,
nieznanego... byłam bardzo rozkojarzona lecz moje myślenie i
działania były bardzo logiczne, dokładnie wyczuwałam, że
otwierają się we mnie jakieś potężne wrota a moja dusza
podróżuje przez jakieś wymiary w ściśle określonym kierunku.
Byłam
przeprowadzana przez różne granice. Nigdy nie byłam mocna w
fizyce, matematyce a tu nagłe zaczęłam rozumować uniwersalne
prawa fizyczne, zauważać przestrzeń, czas i inne formy,
podróżować poza ciałem, przeżywać doświadczenia mistyczne,
które były dla mnie szokiem. Wszystko to działo się dla mnie
zbyt szybko toteż gubiłam się w tym wszystkim, dostawałam
dostęp do prawdy ale moje człowieczeństwo na tym etapie
jeszcze nie dopuszczało jej do siebie.
W tamtym czasie
byłam jeszcze zbyt mocno ukorzeniona z Ziemią i jej
wszystkimi korzeniami, przyzwyczajeniami, wierzeniami, które
miały istotny wpływ na mój byt. Upłynęło jeszcze sporo wody
zanim ugruntowałam całą tą wiedzę, uczyłam się rozpoznawać
co dobre a co złe, zanim skrystalizowałam mistyczne siły
mojego ciała, które wynosiły mnie do Królestwa Niebieskiego.
To był wielki czas próby, integracji wielu światów, musiałam
przetransmutować materię w świadomość mistyczną, poprzez
wiedzę o czakrach, polach energetycznych, i inne nauki, o
których nie miałam bladego pojęcia. Szukałam potwierdzeń
swoich doświadczeń, nie były to łatwe spotkania, ani z
książkową wiedzą, ani z ludźmi jako tako obeznanymi z tymi
tematami.
Nigdy wcześniej nie miałam wiedzy o czakrach, a tu nagle
zaczęłam je postrzegać, widziałam ich symbole, kolory,
widziałam potężne wiry nad moim ciałem, domyślałam się, że
są to jakieś źródła energii, ale jakiej? Skąd ona nagle
pojawiła się w moim ciele, skąd szedł ogień przez mój
kręgosłup i ta inna świadomość, która była niby moim
intelektem ale jakimś podmienionym. Jednak miałam wrażenie,
że te wszystkie rzeczy od zawsze są mi znane, lecz na
przestrzeni czasu o nich zapomniałam, tak jak zapomina się
sen ... był to czas, kiedy odkrywałam siebie na nowo,
odkrywałam skąd bierze się we mnie ta wiedza, nieznana mi
mądrość, którą zaczęłam manifestować na zewnątrz, tworząc
nową formę myślenia.
Był to również
czas kiedy jeszcze wstępowałam w to wszystko bardzo
emocjonalnie, było we mnie zbyt wiele kompleksów, nie było
łatwe przełamywanie tych wszystkich oporów, burzenie starych
systemów, często lały się łzy i chociaż rozbłyskiwało we
mnie prawdziwe światło wielokrotnie padałam pastwą
dezinformacji i manipulacji innych osób, które chciały mnie
ponownie nawrócić na stare drogi ... a nawet na zupełnie mi
obce lub ich drogi, które wywoływały we mnie konflikt. Zanim
przesunęłam własne pola świadomości do obecnego stanu na
mojej drodze było dużo zgrzytów. W końcu nadszedł dzień
kiedy stałam się bardziej otwarta i elastyczna, zaufałam
świętej mowie płynącej z głębi mojego serca i odważyłam się
jej używać i przelewać na papier. Dopiero wówczas poczułam,
że stałam się wolna.
Wolna ludzkość to nie jakiś tam szablon, stworzony ręką
jednego człowieka lub grupy według własnego pomysłu, tylko
przebudzenie się w świadomości jednej ludzkiej rodziny,
gdzie my wszyscy jesteśmy tkaczami nowego życia, nowej
rzeczywistości. Każdy człowiek i każdy aspekt życia skrywa w
sobie metaforę do jednej wspólnej prawdy ... wszyscy wiemy,
że mamy jednego Boga, jedno Źródło wszystkiego bez względu
na naszą kulturę, religię, mamy wspólne elementy naszego
życia - „nic co ludzkie nie jest nam obce” ... chociaż
potrafimy to inaczej przekazać, np. za pomocą naszego
języka, rysunku, pisma, rzeźby czy innego symbolu, to jednak
płynie z tego przekazu ten sam sens życia ... ale musimy
także wiedzieć, że na Ziemi nie ma czegoś takiego, aby jedna
osoba posiadała wiedzę całej Ziemi i Wszechświata, a obecnie
zbyt wiele ludzi ma tendencję przypisywania sobie całej
Uniwersalnej wiedzy, co oczywiście jest brakiem zrozumienia
świadomości kosmicznej.
Pojęcia:
Świadomość Chrystusowa i Kosmiczny Chrystus, wiele ludzi
nie umie zupełnie zrozumieć chociaż żyjemy w epoce
Świadomości Chrystusowej.
Świadomość Chrystusowa to nic innego jak przeniesienie
swojej świadomości do poziomu Chrystusa. Jesteśmy małym
trybikiem w całym Uniwersum ale jeśli chcecie znaleźć swój
wewnętrzny spokój i podnieść swoją świadomość do Jedności
lub Kwantum, gdzie rozszerzamy pojęcie własnej jaźni, tego
wymiaru świadomości nie można przeskoczyć czy przeoczyć ...
dlatego Jezus mówi: „Nikt nie przychodzi do Ojca, jak
tylko przeze mnie” ... na tym poziomie musimy
zawalczyć nie tylko o własne życie w czystości, doskonałości
ale także musimy walczyć z MIŁOŚCIĄ o nasze środowisko,
zwierzęta, o całą planetę i Wszechświat.
Dzisiaj już wiemy, że taki wysoki stan świadomości
otrzymujemy w chwili zwiększania się w mózgu kilku
substancji chemicznych, które następnie przepływają przez
nasz układ krwionośny zmieniając nasze komórki. Aby to
osiągnąć należy umieć włączyć w ciele odpowiednie przyciski,
które wytworzą w nas elektryczny wzorzec fal mózgowych, a te
przekształcają nasze życie. Jednym z tych przycisków jest
modlitwa, medytacja, kontemplacja, i umiejętność bycia
Prawdziwym Człowiekiem!
Kto pragnie sprawiedliwości, prawdy, spokoju, miłości i
pomaga bliźnim jest owocem Świadomości Chrystusowej.
Kto naprawdę ma czyste myśli, słowo, czyn szuka relacji z
Bogiem, Chrystusem, znajduje wodę życia płynąca prosto z
Nieba.
Wszechświat może długo tolerować na Ziemi zło, lecz
przychodzi czas i wymierza sprawiedliwość, w dodatku mówi -
tych co nie noszą w sobie światła, zniszczę. Czyli Ziemia
musi być w harmonii według praw kosmicznych.
Jak wiemy energii nie można zniszczyć ale można ją
przeobrazić w inną formę, zmiana jednej formy świadomości w
inną objawia się cierpieniem, w materii rozpadają się mury i
stare struktury, w mózgu rozpada się skład atomów, neutronów
przekształcając się w inną formę ... z mojego doświadczenia
wiem co to znaczy ... całymi miesiącami obserwowałam we
własnym mózgu dziwne mrowisko, miałam uczucie, że wszystkie
moje komórki mózgowe przemieszczają się we wszystkich
kierunkach zmieniając swoje pozycje ... na początku było to
nie do zniesienia, czaszka rozpadała się na tysiące
kawałków, w głowie nieustannie pracowały igły, z dużą
szybkością przemieszczał się prąd elektryczny, słyszałam
odgłosy niczym łamanych suchych gałęzi, wiejącego wiatru, i
inne zgrzyty, kilka razy dziennie miałam wrażenie, że
umieram ...ten proces trwa cały czas lecz przebiega bardziej
subtelnie ... najgorsze było pierwsze trzy lata. Wielkie
zmiany w mózgu podczas transformacji określane są przez
mistyków „białą śmiercią”, i tak człowiek ten proces odbiera
- wydaje mu się, że umarł i ponownie zmartwychwstał ...
zaczyna nowe życie w nowej formie, widzi wyraźnie jakie w
jego ciele i umyśle następują zmiany chociaż jeszcze tego
procesu nie rozumie. Ten temat będzie nadal bardzo trudny do
zrozumienia dopóki dobrze nie poznamy fizyki kwantowej.
W chwili fizycznej śmierci
również poruszane są atomy, neutrony, toteż tak dużo ludzi
wracając ponownie do życia (po śmierci klinicznej) jest
zupełnie odmienionych. Poprzez śmierć dotknęli Wyższej
Świadomości, to małe spięcie wystarcza aby w człowieku
przebudziła się prawdziwa tożsamość.
Na Ziemi na przestrzeni długich tysiącleci było dużo faz
zniszczenia, przychodziło wielu Wielkich Mistrzów,
niebiańskich nauczycieli, którzy pracowali z ludzkością aby
jej pomóc podróżować do Królestwa Niebieskiego. Na tej
drodze wszyscy muszą ciężko pracować: mistrz i uczeń;
wszyscy uczniowie powinni być ulegli woli mistrza aby nie
zginąć z tego życia oraz z życia Boga. Przez miłosierdzie,
miłość i prawdę jest wyłączane z serca zło. Ciężko w naszym
świecie jest wznieść się do tego poziomu, kiedy ludzkość
ciągle żyje w ciemnym domu, w świecie ograniczeń, w
przekleństwie, nienawiści, wściekłości a przemoc stała się
wszechobecna. Poza tym zostały wywrócone do góry nogami
wszystkie zasady moralne, brakuje także inicjatywy płynącej
prosto z serca, człowiek nie chce już dzielić się swoimi
darami i innymi rzeczami, nawet swoją weną twórczą, wszystko
wystawia na sprzedaż zupełnie odginając swoje pola
rzeczywistości, przez co mocno zbacza ze swojej
transformacyjnej ścieżki.
Jak wiemy Jezus
odniósł zwycięstwo nad złem, złamał moc ciemnych sił.
Ludziom kroczącym Jego drogą daje również zwycięstwo nad
siłami zła, które cały czas starają się nas kontrolować.
Jeśli chodzisz w Chrystusie, w pokoju, radości, ufności,
miłości Duch Święty mieszka w tobie.
W tej nowej erze życia - Świadomości Chrystusowej jesteśmy
wezwani aby wzrastać na podobieństwo Jezusa Chrystusa.
Codzienne obcowanie z Nim w modlitwie, medytacji,
kontemplacji śpiewając święte pieśni na Jego cześć czyni, że
przemienia nas Duch Święty, wzbogaca w wiedzę i mądrość.
Kosmiczna Świadomość Chrystusowa, czyli Energia Boskiej
integracji nasion Chrystusa dla ludzkości. Kosmiczna
Świadomość Chrystusowa będzie podtrzymywała życie dla
ludzkości w najbliższych tysiącleciach.
Jeśli i ty zasiejesz ziarno Chrystusa w swoim sercu, w swoim
czasie aktywuje się na wyższych kosmicznych wymiarach.
Uczynimy to poprzez podniesienie naszej wiary, moralności i
wszystkich rzeczy, dzięki którym duchowo wzrastamy. Wówczas
aktywujemy nasze ziarno Chrystusa w szablonie energetycznym
każdego z nas. Stare energie będą powoli tracić swoją
wytrzymałość i rozpadać się aktywując kosmiczną Świadomość
Chrystusową. Człowiek przestaje żyć w separacji i zakotwicza
się w Jedności. Otrzymuje więcej światła, aktywuje serce i
już ponad wszelką wątpliwość wie, że w jego sercu mieszka
Chrystus. Serce jest miejscem wewnętrznej komunii z
Chrystusem. Twoja świadomość podniesie się do Świadomości
Chrystusowej, a z serca znikną wszystkie obawy i strach,
króluje tam już wielki spokój.
Kosmiczny Chrystus wnosi ład nie tylko na Ziemi ale i w
dalszej przestrzeni, ponieważ konflikt dobra i zła zaczął
się w kosmosie, to tam złe moce ujawniły swoją prawdziwą
naturę. Nasza planeta została zawładnięta przez siły zła, co
całkowicie odmieniło jej prawdziwą rzeczywistość. Toteż
obecnie na Ziemi, Chrystus i chrześcijaństwo stało się celem
największych ataków a co za tym idzie, i wszyscy ci, którzy
kroczą Jego drogą podzielają ten sam los. Ale jak pisze
Biblia, królestwo szatana będzie wstrząśnięte przez
Chrystusa i legnie w gruzach a On ponownie obejmie władzę w
Niebie i na Ziemi, i ukaże nam swoją moc.
Ponieważ szatańskie siły jeszcze nie są pozbawione jeszcze
własnych mocy dręczą ludzi na świecie zniewalając ich na
wiele sposobów, przez co świat żyje w cierpieniu.
Wszystkie osoby, które otwierają drzwi Chrystusowi wnoszą
jego Świadomość na Ziemi i we Wszechświecie, przez co są
sługami Bożymi, toteż będą mieć udział w Królestwie
Chrystusa. Wszyscy, którzy są zaangażowani w Chrystusa
wnoszą na Ziemię światło, czyli podobną świadomość do
poziomu Chrystusowego, która jest potencjalnym wzrostem
duchowym i nie jest dla nikogo ograniczana. Może z niej
korzystać każdy jeden człowiek bez względu na własną kulturę
czy system wierzeń ... wystarczy, że idzie za Chrystusem i
wniesie w życie Jego wartości. Ludzie Chrystusa dostają Jego
łaskę i miłość. Toteż nasze zbawienie i wolność leżą w nas
samych, w naszych sercach, dzięki czemu wzrastamy coraz
wyżej i wyżej i stajemy się prawdziwymi humanitarianami.
Dzięki Chrystusowi zbliżamy się do schyłku kosmicznego
konfliktu... ale pamiętajmy, bycie w Świadomości
Chrystusowej nie jest izolacją od innych ludzi, tylko
osobistym zaangażowaniem w każdym miejscu na Ziemi, które
boryka się ze złem. Służmy światu tak aby nie wzniecać
wojen, konfliktów, nie przedłużać bytowania zła, tylko
poprzez znalezienie kompromisów wnieść wolność i
przebaczenie. Wypełnić każdy element życia miłością... tylko
w ten sposób unicestwimy całe zło.
Pamiętajmy:
Świadomość Chrystusowa nie ma nic wspólnego z religią czy
inną grupą, każdy człowiek może podnieść swoją świadomość do
wyższych częstotliwości osiągając wysoki duchowy poziom.
Wielkim krokiem w ten stan jest wysoki poziom moralny
człowieka; moralność jest podstawą do Świadomości
Chrystusowej.
Święty Paweł
mówił:
"Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci
Chrystus.”
Kiedy Jezus został ochrzczony Duch Święty zstąpił na Niego -
czyli potężna Kosmiczna Świadomość. Dla wielu ludzi te nauki
to filozofowanie i mistyczne dyskusje ... chociaż przyjmijmy
tą Wielką Prawdę, że każdy człowiek może wzrosnąć do
Świadomości Chrystusowej, czyli tak zintegrować w swojej
świadomości różne poziomy aby poruszały się swobodnie między
jednym i drugim poziomem i funkcjonowały w całkowitej
harmonii. Od tej pory człowiek postrzega już w inny sposób
świat i ludzi, nie ważne jakiego będą wyznania, kultury, czy
koloru skóry. Masz otworzone wewnętrzne oko mądrości i
widzisz co się dzieje na globie i we Wszechświecie. Pomagasz
światu bezinteresownie, rozdajesz swoje dary; oczywiście
Świadomość Chrystusowa to wielka odpowiedzialność już za
wszystko, taka osoba nie przygląda się biernie wszystkim
wydarzeniom tylko zmienia świat.
W dzisiejszym życiu wielu ludzi zapomniało, że mamy jeszcze
ciało, które nas ogranicza, toteż utożsamiają się zbyt mocno
z istotą gwiezdną, tu następuje rozdwojenie osobowości.
Każdy człowiek należy do Ziemi a jednocześnie jest
przybyszem z gwiazd. Poczucie rozdwojenia pociąga za sobą
wartościowanie naszej ziemskiej egzystencji i osobistego
procesu duchowego rozwoju. Taki stan nie pozwala na swobodny
przepływ świadomości, stąd też biorą się nie skrystalizowane
myśli, osądy, mylne przekonania, że to właśnie jeden
człowiek jako jednostka jest w stanie wszystkich zbawić i
taka osoba narzuca własne prawa wszystkim ludziom ... a to
jest fałszywy świat, nie zbawi nas żadna polityka, religia,
czy wspaniała gospodarka świata, grupa ideologiczna, dopóki
my sami indywidualnie nie zmierzymy się z własnymi
problemami i z całym światem ożywionym i nieożywionym. Toteż
nie dziwmy się, że działając w ten sposób ciągle nękają nas
problemy i zamiast iść w lepsze coraz bardziej tracimy
wewnętrzną równowagę. Jeśli uzdrowimy siebie samych
uzdrowimy także Ziemię i poprawi się nasz byt na wszystkich
polach: fizycznych i duchowych.
Musimy zrozumieć ten fakt i umieć poszanować każdą
jednostkę, grupę, wiedzę o wszystkich formach życia, być
pokornym i tolerancyjnym dla innych kultur, wyznań ... nie
tylko chrześcijanin jest posiadaczem całej wiedzy tego
świata i Wszechświata, ma na wyłączność Boga, Chrystusa ...
to jest nieprawda i wielki egoizm ... toteż przyjrzyj się
innym ludziom, kulturom, ich wiedzy, to też są twoi
krewniacy, którzy żyją nienagannie, jak Bóg przykazał,
również walczą o dobro Ziemi, ludzi i wykorzystują swoją
wiedzę bez osądzania i krytykowania (np. buddyści), ponieważ
są świadomi tego, że gwałtowne reakcje tylko pogłębiają
przepaść między ludźmi, rodzą się konflikty i wojny. W
takich niskich zachowaniach brakuje rozsądku, współczucia,
miłości, a w takich warunkach trudno się zjednoczyć. Stań
się jednym kręgiem życia, pokaż swoją dojrzałość,
człowieczeństwo, zamiast osądzania i krytykowania ludzi,
odsyłania ich na egzorcyzmy za ich inną wiedzę, religię ...
a może to właśnie tym osobom szatan przykrył swoim ogonem
wewnętrzne oko mądrości ... i to im przydał by się
egzorcyzm? Wszyscy jesteśmy jednością, wszyscy jesteśmy
pulsem Uniwersalnego Serca we wszystkich wymiarach ... ja,
ty i on - wszyscy jesteśmy częścią tego samego Stworzenia
przez impulsy świadomości wysyłane z jednego Źródła.
Człowiek jest jedynie małą cząstką niczym komórka wibrująca
w ciele swoją własną częstotliwością.
Człowiek, który myśli, że tylko od niego zależy szczęście
wszystkich innych ludzi siedzi jeszcze w labiryncie
mentalnych iluzji, nie wie kim naprawdę jest, ani otaczający
go świat. Skoro nie umie odkrywać samego siebie jakże może
odkryć drugiego człowieka i w dodatku żądać od niego
posłuszeństwa i lojalności, wdrążać mu własną wiedzę przy
okazji kasując jego osobiste osiągnięcia, doświadczenia.
Narzucanie komuś swojej świadomości jest potężną
manipulacją, co w kosmosie nie uchodzi bezkarnie. Kosmiczne
Prawo jest w tej kwestii bardzo twarde. Stań się jednością z
prawdą, odejdź od takich metod, bądź wolnym człowiekiem i
pozwól innym żyć w wolności.
cdn...
29 Sep. 2012
WIESŁAWA
|