KUNDALINI

MUSISZ DOŚWIADCZYĆ ABY ZROZUMIEĆ

Większość ludzi myśląc i mówiąc o Kundalini, myślą o niesamowitych supernaturalnych zdolnościach ale tak na prawdę bardzo mało ludzi wie (tylko ci co tak naprawdę tej Energii doświadczają) że kiedy ta Energia się budzi i przechodzi przez czakry i resztę ciała, zanim doświadczą tych super zdolności, przejdą piekło na ziemi. Wiele ludzi medytuje i stosuje różne techniki budzenia Kundalini, lecz ci najbardziej poinformowani w temacie powiedzą, że te zdarzenia powinny być wynikiem spontanicznego przebudzenia tej Energii.

I wcale to nieprawda, że Energia Kundalini budzi się w jednej religii, czy jakiejś tam grupie medytacyjnej... przede wszystkim trzeba to już wiedzieć, że Energia Kundalini nie jest żadną religią tylko formą energii, która budzi się w człowieku i nagle staje się aktywna. Często to właśnie Energia Kundalini wstrząsa człowiekiem do tego stopnia, że ten nagle zaczyna interesować się Bogiem i szuka świata duchowego. Kundalini uaktywnia się w różnym stopniu, można przeżyć Jej tylko mały rozdział, zobaczyć lepiej świat, siebie i nic poza tym... Najczęściej ludzie doświadczają Jej na wysokości czakry korzenia i pępka. Zdarzają się jakieś drobne sensacje, epizody i nic poza tym. NIE JEST TO OŚWIECENIE tylko małe przebudzenie, to taki maleńki przeciek tej Energii, który zaczyna drążyć skałę ale czy wypłynie z tej skały wielka rzeka czy zostanie zatamowana, to już inna sprawa?!

Oświecenie jest to potężna wiedza i nieograniczona świadomość... te osoby już wiedzą, dlaczego w nich zachodzą pewne zjawiska, umieją je wytłumaczyć... tutaj podmiot i przedmiot stają się jednym - oczywiście oznacza to, że staliśmy się inną formą. Indywidualna dusza łączy się z Duchem Wszechświata. Jeśli nas coś ogranicza, nie umiemy sobie odpowiedzieć na rzeczy, które zachodzą w nas lub próbujemy je podkładać pod filozofię tego świata jesteśmy jeszcze ograniczeni i niekompletni.

Czasami zadaję ludziom podchwytliwe pytania odnośnie pewnych symptomów i procesów zachodzących w moim ciele i słucham ich filozofii i wówczas widzę dokładnie, ile jeszcze mają w tym życiu do przerobienia. Ich wiedza odsłania mi prawdziwy ich duchowy poziom. Jakże często obserwuję, że starają się być pięknymi motylami, chcą błysnąć rozumem ale jakże im jeszcze daleko do Sattvik umysłu. Niestety te motyle nie zostały jeszcze "zwerbowane" do armii Wszechświata. Ale jakże ci ludzie w to wierzą, że już osiągnęli szczyty duchowych poziomów.

Kundalini to kosmiczna siła i działa samodzielnie w czasie. Jeśli człowiek jest na Nią gotowy sama go znajdzie, sama go rozwija, kształtuje. Jeśli Energia Kundalini połączy taką osobę z Jaźnią to ta zachodzi bardzo daleko, a jeśli sama próbuje się kształtować może spowodować u siebie szaleństwo ponieważ jej umysł jest za słaby i nie umie sobie z tą Energią poradzić. Nie sztuka tą Energię przebudzić, da się to zrobić, sztuką jest z Nią żyć. To Kundalini jest tą siłą i mocą, która przemienia człowieka i czyni z niego duchową potęgę a nie człowiek narzuca cokolwiek tej Energii... to jest dopiero ograniczenie skoro ktoś tak myśli... to tak jakby z Pana Boga chciał sobie ktoś zrobić chłopca na posyłki. To jeszcze jest potężna ignorancja człowieka i całkowity brak doświadczenia z Jaźnią - dlatego Kundalini joga i wszystkie inne ćwiczenia które działają na gruncie przebudzenia tej Energii i podporządkowania Jej sobie bardzo rzadko przynoszą oświecenie... jak to widać na planie fizycznym, tysiące duchowych szkółek, uniwersytetów, miliony uczniów, a gdzie są ci oświeceni? Jakoś ich nie widać. Nastąpi to tylko wówczas kiedy człowiek w odpowiednim dla siebie czasie wyciągnie właściwe wnioski i zrobi właściwe przewartościowanie. Wiele ludzi myśli że jak już przebudziło Kundalini to musi to już wykorzystać do własnego biznesu (to również nie jest etap oświecenia), stąd też bierze się niezliczona ilość kursów, szkółek i innych uniwersytetów, które niestety mają negatywny wpływ a bywają i nawet bardzo niebezpieczne.

Kiedy człowiek budzi się spontanicznie ma otwarty umysł, z reguły nie posiada tej wiedzy a i tak ta Energia kiedy wpłynie w takie ciało jeszcze dodatkowo zniszczy wszystkie aktywne formy tego umysłu które zostały stworzone przez człowieka... przechodzi taką duchową "śmierć"... jest to doświadczenie śmierci i zmartwychwstania... następuje ponowne narodzenie się w tym samym ciele ale już innego wewnątrz tego samego człowieka. Ten już inaczej myśli, inaczej postrzega świat, samego siebie... i wygląda to tak jakby się zmienił w oka mgnieniu, ma już inną drogę życia chociaż na zewnątrz wygląda niby tak samo, obraca się w tym samym środowisku... i potrzeba tutaj mądrego umysłu aby umiał takiego człowieka wyselekcjonować z tłumu i dać Mu należyty szacunek. Uczyni to człowiek na wyższym poziomie duchowym, klasyczni ignoranci zrobią wszystko aby taką osobę sprowadzić ponownie na ich drogi a nawet poniżej własnego rozumu... jak to ja określam sprowadzić tą osobę poniżej zera. Niestety są to jeszcze mocno niedojrzali ludzie pomimo, że się szczycą swoją mocną wiarą, miłością do Boga i każdego dnia rozprawiają tylko o miłości do bliźniego.

Śmieszne jest też to, jak wiele ludzi wydaje dużo pieniędzy aby się oświecić, szukają niedzielnych szkółek za rogiem i spędzają tam długie godziny na medytacjach i naukach... a to ich tylko pogrzebuje... i można się zamęczyć na śmierć w czasie medytacji i różnych technik, a nigdy w życiu nie doświadczyć żadnego symptomu Energii Kundalini.

Kundalini to samoobsługa i samowiedza, jasne i szybkie myślenie... i tylko samodzielni są źródłem tej Energii i trzeba wiedzieć, że nasze ciało i umysł jest zbyt za ciasne, za małe, że samo nie potrafiłoby poradzić sobie z przypływem tej Energii. Nad tym procesem czuwa jakaś Potężna Opatrzność, Potężny Opiekun i tak naciska różne guziki w dzień i w nocy, że rzeczy dzieją się same... czy człowiek jest z tego zadowolony czy nie. To coś nagle zaczyna się dziać i musi się zdarzyć aż będziemy do końca kompletni...

Po 14 latach ja mam taki swój nowy czas, przez ostatnie tygodnie obserwuję duży wzrost tej Energii w moim ciele chociaż już wydawało mi się, że więcej w to ciało wejść nie może a jednak zachodzą nowe rzeczy, których w ogóle się nie spodziewałam, o których w ogóle nie miałam pojęcia... za wcześnie aby o tym pisać, wprzódy muszę to wszystko stransmutować i osobiście dokładnie przemyśleć, bo tak było 14 lat temu... nie pomogli lekarze, duchowi spece, ani moja wiedza, musiałam coś doświadczyć aby zrozumieć i sama musiałam rozwiązać problem... i nie pomagała tu osobista pobożność czy nowa książka, moje ziarno wzrastało w czasie i powoli, musiałam sama dojrzeć bo inaczej nie miałabym o tym procesie zielonego pojęcia choćbym przeczytała nawet wszystkie książki wydane na ten temat na świecie.

Człowiek który dorośnie do wielkiego poziomu duchowego nie chce rozmawiać z laikami o Energii Kundalini bo i tak wie, że nie ma to najmniejszego sensu przekrzykiwać się nawzajem co do swoich racji. Każdy musi doświadczyć, każdy musi zrozumieć.

Łaskawość Boża porusza się w nas
i porusza naszymi sercami
raz doznają słodyczy
a drugi cierpienia

Jedne i drugie kształtują w nas nowe wartości życia
i bądź człowieku na to gotowy
kiedy nawet te przeciwności wokół ciebie szaleją
dumnie podnieś czoło do góry

To w przeciwnościach rozpaczają głupcy bo są głusi i ślepi
niewrażliwi na najsłodsze wezwania
i tylko w cierpieniu i bólu można ich wzruszyć, przebudzić, nawrócić
w ten sposób można rozkruszyć ich zatwardziałość

bo inaczej zawładną nimi nieprzeniknione ciemności
nigdy nie ujrzą promieni światła
i nie poznają tego cudownego pocałunku
które na ich czołach składa im Bóg Ojciec

I cóż mam ci jeszcze powiedzieć
moja prawda to prawdziwa woda z nieba
której pragnie moja dusza
i nie wątpię, że i ty tą wodę, która da ci nowe życie
będziesz czerpał u jej głębokich źródeł

Vancouver

11 Sep. 2014

WIESŁAWA