"
... Nie radź mi,
wszystko jest jasne przed moimi oczami ..."
(Bhagwan Shree Rajneesh, 1973)
Osoba Osho jest bardzo kontrowersyjna i aby dobrze zrozumieć jego
osobowość należy wprzódy poznać wszystkie opinie, które krążą wokół
niego.
Włożyliśmy już na strony życiorys pisany ręką jego uczniów i
zwolenników.
Przyjrzyjmy się teraz co piszą o nim inni.
(spotkanie
w Bombaju 1970 rok)
Acharya Rajneesh, znany też jako Osho,
miał 39 lat kiedy spotkałem się z nim w jego apartamencie w grudniu
1970 roku w Bombaju. Z długą brodą i czarnymi dużymi oczami był podobny do Lao-Tse. Zanim
spotkałem Rajneesha już wcześniej spotykałem się z wieloma słynnymi
wschodnimi guru: Swami Satchidanda, Swami Muktananda, Swami
Chidananda i wieloma innymi. Byłem pełen satysfakcji z wartości
technik medytacyjnych jakie oni prowadzili. Chciałem znaleźć
oświeconego przewodnika, który mógłby być mostem między wschodem i
zachodem.
Przenieść ezoteryczne prawdy na człowieka zachodu lecz bez
nadmiernego obciążenia hinduskimi, tybetańskimi i japońskimi
kulturami. Rajneesh odpowiedział na moje pytanie po głębokim przemyśleniu. Opisał z detalami wszystko co chciałem wiedzieć o wewnętrznych
światach i miał niezmierną moc wiedzy o tych rzeczach.
W wieku 21 lat był bardzo naiwny na temat życia i natury człowieka i
wspominał, że wszystko co ktoś mu mówił przyjmował za prawdę. Mówił
z dawką bardzo wysokiej inteligencji i posiadał potężną emanującą
osobowość idącą z jego ciała. Jego słowa były kojące i mogły
zaleczyć wszystkie rany.
Rejneesh zabrał mnie nagle w wewnętrzną podróż, wyglądało to tak
jakby wyciągnął mnie nagle z ciała.
Dni spędzone z nim w Bombaju były niczym pobyt w Niebie. Miał
wszystkiego pod dostatkiem i rozdawał wszystko za darmo. Rajneesh
posiadał moce w umiejętności transmitowania energii, która znana jest
w indyjskich sanskrytach. Używał szlacheckiej potęgi posiadania
komfortu i przekazywał swoje umiejętności uczniom.
Oświadczył, że jego trzecie oko posiada telepatyczne moce i ma wgląd
we wszystko,
a ja przez wiele lat wierzyłem, że to jest prawda.
Ale w roku 1980 nie był w stanie
przewidzieć tragicznych wydarzeń w
Oregonie,
w środowisku, które miał pod swoim nosem. Dlatego też w moim umyśle,
przed jego wewnętrzna mocą wyrósł znak
zapytania?
Wielu guru wychwala się swoimi mistycznymi zdolnościami, aby być
bardziej
atrakcyjnymi dla nowych uczniów i nowych pieniędzy. Rajneesha zachowania też
były dziwne. Zawsze razem ze swoimi
pomocnikami prowadzili dochodzenie z każdym odwiedzającym go, jak
również zawsze próbowali błyszczeć swoją wiedzą i osobistym życiem.
To również napełniło mnie wielkim sceptycyzmem o efektywności jego
trzeciego
oka. Ale było faktem, ktokolwiek do niego się zbliżył
przekazywał temu niewiarygodne kosmiczne przeżycia. Ale po jednym
lub więcej spotkaniach z Rajneeshem wszyscy
mieli pewne wątpliwości
i szybko zaczynali wątpić swoim zachodnim sceptycyzmem.
Był albo
pełen adoracji i świętości albo napełniał trwogą.
(Jiddu
Krishnamurti)
Rok wcześniej spotkałem innego oświeconego nauczyciela Jiddu
Krishnamurti, który akurat miał szybki wykład. Zostałem przez niego
przyjęty na prywatnym spotkaniu. Pokochałem jego szczerość i słowa
pełne prawdy lecz jego subtelna, ale hipokrytyczna natura nie była za
bardzo pomocna w przyjmowaniu jego wiedzy przez innych. Słyszeć mowy
J. Krishnamurtiego było takim doświadczeniem, jakby jeść kanapkę z
chleba i piachu. Odnalazłem, że najlepszą drogą aby pojąć jego mowy,
była kompletna ignorancja jego słów i ciche wchłanianie jego
obecności. Używając tej techniki byłem po jego wykładach jakby
rozszerzony, mogłem później przez parę godzin bez przerwy rozmawiać.
J. Krishnamurti był w pełni oświecony i unikalnie lubiany, ale w
historii jest zapisany jako bardzo ubogi nauczyciel w komunikacji
werbalnej.
Odmiennie niż wysoko elokwentny Rajneesh.
Jiddu Krishnamurti nigdy nie był wmieszany w żadne przestępstwa i
oskarżenia, nigdy nie ogłaszał się większym niż był i nigdy nie użył
drugiego człowieka do swoich osobistych celów.
Życie jest zawile złożone, wielowymiarowe i posiada naiwne iluzje o
fenomenie i doskonałości oświeconych. Jasno chcę powiedzieć,
oświeceni ludzie wyglądają tak samo jak inni.
Żyją życiem normalnego
człowieka, nie super człowieka. Żyją i oddychają tymi samymi
problemami, popełniają takie same pomyłki i wzbogacają się w te same
wartości co wszyscy przeciętni ludzie muszą znosić.
"... I zapytał go pewien dostojnik tymi słowy:
Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny?
Rzekł do niego Jezus: Dlaczego zwiesz mnie dobrym?
Nikt nie jest dobry tylko jeden Bóg ..."
(Łk. 18, 18-19)
Sceptyk powie: - jak ja mogę twierdzić, że
Rajneesh był oświecony, skoro był wplątany w tyle skandali i
zniszczeń?
Mogę powiedzieć tylko, że spirytualna prezentacja Rajneesha była
identyczna jak
J. Krishnamurti, który był rozpoznany jako oświecony
przez bardzo wysokiego tybetańskiego Lamę . W Indii uchodzi za
świętego.
Osobiście mam do Rajneesha sympatię i zarazem własny sceptycyzm. Jeśli
nie poznałbym go osobiście, nigdy bym nie uwierzył w jego oświecenie.
Osho, Rajneesh
otworzył swoją kopertę oświecenia w obie strony: pozytywną i
negatywną.
On był najlepszy z najlepszych
i najgorszy z najgorszych.
Był doskonałym nauczycielem w prowadzeniu medytacyjnych technik w
swoich wczesnych latach i pracując z dramatyczną mocą zwaną
"Dynamiczne Medytacje"
podnosił tysiące słuchaczy na wyższe poziomy świadomości.
Wyjaśniał
wschodnie religie i z wielką czystością wprowadzał w antyczne
medytacje.
Niemniej wiele osób na Ziemi zaczęło przestrzegać ludzi przed
"Dynamicznymi Medytacjami", że są wielką pomyłką. Jednym
wielkim błędem ...
cdn...
Vancouver,
14 Sep. 2007
WIESŁAWA
|